ROZDZIAŁ 13
Punktualnie o 23:30 wszedłem na salę sądową Judith. Widziała mnie, czekała na dogodny moment, by zawiesić rozprawę i ogłosiła przerwę do następnego ranka. Komornik wezwał mnie do swoich komnat. Weszłam do środka i zastałam ją przebierającą się z szat. Wzięła mnie za rękę i poprowadziła. Wyszliśmy z windy dwa piętra wyżej i znaleźliśmy zatłoczone biuro licencyjne. Judith podeszła do nieoznakowanych drzwi, zapukała raz i weszła, ciągnąc mnie za sobą. „George, to jest Frank Martinson, mój narzeczony”. Wstał, uścisnął mi dłoń i dał formularz do podpisania. To było już zakończone. Zapłaciłem, a Judith podpisała i wyszliśmy. Poprowadziła mnie dalej korytarzem, gdzie zapukała do kolejnych drzwi i weszła, tym razem do komnat sędziego Walkera Rogersa. Rozpoznałem Rogersa z kolacji Izby Adwokackiej. Był aroganckim draniem, który zapytał, jak Judith się czuje w łóżku. Przywitałem się z nim serdecznie, ściskając mu dłoń i dziękując za uwagę.
W normalnych warunkach musiałby czekać siedemdziesiąt dwie godziny, prawdopodobnie po to, by powstrzymać głupie dzieciaki przed wskoczeniem w coś, co musiałby cofnąć sędzia taki jak Judith. Okres został zniesiony jako przysługa dla Judith. Opłaca się znać ludzi na wysokich stanowiskach. Sędzia Rogers odczytał przysięgę, powiedzieliśmy „Tak” i stało się – oficjalnie zostaliśmy małżeństwem. Judith i ja podziękowaliśmy sędziemu, a ona wyprowadziła mnie z budynku. "Chodźmy na lunch. Potem możemy iść do domu i świętować. Pochyliła się, żeby mnie pocałować.
– Może powinniśmy kupić jakieś pierścionki – zasugerowałem. Zastanawiała się przez chwilę i zgodziła się. Najpierw poszliśmy do jubilera, potem na lunch do eleganckiej restauracji; byliśmy w domu przed 2:30.
„Dobrze, Frank, oto kilka podstaw. Chcę, żebyś się teraz wprowadził. Jutro możesz przenieść swoje ubrania do naszej sypialni. Możesz mieć małą szafę, a ja opróżniłem dla ciebie szafę. To powinno dać ci dużo miejsca na wszystko, ponieważ nadal będziesz nagi w domu. Będziesz obsłużył moją cipkę z samego rana i znowu, kiedy wrócę do domu, i znowu, kiedy pójdziemy do łóżka. Zajmę się też Tobą przynajmniej trzy razy w tygodniu, na początku pewnie częściej. Ze względów zawodowych i politycznych zmienię nazwisko na Jutner-Martinson. W ten sposób zachowam moje obecne nazwisko, które rozpoznaje większość wyborców, i wszyscy będą wiedzieć, że jestem mężatką. Spodziewam się, że w ten sposób zbiorę co najmniej dwa tysiące głosów. Ważne jest, żebym pozostał zatrudniony. W przeciwnym razie nie obchodziłoby mnie to. O Boże… tylko mnie wysłuchaj. Bełkoczę jak idiota. Jestem tak zdenerwowany, że nie mogę zacząć ci mówić. Nie wiem dlaczego, ale jestem. Chodź tu i przytul mnie… proszę.
– Może pomogłoby mi przeczytanie przysięgi, którą dla ciebie napisałem. Wyciągnąłem kartkę z wewnętrznej kieszeni kurtki. Ukląkłem u jej stóp i przeczytałem: „Ja, Frank Joseph Martinson, biorę cię, Judith Lynn Jutner, za moją prawnie zaślubioną żonę, abyś miała i trzymała, kochała i pielęgnowała, szanowała, naśladowała i była posłuszna we wszystkim. w chorobie i zdrowiu do końca moich dni… tak mi dopomóż Bóg”.
Judith milczała przez kilka minut. „Bądźcie posłuszni… to mocne stwierdzenie… przez wszystkie wasze dni. Akceptuję twoją przysięgę Frank, ale muszę dać ci swoją. Nie uczynię tego tak formalnym jak twoje, ale przysięgam na Boga jako świadka, że będę cię cenił i kochał aż do śmierci. Obiecuję ci również przed Bogiem, że będę cię chronić, szanować i wspierać we wszystkim, co robisz, nigdy cię nie krzywdząc ani nie narażając na niebezpieczeństwo”.
– Przyjmuję również twoje przyrzeczenie, Judith. Bardzo cię kocham, ale to już wiesz. A teraz, jeśli mogę ośmielić się zasugerować… mówiłeś coś o tym, że jestem związana przez cały dzień. Spojrzałem na panią Judith i uśmiechnąłem się. Ona tylko się roześmiała i wskazała mi sypialnię.
„I wyjaśnij mi, dlaczego nie jesteś nagi. Daję ci dwie minuty na zgubienie tych ubrań. Jeśli nie… spodziewaj się kary… przez moje kolano za lanie. Pobiegłam jak diabli do sypialni, zrzucając po drodze ubranie. Posłusznie klęczałem, całkowicie nagi, z wyjątkiem mojego łańcucha, kiedy przybyła. Pomogłem jej się rozebrać, a gdy była również naga, przesunąłem się między jej nogami i przywarłem ustami do jej cipki. Utkwiłem w niej wzrok, gdy zachęcałem ją do sikania. Były dwa całkowicie uległe akty, które mogłem zrobić i zaplanowałem, że oboje tego popołudnia udowodnią po raz kolejny moją uległość i oddanie dla niej. Byłem tam przez prawie minutę, kiedy poczułem, jak jej gorący mocz spływa mi do ust. Smakowało tak samo źle jak poprzednio, ale oboje wiedzieliśmy, że to coś, co po prostu muszę zrobić. Wyczyściłem jej cipkę, kiedy skończyła. Przyniosła mi szklankę zimnej, czystej wody, żeby zmyć smak.
– Połóż się na łóżku, a ja się przygotuję. Następnym razem, gdy Rogers zapyta, jak się czuję w łóżku, koniecznie mu powiedz. Weszła do szafy i po kilku sekundach wróciła z paskiem. Na szczęście miała mniejsze dildo. Pomogłem jej w tym wejść, wepchnąłem bliźniacze wibratory w jej ciasną cipkę i jeszcze ciaśniejszy tyłek i zacisnąłem sprzączki na ramiączkach. Położyłem się na skraju łóżka, podciągając poduszkę pod biodra. Podciągnąłem nogi, odsłaniając mój ogolony tyłek dla mojej kochanki. Wtarła trochę lubrykantu w palec w rękawiczce, kiedy wpychała go we mnie. Była cierpliwa, odczekała około pięciu minut przed włożeniem drugiego i kolejne pięć minut przed trzecim.
