Senator stał w recepcji i słuchał pieśni na zewnątrz swojego gabinetu. Był wysoki, szczupły i muskularny. Był rzadkim sportowcem z college'u, który nie rozstawiał się po czterdziestce. Miał intensywnie niebieskie oczy i ogoloną głowę.
„Życie Czarnych ma znaczenie!”
„Życie Czarnych ma znaczenie!”
„Życie Czarnych ma znaczenie!”
Spojrzał na swojego szefa sztabu. Wyglądała na zdenerwowaną.
– Wezwałeś policję w stolicy?
Skinęła głową. „Wszyscy rzucają się do biura bicza”.
– Nie miłość do młodszego senatora, co?
Senator spojrzał na swojego szefa. Była bardzo polecana. Była miejscową osobą, poruszającą i wstrząsającą. Widział ją niewzruszoną w obliczu wrogiej prasy, przywódców opozycji i kapitanów przemysłu. Opatrywała ranę głowy młodego pracownika.
"Co zrobiłeś?"
"Nic. Ten protestujący po prostu mnie uderzył”.
Senator zmarszczył brwi, patrząc na pracownika.
"Dobra. Krzyknąłem na niego: „Wszystkie życie ma znaczenie””
„To nie jest nic. Wziąłeś złą sytuację i ją pogorszyłeś.
Pracownik wyglądał na oburzonego. – Chcesz powiedzieć, że to moja wina?
Senator spojrzał na ekran swojej recepcjonistki. Miała sygnał bezpieczeństwa. Podniósł jej telefon stacjonarny, ale zanim wybrał numer, powiedział do pracownika: „Jeśli zostawię samochód otwarty i uruchomiony, a on zostanie skradziony, nie będzie to moja wina, ale nie powinienem był wiedzieć lepiej”. Senator trafił 0 dla centrali.
„Witam, potrzebuję natychmiast karetki do mojego biura, Dirkson 321. Jeden z moich pracowników upadł i uderzył się w głowę. Trochę krwawiło, ale potem zaczął się dziwnie zachowywać i stracił przytomność.
Rozłączył się. "5 minut. To wyniesie was stąd oboje. Wskazał na swojego szefa i rannego pracownika.
– Ale nie zemdlałem.
– Możliwość krwawienia do mózgu wstrząśnie wszystkimi na tyle, że cię wypuszczą.
Senator potarł ogoloną głowę i policzył laskę: „Dwa padły, pozostało osiem”
Wódz spojrzał na niego: „Dziewięć senatorów. Ty też się liczysz.” Mógł ją pokochać, ale ona już kochała kogoś innego.
„Mam łóżeczko i nie mam gdzie być”.
Atrakcyjna blondynka stażystka podeszła do niego i objęła go ramieniem. „Nie mam gdzie być. Mogę dotrzymać ci towarzystwa.
– Może innym razem Mary Sue. Senator potrząsnął głową. Miała ciało, po którym weganin miał ochotę na stek, ale nie sra się tam, gdzie jesz. Może gdyby była czyjąś stażystką.
„Lori, zacznij dzwonić do senatorów Demokratów, tych, których personel składa się głównie z mniejszości”. Powiedział do swojej recepcjonistki.
Podczas gdy koła były w ruchu, Senator rozglądał się po pomieszczeniu. „Co złego zrobiła nasza młoda Dakota?”
„Powiedział: «Wszystkie życie ma znaczenie»” – powiedział młody mężczyzna z tyłu.
„I...” podpowiedział szef, który poprawiał bandaż na głowie, żeby wyglądał gorzej.
„Nieprawdaż? Czy każde życie nie ma znaczenia?” – zapytał ranny pracownik.
Mary Sue spojrzała na niego, a potem zmarszczyła swoje wyrzeźbione brwi. „Mają, ale kiedy mówisz „Wszystkie życie ma znaczenie”, ignorujesz nieproporcjonalny ciężar, jaki poniosła czarna społeczność. O tym, że czarni są bardziej narażeni na zatrzymanie przez policję i aresztowanie bez powodu innego niż stwierdzenie, że to „jakiś czarny facet”.
