Dżin mojego brata - rozdział 09

1.4KReport
Dżin mojego brata - rozdział 09

W londyńskim pubie przy jednym ze stolików usiadła dziewczyna. Miała ze sobą swój plecak w kolorze różowym oraz jasnoniebieski plecak koleżanki, która właśnie wyszła do baru. Rozejrzała się dookoła, chłonąc cały wygląd tego miejsca. Ludzie stali wokół, rozmawiając i pijąc, a niektórzy oglądali program telewizyjny, w którym jacyś mężczyźni biegali i kopali w siebie piłkę.

„Poprosił mnie o dowód!” Alexis powiedziała, kiedy wróciła, niosąc dwa drinki. „Pochlebia mi, że uważa, że ​​wyglądam na mniej niż 18 lat. W ramach podziękowania dałam mu jeszcze kilka centymetrów. Ma niespodziankę, kiedy następnym razem stanie się twardy. Alexis podała Lumiosie swojego drinka, a ona zaczęła go popijać.
"Co to jest?" Zapytała.
„Wódka z colą” – odpowiedziała Alexis, zanim podniosła banknot 10-funtowy, który dostała jako resztę. „Te pieniądze są takie dziwne. A wszystko w dzisiejszych czasach jest takie drogie. Kiedyś, kiedy tu mieszkałem, wszystko było szylingami, fartuchami i tak dalej.
„Wiele rzeczy we współczesnym świecie wciąż mnie dezorientuje i zadziwia, na przykład te wszystkie mobilne urządzenia komunikacyjne, które ludzie noszą przy sobie”.
„Ludzie i ja. Chociaż używam głównie mojego na Twitterze. Jestem @alexisofthelamp”.
"Nie wiem co to jest."
„To rzecz, której ludzie używają, by obrażać się nawzajem i prześladować sławnych ludzi”.
„To brzmi niesamowicie dziwnie”.
„Ludzie są dziwni. To jedna rzecz, która nigdy się nie zmienia. Kolejną stałą rzeczą jest jakość jedzenia w pubach. Poważnie, musisz spróbować burgera tutaj.

Podczas gdy dziewczyny piły i rozmawiały, dwóch facetów zauważyło je i podeszło do nich.
„Cześć dziewczyny, wyglądacie na samotne” – powiedział jeden z chłopaków.
"Czy my?" – zapytała Lumiosa, nie bardzo rozumiejąc, o co chodzi.
„Moja przyjaciółka ma na myśli to, że oczywiście możesz usiąść z nami” – powiedziała Alexis, a chłopcy usiedli po obu stronach dziewcząt, uśmiechając się.
„Jestem Jake, a to jest Ben” — powiedział jeden z chłopców.
„Jestem Alexis, a to moja przyjaciółka Lumiosa”.
„Fajne imię, czy to włoskie, czy co?” Zapytał Bena.
— Niezupełnie — uśmiechnął się Lumiosa.

„Więc jesteście Amerykanami? Albo kanadyjski?
„Mieszkamy w Ameryce wystarczająco długo, żeby wychwycić akcenty” – powiedziała Alexis, nie do końca kłamując. „Kiedyś mieszkałem tutaj, dawno temu. Jednak wszystko się zmieniło, odkąd tu jestem.
„W takim razie może Jake i ja pokażemy ci urocze panie po mieście? A potem może pójdziemy na kolację?
„Czy często proponujecie oprowadzenie turystów po mieście?” zapytał Alexis.
– Tylko te ładne – odparł Jake.
„Cóż, zdecydowanie jesteśmy ładne, jeśli mogę tak powiedzieć” — powiedziała Lumiosa.

Chłopcy oprowadzili dwie dziewczynki-dżiny po całym Londynie, podziwiając wszystkie słynne zabytki. Lumiosa był pod wielkim wrażeniem tego wszystkiego, a Alexis lubił oglądać wszystkie rzeczy, które nie istniały w XIX wieku. Wieczorem we czwórkę wrócili do pubu, gdzie chłopcy byli pod wrażeniem apetytu Alexis, pozostała trójka zjadła znacznie skromniejsze ilości. Chłopcy musieli także radzić sobie z wściekłymi borsukami w spodniach, a Alexis zdecydowała, że ​​nie byłoby właściwe, gdyby chłopcy byli miękcy w ich obecności. Pod koniec nocy chłopcy byli dość pijani, a Alexis brutalnie całowała się z Jake'iem, podczas gdy Lumiosa niechętnie pozwoliła Benowi się pocałować.

– Nie powinnam… Pan Matt nie chciałby, żebym… – powiedziała.
„Czekaj, masz chłopaka!?” Ben krzyknął.
„Nie, nie robi tego, wszystko w porządku” – powiedział Alexis. „Lumiosa, Matt i Sophie pozwalają nam robić, co chcemy, kiedy ich nie ma w pobliżu. Matt chciałby, żebyś się dobrze bawiła.
– Poczekaj, poczekaj, o czym rozmawiacie, dziewczyny? zapytał Jake'a.
„Nic, po prostu o tym zapomnij” – powiedziała Alexis. Pstryknęła palcami, gdy wróciła do całowania się z nim. Następnie Lumiosa również zaczęła całować Bena.
„Mmmmm… nasze miejsce czy twoje?” — zapytał Jake.
„Nasze miejsce byłoby dla ciebie trochę ciasne” – powiedziała Alexis, przerywając pocałunek. „Wróćmy do twoich”.

