W zeszłym roku my, Gary, Tony i ja pojechaliśmy do domu, do domu mamy i taty na 50. urodziny mamy. Za pieniądze z emerytury ojca mieszkali w dużym, trzypoziomowym domu. Dom posiada garaż na trzy samochody oraz ogrodzony dziedziniec z wolnostojącym pensjonatem. Naprawdę pensjonat jest prywatny i bardziej przypomina pokój w motelu z aneksem kuchennym. Przyjechałam pierwsza, więc musiałam zostać w pensjonacie, a zasada mamy, że kto pierwszy przyjedzie, ma najlepszy wybór. Podróż była długa, więc zdecydowałam się wziąć długi, gorący, relaksujący prysznic, zanim przybędą chłopcy. Dostałem klucz od mamy, która poszła do pensjonatu. Jakbym nigdy tam nie był, przyjrzałem się...
1.3K Widoki
Likes 0