„Ale więcej przestępstw popełniają czarni…”
Wkroczył senator. „Zimna pociecha dla ludzi, którzy tak naprawdę nic nie zrobili. Przykro mi, statystycznie prawdopodobnie jesteś rasistowskim dupkiem. Nie ma dla ciebie pracy. Musimy zacząć traktować ludzi indywidualnie. Aby pokazać, że rozumiemy ich ból. Ludzie, którzy cierpią, nie muszą słyszeć, że wszyscy cierpią”.
Rozległo się pukanie do drzwi, ranny personel zamknął oczy i zwiotczał. Mary Sue otworzyła drzwi i do środka wbiegło dwóch medyków z noszami. Szybko sprawdzili oczy rannego pracownika i rzucili mu okiem.
Szybko i metodycznie go załadowali i wywieźli z szefem sztabu na holu. Aby rozproszyć tłum, wystarczyło oświadczenie ratownika medycznego: „Jeśli on umrze, będzie to morderstwo”. Tłum oczyścił się na tyle, że mógł ich przepuścić, po czym ponownie tłoczył się przy drzwiach.
Skandowanie „Black Lives Matter” było jeszcze głośniejsze niż wcześniej.
„Nikt nie odbiera ani nie śmieje się, kiedy mówię, kim jesteś”. Powiedziała recepcjonistka.
“Wypróbuj dom.”
Pracownicy patrzyli na siebie z niepokojem i bawili się telefonami, próbując zabić czas. Byli tam już dobrze po piątej, a tłum nie wydawał się słabnąć.
„Mam Ją.” – powiedziała recepcjonistka z groźbą w głosie.
„Kongresmenka” – powiedział Senator z ciepłym uśmiechem, który pobrzmiewał w jego głosie.
„Wygląda na to, że mam mały problem. Niektórzy z moich pracowników potrzebują przyjaciół, którzy pomogą im znaleźć drogę do domu.
Senator roześmiał się. – Cóż, wiesz, jak to jest. Potrzebuję tylko przysługi, może mógłbym wyświadczyć ci przysługę.
Nastąpiła przerwa. „Wszyscy chcemy tego, co najlepsze dla kraju, chociaż teraz martwię się o moich pracowników. Być może jest coś legislacyjnego, w czym mógłbym Ci pomóc?”
Znowu zrobił pauzę. „Mam 8 pracowników, którzy najwyraźniej zagubili się. Wiem, że szukacie ośrodka kultury, który mógłby zostać zbudowany na określonej działce.
„Tak, nieruchomość u odpowiedniego sprzedawcy. Nie kontroluję finansowania HUD ani NEH, ale mogę zdobyć 5 milionów na park publiczny.
„4 z tego przeznaczone są na zakup gruntów. Muszę tylko zwolnić 8 pracowników z biura. Wyślij kilku ludzi. Niech wyjdą jako przyjaciele”.
„Mogę zrobić 10. Chcę tylko, żeby moi ludzie byli bezpieczni. Poprawki do projektu ustawy w chwili obecnej.”
Powołano doradcę legislacyjnego. „Mała kamienica Brooklyn. Wystaw rachunek za rolnictwo, aby go kupić i przekształcić w ogród społecznościowy. Senator wywołał Mapy Google i wskazał budynek. Pomoc wybrała prostokąt geograficzny, aby upewnić się, że mieści się on w dzielnicy przedstawiciela, a następnie wielkość działki, aby upewnić się, że zmieści się tylko jeden budynek. Złożyli uzupełnienie i przekazali je przedstawicielowi, a śpiew ucichł, gdy rozległo się pukanie do drzwi.
W drzwiach stał młody czarny mężczyzna, wpatrując się w senatora. – Przyszedłem odebrać moją dziewczynę.
