Życie Jen – część druga
Jest środowy wieczór – a mój ojciec zawsze zabiera mamę na wieczór. Zawsze wyglądała uroczo, miała ładne ubrania, nieskazitelną fryzurę i makijaż, kiedy wychodziła. Kiedy wychodziła w środowy wieczór – schodziła już na dół, żeby wyjść w płaszczu.
Kilka razy widziałem, jak się przygotowywała, raz utkwił mi w głowie. Siedziała na krześle w swojej sypialni i czesała włosy – i odwróciła się, gdy zobaczyła moje odbicie w lustrze. Wstała i kazała mi zejść na dół, bo nie chce, żebym miał kłopoty. Miała na sobie NAPRAWDĘ krótką spódniczkę i siatkowy top, przez który prześwitywały jej sutki – byłem zszokowany, że tak wyglądała.
Mam teraz 36C, mam 45 lat, a ona 36DD. Jej piersi opadły – nie obwisłe – ale łzawiące – ale wszystko było widać przez siateczkowy top.
Ubrała płaszcz i zeszła na dół. Wujek i dziadek opiekowali się mną, kiedy wychodzili.
Mój ojciec nalegał, aby moja wieczorna rutyna pozostała taka sama, więc była kolacja, kąpiel, oglądanie telewizji, a potem łóżko.
Mój dziadek przychodził do łazienki i mnie mył – spędzając WIEKI na myciu moich nabrzmiałych, malutkich cycków.
Po chwili kazał mi wstać i umyć moją cipkę. Znowu spędził całe wieki myjąc mnie tam i z powrotem pomiędzy fałdami. Zrobiło mi się zimno – drżałem – więc kazał mi wrócić do wody, żeby się rozgrzać. Następnie kazał mi uklęknąć, aby mógł mnie oczyścić zarówno od wewnątrz, jak i od zewnątrz.
Namydlił dłoń, a potem wsunął we mnie palec i zaczął nim poruszać. Podobało mi się to uczucie… mrowienia.
Powoli wsuwał palec do środka i na zewnątrz – i to było takie przyjemne… zupełnie nie przypominało tego, jak mój wujek mył mnie palcem – szedł szybko – tak jak to robili z mamą. Podobało mi się to, że było miło i powoli, więc mogłem poczuć mrowienie.
Kiedy wyszłam, dziadek owinął mnie ręcznikiem i posadził sobie na kolanach.
Lubił moje piersi – spędzał całe wieki, ciągnąc i skręcając moje sutki, upewniając się, że są suche. Potem musiałem obrócić się przodem do kierunku jazdy – i poczułem jego kutasa między moimi dolnymi policzkami. Poruszał nim bez użycia rąk, a ja chichotałem, gdy drgał.
Jedna z rąk dziadka zawsze znajdowała się na moich cyckach, nadal ciągnęła i wykręcała moje sutki… Krzyczałam, gdy były zbyt szorstkie, a on jęczał, kiedy to robiłam… Jego druga ręka znajdowała się na mojej pufie lub w niej, albo dotykała mnie palcem, albo bawię się moją łechtaczką. Nie wiedziałam, jaka jest moja łechtaczka, dopóki nie byłam trochę starsza, a mój wujek ją ugryzł, a mama pomagała ją ukoić ciepłą kąpielą i wieczorem zakładając na nią flanelę. Wyjęła lustro i wyjaśniła mi, gdzie jest moja łechtaczka i moja przebiegłość, chociaż wiedziała, że moja sperma jest zawsze otwarta dla dziadka i wujka.
Kilka razy widziałem, jak moja mama i tata wracali do domu w środowy wieczór – wyglądała okropnie – jej włosy i makijaż były w nieładzie i była całkowicie pokryta mazią – mazią, o której później dowiedziałem się, że była odważna. Jej siateczkowy top był podarty na kawałki i zwisał z ramion, odsłaniając piersi, a ona była pokryta śladami ugryzień.
Przeszła obok mnie, nawet na mnie nie patrząc, z wyrazem rezygnacji na twarzy, i poszła do swojej sypialni. Wróciłam do łóżka z nadzieją, że teraz moi rodzice wrócili i nikt nie wejdzie do mojej sypialni, ale nie… Kilka minut później zarówno dziadek, jak i wujek przyszli na górę, żeby dać mi buziaka na dobranoc. Mój wujek zawsze zaczynał od moich cycków – całował je na dobranoc – ssał je mocno, tak mocno, że próbowałam odsunąć się od łóżka, ale nigdy mi się to nie udawało. Potem całował mnie w policzek i mówił, że spotkamy się jutro.
