Zadrżałam na myśl o tym, co zrobiliśmy sami w ciągu ostatnich dwudziestu minut. Tak, było więcej niż dobrze. Przeklinałam w myślach, że on zawsze ma rację.
Chris dotknął ustami mojego czoła i pogładził moje plecy. „Ponieważ jesteśmy tutaj otwarci, zanim przejdziemy dalej, myślę, że to dobry moment, aby zająć się czymś ważnym”.
„Okej…” Zaczęłam podnosić wzrok i dotarłam aż do jego ust.
– Holly, czy jesteś grzeczną dziewczynką? – powiedział poważnie, jakby moja odpowiedź była najważniejszą decyzją w moim dotychczasowym życiu. Wtedy dostrzegłem cień jego dołeczka. – Albo niegrzeczną dziewczynką?
Znowu pochyliłem głowę. Och. Mój. Bóg. Moja twarz prawdopodobnie wyglądała jak pieprzony nos Rudolfa!
###
Nawet kiedy w końcu otrząsnęłam się z szoku i odzyskałam głos, nie mogłam na niego patrzeć. Miałem przeczucie, o czym mówił. Postanowiłem jednak zagrać naiwnego. – N-nie jestem pewien, co masz na myśli.
„Przeczytałeś listę” – powiedział Chris, jego palec leniwie wodził po moim ramieniu. „Jestem ciekaw, jak odpowiedziałeś na pytania. Czy pasowały do któregoś z moich”.
Przeszedł mnie dreszcz. – Gdzie w ogóle znalazłeś coś takiego?
„Na stronie poświęconej fetyszowi, którą subskrybuję”.
Podniosłam głowę i spojrzałam na niego. "Że co?"
„Witryna poświęcona fetyszom. To miejsce, w którym spędzają czas ludzie tacy jak ja”.
Wydałam z siebie cichy pisk i próbowałam go odepchnąć. „P-ludzie jak ty? Ja nie…”
„Ćśś. Posłuchaj”. Pocałował mnie delikatnie, jego dłoń gładziła teraz moje biodro. Jego głos był niższy... uwodzicielski... kiedy powiedział: „Lubię sprawiać mojemu partnerowi absolutną przyjemność, a nie ból. Nigdy ból”.
Znieruchomiałem. „H-jak?”
„Moim ciałem. Czasem tylko słowami. Albo przy pomocy zabawek”.
„Kajdanki w kształcie litery L... i opaski na oczy?” Przełknęłam ślinę, przypominając sobie te i inne pytania z dołu listy.
„Dokładnie. Kiedy kobieta oddaje kontrolę, pozwala sobie na przyjemności, o których tylko marzyła. To nadaje zupełnie nowe znaczenie słowu „intensywny”. Odsunął się i najdłużej patrzył mi w oczy. „Chciałbym zademonstrować ci, co mam na myśli. Ufasz mi?”
Zawahałam się, a Chris dodał: „Ale powinieneś wiedzieć, że jeśli się zgodzisz, zamierzam cię dotknąć. Dokuczać ci. Sprawić ci niesamowitą przyjemność. I ostatecznie będę się z tobą kochać”.
Zanim mogłem zacząć rozważać ze swoim sumieniem wszystkie za i przeciw, powoli skinąłem głową i szepnąłem: „Tak”.
Zasłużył na szansę. Po tym, co dla mnie zrobił w ciągu tego krótkiego czasu, kiedy się znaliśmy, byłam mu winna przynajmniej to. I byłem to winien sobie. Aby udowodnić, że nie jest taki jak inni goście, których znałam.
"Dobry." Pocałował mnie delikatnie, po czym zdjął z nas kołdrę. Przesunął się i usiadł na skraju łóżka, poklepując i wygładzając dłoń materac obok siebie. "Chodź tu."