Cała czwórka wróciła do mieszkania chłopców, a Ben wziął Lumiosę na ręce i zaniósł ją do swojej sypialni. Alexis pociągnęła Jake'a również w tym kierunku, ale stawiał opór.
— Wow — powiedział. – To pokój Bena. Mój pokój jest w tę stronę.
"Co? Czy nie będziemy się wszyscy pieprzyć? zapytał Alexis.
"Co? Cała nasza czwórka razem? zapytał Ben.
— To byłaby niezła zabawa — powiedziała Lumiosa.
– Pomyśl tylko, dwie wspaniałe dziewczyny kochające się z wami – powiedziała Alexis, masując brzuch Jake'a. – Zapamiętałbyś tę noc do końca życia. Ben i Jake spojrzeli na siebie, po czym obaj skinęli głowami.
– W porządku – powiedział Jake.
“Jej!” Lumiosa wiwatowała, całując Bena. "Chodźmy."

We czwórkę weszli do sypialni Bena, a dziewczyny delikatnie popchnęły chłopców z powrotem na łóżko.
– Nerwowi faceci? – zapytał Alexis, a oni skinęli głowami.
– Nie bądź, obiecujemy być delikatni – uśmiechnęła się Lumiosa. – Idziemy, Alexis?
„Oczywiście, Lumiosa”. Dwie dziewczyny wyciągnęły ręce i jednym szybkim gestem ubrania chłopców zsunęły się z ich ciał.
„Co do cholery!?” Ben krzyknął. „Jak ty to kurwa zrobiłeś!?”
"Co zrobić?" – spytała niewinnie Lumiosa. Dziewczyny pstryknęły palcami i one też natychmiast stały się nagie.
– O mój Boże – powiedział Ben.
„Niezupełnie, ale w swoim czasie nazywano mnie gorzej” – powiedziała Alexis.
„To czarownice!” Jake krzyknął.
– Niezupełnie – uśmiechnął się Alexis. Dwie dziewczyny wzbiły się w powietrze i poleciały w stronę chłopców.
– Może to sukkuby! Ben krzyknął.
– Sukkuby – poprawiła Alexis. „Ale my też nimi nie jesteśmy”.

Unoszące się nad nimi Alexis i Lumiosa czule pocałowały chłopców.
– Proszę, nie rób nam krzywdy – powiedział Ben. „Nie polubiłbyś naszych dusz. Naprawdę."
„O Boże, błagamy Cię!” - powiedział Jake, praktycznie ze łzami w oczach. „Proszę, nie zabierajcie nam dusz. Nie chcę umierać!”
„Po sąsiedzku mieszka stare małżeństwo! Zabierz ich dusze! Żyją wystarczająco długo!
„Ludzie to raczej dziwne stworzenia, prawda, Alexis?” – powiedziała Lumiosa, ponownie całując Bena.
— Bardzo dziwne — powiedział Alexis. — Również przesądny. Spokojnie chłopcy, nie jesteśmy czarownicami, nie jesteśmy też sukkubami. Jesteśmy wszystkim, czego kiedykolwiek chciałeś.

Alexis i Lumiosa podpłynęły do ​​siebie i zaczęły się całować, pieszcząc dłońmi każdy centymetr ich nagich ciał. Minęło kilka minut, zanim wylądowali obok chłopców, którzy lekko się spięli.
"Czym jesteś?" — zapytał Jake.
„Jestem Lumiosa, a to jest Alexis” — powiedziała Lumiosa. "Boisz się?"
— Tak — powiedział Jake.
– Dobrze – uśmiechnął się Alexis. „Ludzie są tacy słodcy, kiedy się boją”.
– Co nam zrobisz? – zapytał Ben, obawiając się odpowiedzi.
— Cóż, myśleliśmy o seksie z tobą — powiedziała Lumiosa. Machnęła rękami, a światła zostały przyciemnione do bardziej romantycznego poziomu.
– Całą noc – powiedział Alexis. Machnęła ręką, powodując falę niesamowitej przyjemności, która przepłynęła przez ciała chłopców. „Oczywiście, jeśli wolisz, możemy po prostu iść i nigdy więcej nie będziemy ci przeszkadzać”. Chłopcy tylko spojrzeli na siebie i skinęli głowami.
- W porządku, możesz zostać - powiedział Ben.
– Mądrzy chłopcy – uśmiechnął się Alexis. Następnie dwie dziewczyny zaczęły całować się z chłopcami z nieludzką pasją.
– Żadna z was nie jest dziewicą, prawda? — zapytał Lumiosa. Obaj chłopcy potrząsnęli głowami. „Cóż, obiecujemy ci, że to przewyższy wszystko, co kiedykolwiek dał ci człowiek”.

Dwa dżiny chwyciły penisy chłopców i zaczęły je głaskać, podczas gdy one po prostu patrzyły im w oczy.
„Oohhhhh… O Boże…” Jake jęknął.
– Widzieliście się kiedyś nago? – zapytał Alexis. Obaj potrząsnęli głowami. „Więc Jake, co myślisz o fiucie Bena?” Jake spojrzał na pachwinę swojej współlokatorki i spojrzał na swojego penisa, którego Lumiosa wciąż głaskała.
„Jest, hm… to chyba miłe…” Jake jęknął. „Jest większy niż mój”.
„Cóż, nie możemy tego mieć, prawda?” Jake jęknął i spojrzał na swojego penisa. Patrzył, jak jego obwód się podwaja, a długość zwiększa o kilka cali.
– O mój Boże… – powiedział.