Judith nasmarowała swojego kutasa, kiedy powoli wpychała go we mnie. Próbowałem się zrelaksować, ale było to trudne. W końcu przepchnęła się przez mój zwieracz. Oddychałem łatwiej, wiedząc, że najtrudniejsza część się skończyła. Teraz Judith pochyliła się do przodu, podnosząc moje nogi i moją napiętą erekcję coraz bliżej moich ust. Wbijała we mnie wibrator, gładząc mojego penisa coraz szybciej. W pewnym momencie wyszeptała: „Och, Frank!”. Wiedziałem, że to, co czuła, było wyjątkowe. Czułam się wyjątkowo wiedząc, że dałam jej coś niezwykłego.
Odrzuciła głowę do tyłu w ekstazie, gdy uderzyła ją pierwsza fala orgazmu. Trwało to przez kilka sekund, kiedy głaskała mnie dziko. Otworzyłem usta bez słowa. Kilka sekund później połknąłem pierwszą grubą warstwę nasienia. Raz za razem celowała w moje usta. Raz po raz trafiała w cel. Pochłonąłem cały swój ładunek, a to, co trafiło do jej dłoni, chętnie zlizywałem. Judith opadła na moje uda, oddychając ciężko, oczy miała szkliste. Podniosłem się i pogładziłem jej twarz.
– Och, Frank pozwolił mi zejść z ciebie. Musisz czuć się bardzo nieswojo z nogami w górze. Rozłożyłem nogi, a ona wślizgnęła się między nie na moją klatkę piersiową. Jej dildo pozostało w mojej dupie. W końcu podniosła głowę i przemówiła: „Czy ja naprawdę widziałam, jak to wszystko zjadłeś? Jaki z ciebie dobry chłopiec. Może pozwolę ci wyczyścić mojego fiuta. Czy to nie te dominujące kobiety, o których pisałeś? Nie martw się, nie chcę widzieć, jak liżesz i zjadasz własne gówno. Chyba chcę cię pocałować. Podniosła się i wyciągnęła ze mnie dildo. Wrzuciła go do umywalki w łazience i wróciła do mnie z gorącą ściereczką. Judith, moja kochająca kochanka, umyła mi tyłek, usuwając zabłąkany lubrykant, i mojego penisa, oczyszczając wszelkie pozostałości nasienia. Zlizała nawet kilka ostatnich kropli z czubka, zanim położyła się na mnie.
„Po raz kolejny udowodniłeś mi swoje oddanie, Frank. Znam bardzo dobrze głębokość twojego poddania się. A teraz opowiem o piątku. Zobaczymy się z moim OB/GYN w sprawie in vitro. Uważa, że można to zrobić w ciągu kilku miesięcy. Wiem, że będzie chciała przetestować twoje nasienie pod kątem populacji plemników i ruchliwości, chociaż tak naprawdę nie sądzę, aby ruchliwość była w ten sposób dużym problemem. Wtedy się dowiemy, prawda?
Resztę popołudnia spędziliśmy w łóżku. To był nasz miesiąc miodowy. Ślub nie był wcześniej zaplanowany, więc Judith musiała dostosować się do swojego harmonogramu. To nie była wielka sprawa dla żadnego z nas. Wiedzieliśmy, że będzie potrzebowała wolnego, gdy zajdzie w ciążę. Byłem zachwycony pomysłem zostania ojcem. Jennifer nigdy nie chciała mieć dzieci. Bała się, że posiadanie dziecka zniszczy jej ciało. To był samolubny motyw, ale potem okazała się samolubna, kiedy próbowała mnie zniewolić. Często zastanawiałem się, co by pomyślała, gdyby mnie teraz zobaczyła — dobrowolnego niewolnika swojego sędziego. Obowiązującym słowem było tutaj „dobrowolne”. Judith nigdy mnie do niczego nie zmuszała. Byłam pewna, że wiedziała, że to zniszczy to, co mieliśmy.
Judith nastawiła budzik godzinę wcześniej niż zwykle, żebym mógł ją odpowiednio obsłużyć, ale nigdy więcej nie nasikała mi do ust. Wiedziała, jak głęboka może być moja uległość. Nie było powodu, by ponownie to udowadniać. Ona poszła do pracy, a ja posprzątałem dom. Moje ubranie było łatwe – wrzuciłem je do mojego samochodu i zawiozłem do domu Judith. Telewizory były nieco trudniejsze. Dwa z nich były w klasie 38 cali, a jeden miał 55 cali. Nigdy nie zmieściłbym tego do samochodu. Wynająłem ciężarówkę na jeden dzień, używając jej również do sekcji i telewizorów. Użyłem go również późnym popołudniem, aby zanieść rzeczy Jennifer do schowka. Wszystko inne zostało przekazane Dobrej Woli. Sprzątanie skończyłem w dwa tygodnie, ale niemal natychmiast cieszyliśmy się oglądaniem nowego telewizora.
Spotkaliśmy się z jej lekarzem w piątek rano i dałem próbkę, masturbując się w sterylnym kubku do celów testowych. Wróciła piętnaście minut później z uśmiechem na twarzy. Powiedziała nam, że próbka była doskonała. Mieliśmy wrócić w przyszłym tygodniu na zabieg.
Powiedziałem Judith, że chcę założyć klatkę na kutasa, żeby przypominała mi o jej dominacji nade mną. To nie wyszło zbyt dobrze, ale Judith miała kilka innych pomysłów. Kiedy była w ciąży, powiedziała mi, że chce, żebym miała dodatkowe obowiązki. „Nienawidzę tych smoczków, Frank. Myślę, że są brudne, zawsze spadają na podłogę. Będziesz w domu z dzieckiem częściej niż ja, więc co zrobimy, kiedy będzie musiało ssać?” Nie miałem odpowiedzi, ale najwyraźniej Judith tak. „Chcę, żeby ssała twoje sutki, Frank. Dlatego kupiłam tę pompkę do powiększania sutków. Będziemy to robić co najmniej pięć razy dziennie, aż twoje sutki będą miały co najmniej pół cala długości. Będę też mógł się z nimi bawić, kiedy będziemy się kochać, tak jak ty z moimi. Uwielbiam to uczucie i jestem pewien, że poczujesz to samo. Usiądź ze mną na łóżku, a ja pokażę ci, co masz robić.
Judith nałożyła wazelinę na każdy z moich sutków i otoczek, wyjaśniając, że konieczne jest dobre uszczelnienie. Mały cylinder został wciśnięty na miejsce i użyto ręcznej pompy próżniowej do usunięcia powietrza. Patrzyłem, jak mój sutek rośnie, wypełniając przestrzeń w tubie. Judith trzymała odkurzacz przez pięć minut, zanim przełączyła się na mój drugi sutek. Przydzielono mi harmonogram powiększania sutków. Judith zrobi to po tym, jak obsłużę jej cipkę. Robiłbym to o 10:00 rano, ponownie o 1:00 i 4:00 po południu. Judith zrobi to ponownie wieczorem. Mogłem oszukiwać, ale po co? Przysiągłem, że będę jej posłuszny we wszystkim i będę. Patrzyłam, jak moje sutki rosną z tygodnia na tydzień.
– Jest jeszcze jedna rzecz, którą chcę z tobą zrobić, Frank. Chcę z tobą popracować nad kontrolą orgazmu. Kiedy cię masturbuję, chcę, żebyś powstrzymał swój orgazm tak bardzo, jak to możliwe. Mam ku temu powód, ale teraz ci tego nie powiem. To będzie niespodzianka i dobra, kiedy to się stanie. Więc kiedy po raz pierwszy użyła na mnie swoich rąk, kazała mi celować przez trzydzieści sekund, kiedy już wiedziałem, że jestem gotowy na orgazm. Nie mogłem tego zrobić – to było męczące – ale z największym trudem dotrwałem do osiemnastu sekund. Uznała to za dobry początek. Osiągnięcie tego prostego celu zajęło mi prawie dwa tygodnie. Kolejna bramka padła po minucie. Doszedłem do tego z dużym trudem po kolejnych trzech tygodniach.