Byłem na rękach i kolanach, zanim zrozumiałem, co prawdopodobnie miał na myśli. Zamarłem w połowie czołgania się, a w mojej głowie pojawiły się dwie myśli. Po pierwsze, jego głodny wyraz oczu, gdy na mnie patrzył, sprawił, że poczułam się jak najseksowniejsza kobieta na świecie. A po drugie, miał zamiar dać mi klapsa.
Dobrze czułam się w swojej skórze pomimo pewnych niedoskonałości fizycznych – każda kobieta ma swoje sposoby, by być inna lub lepsza, nawet te szczupłe. Dbałem o formę na siłowni, co było dla mnie wygodą i zaletą pracy tam. Wyobraziłam go sobie, jak widzi kształty mojego nagiego, sprawnego ciała ułożonego, jakby polowała na ofiarę, moje niechlujne, czerwone loki zwisają jak otwarte zasłony, ukazując moje piersi, których było prawie garść i nic więcej. Nie przegapiłem sposobu, w jaki czubek jego języka wysunął się i oblizał górną wargę, a dolna warga na chwilę wsunęła się do ust, gdy cofnął się język.
Na drugą myśl wstrzymałem oddech. Powiedział, że nie lubi sprawiać bólu. Powiedziałem, że mu ufam. Na pewno przestałby, gdybym powiedziała, że mnie rani? Nie mogłem zaprzeczyć, że wraz z podnieceniem wzmogła się moja ciekawość.
Po kilku głębokich oddechach znów się poruszałem. Nie chciałam patrzeć na jego kutasa, kiedy pomagał mi położyć się na kolanach. Nie potrzebowałam tego odwrócenia uwagi. Ale zdenerwowałem się jeszcze bardziej, gdy poklepał mnie po brzuchu, gdy ułożyłem się w najwygodniejszej pozycji.
Zauważyłam też nieco twarde i chłodne uczucie, o które zaczęłam pytać, ale jego ręka spoczęła na moim odsłoniętym tyłku, tworząc kolejne odwrócenie uwagi. Pieścił lekko, drugą ręką kładł środek moich pleców. Jęk wydobył się, zanim zdążyłem go powstrzymać.
„Mów „czerwony”, jeśli chcesz, żebym się zatrzymał, dobrze? To się nazywa hasło bezpieczeństwa. To dla twojego bezpieczeństwa.
Przełknąłem ciężko. Mógłbym to zrobić. Chciałem chociaż spróbować. "Tak."
Jego własny jęk dotarł do moich uszu w tym samym czasie, co słowa najnowszej piosenki na moim laptopie, o której zapomniałem, że wciąż grała. ZZ Top zanucił „Rough Boy”, podczas gdy Chris Berry rozłożył palce na moim prawym pośladku, lekko masując.
Lekki dreszcz sprawił, że wygięłam biodra i uniosłam tyłek w stronę jego dotyku, kiedy podniósł rękę, zanim położył ją na moim lewym policzku. Potem było więcej delikatnych pieszczot. Więcej nerwów budzi się do życia, po czym strzela prosto w mój rdzeń.
Ramiona miałam skrzyżowane na łóżku i opierałam na nich czoło. Moje piersi przyciskały się do materaca, uda Chrisa były pode mną twarde i ciepłe. Zatraciłam się w tej chwili... w rytmie piosenki, w jego delikatnych dotknięciach.
Jego pierwsze uderzenie sprawiło, że krzyknęłam, chociaż wiedziałam, że w końcu to nastąpi. Nie było to trudne i nie bolało. To było po prostu... zaskakujące. Byłem przygotowany, gdy drugi trafił w przeciwny pośladek. I westchnęłam, kiedy przesunął dłonią po obu punktach styku.
– Wszystko w porządku, Holly?
Skinęłam głową i jęknęłam ponownie, gdy jego dłoń zsunęła się nieco niżej. Ale zdusiłam kolejny krzyk, gdy jego dłoń uderzyła w nowe miejsce nieco mocniej. Tym razem było mrowienie, jak po uderzeniu w ramię, żeby zabić komara. Pomimo masy mięśniowej skóra była delikatna.