„Alexis, to nie fair w stosunku do biednego Bena, prawda?” Powiedział Alexis, Ben jęknął, a jego kutas również urósł, aż był jeszcze większy niż Jake'a.
"O tak?" Powiedziała Alexis, sprawiając, że kutas Jake'a nadal rósł. Dwie dziewczyny walczyły o rozmiar penisów swoich chłopaków, dopóki chłopcy nie dzierżyli broni, która wzbudziłaby zazdrość nawet najlepiej wyposażonego konia. Były komicznie ogromne, sterczące wysoko w niebo. Ich jaja były równie duże, co mocno ich obciążało.
„O mój Boże, co nam zrobiłeś!?” wykrzyknął Ben.
„Właśnie daliśmy ci trochę„ magicznego wzmocnienia męskiego ”” – odpowiedziała Alexis.
„Czy to ci się nie podoba? Robimy to, lubimy zadowalać ludzi — zapytała Lumiosa.
„Są ogromne!” Jake krzyknął. „Jak, kurwa, kiedykolwiek będziemy ich używać!? Nie zmieszczą się nawet w naszych spodniach!”
„I rozszarpalibyśmy was, dziewczyny, gdybyśmy próbowali was z nimi pieprzyć! Są tak duże jak moje ramię!
– Ale byłyby świetne dla was! To znaczy, po prostu to sprawdź!”

Alexis pstryknęła palcami, a chłopcy krzyknęli z rozkoszy, gdy ich kutasy eksplodowały. Chłopcy byli całkowicie przytłoczeni doznaniami, ledwie byli w stanie pojąć intensywność orgazmu, jaką mogą wywołać tak ogromne penisy.
„O BOŻE, TO ZA DUŻO!” Jake krzyknął. "ZATRZYMAJ TO!" Alexis pstryknęła palcami i chłopcy przestali dochodzić, próbując złapać oddech. „Próbujesz nas zabić!?”
„Bzdura, chcemy tylko służyć ludziom i uszczęśliwiać ich” — uśmiechnęła się Lumiosa. „Czy twoje genitalia są za duże?” Machnęła ręką, a kawałki chłopców skurczyły się do ludzkiego, choć dużego rozmiaru.
„Ludzie lubią seks, prawda?” – zapytał Alexis. Wzięła na palec trochę spermy chłopców i połknęła ją. "Mmm smaczne. Sprawia, że ​​chcę więcej.

Alexis pochyliła się i wzięła penisa Jake'a do ust, ssąc go zachłannie. Lumiosa zrobiła to samo, chociaż była nieco bardziej wdzięczna w swoich posługach. Pomimo tego, że właśnie wysadzili największe ładunki w całym swoim życiu, chłopcy nadal czuli się absolutnie niewiarygodnie. Tysiące lat doświadczenia dżinów z pewnością się opłaciło. Chłopcy rozłożyli nogi i instynktownie chwycili się za ręce, podczas gdy dziewczyny kontynuowały rozkoszowanie się swoimi wciąż dość dużymi penisami. Ich głowy kołysały się w górę iw dół, podczas gdy ich języki masowały każdy milimetr ich kutasów. Gdyby byli w stanie jasno myśleć, obaj chłopcy prawdopodobnie powiedzieliby ci w tym momencie, że to były najlepsze obciąganie, jakie kiedykolwiek dostali.

Chłopcy przyszli zgodnie, wlewając gorącą spermę do gardeł dziewcząt. Kiedy było po wszystkim, dziewczyny zaczęły się całować, wymieniając między sobą spermę chłopców, liżąc ją przy tym. Kutasy chłopców pozostały twarde, chociaż niewiele z tego już ich dziwiło. Dziewczyny przestały się całować i spojrzały na chłopców.
„O Boże, proszę, nie więcej” — błagał Ben. „Jesteśmy wyczerpani!” Alexis tylko pstryknęła palcami i obaj chłopcy natychmiast w pełni wyzdrowiali.
— Pieprzyć czas — powiedział Lumiosa. Dziewczyny wczołgały się na chłopców i zaczęły się z nimi całować, gdy opuszczali swoje cipki na kutasy. Dżinny kołysały biodrami w górę iw dół na bezbronnych chłopcach, którzy nie mogli zdecydować, czy była to najwspanialsza, czy najgorsza noc w ich życiu.

----------------

Daniel spał głęboko, przechodząc w sen wywołany orgazmem/czekoladą. Łyżką lizał Asrah, jego miękki kutas i jądra ocierały się o idealnie uformowaną pupę dżina. Asrah nie spała, z zadowoleniem słuchając spokojnego oddechu swojego Mistrza.
„Daniel, Asrah” rozległ się głos pukający do drzwi. Zirytowana, że ​​im przeszkadzano, Asrah wstała, upewniając się, że nie przeszkadza Danielowi, i poszła otworzyć drzwi, gdzie zobaczyła Christophe'a stojącego w drzwiach.
„Jest środek nocy, a mój Mistrz śpi” — powiedziała.
„Przykro mi, ale pani Mary i sir Adam zwołali zebranie wszystkich domowników” — powiedział Christophe.
"Ale już?"
"Ale już. Wszyscy muszą być obecni w głównej jadalni.
"O czym to jest?"
– Nie wolno mi mówić, ale to bardzo ważne.
„Dobrze, ale mój Mistrz nie będzie zadowolony”.