Mój następny cel to dwie minuty. Kiedy osiągnąłem ten kamień milowy, stało się to łatwiejsze. Doszedłem do pięciu minut, kiedy Judith była w piątym miesiącu. Prawdziwy przełom nastąpił, gdy udało mi się wytrzymać dziesięć minut. Niestety odkryłem, że nie mogę już dojść bez jej pozwolenia. Bez względu na to, jak bardzo się starałem, po prostu nie mogłem tego zrobić, ale gdy tylko Judith powiedziała mi: „Spuść się dla swojej kochanki”, byłem gotowy. Kiedy powiedziała mi: „Dojdź teraz!” Eksplodowałbym, nasienie latało po całym łóżku. To był kolejny dowód mojego poddania się jej. Pewnego razu leżałem nagi w łóżku z rękami za głową, jak kazano. Nawet mnie nie dotknęła. Stwardniałem, kiedy powiedziała mi: „Dojdź do swojej kochanki” i gwałtownie trysnąłem, gdy kazano mi „Dojść teraz!” Byłem teraz całkowicie uwarunkowany, nosząc najskuteczniejszą klatkę na penisa ze wszystkich - jedną w moim umyśle - ale przez cały ten czas nadal nie miałem pojęcia, dlaczego chciała, żebym to zrobił. Chciała tego, więc jej to dałem.
W szóstym miesiącu życia wpadła na inny pomysł. „Chcę, żebyś nauczył się ssać kutasa”.
„Pani Judith”, zacząłem, „wiesz, że nie jestem gejem. W ogóle nie pociągają mnie mężczyźni. Cały pomysł uznałbym za odrażający. Czy mogę zapytać, dlaczego uważasz, że to ważne?
„Wiem, że będzie to dla ciebie odrażające. Właśnie dlatego tego chcę — aby wprowadzić cię jeszcze głębiej w uległość. Zrobisz to dla mnie?
"Wiesz, że to zrobię. Nienawidzę każdej sekundy, ale moje oddanie dla ciebie jest ważniejsze niż cokolwiek innego, co czuję.
— Bardzo dobrze, Franku. Wiesz, że będę cię kochać jeszcze bardziej za to. Teraz musimy znaleźć temat. Okazało się to łatwiejsze, niż ktokolwiek z nas mógł sobie wyobrazić. Następnego ranka Judith zamówiła ubranka dla dzieci dostarczone przez firmę UPS. Był przystojnym młodym mężczyzną po dwudziestce. Judith zaprosiła go do domu i dała napiwek.
Był nieco zaskoczony, widząc mnie stojącą nago w salonie, tylko z kołnierzykiem na szyi, z rękami splecionymi za plecami. "To jest moj maz. Jak można sobie wyobrazić, mamy alternatywny styl życia. Zasadniczo jest moim niewolnikiem i zrobi wszystko, co mu każę. W tej chwili chciałbym, żeby zrobił ci loda. Chcę, żeby nauczył się ssać kutasa. Zrobił kilka wibratorów, ale nic nie zastąpi prawdziwego. Co mówisz? Czy grasz? Frank, zapytaj go, czy możesz to zrobić.
Byłem upokorzony, ale to był najwyraźniej test. Uklęknąłem przed zszokowanym facetem z UPS. „Proszę pana, byłbym bardzo wdzięczny, gdybym mógł possać pańskiego fiuta. Czy mogę prosić? Sięgnąłem do jego paska i upuściłem jego szorty na podłogę. Sięgnąłem do jego majtek i wyjąłem jego penisa. Zdziwiłem się, widząc, że to już było trudne. Pulsował i pulsował w mojej dłoni. Zebrawszy się w sobie, pochyliłem się do przodu i pocałowałem w głowę. Smak wcale nie był odrażający, więc wziąłem go do ust. Wkrótce pieprzyłem sobie usta jego twardym narzędziem.
Przyszedł w potoku; Ledwo nadążałem za jego tempem. Udało mi się to wszystko zdobyć i wylizać jego penisa do czysta, zanim umieściłem go w bieliźnie.
„Dlaczego nie przyjdziesz jutro rano na bis” – zapytała Judith. „Nie musisz dostarczać niczego poza nasieniem. Chcę, żeby był wyszkolony do wykonywania świetnej roboty”. Zgodził się i wyszedł.
„Cóż, Frank… jak było? Stamtąd wyglądało to świetnie.
„Prawdę mówiąc, Judith, to było okropne… gorzej niż okropne. Nienawidziłem każdej sekundy. Chciałbym zrozumieć, dlaczego uważasz, że jest to dla mnie konieczne. Planujesz coś dla mnie? Wiesz, że nie znoszę myśli, że jestem zmuszana do robienia rzeczy… nawet dla ciebie.
„Och, Frank, nienawidzisz mnie za to, że kazałem ci to zrobić?”
– Nie, Judith, ale nienawidzę siebie za to, że nie jestem dość silna, by powiedzieć „nie”. A teraz, jeśli mi wybaczysz, muszę skorzystać z toalety. Wstałam z podłogi w salonie i pobiegłam do łazienki. Pochyliłem się nad miską i zwymiotowałem. Wymiotowałem na siłę przez prawie dwadzieścia minut, wydalając wszystko z żołądka. Za każdym razem, gdy czułem, że mogę przestać, zaczynałem od nowa. W końcu, całkowicie wyczerpany i fizycznie chory, spłukałem toaletę i chwiejnie wstałem na nogi. Byłem zaskoczony, widząc Judith stojącą za mną.
„Frank… och, Frank… nie zdawałem sobie sprawy. Naprawdę jesteś tym bardzo zdenerwowany, ale nie tak zdenerwowany jak ja. Być może obiecałeś mi być posłuszny, ale ja też złożyłem obietnicę — nigdy nie narażę cię na niebezpieczeństwo. Zrobiłem to, prawda? Tak mi przykro. Nie sądziłem, że zareagujesz w ten sposób. Nie będziesz musiał tego robić ponownie. Przepraszam… bardzo, bardzo przepraszam. Upadłem na kolana i przycisnąłem twarz do jej ud, płacząc jak dziecko, którego się spodziewała. Podniosła mnie i położyła z powrotem do łóżka. Resztę poranka spędziła pieszcząc mnie i uspokajając.
ROZDZIAŁ 14
Ciąża Judith przebiegała w większości bez powikłań, co ze względu na jej wiek było prawdziwym błogosławieństwem. Przybrała trochę na wadze, ale nie na tyle, by stać się problemem. Jednak pod koniec dziewiątego miesiąca nie mogła się doczekać porodu — zakończenia wszystkich trudności związanych z ciążą. Nie mogłem zrozumieć opóźnienia; Założyłem, że będzie miała cesarskie cięcie z powodu jej ucisku. Byłem zszokowany, kiedy Judith powiedziała mi, że robi to w staromodny sposób. Błagałem ją, żeby się zastanowiła, ale nie chciała.
