OSTATNI PRZYSTANEK

653Report
OSTATNI PRZYSTANEK

Silny wiatr smagał deszcz z nieba, uderzając w ziemię, jakby próbował ją zmusić do uległości. W ciemnych godzinach wieczornych Mat Parks pchał swój 18-kołowy pojazd w burzliwą noc, tylko trochę zaniepokojony pogodą. Mat lubił jeździć w deszczu. Lubił jeździć nocą.

Noc uczyniła świat wewnątrz jego ciężarówki samowystarczalnym. Ze swoją muzyką, kawą i kilkoma małymi białymi pigułkami mógł przedzierać się przez ciemność i śnić o kobietach, które znał od dawna lub o tych, których nigdy nie znał. Czasami te były najlepsze.

Po prawie pięciu latach w trasie Mat widział prawie wszystko. Kochający się ludzie każdej płci, setki podjeżdżających spódnic lub zwisających bluzek. Podrywał kobiety w każdym wieku, im młodsze, tym lepsze, a nawet kilku mężczyzn. Mat lubił obciąganie i nie interesowało go, skąd one się biorą. Mężczyźni czy kobiety, wszystko było dla niego takie samo. Młody, stary i wszystko pomiędzy. Lodzik byłby szczególnie dobry w taką deszczową noc jak ta. Nastoletnie dziewczyny często uciekały, a nastolatki uwielbiały jeździć ciężarówkami. Po wejściu do środka miał sposoby, by skłonić ich do zrobienia tego, co chciał. Groźba pozostawienia ich na pustkowiu zwykle działała najlepiej.

Piorun uderzył niecały kilometr dalej. Mat „zachwycił się” i potrząsnął głową ze zdumienia.

„Blisko” – szepnął do siebie. Kierowcy ciężarówek często rozmawiali ze sobą. To nie pozwalało im zasnąć.

„Nie, nie chcę się zakochać…” Mat ryknął w zamoczone w deszczu okno. Wiedział, że nie potrafi dobrze śpiewać, ale ponieważ był sam, nie miało to znaczenia. To była piosenka w jego głowie, której tak naprawdę słuchał. Wyjął płytę z pudełka i włożył ją do tacy. To nie było jego ulubione, ale był to hałas. W sypialni miał telewizor, którego też często słuchał, a czasami oglądał w lustrze. Jednak w takim tempie, w jakim podróżował, często denerwował się szybkością, z jaką tracił lokalną stację i musiał szukać nowej. Muzyka była najlepsza.

Piorun uderzył ponownie i Mat gwizdnął. Ten był sto metrów dalej. Wysadził transformator w deszczu iskier. Przed nimi był przystanek dla ciężarówek, miał nadzieję, że transformator nie dostarcza im prądu, potrzebował paliwa.

Miał szczęście. Znak świecił w półmroku burzy, wyspa pośrodku piekła, pomyślał. Zatrzymał się przy jasno oświetlonych pompach, wyłączył ciężarówkę i siedział, słuchając deszczu i stukotu stygnącego metalu. Po chwili otworzył drzwi i wyszedł na deszcz. Ze swojego wysokiego punktu obserwacyjnego na swoim kroku, poświęcił czas na rozejrzenie się. Błyskawica znów błysnęła i zobaczył przemoczoną deszczem dziewczynę w pobliżu autostrady, patrzącą prosto na niego.

„Wypełnij matę?” — zapytał Jason, zbliżając się do ciężarówki.

"Tak, napełnij ją," powiedział Mat z roztargnieniem. — Hej, Jason. Co z dziewczyną? Mata wskazała.

Jason spojrzał na dziewczynę i skrzywił się. „Nie wiem, ale ona przyprawia mnie o dreszcze. Stoi tam w deszczu od ponad godziny. I wiesz, co jest naprawdę dziwne?” on zapytał.

"Co?" Mat słuchał tylko jednym uchem.

– Odrzuciła co najmniej trzy przejażdżki, o których wiem. Pewnie więcej.