Asrah zamknął drzwi i podszedł do Daniela.
– Mistrzu… – wyszeptała, potrząsając nim lekko. Daniel tylko lekko mruknął. „Mistrzu… musisz się obudzić…”
„Mmm… śpię…”
„Przepraszam Mistrzu, ale kazano nam wstać…” Daniel otworzył oczy i spojrzał na nią.
"Która godzina?"
„4 rano, mistrzu”.
„Więc o 9 rano w domu. Wciąż za wcześnie.
„Mistrzu, powiedziano nam, że musimy wziąć udział w pilnym spotkaniu domowym”.
"Co powiesz na?"
„Nie powiedzieliby”.

Daniel usiadł prawidłowo na łóżku.
— Dobra, pójdziemy. Daniel wstał i przeciągnął się, ziewając. „Chcę być ubrana”. Asrah pstryknęła palcami i Daniel był w pełni ubrany. We dwójkę udali się do głównej jadalni, która była rzadko używana, ponieważ cały dom rzadko jadał razem kolację. Wewnątrz znajdował się niezgodny z fizyką stół, rozciągający się daleko w dół ogromnego pokoju. Pomimo ogromnej długości sali, gdziekolwiek się siedziało, można było wyraźnie widzieć i słyszeć osobę mówiącą u szczytu stołu. Wokół niego stały setki krzeseł, na których siedziały setki Mistrzów, a ich dżiny posłusznie stały za nimi. Byli w różnych stanach strojów, niektórzy zdecydowali się pozostać nadzy. Daniel zobaczył Harry'ego i Charliego i usiadł obok nich.
"O czym to jest?" zapytał Daniela.
- Nie mam pojęcia - odparł Charlie. – Ale to cholernie irytujące.
„Powiem, że byłem po jajach w Maisie Williams” — powiedział Harry. „A kiedy masz penisa takiego jak mój, to jest cholernie głęboki.”

„Dziękuję wszystkim za przybycie” — powiedziała Mary, zwracając się do tłumu. „Przepraszam, że was budzę, ale po wyjaśnieniu sytuacji Adamowi zdecydowaliśmy, że to nie może czekać”.
„Z wielkim smutkiem musimy poinformować wszystkich, że Antonella zmarła” – powiedział Adam. Było przy tym wiele westchnień i szeptów.
„Antonella długo ukrywała szczegóły swojego pochodzenia i sytuacji, ujawniając je tylko nam i naszym poprzednikom” – powiedziała Mary. „Ale zawsze nam powtarzała, że ​​po jej śmierci mamy ci wyjaśnić jej historię”.

I tak Mary i Adam opowiedzieli domowi historię Antonelli.
„I tak umarła Antonella” — wyjaśniła Mary. „Jacyś zbuntowani mistrzowie życzyli sobie, aby jej magia została odebrana i aby przekazać nam wiadomość, poświęciła swoje życie, by spełnić życzenie dżina”.
– Czy to ci sami ludzie, którzy nas zabijali? Krzyknął ktoś z tłumu.
„Tak, a Antonella była w stanie poinformować nas o swoich planach. Będziemy podejmować działania przeciwko temu. Z czasem zakopiemy też szczątki Antonelli. Dziękuję wszystkim, możecie iść.

Tłum zaczął się rozpraszać, a Maria i Adam odeszli. Daniel, Charlie i Harry poszli za nimi.
– Chwila, czy to naprawdę prawda? zapytał Harry. „Czy ona naprawdę nie żyje?”
– Tak, jest – odparła Mary.
„No, co ci ludzie zamierzają zrobić?” zapytał Charliego.
„W porządku, radzimy sobie z tym” – powiedział Adam.
– Proszę, nie mów do nas z góry – powiedział Daniel.

"Cienki. O ile nam wiadomo, zamierzają kontynuować swój obecny cel, jakim jest zabicie wszystkich Mistrzów” — wyjaśnił Adam. „Potem wydają się być po prostu zadowoleni z tego, że świat może istnieć bez magii. Ale w to wątpimy. Z pewnością słowo, w którym tylko oni mają magię, nie byłoby dobre.
„Jak oni w ogóle mogli to zrobić?” zapytał Sarosa. „Panowie mają zakaz przeszkadzania w pracy dżinów. Pomyślałbym, że zamknięcie wszystkich lamp na świecie podpadałoby pod to.
„Nie wiemy. Ale wiemy, że to nie pierwszy raz. Jednym z mężczyzn, których widziała Antonella, był Alex Brookman.
– Czy to nie ten amerykański biznesmen, który zniknął w zeszłym roku? zapytał Charliego.
– Tak, i najwyraźniej dzięki niemu ONZ wie wszystko o dżinach – powiedział Adam. „Coś, czego nauczyliśmy się kilka dekad temu, to to, że rodzina Brookmanów prowadzi stowarzyszenie, które próbowało zebrać wszystkie lampy na świecie dla własnych celów”.