Czy sprawdzał wyściółkę mojego tyłka w najbardziej bezbronnym miejscu? Kolejne klapsy w drugi policzek w tym samym dolnym miejscu powiedziały mi, że odpowiedź brzmi „tak”. I pośród wszystkich emocji przebiegających przez moją głowę, przyznałem, że mięśnie mojej pochwy się zaciskają. Klapsy naprawdę mnie podniecały? Kto by…
"Oh!" Pisnęłam, gdy jego ręka mocno uderzyła w środek mojego tyłka, w oba pośladki, przez co całe moje ciało drgnęło. Niewiele myśląc, sięgnąłem do tyłu i chwyciłem go za nadgarstek.
Pogłaskał to miejsce dłonią. „Za dużo? Jeśli chcesz przestać, po prostu powiedz hasło”.
Zamarłam, jego nadgarstek wciąż ściskał moje palce. Powoli go puściłem. „Nie. Po prostu się tego nie spodziewałem”.
Ale kiedy sięgnąłem ponownie podczas dwóch kolejnych uderzeń, usłyszałem jego westchnienie.
"Ostrokrzew-"
– Nie, ja chcę to zrobić. Łzy napłynęły mi do oczu. Mój umysł był bombardowany emocjami. Zamieszanie, bo nie spodziewałem się, że mnie włączą. Pragnienie tego, co było po drugiej stronie tego, co mi zrobił. Frustracja, że nie mogłam po prostu odpuścić i pozwolić mu przejąć kontrolę. I co dziwne, pojawiła się obawa, że go rozczaruję. Ale to był zwykły instynkt, który powstrzymywał kogoś przed uderzeniem. „Przykro mi, Chris. Ja nie… ja nie… chcę…”
Wrócił do wygładzania dłonią miejsc, w których czułam, że moja skóra się rozgrzała. Potem zrobił pauzę. „Możemy przestać. Albo... A co jeśli zwiążę ci ręce? Zgodzisz się na to? To mogłoby pomóc.”
Mój oddech stał się płytszy, gdy rozważałem jego sugestię.
Musiał wyczuć mój niepokój, bo dodał: „Nadal możesz mi w każdej chwili powiedzieć, żebym przestał”.
„O-okej. T-tak.”
Poczułam ruch jego ciała i odwróciłam się, żeby zobaczyć, jak się ode mnie odchyla. Usiadł, wyjmując pasek z ostatnich dziurek w dżinsach, które leżały w nogach łóżka. Skoncentrowałam się na miarowym oddychaniu, kiedy sięgnął nade mną i zawiązał skórzany pasek wokół moich nadgarstków, po czym przełożył sprzączkę paska przez listwy wezgłowia i mocno zapiął go wokół jednej listwy.
„Nie ciągnij zbyt mocno. To nie jest przedmiot, którego bym użył, ale w tej chwili nie mam idealnego wiązania”.
Odwróciłam głowę, żeby na niego spojrzeć.
„Daj sobie radę. Pamiętaj tylko, powiedz „czerwony”, jeśli chcesz przestać.
Mrugnąłem do niego.
„Oddychaj, Holly. Powoli wdech i wydech. Znowu. Dobrze. Rób tak dalej”.
Mój następny oddech był nierówny. Widziałem pożądanie migoczące w jego oczach jak płomień. Wytrzymałbym tak długo, jak to możliwe. Dla niego.
„Chcę, żebyś zaśpiewał „Święty Mikołaj przybywa do miasta”. Dobra?"
Mój uśmiech był ostrożny. "Poważnie?"
„Tak. Będzie fajnie.”
– Dla ciebie czy dla mnie?
Chris tylko się zaśmiał.
Odwróciłem się i spojrzałem na swoje dłonie. Sposób, w jaki ich związał. Na myśl o byciu na jego łasce przeszedł mnie dreszcz podniecenia. Wtedy przypomniały mi się jego słowa... że powiedział, że chce, żebym czerpała z tego przyjemność. Aby to zrobić, muszę oddać mu kontrolę. Powiedziałam, że mu ufam. To była chwila prawdy.