– Masz na myśli chłopaka, nie ma w tym nic wstydliwego. — zawołał senator i wyprosił pracownika płci męskiej. Polecił pracownikowi postawić obiad dla „chłopaka” i zachować paragon. Senator powoli wysyłał swój personel z eskortą i podobnymi instrukcjami. Kiedy Mary Sue wyszła z atrakcyjną Latynoską, zadzwonił do kongresmenki, aby jej podziękować.
– Jak wychodzisz? Zadrwiła.
„To nie ma znaczenia. Mój personel jest bezpieczny”.
Senator podszedł do lodówki w swoim biurze i otworzył puszkę coli. Pił ją powoli, słuchając śpiewów, czytając książkę na swoim iPadzie. Kiedy skończył rozdział, sprawdził kamerę w holu i zobaczył, że tłum przerzedził się, ale nadal było tam około 25 protestujących. Wyglądali na gotowych na dłuższą wyprawę, a policja Kapitolu właśnie zabezpieczała sytuację. Zalogował się na stronę internetową z dostawą pizzy, z której regularnie korzystał, i złożył zamówienie. Pół godziny później bardzo zdenerwowany dostawca podszedł do tłumu i zadzwonił do senatora.
Tłum przed jego biurem był hałaśliwy i groził zakłóceniem dostawy. Senator otworzył drzwi i krzyknął: „Nie zrobiłbym tego. Większość z tego jest dla was. Senator zdjął ze szczytu stosu styropianowy pojemnik. Kierowca rozdawał publiczności losowo pizzę. Kiedy skończył, zwrócił się do senatora: „Zapłacono, nie musisz podpisywać, więc idę”.
– Potrzymaj trochę. Senator uścisnął mu dłoń, a kierowca szybko włożył rękę do kieszeni.
Gdy tłum zaczął jeść, młoda czarna kobieta w wyszukanej koronie z warkoczy przewleczonych fioletowymi wstążkami wstała i krzyknęła: „Yo! Jestem weganinem. Nie zamierzam tego jeść!”
Senator rzucił jej swój styropianowy pojemnik. „Zjedz moją sałatkę. Tylko warzywa, komosa ryżowa i ciecierzyca. Wziął od kierowcy ostatnią pizzę, wrócił do swojego biura i zjadł kawałek pizzy z mięsem. Delektował się solą i tłuszczem bekonu oraz pikantnością pepperoni. Ser był lepki i roztopiony. Ponieważ tłum jadł na zewnątrz, byli zbyt zajęci, aby śpiewać.
On otworzył drzwi. „Czy mogę porozmawiać z waszymi przywódcami, aby zobaczyć, jak mogę wam pomóc”. Trzy osoby oddzieliły się od tłumu na podłodze jedząc pizzę. Młoda kobieta ze wstążkami w warkoczach, starszy czarny mężczyzna z białymi włosami i androgyniczna, puszysta, biała osoba z kępką fioletowych włosów. Ostatni członek grupy łapczywie jadł sałatkę.
Starszy mężczyzna miał na sobie spodnie budowlane, koszulę w kratę i buty budowlane. Na siwych włosach miał czapkę z daszkiem dla weteranów wojny wietnamskiej z flagą jeniecką. Kobieta miała na sobie dżinsy, biały podkoszulek i kamizelkę z materiału w jaskrawe wzory. Ostatni członek tria wyglądał jak wypchana weisswurst w spodniach do jogi i za małym t-shircie z Che Guevarą. Senator myślał o tej osobie jako o Pillsburym, gdyż ciastowata twarz pasowała do biszkoptowej maskotki.
Po zamknięciu drzwi zwrócił się do Pillsbury i zapytał: „Myślałem, że dałem jej sałatkę”.
Pillsbury wrzasnęła: „Mam niski poziom cukru we krwi, a ona mi to powiedziała. Coś, czego ktoś taki jak ty by nie zrozumiał!” Senator spojrzał na młodą kobietę i zmarszczył brwi. Potrząsnęła głową i odwróciła wzrok.