„Mój ostatni mistrz… to znaczy, zanim spotkał ich Frank” — powiedziała Asrah. – Wydaje mi się, że mistrz Grigori został zamordowany przez Richarda Brookmana.
„To z tego powodu uważamy, że mają bardziej nikczemne cele”.
"Co możemy zrobić!?" zapytał Daniela.
„Wy troje możecie wrócić do łóżek i cieszyć się życiem. Adam i ja zajmujemy się tym” – powiedziała Mary.
„Słuchaj, wiem, że nie jesteśmy wyjątkowi ani nic takiego, ale zawdzięczam życie Antonelli” – powiedział Harry. „Te kutasy zabiły ją i prawie zabiły mnie. Chcę zemsty.
- Dobrze, wasza trójka też może przyjść - powiedział Adam. „Antonella powiedziała, że ​​Alex Brookman mówił o dwóch osobach, które mogłyby nam pomóc. Dwie osoby nazywają się Matthew Evans i Sophie Swift. Najwyraźniej mogą nam pomóc. Jeśli uda nam się je znaleźć.

----------------

"CO!?" Aleks krzyknął.
„Wytłumacz się, Barakaat!” krzyknął Franek.
— Cóż, ja… — powiedział Barakaat. „Po prostu nie mogłem pozwolić jej tam zostać. Więc dałem jej tę lampę, żeby mogła uciec. Głos Barakaata był pełen strachu. Postanowienie, które czuł, pomagając Antonelli, zostało teraz zastąpione przymusem odczuwania smutku z powodu sprzeciwu wobec życzeń swojego Mistrza i strachem, który odczuwał na myśl o karze.
- Mówiłem ci, żebyś jej nie puszczał!
„Nie pozwoliłem jej odejść, po prostu dałem jej tę drugą lampę” – powiedział Barakaat, teraz bardzo zmartwiony.
„Ty bezczelny dżinnie!” – krzyknął Alex, uderzając Barakaata. – Ukarz go, Johnsonie. Pokaż mu, co dzieje się z tymi, którzy odmawiają posłuszeństwa”.
"Pan?"
– Każ mu się torturować. Spraw, by krzyczał na niego w agonii, aż nie będzie mógł znieść więcej, a potem daj mu więcej.
„Proszę pana, myślę, że to trochę za ostro. Jedyne, co zrobił, to poddał się swojej świadomości.
„Johnson, te stworzenia nie zasługują na litość. Okazujesz jednemu z nich pobłażliwość i nagle przekręcają wszystkie twoje życzenia, aż zaczniesz dla nich pracować. Teraz go ukarz.
„Panie, nie mogę”.

— Ty, dżinnie — powiedział Alex, patrząc na Barakaata. – Troszczysz się o swoje „rodzeństwo”, prawda?
– T… tak, proszę pana…
„W takim razie, Miguin, życzę ci, abyś poczuł agonię przekraczającą ludzkie zrozumienie”. Miguin krzyknął, spełniając życzenie, wijąc się z bólu na podłodze. „Jeśli twój pan odmówi ukarania cię, ukarzę Miguina w twoim imieniu. Za każdym razem, gdy będziesz się zachowywać, ukarzę Miguina jeszcze bardziej. Czy to zrozumiałe?
"Tak jest."
"Dobrze. A teraz mamy robotę do wykonania.

----------------

W barze ludzie Megan, Sally i Kelly siedzieli z kilkoma swoimi ludzkimi przyjaciółmi, a także ze swoimi dżinami, Marcio, Iago i Barnabusem. Niezwiązani ludzie nie wiedzieli nic o powiązaniach ich przyjaciół z istotami, które nazywali swoimi chłopakami. Cała ósemka piła i wesoło rozmawiała, ciesząc się wspólnym czasem.

Po drugiej stronie baru obserwowało ich 4 mężczyzn. Ta czwórka to Barakaat, Miguin, Frank i Alex, chociaż Alex zmienił swój wygląd, aby zapobiec wzbudzaniu podejrzeń.
– Spójrz na nich – powiedział Alex. „Widzisz tam te dwa dżiny? Ci dwaj należeli kiedyś do członków mojego społeczeństwa. I mocno podejrzewam, że ten drugi został zabrany z naszego repozytorium. Prawdopodobnie od tamtej pory używają ich do terroryzowania ludzkości. I pomyśleć, że kiedyś miałem te dziewczyny w garści. Powinienem był ich zabić, kiedy miałem okazję.
— To okropne, proszę pana — powiedział Frank.

„Miguin, niezwiązane dziewczyny, jaką magię mają na sobie?” Alex zapytał.
– Bardzo mało, Mistrzu – odpowiedział. „Są na nich ślady magii, być może spowodowane kilkoma zmianami fizycznymi i jednorazowymi zmianami mentalnymi, ale w większości powinniście je kontrolować, jak chcecie”.
– W takim razie to ułatwia sprawę – powiedział Alex. „Miguin, zbadaj ich umysły. Znajdź mi wszystkie informacje, które mają o Matt i Sophie. Chcę wiedzieć o ich mocy.

Kilka sekund później Miguin skończył.
„Przykro mi, Mistrzu, ale jest tam niewiele” – powiedział, bojąc się kary. „Dużo podróżują, ale poza tym wydają się myśleć o nich jak o zupełnie zwyczajnej parze”.
"Cholera. W takim razie musimy znaleźć o nich więcej informacji.