– Obiecuję, że będę delikatny. Z każdym słowem jego dłoń gładziła mój tyłek. Potem zachichotał. – Chyba, że coś zepsujesz.
Czy był poważny?
Zamknęłam oczy i skupiłam się na muzyce w tle. Jego prawa ręka przesunęła się nad moim dolnym obszarem, a drugą ręką przytrzymał moje plecy, jego palce lekko zgięły się w moją stronę, prawdopodobnie po to, abym nie spadła z jego kolan. Mój oddech się wyrównał. Zacisnąłem, po czym rozluźniłem ręce. Pasek nie był ciasny, ale obecność czegoś na moich nadgarstkach – ograniczającego ruch – sprawiła, że moja cipka pulsowała. Ciekawy...
Możesz to zrobić, dziewczyno. To prosta piosenka. Po prostu bądź skupiony.
Zacząłem biorąc głęboki wdech. „Lepiej uważaj, lepiej nie płacz. Lepiej nie dąsaj się. Mówię ci dlaczego. Święty Mikołaj przyjeżdża do miasta.”
– Robisz świetną robotę, Holly. Jego palce bawiły się w szczelinie między moimi policzkami, lekko je naciskając, po czym wróciły do głaskania w przód i w tył. Kiedy zeszli niżej i dotknęli moich warg sromowych, przez co dyszałam, jęknął. „Mmm. Jesteś mokra, kochanie. Dobra dziewczynka.”
Tak, opowiedz mi o tym.
"Śpiewaj dalej."
„H-on robi listę. A-i sprawdza ją dwa razy.” Zamknęłam oczy i przełknęłam ciężko.
Chyba moja pauza była zbyt długa, bo siła jego ręki była trochę większa, kiedy ponownie poklepał mnie po tyłku.
„Eee... On się dowie, kto jest niegrzeczny, a kto miły. Święty Mikołaj przyjeżdża do miasta.”
Cholera! Jaka była następna linijka?
Mój umysł po prostu nie skupiał się na odtwarzaniu konkurencyjnej muzyki… z jego lżejszymi poklepaniami po różnych miejscach mojego tyłka. Jęknęłam, gdy całkowicie cofnął rękę. A kiedy chwilę później spadło mocno, krzyknąłem, szarpiąc ramionami pasek.
„Ty… nie, on… hm…”
„Nie. Spróbuj ponownie.”
„Jestem!”
Po drugim uderzeniu, ciepło nasiliło się w moim tyłku.
„H-on…” Cholera! Pospiesz się. Zaczekaj! Tak! „Widzi cię, kiedy śpisz”.
"Bardzo dobry." Jego dłoń pogłaskała miejsce, które mrowiło i spowodowało pulsowanie.
„On wie, kiedy się budzisz. Wie, czy byłeś zły, czy dobry, więc bądź dobry, na litość boską”.
Jego dłoń ponownie zsunęła się pomiędzy moje nogi, a ja zakołysałam się na jego nogach z kwileniem.
„Och, lepiej uważaj. Lepiej nie płacz”. W tym momencie oblizywałem wargi pomiędzy każdymi kilkoma słowami. „Lepiej się nie dąsaj. Już ci mówię dlaczego. Święty Mikołaj przyjeżdża do miasta.”
Wypuściłam głęboki oddech. Mój Boże. Zrobiłem to.
Poczekałem, aż puści moje ręce i pozwoli mi wstać. Ale on dalej głaskał i poklepywał, chociaż zauważyłem, że siła była teraz trochę większa.
„C-Chris?”
"Hmm?"
„Ja-ja zaśpiewałem piosenkę.”
– Mhm. Tak, Holly.
„Uch... więc…”
– Och, chcesz, żebym przestał?
przełknąłem ślinę. Czy ja?