Byłem z nią przez cały czas, kiedy poród się zaczął – trzymając ją za rękę, wycierając jej twarz i główkę, popijając wodą – wszystko, co mogłem zrobić, by ją uspokoić. Płakałam, martwiąc się o jej zdrowie i bezpieczeństwo – co może się z nią stać. Jej ogromny ból był oczywisty i błagałem lekarza, żeby ją znokautował. Moje prośby zostały zignorowane. Po ponad dwunastu godzinach wytężonej pracy urodziła się nam piękna córka – Rebeka. Do tego czasu moje sutki były jeszcze większe niż sutki Judith.
Następnego dnia zabraliśmy córkę do domu. Nigdy nie pamiętałem jazdy tak ostrożnie. Pomogłem Judith i naszej nowej córce wejść do naszego domu, gdzie usiadła na kanapie. Wezwała mnie do siebie, kiedy Rebecca zaczęła płakać. – Wiesz, co robić, Frank. Wziąłem ją i poprowadziłem jej usta do mojego sutka. Na początku wydawało się to dziwne, ale wiedziałam, że pomagam mojej córce i, prawdę mówiąc, czułam się wspaniale. Judith promieniała, gdy na mnie patrzyła. „Będziesz świetną matką. Wszystko, czego potrzebujemy, to sposób, aby uzyskać trochę mleka w tych rzeczach i wszystko będzie gotowe. Nie wiedziałem, jak to przyjąć, dopóki nie zobaczyłem jej uśmiechu. Przyciągnęła mnie do długiego, głębokiego pocałunku.
„Kocham cię, Judith i kocham cię, Rebeko. Czuję się głupio, robiąc to, ale przyzwyczaję się. Judith znów mnie pocałowała; Rebecca ani razu nie oderwała ust od mojego sutka. Prawie żałowałem, że nie mam dla niej mleka.
Oczywiście był okres adaptacji. Rebecca początkowo rzadko spała dłużej niż dwie godziny. Przez całą dobę zmieniałem pieluchy, zabierałem ją do Judith na obiad, kąpałem ją i pozwalałem jej ssać z zadowolenia. Zrobiłem to wszystko, ponieważ obiecałem, ale także dlatego, że wiedziałem, jak ciężki był dla Judith poród. Nie mogłem zrozumieć, dlaczego urodziła naturalnie, skoro cesarskie cięcie byłoby dla niej o wiele łatwiejsze i bezpieczniejsze.
Czas płynął znacznie szybciej niż mogłem to sobie wyobrazić. Minęły miesiące, odkąd zostałam wezwana do służby mojej Pani, a jeszcze dłużej, odkąd doznałam ulgi. Pewnego wieczoru po tym, jak posprzątałam kuchnię i wykąpałam córeczkę, włożyłam ją do łóżeczka i zmęczona poszłam do naszej sypialni. „Frank, chciałbym, żebyś mnie dzisiaj wykąpał. Chodź... do wanny ze mną... tak jak kiedyś. Wzięła mnie za rękę i zaprowadziła do łazienki.
Napełniłem wannę i włożyłem ją do gorącej wody, po czym wszedłem za nią. Umyłem jej włosy i spłukałem je, a następnie sięgnąłem wokół niej, aby umyć jej spuchnięte piersi i brzuch. „Wyczyść moją cipkę, Frank; wykonać dobrą robotę. Myślę, że będę go potrzebować dziś wieczorem. Odwróciła się i uklękła przede mną. Podała mi krem do golenia i brzytwę. Ogoliłem ją do czysta, wycierając palcami resztki mydła z jej ciała. Usiadła ponownie i pstryknęła palcami. Wiedziałem, co robić; Stałem przed nią z rękami splecionymi za głową, podczas gdy ona usuwała nawet najmniejszy ślad włosów z mojego brzucha, moszny i tyłka. Wyszedłem z wanny i wysuszyłem Judith, a potem siebie.
Judyta usiadła na łóżku; Stałem za nią i czesałem jej włosy. Już go wysuszyłem. Myślałam, że Judith była piękna przed porodem. Teraz zachwycała – macierzyństwo wyraźnie jej sprzyjało. „Dość, niewolniku… połóż szczotkę na komodzie i dołącz do mnie w łóżku”. Byłem zszokowany – nigdy nie nazwała mnie „niewolnicą”, odkąd się pobraliśmy. Położyłem się obok niej, nie wiedząc, co dalej. Byłem pewien, że mi powie i wkrótce to zrobiła. – Wejdź między moje nogi, Frank. Poruszałem się szybko, umieszczając usta na jej cipce. Zauważyłem, że była mokra – bardzo, bardzo mokra – jej uda były pokryte nektarem. Zacząłem lizać, ale powstrzymała mnie.
„Tutaj, Frank… chcę, żebyś mnie pocałował”. Podszedłem i całowaliśmy się tak, jak nie całowaliśmy się od miesięcy. Jasne, całowaliśmy się, ale przeważnie były to tylko niewinne buziaki – dzień dobry i dobranoc – bez obietnicy niczego więcej. Teraz całowaliśmy się — pocałunki kochanków z dużą ilością aktywnego języka. Jej usta badały moje usta aktywnie i żarliwie, żądając, abym zwrócił jej uwagę. Zrobiłem to z wielką chęcią. Nie zdawałem sobie sprawy, jak bardzo byłem spragniony jej miłości.
Judith przerwała pocałunek, chwyciła mnie za podbródek i spojrzała na mnie, wpatrując się we mnie. – Kto tu rządzi, Frank?
„Jesteś Panią Judytą. Czy kiedykolwiek były wątpliwości?
„Nie, Franku; Chcę tylko mieć pewność, że pamiętasz. Teraz…PIERDOL MNIE!” Cofnąłem się zaskoczony, niezdolny do odpowiedzi, dopóki nie złapała mojego penisa i nie pogładziła mnie do twardości. Nie zajęło to dużo. – Właśnie dlatego cię szkoliłem, Frank. Mój lekarz powiedział mi, że poród naturalny rozluźni kanał. Wiem, jak trudne może być dla kobiety osiągnięcie orgazmu pochwowego, więc nauczyłem cię, jak się powstrzymywać. Nigdy nie spodziewałem się, że nie będziesz w stanie dojść bez mojej zgody, więc obiecuję ci dużo, dużo seksu. Nigdy nie chcę cię skrzywdzić. Jesteś dla mnie za dobry, ale teraz musisz postępować zgodnie ze wskazówkami. Wsadź we mnie tego dużego, twardego kutasa i pieprz mnie tak, jak tego potrzebuję. Wyciągnęła rękę i pocałowała mnie, prowadząc mnie do swojej cipki. Było gorąco, mokro i cudownie. Na pewno się rozciągnął, ale pomyślałem, że jest w sam raz – idealny.
Wjeżdżałem w nią w kółko przez ponad godzinę. Owinęła swoje nogi wokół moich, potem wokół mojej talii, potem na moich ramionach iz powrotem do tych wszystkich innych pozycji. W sumie myślę, że doprowadziłem ją do czterech, a może pięciu orgazmów, zanim wydała mi polecenia, które doprowadziły mnie do orgazmu, i doszedłem. Rzuciłem się na nią, topiąc jej cipkę w milionach, a może nawet miliardach spermy. Opadłem na jej klatkę piersiową. Całowała moją głowę, włosy i szyję.