----------------

Rano chłopcy zostali sami w łóżkach, dziewczyny już dawno wstały. Wciąż śpiący chłopcy przewrócili się na drugi bok i przytulili do siebie, myśląc, że to dziewczyny. Gdy się przytulili, Ben zaczął się ruszać. Gdy otworzył oczy, trochę garbił Jake'a. To spowodowało, że Jake się poruszył. Kiedy zdał sobie sprawę, że to Ben go podrywa, podskoczył i wycofał się.
„Co ty kurwa robisz!?” Krzyknął.
„Przepraszam, myślałem, że to dziewczyny!” Ben odpowiedział. — A tak w ogóle, gdzie oni są?
„Prawdopodobnie poszedł do domu. Albo odleciały na miotłach”.
– Myślisz, że to były czarownice?
„Mieli magiczne moce. Były czymś takim. Albo demony.
„Cóż, jeśli zabrali nasze dusze, nie zostawili po sobie śladu. Czuję się dobrze."
"Ja też. Boże, jak dobrze się czułem, prawda?
"Zdumiewający. Myślałem, że umrę z przyjemności”.
„Niemal słyszałem, jak mój kutas błaga o litość”.
"Tak. Chodź, wstawaj, jestem spragniony”.

Chłopcy wstali z łóżek, trochę zawstydzeni, że stoją nago przed sobą. Założyli bokserki i poszli do kuchni. Dostali po szklance wody i zauważyli coś dziwnego na stole. Cóż, dwie dziwne rzeczy.
– Jake, co to jest? zapytał Ben.
„Nie wiem… wyglądają jak lampy naftowe. Jak te z Alladyna.
„Skąd się wzięły?”
– Nie wiem… myślisz, że powinniśmy je pocierać?
"CZEŚĆ LUDZIE!"

Chłopcy podskoczyli i odwrócili się, by zobaczyć stojącą za nimi nagą Alexis.
„Co robisz?” Zapytała.
„Um… właśnie mam zamiar zjeść śniadanie…” Ben odpowiedział. „Poczęstuj się czymś”.
„Nie, dziękuję, nie jestem głodna” – odpowiedziała Alexis, siadając przy stole.
„Gdzie jest Lumiosa?” zapytał Jake'a.
„Och, myślę, że chciała się zdrzemnąć we własnym łóżku”.
– Powinna była nas obudzić, odwiozłbym ją z powrotem do twojego hotelu – powiedział Jake.
„O nie, nasze miejsca są w odległości spaceru”.

Alexis podniosła jedną z lamp i zaczęła ją pocierać.
“Lumiosa!” Krzyknęła. "Czas wstać!"
"Co ty robisz?" — zapytał Jake.
— Próbuję wyciągnąć Lumiosa z łóżka — odpowiedziała. "OBUDŹ SIĘ!" W końcu chłopcy patrzyli w szoku i zdumieniu, jak kłęby różowego dymu zaczynają się wylewać z końcówki i formują na podłodze w Lumiosa.

– Alexis, spałam… – powiedziała. Potem spojrzała na chłopców. – Och… widziałeś to?
– O mój Boże – powiedział Ben.
"Niespodzianka!" - powiedział Alexis. „Jesteśmy dżinami!”
„Dżiny?” zapytał Ben.
„Jesteśmy dżinami, nieśmiertelnymi istotami, które istnieją, by służyć ludziom” — wyjaśniła Lumiosa.
„Czy to oznacza, że ​​spełnimy trzy życzenia?” — zapytał Jake.
„Nie, mamy już mistrzów” – odpowiedział Alexis. „I patrząc na to, o czym myślisz, twoje życzenia wydają się być niezwykle podobne do tych, które daliśmy ci zeszłej nocy”.
„O czym myślę?” — zapytał Jake. – Potrafisz czytać mi w myślach?
— Łatwo odczytać twoje myśli — powiedział Lumiosa, wstając. „Każda komórka waszego ciała jest dla nas plastyczna jak ciastolina”.
– To wcale nie poprawia mi nastroju – powiedział Jake.
– Odpręż się – powiedziała Alexis, całując obu chłopców w krótkich odstępach czasu. - Gdybyśmy mieli cię skrzywdzić, zrobilibyśmy to dawno temu.

Alexis pstryknęła palcami i bokserki chłopców zniknęły.
"Hej!" wykrzyknął Ben.
„Och, spokojnie, bycie nagim jest zabawne” – powiedziała Alexis. – Wyglądało na to, że ci się podobało zeszłej nocy.
„Cóż, to dlatego, że się przespaliśmy” – powiedział Ben. „Zwykle nie chodzimy nago”.
„Tak, lubimy być nago” – uśmiechnęła się Alexis. – Może to sprawi, że poczujesz się lepiej.

Dziewczyny uklękły przed chłopcami. Już mieli wziąć swoje kutasy do buzi, kiedy nagle Alexis coś zauważyła.
„Mój telefon dzwoni!” Krzyknęła. Zmieniła się z powrotem w chmurę jasnoniebieskiego dymu, wessana przez lampę. Po kilku sekundach pojawiła się ponownie.
– To mama Sophie… – powiedziała, odbierając telefon. "Siema." Cała trójka stała i obserwowała, jak Alexis słucha. "…Rozumiem. Jasne, zaraz przyjedziemy. Odłożyła słuchawkę. „Chodź Lumiosa, idziemy do domu”.
"Co się stało?" Zapytała.
„Najwyraźniej niektórzy ludzie pojawili się, aby się z nami zobaczyć. Chodzi o Alexa Brookmana.