„Wiesz, co powiedzieć, jeśli chcesz, żebym przestał, zanim będę gotowy”.
Oblizałem usta. To nie było takie złe. Nie czułem się niekomfortowo.
Chris kontynuował uderzenia, zmieniając policzki, obszar kontaktu i wielkość użytej siły. Co zaskakujące, im częściej mnie bił, tym bardziej moje ciało się rozluźniało. I tym bardziej się podniecałem. Zwłaszcza, gdy jego kutas mocniej napierał na mnie od dołu. Moje sutki stały się tkliwe i ocierały się o łóżko, ilekroć moje ciało szarpało się od uderzeń.
Ale im dłużej szliśmy, tym bardziej kusiło mnie, aby użyć słowa zabezpieczającego. Prawie to zrobiłem. Dwa razy. Dupa mnie szczypała, ale udało mi się pokonać lekki ból, skupiając się na narastającym, pulsującym odczuciu w mojej cipce, które ostrzegało przed rychłym orgazmem.
Zastanawiałam się, czy rzeczywiście mógłby mnie też zmusić, żeby tu przyszła. Nagle rozłożył kolana i zacisnął ramię na moich plecach. Moje własne nogi się rozwarły. Już miałem go zapytać, co się dzieje, kiedy jego dłoń wylądowała płasko na moich wargach sromowych. Krzyknęłam, szarpiąc mocniej więzy.
"Ostrokrzew?"
„Nie! Nie! Nie przestawaj!”
To było właśnie tam. Oblizałam usta, dysząc rozpaczliwie.
Wyglądało na to, że nie potrzebował większej zachęty. Jego dłoń ponownie uderzyła w to samo miejsce, wywołując kolejny ostry krzyk. Kolejne lanie. Ale tym razem jęknęłam. Dlaczego było to takie nieuchwytne?
„Mocniej!” Potem sapnęłam, zdając sobie sprawę, że wypowiedziałam tę myśl na głos. Zanim zdążyłem to cofnąć, Chris wylądował bezpośrednio nad moją cipką.
Krzyknęłam głośniej, a łzy w oczach spłynęły po moich gorących policzkach, kiedy uderzył ponownie. Wciąż byłam pewna, że będę zawiedziona, kiedy wykona serię szybkich klapsów w każdy policzek pośladka, a potem znowu w moją cipkę. Podczas jego trzeciej rundy całe moje ciało się napięło, zanim z moich płuc wydobył się jęk. Potem rzucałem się jak ryba wyrzucona z wody na plażę.
###
„Ciii, ciii” – szepnął mi do ucha Chris, uwalniając ręce z paska krępującego moje nadgarstki.
Jęknęłam, czując, jak mój tyłek dotyka łóżka, i dostosowałam się do położenia na lewym boku. Tender nawet nie zaczął opisywać tego, co tam czułem. Wyobrażałem sobie, że nie będę mógł siedzieć przynajmniej przez jeden dzień. Ta myśl sprawiła, że zdusiłam szloch.
– Mam cię, Holly. Usiadł obok mnie, jego lewe biodro znalazło się w łuku moich zgiętych nóg.
Dreszcz przeszedł mnie, kiedy pogłaskał moje biodro, a potem podniósł się, by masować moją pierś. Drugą ręką pogłaskał mój policzek.
Pocałował mnie w czoło. „To było niesamowite. Dziękuję. Ręka piecze mnie jak cholera, ale było warto. Nie spodziewałem się po tobie takiej reakcji. Byłeś absolutnie cudowny. To świetny początek”.
Chciałam go poprosić o rozwinięcie, ale ta myśl zamarła mi na ustach, kiedy jego dłoń opuściła moją pierś i jego palce wśliznęły się pomiędzy moje nogi… w górę, we mnie. Szczęka mi opadła, a oddech uwiązł mi gdzieś w gardle. Chwyciłam go za ramię, moje ciało wykręciło się w talii, więc mogłam rozłożyć nogi, do cholery mój tyłek.