„Jeśli dobrze wyliczyłem czas, wkrótce znów zostaniesz ojcem. Jeśli tego nie zrobię, będziemy musieli próbować raz po raz, ale zrobimy to niezależnie od tego. O Franku! Nareszcie mogę się pieprzyć! Kocham Cię mój drogi, słodki, uległy mężu. Mogę zrobić z tobą wszystko, co chcę i to jest to, co chcę robić najbardziej. Teraz pocałuj mnie. Odpoczniemy, a potem możemy to zrobić ponownie, kiedy Rebecca się obudzi. Pocałowałem ją, dokładnie tak, jak prosiła, a potem przesunąłem się na jej bok i objąłem ją, gdy zasnęliśmy.
Kiedy Rebecca obudziła się z płaczem, podskoczyłem, żeby ją złapać. Zmieniłem jej pieluchę i dałem jej sutek, gdy przyniosłem ją do matki na posiłek. Potem bekałem ją i trzymałem, pozwalając jej znowu ssać, aż ponownie zasnęła. Judith czekała na mnie, kiedy wróciłem. Zanurkowałem w jej naładowaną spermą cipkę, siorbiąc całe nasienie i sok z cipki, który wyciekł na jej nogi i wargi sromowe. Kiedy była czysta, robiłem, co w mojej mocy, aby znów była brudna. Nie wiem, jak to zrobiłem, ale udało mi się pieprzyć ją przez ponad 45 minut. Nie mogłem śledzić jej orgazmów. W pewnym momencie pomyślałem, że ma jedną po drugiej, nową zaczynającą się jeszcze zanim poprzednia wygasła. Zanim skończyliśmy, byliśmy pokryci potem, sokiem z cipki i spermą. Szliśmy pod prysznic trzymając się za ręce, myjąc się delikatnie – była czwarta nad ranem.
Trochę się zdrzemnęliśmy, zanim Rebecca znowu zaczęła płakać. Powtórzyłem moje wcześniejsze działania - upewniłem się, że dzięki uprzejmości matki zjadła pyszny posiłek i położyłem ją z powrotem do łóżeczka, aby spała. Byłem prawie wyczerpany, ale jedno spojrzenie na moją żonę/kochankę powiedziało mi, że znowu potrzebne były moje najlepsze starania. Położyłem się na plecach, podczas gdy Judith dosiadała mnie. Wzięła mnie najpierw do ust. To zawsze sprawiało, że stawałem się twardy w ciągu zaledwie kilku sekund i ten poranek nie był wyjątkiem. Pokryła mój organ śliną, wspięła się i zniknęła w dół, a jej twarz jaśniała nowo odkrytą ekstazą. Wbiła we mnie swoją łechtaczkę. Nie mogłem uwierzyć, jak mocno je pocierała. „Wiesz, Frank… Widziałem mnóstwo porno, więc wiem, co robić. Po prostu nie mogę uwierzyć, że naprawdę nim jestem. Ile orgazmów miałem do tej pory?
„Nie wiem, Judith… Nie mogę policzyć tak wysoko bez użycia palców u nóg”.
Uderzyła mnie, ale wiedziałem, że tylko żartuje. „Mądry facet… jakiś z ciebie niewolnik! Jeśli nie będziesz się zachowywać, mogę nie pozwolić ci dojść. Będziesz dobry, prawda?
„Zawsze zachowuję się dla ciebie najlepiej, pani”. Musiałem wytrzeć pot z moich oczu, a kiedy je otworzyłem, zobaczyłem, że ma kolejne duże. Położyłem dłonie na jej pośladkach i przyciągnąłem ją do siebie, wpychając mojego penisa jeszcze głębiej. Waliłem ją, wbijając się w jej szyjkę macicy przy każdym pchnięciu. Znowu zadrżała i upadła na moją klatkę piersiową. Wiedziałem, że jest wyczerpana.
„Dlaczego nie zatrzymamy się teraz i nie odpoczniemy. Myślę, że potrzebujesz tego, nawet bardziej niż ja.
— Jeszcze nie całkiem, Franku. Nadal jestem ci coś winien” Wydała polecenia i przyszedłem. Nie mogłem w to uwierzyć. Nie mogłem dojść sam, ale ona potrafiła mnie do tego zmusić kilkoma słowami. Trzymałem Judith na sobie, pieszcząc ją i całując, aż oboje zasnęliśmy. Niestety, Rebecca obudziła się ponownie godzinę później.
ROZDZIAŁ 15
Judith była oczywiście dobrą planistką. Znowu zaszła w ciążę, prawdopodobnie tej pierwszej wspólnej nocy, kiedy włożyłem w nią wiele miesięcy nasienia. Planowaliśmy razem drugie dziecko. Zakładałem, że porusza się szybko ze względu na swój wiek, ale dowiedziałem się czegoś innego, kiedy urodziła. Tym razem przez cesarskie cięcie, prawie trzy tygodnie wcześniej, więc musiałam niespokojnie czekać w szpitalnym holu, chodząc w kółko, bo byłam zbyt zdenerwowana, by siedzieć.
Z niecierpliwością czekałam na wiadomość od lekarki, ale z jej miny poznałam, że jest jakiś problem. „Usiądź, Franku. Muszę z tobą porozmawiać. Przede wszystkim masz piękną nową córkę. Wygląda na zdrową i ma się dobrze. Jednak… Judyta….
"Co jest nie tak? Czy nic jej nie będzie?
— Przepraszam, Franku. Kiedy ją otworzyłem, zobaczyłem, że macica ma raka. Próbowałem go usunąć, ale rak się rozprzestrzenił. Ma guzy na większości narządów. To nie wygląda dobrze. Czy wiesz, że wszyscy w jej rodzinie umarli na raka?
– Nie… nigdy o niczym nie wspominała. O mój Boże, nie mogę w to uwierzyć. Ile ona ma czasu?
„Nie mogę powiedzieć na pewno… miesiąc, może więcej… może mniej”. Stałem tam jak zombie. Co bym zrobił? Lekarz kontynuował: „Ona chce się z tobą zobaczyć. Nie bądź długi… nie więcej niż kilka minut. Wtedy zobaczysz swoją córkę.
Byłem przybity, kiedy wszedłem do jej pokoju. Leżała w łóżku z zamkniętymi oczami. Nic nie mówiłem, myśląc, że może śpi. „Chodź tutaj, Franku. Muszę się z tobą oczyścić. Wiedziałem o raku od jakiegoś czasu… jeszcze zanim poczęliśmy Rachel. Tak chciałbym ją nazwać, dobrze? Skinąłem głową – nie byłem w stanie mówić.
„Wiem, że umieram, dlatego poczyniłem przygotowania dla ciebie. Będziesz miał nową kochankę. Myślę, że niedługo tu będzie. Byłem naprawdę zdezorientowany, a moje zdezorientowanie znacznie się pogorszyło, gdy moja była żona Jennifer weszła do pokoju. Przypomniałem sobie, co się stało, kiedy została zwolniona z więzienia okręgowego.