– To kurewsko dziwne – powiedział Mat. Wciąż na niego patrzyła. Zwrócił uwagę dziewczyny i pomachał jej do przodu, po czym wysiadł z taksówki. Spotkała go przed jego ciężarówką. Miała na sobie czarny płaszcz przeciwdeszczowy. Przez godzinę w deszczu wyglądała na wyjątkowo suchą.

"Jesteś głodny?" Mata wezwana ponad deszczem, wiatrem i ruchem ulicznym.

"Tak."

„Chodź, kupię” Mat złapał ją za ramię i popędził w stronę restauracji. Wyszli z deszczu i Mat obejrzał ją. Była miła, dość młoda i dość ładna. Naprawdę nie wyróżniała się niczym szczególnym w żadnej dziedzinie. Była po prostu... ok.

Rzuciła mu zabawne spojrzenie, po czym poszła za nim do restauracji. Zamówili w chwili, gdy uderzyli w krzesła. Kierowcy ciężarówek mieli w zwyczaju jeść szybko podczas tankowania. To zaoszczędziło czas i pieniądze. Ale musiał szybko zamówić i szybko zjeść. Nie sprzeciwiła się. Jadła jajecznicę, placki ziemniaczane i kiełbasę. Zabawne było to, że nie wyglądała na głodną. Wydawało się, że je tylko dla zabicia czasu. Kiedy skończyli, potulnie wyszła za nim i bez pytania wdrapała się na miejsce pasażera. Zapłacił Jasonowi i wspiął się na miejsce kierowcy, kręcąc głową.

— Powodzenia — powiedział Jason ze śmiesznym spojrzeniem. Mat wzruszył ramionami i pomachał. Uruchomił ciężarówkę i wyjechał na autostradę międzystanową.

- Masz coś suchego, w co mogę się przebrać? – zapytała dziewczyna z półuśmiechem.

- Uh... jeśli nie masz nic przeciwko noszeniu za dużych koszul - powiedział Mat, wskazując na moją walizkę. Kiwnęła głową i wsiadła z tyłu. Mat obserwował ją w lustrze, głównie po to, by upewnić się, że niczego nie ukradła. Mat nie ufał nikomu, kogo spotkał na autostradzie.

Nie wahała się, zdjęła płaszcz przeciwdeszczowy, czarną koszulę i spodnie pod spodem i tak siedziała w całej swojej nagiej chwale.

Mój Boże, miała wspaniałe piersi. Mały i jędrny z niewiarygodnie opuchniętymi sutkami. Nie mogła mieć więcej niż 18 lat z takimi cyckami.

Kutas Mata był twardy i myślał swoim drugim mózgiem, tym pomiędzy moimi nogami. Z oczami przyklejonymi do lusterka wstecznego Mat zaczął myśleć o wszystkich rzeczach, które chciał zrobić z tymi piersiami. Czuł, jak jego kutas przesuwa się między nimi. Mat czuł, jak jej usta pochylają się, by uchwycić główkę jego dużego kutasa między tymi miękkimi wargami. Och, jak bardzo chciałby poczuć te piersi w swoich dłoniach. On by rozbił...

Nastrój popsuł się, gdy Mat poczuł, że ciężarówka uderza w żwir. Mat szarpnął platformą z powrotem na drogę, czując, jak jeżą mu się włosy na karku. Mat wstrzymał oddech, czekając, czy się zachwieje, czy nie przewróci na bok, ale podążył za traktorem z powrotem na drogę i usiadł z powrotem na wszystkich 12 kołach.

Mat zwolnił ciężarówkę wzdłuż drogi i zatrzymał się z piskiem hamulców pneumatycznych.

Ocierając pot z twarzy, spojrzał z powrotem w lustro. Była uśmiechnięta. Suka uśmiechała się do niego. Ze wszystkich...

– Pomożesz mi znaleźć coś do ubrania? wyszeptała.

Matowi wybałuszyły się oczy. Odwrócił się i spojrzał na nagą dziewczynę w delikatnym świetle śpiącego. W jakiś sposób wyglądała piękniej w ciężarówce, o wiele lepiej niż na postoju. Była o wiele bardziej pociągająca, prawie nie można jej było się oprzeć. Mat nerwowo przełknął ślinę i wgramolił się z powrotem do śpiwora. Wpadła mu w ramiona i położyli się, całując namiętnie.