Dziadek zaczął mnie całować między nogami w cunny. Lubiłem, gdy dziadek mi to robił, bo czułem mrowienie w brzuchu. Potem całował aż do góry, znowu jak mój wujek, całując moje piersi, ale gryzł mój sutek, a nie ssał, i nie było to bolesne ugryzienie, tylko uszczypnięcie, jak sądzę. Szeptał mi na dobranoc i opowiadał, jak nie może się doczekać jutrzejszego spotkania ze mną po szkole.
Musiałem natychmiast wracać do domu po szkole, bo nigdy nie pozwolono mi chodzić do sklepów, jak robili to niektórzy moi przyjaciele. Codziennie musiałem chodzić do domu obok, ponieważ moi rodzice wracali z pracy dopiero o 17:00.
Dziadek miał rutynę, której musiałam przestrzegać. Otwierałem drzwi, wchodziłem, kładłem tornister, płaszcz na wieszaku, a potem zdejmowałem majtki i kładłem je na torbie.
Dopiero wtedy pozwolono mi wejść do salonu, gdzie miał na mnie czekać. Najczęściej głaskał siusiu i miał opuszczone spodnie. Mówił mi, żebym się pośpieszył i usiadł na podłodze. Wiedziałem, co to oznacza, powiedział mi wieki temu… Musiałem uklęknąć obok niego i trzymać jego siusiak w dłoniach, poruszając się kilka razy w górę i w dół, aż kazał mi przestać, a potem musiałem odłożyć go w ustach, żeby mógł „wysiąść”. Zawsze mnie to dziwiło, bo w ogóle nie wstawał z krzesła. Stał tam, bo jego siusiak był w moich ustach. Zacząłem tylko od tego, że mogłem wchłonąć jego głowę, ale ostatnio udało mi się znieść trochę więcej i mój dziadek jest ze mnie BARDZO zadowolony. Lubię, gdy dziadek jest ze mną zadowolony, bo zwykle potem całuje moją cipkę i uwielbiam to uczucie mrowienia, które odczuwam.
Kiedy już miał spermę w ustach, kazał mi ją połknąć, i tak zawsze już ją połykałam, bo połykałam ją, gdy tylko zaczęła wypływać, a jeśli tego nie robiłam, część wyciekała z usta i zostanę ukarany. Nigdy nie lubiłam dostawać klapsów, więc ze wszystkich sił starałam się być grzeczną dziewczynką. Dziadek lubi grzeczne dziewczynki.
Jeśli będę naprawdę grzeczną dziewczynką, dziadek będzie mnie lizał i całował w moją cunny przez całe wieki. Uwielbiam to, zwłaszcza gdy ciągle mnie liże i wkłada palec do mojej cunny. Robi to powoli, przez co mrowienie jest jeszcze silniejsze i nie wolno mi wstać, dopóki on mi tego nie powie. Mama zawsze przychodzi pierwsza, żeby mnie złapać, a dziadek zwykle nadal bawi się moją ślicznotką. Musi tam stać i czekać, aż dziadek będzie gotowy. Czasami mówi mamie, żeby upadła na kolana, a ona też ssie jego siusiu, bo wciąż jest na mojej cukinii.
Zwykle wracamy do domu w chwili, gdy wracają do domu mój ojciec i wujek. Moja mama gotowała dla nas wszystkich, a wujek i dziadek przychodzili na kolację zwykle o 18:00. Bardzo dobrze radzę sobie z pomaganiem mamie w gotowaniu obiadu, bo jak zwykle, gdy tata wraca do domu, musi iść i pomóc mu na chwilę na górze. Zwykle słyszę odgłosy wymiotowania dochodzące z ich sypialni, ale czasem jest to odgłos pieprzenia, a czasem odgłos klapsów. Zawsze jest jakiś hałas. Kiedy wujek wróci – zawsze sprawdzi, czy nie założyłem majtek po pobycie u Dziadka. Codziennie bardzo szybko wsuwa we mnie palec, żeby sprawdzić, czy nadal jestem gotowa na jego grzeczną dziewczynkę. Zwykle po prostu stoję w kuchni i pilnuję, żeby obiad się nie przypalił, podczas gdy jego palec szybko porusza się we mnie. Chciałabym, żeby szedł powoli, tak jak robi to dziadek, ale wtedy czuję mrowienie. Ale nigdy tego nie robi.