Pewnego popołudnia byłem w domu, kiedy Judith odebrała telefon. To było od jednego z komorników w jej sądzie. Zadzwoniła do mnie, gdy skończyła rozmowę. „Frank, to był sierż. Telefon do Millera. Poprosiłem go, żeby śledził Jennifer. Wychodzi we wtorek. Myślę, że powinieneś iść i pomóc się nią opiekować. To humanitarne. Nie mogłem się kłócić, więc się zgodziłem.
Byłem na parkingu, kiedy przechodziła przez ciężkie stalowe drzwi. Wyglądała na wynędzniałą i ściągniętą. Co nietypowe, jej włosy były w nieładzie. „Frank, przyszedłeś zabrać mnie do domu?”
„Nie, Jennifer… nie mamy domu. Jesteśmy po rozwodzie, pamiętasz? Sprzedałem dom i pamiętasz, że cały twój majątek przeszedł na mnie?
"Oh."
„Zabieram cię do domu pośredniego. Jestem teraz żonaty i mam dziecko… córkę o imieniu Rebecca. Wyjaśniłem wszystko – jak poznałem sędziego Jutnera, jak w końcu zdałem sobie sprawę, że znamy się z siłowni, jak się umawialiśmy – dobra, ta część była kłamstwem – i ostatecznie się ożeniłem. Powiedziałem jej, że postanowiłem oddać jej połowę dochodów z domu i zwrócić jej duży rachunek inwestycyjny. „Między tymi dwoma powinieneś mieć około 425 000 $. Nie potrzebujemy pieniędzy, więc chcemy, żebyś je miał. Pomoże Ci stanąć na nogi. Pracując w niepełnym wymiarze godzin, możesz z łatwością mieć własne małe mieszkanie. chętnie Ci pomogę. Wszystko, co musisz zrobić, to poprosić”.
Nie prosiła o nic, ale teraz dowiedziałem się, że ona i Judith spotykały się wiele razy i rozmawiały o mnie… o moim związku z Judith… prawie o wszystkim, co uważałem za tajemnicę i świętość. Czułam się zdradzona, dopóki pani Judith nie odezwała się: „Wiem, że nadal się kochacie. Po prostu uderzyłeś w duży wybój na drodze i pojechałeś w różnych kierunkach. Frank, skontaktowałem się z Jennifer, gdy dowiedziałem się, że mój rak jest śmiertelny. Miałem wtedy około trzech miesięcy. Rozmawialiśmy o tobie… o nas… i o tym, czego dla ciebie chcę, kiedy mnie już nie będzie. Wiem, że potrzebujesz uwagi silnej kobiety. Możesz temu zaprzeczać, ale potrzebujesz wskazówek. Jennifer jest dla ciebie idealną nową kochanką. Nie mogłem uwierzyć własnym uszom, ale Judith kontynuowała: „Wyznaczyłem dla ciebie pewne granice, Frank. Jennifer wie, że nie może być zniewolenia i że nie może cię skrzywdzić. Co więcej, nie możesz sobie pozwolić na jakąkolwiek krzywdę. Poza tym będziesz posłuszna Jennifer, tak jak mnie. Jest na tyle silna, że myślę, że z czasem będziesz w stanie dojść. Oczywiście będziesz się nią opiekował tak jak mną. A teraz proszę idź… Muszę odpocząć. Wstałem, pocałowałem panią Judith i wyszedłem. Minutę później podążyła za Jennifer.
– Ja poprowadzę, Frank. Samochód możesz odebrać później.
„Proszę, Jennifer, będę potrzebował mojego samochodu. Mam sok pomarańczowy w lodówce. Wyrzucę to, jak tylko wrócimy do domu, ale będę musiał wyjść i kupić coś innego - może jabłko. Nie chcę, żebyś cierpiała i wiem o tobie i witaminie C.
„Dobrze, Frank, ale pójdę za tobą. Możesz zaparkować na ulicy. Skorzystam z podjazdu, a ty mów do mnie „Pani”.
„Tak, pani Jennifer… czy możemy już iść. Jestem w szoku." Wsiadłem do samochodu i pojechałem na automatycznym pilocie. Nie miałem pojęcia, co się stało po drodze. Dwadzieścia minut później zatrzymałem się przed domem Judith. Jennifer wjechała na podjazd. Poszliśmy razem do drzwi wejściowych. Pani Harkins, nasza sąsiadka otworzyła je, zanim tam przyjechaliśmy.
– Wiem, Franku. Judith właśnie do mnie zadzwoniła. O ty biedny człowieku! Ty musisz być Jennifer. Jestem Virginia. mieszkam obok. Chodź, Rebecca zaraz wstanie z drzemki. Pójdę teraz, Frank, ale wrócę jutro, żebyś mógł odwiedzić Judith. Pożegnała się i wyszła. I walked quietly to the kitchen and threw the orange juice down the drain. I rinsed the bottle and the sink so there was no trace of the juice. Jennifer had an unusual and extremely severe allergy to Vitamin C. Just a minor exposure early in our marriage had landed her in the hospital. She was unconscious for almost a week. Any kind of serious exposure could put her into a coma permanently.
Jennifer was sitting on the couch when I returned. I went to join her, but she stopped me. “I’m not going to waste any time, Frank. You’re going to submit to me and the sooner the better. I know that Judith made you go naked in the house so lose those clothes. Also, I want you crawling unless you’re occupied with some chore or one of the children. I think you already know how I feel about brats, so expect to do everything. Get going and when you come back you can start on my feet. Then if you’re a good boy I’ll let you do my pussy. Don’t think I will let you cum until you’re into deep submission.” I turned around without saying a word and crawled quickly to the bedroom. I returned naked to rub, kiss, and lick her feet. After almost a half hour she allowed me to lick her pussy. I stopped after her third orgasm.
“Oh, Frank you’re even better than I remember. I can hardly believe that you’ve fallen into my hands again. It was so simple. All I had to do was agree with Judith and here we are.”
“Yes,” I thought, “Here we are, but for how long before you try something stupid and dangerous?” Just then I heard Rebecca crying, “Dada…Dada.”
“I’ll take care of her and then we’ll go the market. Do you want to come?”
“You’ve got to be kidding. Why would I want to when I have you to do all the work? No…I’ll be happy to sit here and relax in the glow of my wonderful orgasms. Get moving, slave; I hate listening to crying kids.”
I jumped up and trotted to Rebecca’s room. I had her cleaned up and dressed in two minutes. Then I dressed and carried her out to the car. I didn’t bother to introduce Jennifer. She wasn’t going to be around very long if I had any say in the matter. I bought the juice and a few more things, returning home roughly an hour later. I suggested we order Chinese. It was late and, truthfully, I was in no mood to cook after the day I’d had. I put Rebecca into bed for the night around eight then crawled to Jennifer in the bedroom.
“I hear you’re good at bathing Judith. You can do it with me now and then we’ll fuck. I want a boatload of orgasms from you.” I helped her up and drew the bath, handing her down into the hot water. I sat behind her and washed her back and neck before addressing her chest and abdomen. I used a washcloth on her pussy and legs before getting out. She noticed my bald abdomen and commented, “You look like a little kid and you act like one, too. Let’s go. Lie on your back so I can ride you. I think that will be best for me. You can clean me once I’ve decided I’ve had enough. Then you can sleep on the floor.”