„Mmm. Bardzo miło. Lubisz się dotykać, Holly?”
Moja odpowiedź brzmiała bardziej jak bulgotanie, ponieważ jego palce odnalazły i pocierały mój punkt G.
„Dochodzisz mocno? Czy myślisz o tym, żeby ktoś cię tak dotykał?” Jego kciuk lekko musnął moją łechtaczkę. – A może wolisz trochę ostrzejsze?
Zacisnęłam oczy – wbiłam paznokcie w jego skórę – kiedy pchnął szybciej, nasadą jego dłoni uderzając w moją kość łonową. Uchwycił się tego impulsywnego wyznania podczas mojego snu i odkrył część mnie, o której istnieniu nawet nie zdawałem sobie sprawy. W przypadku innych facetów zawsze wzdrygałam się, gdy rozmawiałam o sprośnych rozmowach podczas seksu. Ale ostry seks? Niewola? Lanie? Nigdy czegoś takiego nie doświadczyłam. Najwyraźniej miałem pewne niegrzeczne skłonności.
Chris mówił dalej… zadawał mi pytania – to była jego własna wersja listy. Jego głęboki głos był erotyczny, hipnotyzujący. W oddali słyszałem ciągły podkład nieznanej piosenki, a moje serce biło w rytm. Po chwili dołączyły się moje biodra, falując w rytm.
Kiedy jego ręka zmieniała prędkość lub pozycję, jęknęłam, niepewna, czy chcę, żeby się zatrzymał i cofnął, czy ruszył dalej. Grzbiet nabrzmiewał we mnie, po czym zanurzałem się – czasem głębiej niż inne – zanim znów zostałem uniesiony. W górę i w dół. Unosić się i opadać. I tak w kółko, jak na rollercoasterze. Płynęłam po falach, będąc mieszaniną zadowolenia i frustracji, aż straciłam poczucie siebie, uwalniając swój śmiertelny uścisk na jego ramionach, a moje ręce opadły na łóżko.
„No proszę, Holly” – jego głos zarejestrował się w mojej głowie. „Takie piękne”.
I tak po prostu błogość rozprzestrzeniła się po całym moim ciele. Miałem niejasną świadomość, że wyginam plecy w łuk… przekręcam głowę… płaczę. Że jego zabiegi stały się bardziej skoncentrowane, przedłużając moje uczucie unoszenia się. Przez to wszystko jego głos namawiał mnie, żebym całkowicie mu się poddała. Powiedział mi, że chce mi dać prezent na Boże Narodzenie, jakiego nigdy wcześniej nie otrzymałam. Musiałem tylko powiedzieć słowo.
„Tak, proszę” – usłyszałam swoje mamrotanie pomiędzy jękami ekstazy.
Powoli i delikatnie odsunął rękę, wydobywając z moich płuc chrapliwe jęki. Potem położył się na mnie, jedną ręką gładząc moją twarz, więc obróciłam policzek i przycisnęłam się do jego ciepłej dłoni. Jego usta musnęły moje czoło, oczy i nos, zanim osiadły na moich wargach. Na początku był lekki, ale potem jego język połączył się, kochając się z moimi ustami.
Jedna dłoń wplatała się w moje włosy, uniemożliwiając mi odwrócenie się. Jego drugi poruszał się pomiędzy naszymi ciałami. Nastąpiła krótka, chłodna świadomość i pewna presja, zanim zostałem napełniony w najbardziej niesamowity sposób. Rozciągał mnie krok po kroku, gdy kołysał się w przód i w tył.