Jej dłonie badały każdy centymetr ciała Mata. On z kolei zbadał jej. Jej skóra była tak cholernie miękka. Tak gorąco pod jego dłońmi. Mat chwycił jej mały, jędrny tyłek i ścisnął go. Nie narzekała. Właściwie wszystko, co robił, czyniło ją jeszcze gorętszą.

Mat przewrócił się, trzymając jej ciało mocno przy swoim, aż Mat położył się na niej. Mat rozgniatał w dłoniach te niesamowite piersi. Czuli się tak cudownie, jak marzyła o tym Mat. Zaskomlała trochę ze słodkim, niewinnym wyrazem twarzy, który doprowadzał go do szaleństwa.

Kutas Mata dotykał wejścia do jej kobiecości. Mając własny umysł, zaczął napierać, próbując walczyć o wejście do środka. Z powodu jego zaabsorbowania jej piersiami, chwilę zajęło mu uświadomienie sobie, co jego kutas próbował osiągnąć. Kiedy Mat to zrobił, opuścił ręce na materac po obu stronach jej drobnego ciała i wsunął się w nią.

Chociaż nie była dziewicą, krzyknęła, gdy jego duży kutas wszedł w jej małe, opuchnięte wargi sromowe. Ze łzami w oczach spojrzała pytająco w jego twarz, jakby pytając "dlaczego mnie skrzywdziłeś". Wiedział, że jeśli dobrze ją przeleci, wybaczy i zapomni. Mat pochylił się i pocałował ją namiętnie. Ręka Mata ponownie chwyciła jej pierś i mocno ścisnęła. Jęknęła przez chwilę, po czym zaczęła pchać się w jego penisa. Wiedział, że już to zrobił, była gorąca, wystarczająco napalona, ​​by zrobić wszystko.

Ogromny kutas Mat rozciągał wąskie wargi jej cipki. Robił jej krzywdę, ale nie dbał o to. Pomyślał, że ból w końcu zamieni się w przyjemność i wszystko będzie dobrze. Zawsze tak było.

W końcu jej cipka rozciągnęła się na tyle, by cieszyć się pieprzeniem. Zamknęła oczy i ujeżdżała jego kutasa, starając się nie uderzyć głową w małą kabinę. Ogromny kutas wciąż trochę bolał, ale mogła to znieść, a namiętność rządziła teraz jej cipką, a nie ból. Zaczęła rosnąć na jego kutasie z prawdziwym uznaniem. Miał dużego kutasa, który stymulował ją głęboko w jej brzuchu. Jęknęła cichym, złamanym głosikiem małej dziewczynki. Oblizała swoje słodkie, czerwone usta i spojrzała na niego.

Jęcząc głośniej, zaczęła jechać szybciej. Mat desperacko pragnął orgazmu, ale ona dochodziła o wiele za szybko. Próbował trzymać ją w zdesperowanych dłoniach, ale zignorowała go i wyrwała się z jego uścisku z niemal nieludzką siłą.

„Och, och, och…” jęknęła, sztywniejąc nad nim, podczas gdy jej cipka napierała na jego penisa. Próbował uzyskać orgazm z jej gwałtownych ruchów, ale to nie wystarczyło. Mat teraz jęknął. Był zdesperowany, cierpiał.

Spokojnie zeszła z jego leżącego ciała i usiadła na kolanach, patrząc na niego z góry.

- Nie martw się, zaopiekuję się tobą - powiedziała ciepło z krzywym uśmiechem. Mat poczuł dreszcz przeczucia, ale otrząsnął się z tego. Bardzo potrzebował orgazmu. Nie pamiętał, żeby czuł się tak źle przez… piekło, przez długi, długi czas. To on był zawsze zadowolony, podczas gdy inni muszą radzić sobie sami.

Odsuwając włosy na bok, opadła na jego bok i wzięła jego penisa w swoją dłoń. Pogładziła go kilka razy, po czym zatopiła swoje niezwykle gorące usta na końcu jego penisa.