As expected we fucked for more than an hour. She had at least five orgasms by my count; I had none and my cock throbbed painfully when we were done. She pushed me onto the floor with a laugh. “Get a pillow from the closet, but no blanket. You’ll have to earn that and you haven’t yet. You can serve me coffee here in bed. You’d better wake up before I do or there will be trouble…promises to Judith or not.” She laughed again and fell asleep.
I walked quietly to the kitchen once I knew she was sound asleep. I would never argue with Mistress Judith, especially after the day she’d had, but I no longer loved Jennifer. In fact, I hated her and it was now my duty to get rid of her. Fortunately, I knew exactly what to do.
I had purchased a bottle of Vitamin C tablets, 1000 mg each, at the supermarket. I pulled my mortar and pestle from the cabinet. I occasionally used it to grind up medications for Rebecca. Originally, I had used it to grind samples of concrete way back when I was a junior grade engineer. That was a long time ago. I placed six 1000 mg tablets into the pestle and ground them into an ultrafine powder. I poured the powder into a small bowl and added the contents of Jennifer’s jar of skin cream. She had it imported from Europe and would use it every morning and every evening whenever possible. Tomorrow I’d volunteer to do her entire body, rubbing the dangerous vitamin C directly into her skin. Patiently I mixed the cream and Vitamin C powder. Over and over I folded the cream onto itself until I was sure the powder could not be detected. Then I carefully returned the mixture to the jar. I closed it and returned to the bathroom. It was cold, but I was extremely tired.
By now Rebecca usually slept through the night, but she was an early riser. I heard her calling for me and checked the clock—6:37. I jumped up, noticing that Jennifer was still asleep. I changed Rebecca and brought her to the kitchen for her breakfast. Once she was done I put her into her playpen and turned on PBS. I kept the sound low and made Jennifer’s coffee. I made sure she was awake before bringing it in to her.
I massaged her feet and ate her pussy, cleaning it first and then giving her another three orgasms. Once she had finished the coffee I asked if she would like me to apply her body cream. “Yes, that would be good. See, Frank I do remember.”
“Yes, Mistress Jennifer I’d be surprised if you didn’t. Do you want me to do your front or back first?” I walked into the bathroom to retrieve the jar.
“I think my front, but don’t think you’re taking any liberties. This is for my skin and nothing else. When I roll over you can give me one of those massages you’re so proud of.” I unscrewed the cap and warmed the cream with my hands before applying it to her neck and chest. I rubbed it into her breasts, but not into her nipples or areolas. I moved down to her abdomen and continued to her thighs and calves. I finished with a thorough application to her feet. I finished by sucking each big toe into my mouth. It wouldn’t hurt for her to think I was actually becoming submissive to her.
She rolled over and I went to town on her back, butt and legs. I used the cream as a lubricant for my massage. She was back asleep when I finished. I covered her body with the blanket and returned the jar to the bathroom. I walked naked to the kitchen to prepare her favorite breakfast—Eggs Benedict. She walked out almost an hour later and I served her, sitting on the floor between her legs as I had done when I had been her slave the first time.
She fed me little scraps—not enough for a real meal—but that was okay with me. I didn’t really like Eggs Benedict and I had already eaten a bowl of shredded wheat. She dismissed me with an admonition to do a good job straightening the bedroom and bathroom. An hour later I was done. Both rooms were perfect, but, of course, she had to inspect. I expected her to find fault even where none existed and she didn’t disappoint. I had to strip the bed and change the sheets even though I had just done that yesterday before Judith had gone to the hospital. She also made me clean the shower stall again even though it hadn’t been used.
I dressed and took Rebecca for a walk in her stroller. I met Virginia on the sidewalk and she joined me. “I was a bit surprised to see your ex-wife moving in, Frank.”
“You were surprised? Byłem na podłodze. I probably agree that I would benefit from having a strong woman with me, but definitely not Jennifer. I despise her for what she tried to do to me.” Virginia knew all about me and Judith and even about Jennifer. She had wandered over one morning and found me naked, cleaning the house. Irate, she challenged me and I stumbled over something about “required” and “Mistress.” She figured out the rest by herself. She told me how she had dominated her husband, a Marine Sergeant who had perished in the Gulf War. After that she came over every day to boss me around. I didn’t mind at all, in fact I kind of liked it. “I had no idea Judith was dying. If I did I would have chosen someone else.”
“Oh? Anyone I know?” She smiled and looked up at me. She looked around and, seeing no one, took my arm and pulled herself close to me.
“You know very well I would have chosen you, Mistress Virginia. I really like you and you like Rebecca. Jennifer despises children. I don’t know what she told Judith, but I’d bet it was nothing but lies. Fortunately, she won’t be here long.”
“How are you going to get rid of her? She seemed pretty determined when I saw her yesterday. Expect to drink her piss before nightfall.”
“How long would it be before I had to drink yours?”
“Probably the same, but I’d be nicer about it. I have a feeling she can be a real bitch.”
“You’re right, but as I said, she won’t be here long. I can’t just kick her out so I’ll have to do something dramatic.”
“Don’t do anything that will get you arrested, Frank. Rebecca is going to have a hard enough time without her mother. She doesn’t need to lose her father, too.” I nodded my agreement and we continued our long walk. We usually met like this several times a week, often walking three or four miles before returning home. Today we returned by 10:30. “I’ll be over in a few minutes to watch Rebecca, Frank. I’d prefer to have you clean my pussy, but I guess I’ll have to make do with a washcloth.” I chuckled and walked the strolled up the driveway.
Jennifer was standing in the doorway when I walked in. “What were you dong with that woman?”
“Just walking; we sometimes meet for a stroll. She’s a nice woman and she’s alone. Rebecca likes her, too.”
“Do I look like I care what a one-year old brat thinks? No more walks with her…understand? I swear I’ll….”
“You have sworn not to hurt me and I have been sworn not to allow it, yet within a single day you’re threatening me. She’s a neighbor…nothing more…Mistress Jennifer…just a neighbor.”
“I don’t care. I’ll decide who you see and when. That’s my job…remember? What did Judith always say to you? Oh, yeah…who’s in charge here?”
“You are Mistress Jennifer.”
“Don’t ever forget it. Now get ready to go to the hospital. We’re supposed to be there by eleven. I think I’ll have you eat my pussy in the hospital room. That way Judith can see how well we’re getting along. When we come home you can do my feet and pussy again and after dinner we’ll fuck and I’ll want you to rub my cream into my body again. Then you can clean my pussy and off to sleep, me in the comfortable bed and you…ha…ha…ha…ha…ha.”
We arrived at Judith’s room just after eleven. I kissed her cheek, noticing that she looked even worse than she did yesterday. She whispered rather than spoke, “How’s it going with you two?”
“Very well,” Jennifer replied, “just take a look.” She sat and opened her legs, directing me to her pussy. I could have objected, but why? It would only stress my Mistress Judith. I dove into Jennifer’s pussy, praying as I did that she would cum quickly.
“I see you’re good at humiliating him, Jennifer. I never found that terribly useful with Frank.”
“I have to use my own judgment, Judith. You did give him to me…do my clit now, slave…YES!” I retreated after cleaning her. I looked down, unable to face Judith in my shame. We stayed for most of the day and while Judith slept I went to see my new daughter. I couldn’t believe how small she was. She was in an incubator and the nurse was monitoring her vital signs when she noticed me. I used some primitive sign language to show that I was the father. She came out for a brief chat. I learned that Rachel was doing well, better than expected and that she could probably go home in another two weeks. I thanked her and returned. Jennifer wanted to know where I was and why I took so long; one day on the job as my Mistress and already I was sick of her.