Jego jęki wypełniły moją głowę. Podciągnęłam kolana i szerzej rozsunęłam nogi. Zastanawiałam się, jak długo to trwało, kiedy coś twardego i chłodnego otarło się o moje wejście – właściwie trzy razy z rzędu, z krótką nieobecnością pomiędzy nimi. Było to coś wyboistego, przypominającego mi czasy, kiedy używałem rączki szczoteczki do zębów do masturbacji, zanim odkryłem wibratory, których wypustki powodowały tarcie o mój wrażliwy pierścień. To było nic w porównaniu z tym. I właśnie wtedy, gdy myślałam, że nie może być lepiej, coś nacisnęło mój punkt G. Ta kombinacja wysłała pyszne fale przyjemności przetaczające się przez mój brzuch. Moje ramiona chwytały jego, ale nie udało mi się ich chwycić.
„Och, kurwa!”
Chris zachichotał, po czym jęknął w moje usta. Jego kutas wsunął się kilka razy do końca, a potem z powrotem do środka, potęgując doznania. Za każdym razem jego pchnięcia były powolne i głębokie. I za każdym razem generowane przeze mnie dźwięki stawały się coraz głośniejsze.
Przełknęłam, próbując odzyskać głos. Nagły orgazm sprawił, że krzyknęłam i zaczęłam się pod nim miotać.
cholera jasna! Znowu miał cholerną rację. To, co najlepsze. Boże Narodzenie. Obecny. Kiedykolwiek!
Kiedy zaczęłam się uspokajać i mój mózg nie był już zamglony, poczułam jego usta na mojej piersi, a jego język wirował wokół mojego sutka.
Zamrugałam na czubek jego głowy. Wstrząs wtórny sprawił, że moje ciało zadrżało. Wtedy zarejestrowałem pulsowanie jego kutasa we mnie. Wciąż wchodzę i wychodzę delikatnymi, ale przemyślanymi ruchami. Rozpalając na nowo ogień, który zaczął przygasać.
Nagle spojrzał na mnie, ciepło w jego oczach sprawiło, że dreszcz przeszedł mnie prosto do rdzenia. – Czy możesz przyjść jeszcze raz, Holly?
Moja głowa zaczęła się kręcić w kierunku negatywnym. Ale całe moje ciało wygięło się w łuk – krzyk uwiązł mi w gardle – kiedy jego palce bawiły się moją łechtaczką. Wszystko podczas gdy on kontynuował pieszczoty we mnie.
Straciłem rachubę, jak długo to trwało. W jednej chwili wpatrywałam się w sufit, a ciężar jego ciała napierał na moją dolną część ciała. W następnej chwili byłam skulona w jego ciepłych objęciach z poczuciem wewnętrznej pustki. Potem moja dłoń owinęła się wokół jego penisa, a jego dłoń na mojej. Słyszałem jego pomruki. Wiedziałem, że z moją pomocą sobie poradził.
Dziwna sztywność spodniej strony jego penisa wcisnęła się w moją dłoń. Chciałem go zapytać, co było tego przyczyną, ale nagłe ciepło rozchodzące się po moim biodrze rozproszyło mnie. Potem przytulił mnie mocniej i przycisnął swoje usta do moich. Przewrócił mnie na plecy i zakrył moje ciało swoim, a jego wyczerpany kutas spoczywał między moimi nogami.
Kiedy oboje doszliśmy do siebie, udało mi się ułożyć kilka słów, chociaż mniej wymownie, niż planowałem. "Co to było do cholery?"
Chris zaśmiał się. „Oddajesz mi całą kontrolę. Pozwalasz mi sprawiać ci najwyższą przyjemność”.
Gardło mnie lekko bolało, kiedy przełykałam. „Nie… twój pieprzony kutas”.
Jęknął i przetoczył się, by położyć się obok mnie. Znów wziął moją dłoń w swoją i położył moją na swoim kutasie. „Otwórz oczy, Holly”.
Zamrugałam powoli, po czym spojrzałam w dół i zobaczyłam światło odbijające się od metalu w kilku miejscach pomiędzy naszymi dłońmi. Przedostatnie pytanie na liście nagle pojawiło się w mojej głowie. Moje oczy rozszerzyły się, kiedy na niego spojrzałam. „O mój Boże! Czy to nie boli?”