„Och, kurwa, to wspaniale,” Mat sapnął z głębokim uznaniem. Czuł, jak każdy centymetr jego penisa znika w jej ustach i gardle. To było trudne, ponieważ jego kutas był tak duży. Był dumny ze swojego ogromnego, męskiego fiuta. To było jego życie, jego osobowość. Bez tego był niczym.

Mat poczuł pierwsze macki ognia płonące w jego jądrach. Z jej niewiarygodnie gorącymi ustami ciepło wzmogło się niemal natychmiast. Zaczął się wiercić, powstrzymując jęki przyjemności. Nie lubił okazywać zbyt wielu emocji, nawet podczas seksu. Ludzie, którzy cię znali, mogli cię kontrolować.

Zesztywniał i zamknął oczy, gdy orgazm się nasilił. Ziemia nagle się zatrzymała, a on zatrzymał się na krawędzi ogromnej eksplozji. Wtedy jego orgazm eksplodował. Dziewczyna piła łapczywie, połykając jego nasienie i ssąc jego penisa, by znaleźć więcej. Patrzył przez chwilę, po czym zamknął oczy z szerokim uśmiechem na twarzy. Gdy orgazm zaczął słabnąć, poczuł, jak jego kutas gwałtownie szarpie. Poczuł coś w rodzaju ukłucia, ale pławiąc się w blasku orgazmu, nie obchodziło go, co robi szalona suka.

Ogień w jego penisie zdawał się rosnąć. W rzeczywistości to naprawdę bolało. Skrzywił się trochę. Ból stawał się nie do zniesienia. Usiadł i spojrzał na twarz dziewczyny. Ale ona się zmieniła. Jej twarz była czerwona. Z jej brody kapało coś czerwonego. Jej dłoń była pokryta... KREWĄ!

– Co ty mi kurwa zrobiłeś? - krzyknął, kopiąc ją. Jej oczy zmieniły się z uroczych orzechowych oczu, które widział przed chwilą, na okropne żółte oczy ze szparkami pośrodku. Krzycząc, Mat próbował ją odrzucić. Jęcząc, trzymał ręce nad odciętym kutasem i krzyczał.

Z uśmiechem wytarła twarz w jego koszulę, po czym znalazła swoje ubranie i spokojnie się ubrała. Zaczął sięgać po komórkę, ale na końcach jej palców pojawiły się pazury i przesunęła po jego twarzy. Ogień palił mu twarz i krzyczał, kuląc się w kącie kabiny. Uśmiechnęła się raz, zanim wyszła z łóżka, sprawdziła makijaż w lusterku wstecznym, a potem zmieniła kąt, by skupić się na jego pustych, niewidzących, martwych oczach. Zachichotała i otworzyła drzwi do jego ciężarówki. Zatrzasnęła je i ruszyła autostradą w ulewnym deszczu.

Nie trwało długo, gdy ciężarówka zatrzymała się z piskiem hamulców pneumatycznych i dziewczyna wsiadła.

Podobne artykuły

Kobieta do zaaranżowanego małżeństwa

Albina jest atrakcyjną ciemnowłosą kobietą z Rosji, ma 20 lat i szuka amerykańskiego męża. Przywiozłem do Miami z Rosji. Patrzy w dół na szczyt schodów, mając nadzieję, że to tylko sen, z którego może się obudzić. Podchodzę krok bliżej, a ona drży. Chwytam ją mocno za rękę i zaczynam prowadzić w stronę pokoju. Delikatnie ciągnie mnie za ramię, gdy ciągnę ją do pokoju; nie chciała iść. Zatrzymuję się na środku korytarza, patrząc na nią. Nie może spojrzeć mi w oczy. Czuje, jak ich intensywność wbija się w nią. Jak mogła przyjąć zaproszenie od tak onieśmielającego mężczyzny? Jej strach przeradza się w...