I rubbed her body with the cream that night and again the following morning. The following night she told me she was not feeling well. I laid her on the bed and massaged her aching body using lots of cream and tucked her in for the night. The following morning I was unable to rouse her. I opened the jar and scooped in almost half the contents of another jar, making it seem that I had used the jar with the unadulterated cream. I took the contaminated jar and the remaining Vitamin C tablets over to Virginia’s house and dropped them into her garbage pail. After I returned home I took care of Rebecca and started Jennifer’s coffee. I carried it to her and pretended to learn for the first time that she was unresponsive. That was the story I’d tell the authorities—it was always better to tell something even partially truthful. I dropped the coffee and called 911. The EMT’s responded in less than five minutes. I dressed hurriedly and opened the door, holding it while they rushed in. I held Rebecca, seemingly distraught. Jennifer was wheeled out and I was asked a lot of questions.
I told them she was my ex and a friend of my wife. She was staying here to help with Rebecca while my wife was in the hospital after giving birth and dying from cancer. A real tear came to my eye; I could barely say the words. I knew she had this weird Vitamin C allergy, but I was sure she hadn’t consumed anything with it. I described destroying the orange juice when she had moved in. No, I had no idea how she could have consumed any. In fact, I had no idea if that was even the problem. Almost all of that was the truth.
Jennifer had told me that her body couldn’t metabolize Vitamin C, or something like that, and that if any was in her body there was no way to get rid of it. It would be a permanent poison for her. “Let’s hope so,” I thought as I bundled Rebecca into her traveling clothes. Mistress Virginia met me at the door.
“I saw you earlier. I’m glad the trash will be picked up today. Would you please carry my cans to the curb for me?” I carried ours and then hers, noting the truck was already at the end of the street. We waited patiently for the collection and I returned the cans to their places, relieved that the incriminating evidence was gone—good luck finding it at the dump, especially since they recycled all the glass. We drove to the hospital. I went first to the ER to check on Jennifer, feigning concern the entire time. Nothing the doctors did was of any value; Jennifer was totally unresponsive—comatose.
I met again with Virginia and we went to see Judith. She was surprised when I walked in alone. “Where’s Jennifer,” she asked, her voice just above a whisper.
“She’s down in the ER…in a coma. Mistress, I know you meant well, but she fed you nothing but lies. She planned to ignore everything she agreed to and she was terrible with Rebecca, bordering on abusive. However, I have an excellent replacement and someone who wants to see you badly.” Virginia walked in with Rebecca in her arms. She lit up at the sight of her mommy. Judith hugged her and kissed her repeatedly, tears running down her cheeks.
I took Rebecca so Virginia and Judith could speak. Virginia told how she had caught me naked and how she figured out about our relationship. She also explained how she had dominated her Marine husband for years until his death in Iraq. She told Judith how she would dominate me. First, she’d use a cock cage on me just to remind me who was the boss. She would require me to be naked and to service her daily, but not until Judith had passed. “I wouldn’t feel comfortable doing anything with your husband and I don’t think Frank would want it either. You know how I feel about Rebecca. I’m sure I’ll feel the same way about Rachel. I will help raise them as though they were my own and I’ll make sure they know about their wonderful mother.”
Judith turned toward me. “Good job, slave…better than the one I did, obviously. Okay, I’m giving you the same speech I gave you with Jennifer. You are to obey Virginia as you would me. I expect she’ll want you to take her piss and fuck you, too. You will accept anything she does to you, except anything that might harm you. Knowing Virginia, I doubt she’ll go that far. She might restrict your orgasms, but you won’t be able to do anything without her direction anyway, so you’ll have plenty of motivation there. He’s really good with his tongue, Virginia. Get it into your ass if you want. It’s not my thing, but don’t let that stop you. I don’t know how much longer I have. It’s good to know you’ll be taken care of, Frank.” She closed her eyes and fell asleep. The nurse told me it was the morphine. She needed it for the pain, but it knocked her out for hours at a time. There was no way to know how long before she’d awaken.
Virginia and I took Rebecca home, but we stopped to introduce her to her new sister first. I had to explain why she was in that “box” and when she would come home to live with us.
We went out for lunch and while there Virginia outlined her plans. “I’ll lock you up when we get home. I have a good quality stainless cage that I’m sure will fit you. It’s heavy so it will be a constant reminder of me. I will keep it on you for a while. I don’t know how long yet, but I want you to be conscious of your need to submit to me. I’ll also start to move in today, but we’re not moving Judith’s clothes out until she’s gone. It’ll still be her house and you’ll still be her husband until then. I’ll put my place on the market after you have a chance to fix it up a bit. It can use some paint and wallpaper and the bathroom can use some new tile on the walls and floor. I’ll expect you to do the work. I’m not rich, you know. I’ll be glad to help with the babies while you’re working. I’ll want you naked at home, but not for too long. Rebecca is getting old enough to notice and when she begins to meet other kids she’ll tell about her naked daddy. That will be nothing but trouble for you…and for me, too. Other than that, we’ll play it by ear. We have a good relationship and I see no reason why that should change. You can speak to me if you have concerns, but I will expect you to be respectful, of course. Oh yeah, you need to call me ‘Virginia.’ No more of that ‘Mistress’ stuff; if there’s one thing I learned in my years as a teacher it’s that kids hear and understand more than we give them credit for.” I agreed and we enjoyed our lunch.
CHAPTER 16
Judith passed in her sleep on a beautiful autumn day. I was holding her hand and stroking her hair when the monitor began its long constant wail. She had signed a “Do Not Resuscitate” order that the nurse and her doctor had witnessed. It was the saddest day of my life. I went home to find the police waiting for me.
“I see you stand to gain over $400,000 if your ex-wife dies.” It was the bigger detective who was pushing me aggressively.
“If you’ll accompany me to our home office I’ll show you why you’re wrong. Please excuse me if I appear terse, but my wife just died an hour ago and I have to plan for her funeral and for bringing my newborn daughter home, too.” I led them to the room and found my file box. It took me about two minutes to locate the copy of the bank check I had used to open the account. “I was given all my wife’s assets in the divorce. I’m sure you already know that. However, Judith and I didn’t need the money so I gave Jennifer half the proceeds from our house and returned an account that was given to me. Ah, here it is.” I made them a copy of the receipt that showed Jennifer as the payee and me as the payor. The amount was for $424,664.79. “I set up the accounts with me as partner in case she became ill and couldn’t access the money. If I wanted it I could have just kept it instead of giving it to her and what…hoping she’d go into a coma or die? That’s insane. I may use it if she needs some special care, but otherwise no--it’s her money.” They asked a few more questions and left.
I sat on the chair and turned to Virginia, “Is it okay if I sit here, or do you want me on the floor?” I couldn’t hold back any longer. I cried like a baby…so hard I couldn’t stop. She came to me, placed her arm around me and comforted me. In time I fell to the floor. I kissed her feet until she opened her legs. I dove into her hairy pussy. It had been more than two months since I had serviced Judith and I needed this as much as my new Mistress did. I began by licking her engorged labia. They were soft and puffy. I ventured into her tunnel. Her taste was different from J