Senator poprowadził grupę do stołu, przy którym otwarte było pudełko po pizzy i papierowe talerze ustawione w 4 miejscach. Wziął kawałek dla siebie i powiedział innym, żeby sobie poczęstowali. Starzec z radością wziął kawałek, a senator zasugerował, aby wziął drugi, co też zrobił. Młoda kobieta wzięła kawałek, obrała ser i mięso i zaczęła skubać chleb i sos pod spodem. Pillsbury spojrzał na nią gniewnie.
„Wiem, że myślisz, że mam moc zmieniania stanu rzeczy, ponieważ pojawiam się w Fox News. Oni po prostu lubią to, że czasami mówię głupie rzeczy. Cóż, był taki asystent produkcji, który powiedział, że jestem seksowna, ale nie jestem pewien, czy mu wierzę”.
Oczy Pillsbury'ego przewróciły się, a starzec zachichotał. Młoda kobieta uważnie spojrzała na swoją pizzę i skubała kawałek sera.
„W każdym razie zasiadam w Ag, Rules i IA. Naprawdę potrzebujesz kogoś z bankowości/mieszkania lub sądownictwa. Przeznaczyłem dodatkowe środki na pożyczki dla doświadczonych, ale nieposiadających gruntów rolników, aby mogli nabyć ziemię w hrabstwach zamieszkanych w większości przez mniejszości. Próbuję zakończyć system dzierżawców/dzierżawców. Pozwólcie ludziom budować bogactwo pokoleniowe. Poza tym nie jestem pewien, w czym mogę pomóc. ”
Pillsbury spojrzał gniewnie. „Chcesz pomóc? Uklęknij i powiedz „Black Lives Matter”.
Senator westchnął. "NIE. Tego nie powiem.”
Starzec zjeżył się i senator spojrzał mu w oczy. „Dzisiaj zbeształem pracownika za stwierdzenie: „Każde życie ma znaczenie”. Rozumiem, że przez długi czas w All Lives nie było czarnych. Jak masz na imię?"
Starzec nieco się uspokoił i powiedział: „Thomas”.
Senator wziął go za ręce i powiedział: „Thomas, twoje życie ma znaczenie”.
Spojrzał na młodą kobietę, a starzec puścił jego ręce. „Angie, um Angela”. Wyjąkała, gdy jego ciemnoniebieskie oczy spotkały się z jej i przeniknęły.
„Angela, twoje życie ma znaczenie”.
Pillsbury wrzasnął. Senator zmienił się w uśmiechniętą kupę mięsa. „Twoje życie ma znaczenie.”
– Nie powiedziałeś tego. Nie uklęknąłeś. Pillsbury wrzasnął.
„Thomas, twoje życie ma znaczenie. Czy możemy spotkać się w połowie drogi i zgodzić się?”
„Senatorze, twoje życie się liczy”.
„Angela, twoje życie ma znaczenie”.
Uśmiechnęła się lekko. „Twoje życie też się liczy”.
Senator rozpromienił się i wziął kolejny kawałek pizzy. „Teraz, gdy ustaliliśmy, że nasze życia są dla siebie ważne, powiedz mi, jakie są twoje priorytety, w jaki sposób mogę ci pomóc”. Chwycił notes i ostrożnie zapisał na górze imiona Thomasa i Angeli.
Thomas zaczął: „No cóż, znasz przemoc policyjną”.
Senator skinął głową. „To dla mnie trudne, naprawdę trudne, ponieważ ma charakter lokalny. Nie mogę naprawić Minneapolis ani Knoxville. To zależy od burmistrzów i rad miejskich”.
„Jak myślisz, co jest tego przyczyną?” – zapytał senator.
"Wszystkie gliny to łajdaki!" krzyknął Pillsbury, rozbijając sałatkę.
Senator podciągnął się na pełne sześć stóp. „Poppin’ Fresh, jesteśmy tutaj, aby omówić życie Czarnych i problemy dotykające czarną społeczność. Thomas i Angela potrafią wyrazić siebie. Najwyraźniej zdolniejszy od ciebie. Jesteś tu jako mój gość, zgodnie z ich sugestią.
