TO BYŁO normalne niedzielne popołudnie. Moi rodzice mieli drzemkę popołudniową, a ja odrabiałem pracę domową na następny dzień. Studiowałem na poziomie 9, biegałem w wieku 14 lat. Miałem dokończyć rysunek w zeszycie do fizyki i jak zwykle zaginął mi ołówek. Przeklinając, przeszukałam torbę szkolną, a potem półkę z książkami, ale nigdzie nie było ołówka. W końcu zdecydowałem się przeszukać półkę z książkami mojego brata (zabiłby mnie, gdybym kiedykolwiek dotknął jego obszaru). Ale konieczność zmusiła mnie do tego i w pośpiechu upadło kilka jego książek. Przeklinając ponownie, zdjąłem je z podłogi i układałem na półce, gdy zobaczyłem starannie złożony papier leżący na...
1.4K Widoki
Likes 0