325 Widoki

Likes 0

Spełniona fantazja

Znam Tori od wielu lat. Poznaliśmy się na grupie dla rozwiedzionych singli i z czasem zaprzyjaźniliśmy się. Tori jest dużą kobietą pochodzenia latynoskiego z niewielkim doświadczeniem seksualnym poza małżeństwem, ale zawsze bardzo interesowała się seksem, ale zawsze była zbyt skrępowana i nieśmiała, aby w większym stopniu w nim uczestniczyć. Dorastała w bardzo surowej rodzinie, więc doświadczenia seksualne były dla niej bardzo ograniczone. Przez lata rozmawialiśmy i dokuczaliśmy sobie nawzajem na temat seksu, ale nigdy nie posunęliśmy się dalej. Tori wydawało się, że lubiła rozmawiać, wymieniać się dowcipami i zdjęciami, zwłaszcza o mnie. Kiedyś nakręciłem taśmę magnetowidową, na której się masturbuję, a...

237 Widoki

Likes 0

Dominująca żona pt1

Po długim, gorącym prysznicu Daz wrócił do sypialni, wchodząc do sypialni. Daz był zszokowany widokiem swojej wspaniałej żony, jakiej nigdy wcześniej nie widział, ubranej w niesamowity skórzany gorset, z jej ogromnymi piersiami usiłującymi się uwolnić i długą skórzaną spódnicą, która sięgała tuż nad jej wysokimi do kolan skórzanymi butami. Mj trzymała w dłoni szpicrutę i miała psotny wyraz twarzy, jej czarne włosy były długie i proste, a jaskrawoczerwona szminka sprawiała, że ​​jej uśmiech wyglądał jeszcze bardziej niegodziwie. Daz stanął przed nią nagi i poczuł, że robi mu się gorąco na sam widok swojej żony, która przypominała dominę, o której tak często...

255 Widoki

Likes 0

Więcej niż tylko pies: Bruno i Traci

Nazywam się Traci Holiday, a mój kochanek to Bruno. Niedawno przeprowadziliśmy się do tego uroczego domku, a teraz pracuję głównie w domu. Przez większość dni siedzę w biurze z Bruno w jego kącie lub u moich stóp. Teraz byliśmy tylko Bruno i ja, dwie osoby całkowicie dostrojone do swoich potrzeb i pragnień. Pod względem seksualnym nigdy nie było wątpliwości, kiedy Bruno mnie pragnie. Gdybym była przy biurku, rozchylałby mi uda i wciskał głowę między moje nogi; gdybym stała, wpychałby nos między moje uda i zaczynał wąchać lub opierać mnie o ścianę i pocierać nosem mój miękki, wrażliwy wzgórek. Bruno był dużym...

1.8K Widoki

Likes 0

Obracanie drugiego policzka

Jestem osobą głęboko religijną. Wierzę w czynienie dobra i opieranie się złym pokusom. Wierzę, że chrześcijanie powinni praktykować pokorę, a gdy skrzywdzona, nadstawiać drugi policzek. Z pomocą mojej żony Ewy ciężko pracuję, aby być dobrym chrześcijaninem. Myślałem, że ocalę Ewę i doprowadzę do jej przemiany. Pod każdym względem Ewa była grzesznicą. Spotkałem ją w chwili słabości. Pewnego dnia zostałem zwabiony do „klubu dżentelmenów” wbrew mojemu lepszemu osądowi i znajomości dobra i zła. Byłam dziewicą w każdym tego słowa znaczeniu i wydawało mi się, że pociąga mnie dziwny, satanistyczny magnetyzm, którego nie mogę się oprzeć. Ewa była „egzotyczną” tancerką i zdecydowanie najpiękniejszą...

1.4K Widoki

Likes 0

Spotkanie na pogrzebie: ostatni rozdział

„Dziadek zabił ją Freya… Zabił babcię” słowa opuszczają usta Ellisa i płyną do mojego ucha. Przez chwilę nie odpowiadam, tylko wyciągam rękę po książkę. Przeskakuję do kilku ostatnich stron i zaczynam czytać w myślach. Ellis chodzi tam i z powrotem po pokoju w tym samym czasie, miarowym rytmem jego stóp uderza o drewniane deski podłogowe. W dzienniku moją uwagę przykuwa pewien fragment: „Od dłuższego czasu nie czuję się dobrze. Thomas mówi, że to tylko pogoda, ale nie jestem pewien, moje ciało nie czuje się dobrze, odkąd zaczął gotować posiłki. Oczywiście zawsze wiedziałem, że jest kiepski w kuchni, ale to jest coś...