----------------

Wiadomość od autora: Miałem spore problemy z fabułą tego rozdziału. Musiałem zmienić niektóre bity, które nie działały, dlatego trwało to tak długo. Wczoraj zamierzałem napisać kolejną sekcję „z przeszłości”, aby uzupełnić ten rozdział, ponieważ jest trochę krótki, ale zdałem sobie sprawę, że nie mam pojęcia, co napiszę, więc pomyślałem, że dalsze opóźnianie tego byłoby złym pomysłem.

Myślę teraz, że historia będzie trwała do rozdziału 12, ale nie jestem pewien. Musimy zobaczyć. Możesz także myśleć, że wiesz, jak potoczy się fabuła, w sposób, o który prosiłem, aby tego nie robić. Obiecuję ci, że to nie idzie w tę stronę.

Radzę przy okazji sprawdzić pewną rzecz, o której wspomniałem wcześniej w tym rozdziale. To może nie być tak fikcyjne, jak prowadziłem.

Ostatnio gram więcej w Dark Cloud, więc zostawię was z tym: http://i234.photobucket.com/albums/ee181/pokemainiac/alexisdarkcloud_zpsashdcb2x.jpg

Podobne artykuły

Obracanie drugiego policzka

Jestem osobą głęboko religijną. Wierzę w czynienie dobra i opieranie się złym pokusom. Wierzę, że chrześcijanie powinni praktykować pokorę, a gdy skrzywdzona, nadstawiać drugi policzek. Z pomocą mojej żony Ewy ciężko pracuję, aby być dobrym chrześcijaninem. Myślałem, że ocalę Ewę i doprowadzę do jej przemiany. Pod każdym względem Ewa była grzesznicą. Spotkałem ją w chwili słabości. Pewnego dnia zostałem zwabiony do „klubu dżentelmenów” wbrew mojemu lepszemu osądowi i znajomości dobra i zła. Byłam dziewicą w każdym tego słowa znaczeniu i wydawało mi się, że pociąga mnie dziwny, satanistyczny magnetyzm, którego nie mogę się oprzeć. Ewa była „egzotyczną” tancerką i zdecydowanie najpiękniejszą...

1.7K Widoki

Likes 0

Letnia niespodzianka (część 1)

Letnia niespodzianka, Część 1 przez Nicholasa Keela Rozdział 1: Nick miał dziewiętnaście lat i właśnie wrócił z pierwszego roku studiów, co, jeśli zapytać kogokolwiek, kto był zaangażowany, było w najlepszym razie nijakie. Latem po ukończeniu szkoły średniej miał wizje imprez, dziewczyn, alkoholu, pracy. Rzeczywistość okazała się jednak nieco mniej ekscytująca niż takie przedmroźne wyobrażenia. Poszedł na kilka przyjęć, próbował znaleźć grupę dzieciaków, z którymi mógłby spędzać czas, ale i tak w każdy weekend sypiał samotnie w swoim akademiku. Współlokator Nicka nie był tak przeklęty, o czym nigdy nie wstydził się mówić. To było tuż przed Świętem Dziękczynienia, kiedy pokazał Nickowi „Wykres”...

1.2K Widoki

Likes 0

OGROMNY KUTAS SĄSIADÓW ZACHWYCA NAS W KĄPIELI

Nazywam się Amelia. Mój mąż Terry i ja przeprowadziliśmy się do spokojnej dzielnicy w zachodnim Tennessee około 12 lat temu. Kupiliśmy piękny mały dom i po przeprowadzce postanowiliśmy dodać ładną, dużą wannę z hydromasażem na podwórku z dość dużym tarasem wokół niego. Dom i jacuzzi były dla nas idealne…… ponieważ nie mieliśmy dzieci, spędzaliśmy dużo czasu relaksując się – głównie nago – w jacuzzi w weekendy i przez większość wieczorów. Właściwie, odkąd zostałem w domu, kiedy Terry pracował, spędzałem o wiele więcej czasu w jacuzzi i wokół niego niż on. Jakieś sześć lat po tym, jak się wprowadziliśmy, sąsiedzi mieszkający obok...

1.1K Widoki

Likes 0

Pasja matek

Mój ojciec prowadził świetny biznes, sprzedając nasiona oleiste w Gulburga, zanim przeniósł się z rodziną do Bombaju po tym, jak moja jedyna siostra wyszła za mąż. Nasz nowy dom w Nowym Bombaju był co najmniej luksusowy, a mój ojciec zarabiał więcej pieniędzy, szybciej niż w naszym rodzinnym mieście, dzięki swojej nowej pasji do giełdy. Moja mama, która była nieśmiałą gospodynią domową w Gulburga, wkrótce zaczęła zmieniać się w okolice Mumbaju iw ciągu kilku lat po przybyciu do Mumbaju moja mama wyglądała jak typowa współczesna mumbajska dama z jej krótkimi włosami i nadmiarem kosmetyków. Zapisała się do tylu klubów, ilu tylko mogła...