Angela zachichotała, po czym odzyskała panowanie nad sobą i położyła dłoń na pięści Senatora, a on powoli usiadł.
„Przepraszam, Thomas, co chciałeś powiedzieć?”
"Nie wiem. Zawsze jesteśmy my i oni, wiesz. Wzywa się ich tylko w przypadku kłopotów, więc za każdym razem, gdy znajdą się w pobliżu, zakładają, że tak się dzieje.
Angela wtrąciła: „To się nazywa policja społeczna. Czytałem kilka artykułów na ten temat i wydaje mi się, że to działa. Chodzi o większe zaangażowanie policji”. Szybko się uspokoiła.
„Jesteś tu, żeby porozmawiać. Chcę wiedzieć, co masz do powiedzenia, nawet jeśli nie głosowałeś na mnie.
Spuściła swoje ciemne oczy i wyznała: „Nie”.
Senator zaśmiał się. „Twój akcent cię zdradził. Byłem pewien, że nawet nie jesteś z mojego stanu.
„Mój wujek przywiózł mnie z Raleigh”
Pillsbury wściekł się i zwrócił się do innych protestujących: „Nie pomagacie, najwyraźniej nie dbacie o sprawiedliwość i równość!”
Thomas wstał. „Najlepiej opuść gabinet senatora, on nie jest niczym, bądź miły i hojny”.
Wybiegając, Pillsbury skrzywił się.
„On naprawdę wygląda jak Pillsbury Dough Boy”. – powiedział Thomas i wszyscy serdecznie się zaśmiali.
Angela ugryzła kawałek pizzy z mięsem i serem i przerwała. Zamknęła oczy i uśmiechnęła się, przeżuwając i połykając. Kontynuowała zajadanie się pizzą ze smakiem.
Kontynuowali rozmowy z senatorem, zadając pytania i robiąc notatki. Wypełnił kilka arkuszy i poprosił Thomasa i Angelę o ich przejrzenie. Angela zbliżała się do senatora i w pewnym momencie zdała sobie sprawę, że trzyma rękę na jego udzie. Nie zrobił ani nie powiedział niczego, co wskazywałoby na to, że to zauważył.
"Oczywiście. Poproszę Mary Sue, żeby zapisała te notatki i wysłała je do was e-mailem. Czy nie będziecie mieli nic przeciwko, jeśli jutro sprawdzę was podczas mojego przemówienia? Mogę załatwić ci wejściówki na oglądanie, jeśli chcesz.
Dochodziła północ i wreszcie uprzątnięto tłum. Senator zanotował przepustki dla Mary Sue i czekał z Thomasem i Angelą, aż przyjedzie ich Uber. Następnie złapał kolejnego Ubera i pojechał do swojego mieszkania.
Właśnie przebrał się w piżamę, kiedy zadzwonił jego telefon komórkowy. „Cześć Angelo. Czy udało wam się wrócić?
„Poczekaj, zwolnij. Jak go nazywali? Gówno. Powinienem był zobaczyć, jak ten nadchodzi. Czy u niego wszystko w porządku? Czy wszystko w porządku?"
„Potrzebujesz noclegu? Niektórzy lobbyści oferują mi pied a terre bez zadawania pytań. Jestem pewien, że byliby zachwyceni spotkaniem mnie i uroczej młodej damy z kluczami.
„Umm, tak, myślę, że możesz się ze mną przenocować. Mam wolną sypialnię i sofę. Wyślę SMS-em adres.
Senator wysłał SMS-a z adresem i cieszył się, że pokojówka była tego dnia. Sprawdził zapasową sypialnię i upewnił się, że pan ma świeżą pościel. Wyjął z szafy zapasową poduszkę i koc i położył je obok sofy.
Właśnie skończył, kiedy zabrzęczały, prosząc o wpuszczenie. Angela i Thomas weszli, a senator ich powitał.
„Thomas, możesz zająć moje łóżko. Angela, tu jest pokój gościnny. Oto łazienka. Powiedział, oprowadzając ich po mieszkaniu. „Thomas, nie krępuj się skorzystać z głównej łazienki. Czy jest coś, co mogę wam dać, zanim się oddacie?