1.4K Widoki

Likes 0

Nigdy nie oglądaj się za siebie_(2)

Wstęp - Słyszałem, że ktoś wprowadził się do rezydencji - powiedział Mały Jeremy rzeczowym tonem. Jego młodzieńczy głos był mocny i pewny siebie, a jego pierś unosiła się wysoko, gdy mówił. – Kłamca – odwarknął natychmiast Porter. To było niemożliwe, wszyscy wiedzieli, że ten dom jest nawiedzony. Obaj mieli wtedy 7 lat, a ich wyobraźnia nieustannie tworzyła historie. Wiele z ich historii dotyczyło tajemniczej rezydencji, która leżała na szczycie górzystego terenu otaczającego ich miasto w Kolorado. Obaj byli przekonani, że jest nawiedzony, więc perspektywa, że ​​ktoś go zamieszkuje, była niezrozumiała. „Nie”, Jeremy żywo potrząsnął głową. „To prawda, Porter, przysięgam”. Porter, który...

863 Widoki

Likes 0

Wyprawa Pam na ryby

Wyprawa Pam na ryby przez jallen944 © Anne odłożyła telefon na blat i zeszła na dół schodów. Pama? krzyknęła. Co? Pam odpowiedziała i stanęła w drzwiach, by spojrzeć na schody. – Pan Thorn chce wiedzieć, czy chcesz iść z nim na ryby. W ten weekend wybiera się nad jezioro. – Tak, pójdę – powiedziała Pam, nagle czując się bardzo podekscytowana. On to zrobił. Wymyślił, jak sprawić, by była sama na weekend. „Ok. Powiem mu, że będziesz gotowa, kiedy przyjedzie po ciebie”. Pam wpadła z powrotem do swojego pokoju, pełna nerwowego podniecenia. Potarła nogi o siebie i stymulowała łechtaczkę. Zanim się zorientowała...

719 Widoki

Likes 0

SZUKAMY NOWYCH DOŚWIADCZEŃ - PT 2 - NIESPODZIANKA TRÓJOKÓŁ NA JACHCIE

Kiedy nadeszła sobota, założyłem mój najskąpszy kostium kąpielowy, który ledwo zakrywał moje sutki i wargi sromowe. Potem włożyłam letnie szorty, naciągnęłam na piersi luźną koszulkę na ramiączkach i chwyciłam plażową torbę, wychodząc za drzwi. Przybyłem do mariny o umówionej godzinie i zobaczyłem Warrena stojącego w kokpicie swojego jachtu. Miał na sobie kąpielówki i nic więcej, i od razu zauważyłem dwie rzeczy… był w bardzo dobrej formie, a jego kostium kąpielowy nie mógł ukryć sporego penisa schowanego w środku… Właściwie widziałem zarys jego wału zwisającego z jednej nogawki szortów. Warren pomachał mi, kiedy mnie zobaczył, i krzyknął, żebym wszedł na pokład. Kiedy...

474 Widoki

Likes 0

Kapituła Akademii. 4

Cała nasza szóstka obudziła się mniej więcej w tym samym czasie, tylko dlatego, że jedno z nas próbowało wstać i próbowało nie obudzić reszty z nas, co nie powiodło się. Ubraliśmy się na śniadanie na ciepło i przygotowaliśmy się do turnieju. *puk, puk, puk* Podeszłam do drzwi, żeby odpowiedzieć. Pan Owens: Ach, dobrze, że wszyscy jesteście gotowi, więc chodźmy, dobrze? Kyle: Tak, wygrajmy to, chłopaki! Nasza szóstka wstała i wyszła przez drzwi, ale zatrzymał nas pan Owens. Pan Owens: Przepraszamy, cztery dzisiejsze mecze są przeznaczone tylko dla dwuosobowych drużyn. Adam: Bawcie się dobrze, kiedy nas nie będzie. Pan Owens zaprowadził nas...

488 Widoki

Likes 0

Popularne wyszukiwania

Share
Report

Report this video here.