1.1K Widoki

Likes 0

Wybielacz: poprawiona siostra

To zostało zredagowane przez Nivek_88. Wszystkie zasługi powinny iść do niego. Cześć. Nazywam się Karin Kurosaki i mam problem. Ostatnio mam dziwne uczucia do mojej siostry bliźniaczki, Yuzu. Nie wiem, kiedy to się zaczęło, ale odkąd to się stało, nie zniknie. Oboje mamy po 12 lat, około 4'10, czarne włosy, niebieskie oczy i klatkę piersiową, która dopiero zaczyna się formować. Przeraża mnie to, bo za każdym razem, gdy teraz na nią patrzę, moje serce bije szybciej i czuję te dziwne uczucia między nogami, nie rozumiem tego. Nigdy wcześniej się tak nie czułem i nie wiem, co się dzieje. Chcę wyrzucić to...

905 Widoki

Likes 0

Ukarany przez pracowników

Pochyliłem się nad chodnikiem i podniosłem znalezioną monetę. Szczęśliwy dzień, pomyślałem. Nie codziennie znajduje się monetę na chodniku. Pieniądze nie są łatwe do zdobycia, skarciłem się. Bycie właścicielem małej kawiarni nie jest łatwym zadaniem. Prawie całe życie byłem sam. Moi rodzice byli rozwiedzeni i żadnemu z nich i tak nie zależało na mnie. Dla nich byłem tylko chłopcem do wykarmienia, dachu nad głową i ciężarem. Na szczęście przeszedłem przez wszystkie te negatywne emocje, które mnie powstrzymywały. Kontynuowałem spacer iw końcu dotarłem do mojej małej kawiarni. Drzwi były już otwarte, a znak „Otwarte” był już odwrócony, kiedy wszedłem. - Hej, Dannie -...

682 Widoki

Likes 0

Pierwszy trójkąt – MMF

Wiedziałem, że siłownia wkrótce zostanie zamknięta, więc pospieszyłem z powrotem do przebieralni i udałem się pod prysznic. Musiałem tym razem zrezygnować z sauny, którą polubiłem, żeby móc się porządnie rozciągnąć, nie mówiąc już o tym, że tam ssałem swojego pierwszego fiuta i to przywołuje takie wspaniałe wspomnienia. Ale nie miałam czasu, więc poszłam prosto pod prysznic nago, tylko z ręcznikiem przewieszonym przez ramię. Przebieralnia była zupełnie pusta, tak jak lubiłem. Odpaliłem wodę i ustawiłem temperaturę, żeby było przyjemnie i parno, i wszedłem po umieszczeniu ręcznika na haku na zewnątrz. Zostawiłem odsłoniętą kurtynę, bo czemu nie? Kiedy namydliłem swoje ciało, zacząłem odczuwać...

650 Widoki

Likes 0

Lista niegrzecznych rozdziałów 4

Zadrżałam na myśl o tym, co zrobiliśmy sami w ciągu ostatnich dwudziestu minut. Tak, było więcej niż dobrze. Przeklinałam w myślach, że on zawsze ma rację. Chris dotknął ustami mojego czoła i pogładził moje plecy. „Ponieważ jesteśmy tutaj otwarci, zanim przejdziemy dalej, myślę, że to dobry moment, aby zająć się czymś ważnym”. „Okej…” Zaczęłam podnosić wzrok i dotarłam aż do jego ust. – Holly, czy jesteś grzeczną dziewczynką? – powiedział poważnie, jakby moja odpowiedź była najważniejszą decyzją w moim dotychczasowym życiu. Wtedy dostrzegłem cień jego dołeczka. – Albo niegrzeczną dziewczynką? Znowu pochyliłem głowę. Och. Mój. Bóg. Moja twarz prawdopodobnie wyglądała jak...

554 Widoki

Likes 0

Kara_(4)

Minęły tygodnie, odkąd go widziałem, czułem jego wodę kolońską i czułem jego obecność. Jest znacznie starszy ode mnie; chodzi z pewną siebie postawą, delikatnie wyrzeźbionymi mięśniami i ciemnymi, egzotycznymi rysami. Właśnie przeprowadziłam się do nowego mieszkania i gorączkowo próbuję znaleźć miejsce, w którym położyłam swój ulubiony sweter, gdy wibruje mój telefon. Spoglądam na telefon i widzę jego imię w dymku wiadomości na ekranie. Moje serce przyśpiesza. Miałam nadzieję, że skontaktuje się ze mną przez coś, co wydawało mi się wiecznością. Tęsknię za nim bardziej, niż mógłby zrozumieć, mimo że to ja zakończyłam nasz intensywny romans. Jest na mnie za to zły...

499 Widoki

Likes 0

Zabawa z siostrą i jej przyjacielem

Pozwól, że opowiem Ci o sobie: Nazywam się Jake. Mam 15 lat, 177 cm wzrostu i 145 funtów, brązowe włosy i zielone oczy. Tak się składa, że ​​mam siostrę, na której opiera się ta historia. Ma na imię Samantha, ale wszyscy mówią na nią w skrócie Sam. Ma 173 cm wzrostu i 9 lat, proste, brązowe włosy do ramion i brązowe oczy. Dobrze się dogadywaliśmy, ale dopiero pewnego weekendu nasz związek stał się nieodpowiedni. Wszystko zaczęło się, gdy mama poprosiła mnie, żebym zaopiekowała się Samem na weekend. Wyjeżdżała w podróż służbową, wyjeżdżała w piątek po południu i wracała w niedzielę wieczorem...

441 Widoki

Likes 0

Popularne wyszukiwania

Share
Report

Report this video here.