"Nie proszę pana. Byłeś więcej niż miły. – powiedział Thomas, idąc do sypialni. Angela odwróciła się i poszła do pokoju gościnnego.
Gdy drzwi się zamknęły, poszedł do kuchni. Wyciągnął szklankę i wrzucił do niej kilka kostek lodu. Następnie wziął butelkę klarownego trunku z małej destylarni w swoim rodzinnym stanie i wylał ją na lód. Usiadł i zaczął popijać, gdy usłyszał, że drzwi pokoju gościnnego się otwierają.
Angela wyszła. Straciła dżinsy i kamizelkę, a sądząc po sposobie, w jaki jej sutki przyciskały się do podkoszulka, zgubiła także stanik. „Nie mogę spać. Czy masz coś do picia?”
„Moje wybory są nieco ograniczone.”
"Jest w porządku. Wezmę to, co masz.
Senator dodał lód do kolejnej szklanki wraz z odrobiną alkoholu, po czym dopełnił swoją. Zaniósł obie szklanki z powrotem na sofę, na której Angela usiadła pośrodku. Podał jej jednego i postawił butelkę na stoliku do kawy.
Wzięła duży łyk i prawie go wypluła. "Co to jest? Smakuje jak alkohol do nacierania”
„To się nazywa sierść psa. To biała psia whisky z rodzimej destylarni.
"Biały pies?" – zapytała, unosząc brwi.
„Nie zrzucaj na mnie tych wszystkich krytycznych teorii. Biały pies to nazwa niestarzonej whisky. Bimber, jeśli jest produkowany nielegalnie w ostępach.
Potrząsnęła głową i upiła kolejny łyk, zamknęła oczy i wmieszała go trochę do ust.
„Pod paleniem smakuje jak kolba kukurydzy”. Senator powiedział, że wypił ostatni łyk i napełnił szklankę.
Angela napełniła swoją i oparła czoło o jego ogoloną głowę. Odwróciła się lekko i poczuła, jak zarost drapie jej gładki policzek. "Jak często się golisz?" Zapytała z lekkim chichotem, alkohol zaczął do niej docierać.
„Moja twarz każdego dnia. Moja głowa w niedzielę rano przed kościołem, a potem w środę wieczorem. Golę się też przed występami w telewizji.”
Przełknęła ciężko i opróżniła szklankę. Oparła głowę o jego głowę. Przesunęła jego dłoń pod pachą. „Golę się tak co drugi dzień”. Przesunęła jego dłoń w dół, na jedno udo. Drugą rękę położył na jej drugim udzie. „Golę je co drugi dzień, ale tylko latem”. Chwyciła butelkę, upiła łyk i położyła dłoń na jej majtkach. „I to golę się tylko wtedy, gdy mam chłopaka”.
Senator dotknął palca jej wielbłąda i poczuł pod spodem wilgoć oraz poduszkę ciasnych loków.
Angela jęknęła. „To trwało zbyt długo”.
Senator pochylił się nad nią na sofie. Pocałował ją w usta, a następnie wsunął język pomiędzy jej wargi. Zaczęła ssać jego język, gdy jego palec przesuwał się w górę i w dół po jej szybko nawilżających majtkach. Odsunęła się i zaczęła całować jego twarz i czubek głowy, podczas gdy jego palec przesuwał jej majtki.
Angela wydała gardłowy jęk i z dzikim wyrazem oczu polizała czubek jego głowy, podciągając jego koszulkę do góry. Przesunęła dłońmi po jego muskularnej klatce piersiowej i polizała aż do obojczyka. skubała go krótko i kontynuowała lizanie aż do sutka. Ssała jego sutek, a następnie go ugryzła.
Senator odsunął jej majtki i wsuwał i wysuwał palec z jej mokrej pochwy. Sięgnęła do paska jego piżamy i uwolniła jego kutasa. Puściła jego sutek i spojrzała na niego z pożądaniem w oczach. „Jak długo to trwało?”
Pociągnął za jedno z jej łonówek. – Mniej więcej tak długo, jak żyjesz w celibacie.
Położył dłonie na oparciu sofy, obok jej ramion. Pogładziła jego kutasa, rozkoszując się jego ciepłą twardością. Angela uklękła i zaczęła wirować językiem wokół główki jego penisa. Miała zamknięte oczy i sięgnęła przez alkoholową mgłę, by poczuć jego zapach i smak. To był dobry, czysty zapach. Przycisnęła twarz do dołu, a jego kutas przesunął się po jej języku i dotknął tylnej części jej gardła. Złapała go za tyłek i pociągnęła, gdy zaczęła połykać. Jej mięśnie gardła masowały główkę jego penisa. Przełykała przez coś, co wydawało się wiecznością, i odsunęła się, dysząc ciężko. Gdy odsunęła się, dysząc ciężko, smuga śliny rozciągnęła się od jej dolnej wargi do czubka jego penisa.
Angela sapnęła i spojrzała mu w oczy. Przerwała nić śliny, szarpiąc jego penisa. „Potrzebuję Cię wewnątrz mnie.” Ciągnęła jego penisa, dopóki nie przesunął się w pozycję, w której mógł ją przelecieć.
Przyłożyła głowę do wejścia do swojej cipki.
„A co z prezerwatywami?” On zapytał.
„Jestem czysta” – odpowiedziała, gdy głowa wsunęła się w jej cipkę. Ugryzła mocno jego ramię. Minęło cholernie dużo czasu bez prawdziwego mężczyzny.
„Ja też, ale co z…”
„Jego życie miałoby znaczenie”
Senator nacisnął mocno Angelę. „To właśnie chciałem usłyszeć”.
Angela już dawno nie była pieprzona z jakimś celem. Poczuła, jak wypełnia ją kutas Senatora; badając jej głębię. Objęła go nogami wokół bioder i przyciągnęła do siebie. Jej ramiona owinęły się wokół jego ramion, podnosząc ją z poduszki i zwisała z niego, gdy kontynuował pchnięcie. Jej paznokcie wbiły się w jego plecy.
Senator wstał, podnosząc ją jeszcze wyżej, pozwalając mu swobodnie się z siebie zsunąć. Jej nogi zacisnęły się na nim, wciągając go głębiej. Oboje zaczęli chrząkać i jęczeć pod wpływem wysiłku. Krople potu zebrały się na jego czole i spadły na jej klatkę piersiową. Poczuła, że nogi zaczynają jej się ślizgać.
Senator odwrócił się i z trzaskiem opadł na sofę, a Angela wciąż wisiała mu na kolanach. Jej dłoń powędrowała do jego głowy i pocierała ją, kołysając się w przód i w tył, czując w sobie jego kutasa.
Podniósł jej podkoszulek odsłaniając jej piersi wraz z ciemnymi sutkami, zaczął je ssać i gryźć tak jak ona robiła to z nim. Jęknęła, gdy przyciągnęła jego głowę do swojej piersi. Angela podskakiwała w górę i w dół, chrząkając, gdy przyspieszała. Pochyliła się i pocałowała go w usta, jej język wsunął się w jego usta, jakby jego kutas wypełniał jej cipkę. Jęknęła w jego usta, po czym przygryzła wargę.
Ona i upadła na niego nasycona. Senator nie przestawał się podnosić. Dyszał ciężko, ale w jej ramię. Penis wypluł się w nią. Oddychali ciężko i zgodnie. Jego dłoń masowała jej pierś. Zamknięte oko.
"To było dobre."
„To było bardzo dobre.”
"Dziękuję."
„Mam nadzieję, że uda nam się to powtórzyć w przyszłości”.
„Nie miałbym nic przeciwko”.
Jego kutas powoli zmiękł i wypadł z jej pochwy z pluskiem i gęstą kulą spermy. Angela pocałowała go w usta, wsunęła majtki z powrotem na miejsce i wróciła do sypialni.