= = = = = = = = = = = = = = = = = = = = =
OSTRZEŻENIE! Wszystkie moje teksty są przeznaczone WYŁĄCZNIE dla osób dorosłych powyżej 18 roku życia. Historie mogą zawierać silne lub nawet skrajne treści seksualne. Wszystkie przedstawione osoby i wydarzenia są fikcyjne, a wszelkie podobieństwo do osób żyjących lub zmarłych jest całkowicie przypadkowe. Działania, sytuacje i reakcje są WYŁĄCZNIE fikcyjne i nie należy ich podejmować w prawdziwym życiu.
Jeśli nie masz ukończonych 18 lat lub nie rozumiesz różnicy między fantazją a rzeczywistością, lub jeśli mieszkasz w jakimkolwiek stanie, prowincji, narodzie lub terytorium plemiennym, które zabrania czytania czynów przedstawionych w tych historiach, natychmiast przerwij czytanie i przesuń się do miejsca, które istnieje w XXI wieku.
Archiwizowanie i ponowne publikowanie tej historii jest dozwolone, ale tylko wtedy, gdy do artykułu dołączone jest potwierdzenie praw autorskich i oświadczenie o ograniczeniu użytkowania. Ta historia jest chroniona prawem autorskim (c) 2009 przez The Technician [email protected].
Indywidualni czytelnicy mogą archiwizować i/lub drukować pojedyncze kopie tej historii do osobistego, niekomercyjnego użytku. Tworzenie wielu kopii tej historii na papierze, dysku lub w innym ustalonym formacie jest wyraźnie zabronione.
= = = = = = = = = = = = = = = = = = =
* * * * * * * * * * * *
Sędzia przysięgły siedział bez komentarza. Wstała kolejna ławniczka. „W trzeciej historii, Evelyn, opowiedz nam o doświadczeniu z lat młodości, kiedy zadałaś ból i upokorzyłaś komuś, kto próbował cię upokorzyć.
Evelyn zaśmiała się krótko i zaczęła: „To byłaby Joyce Murphy”.
Joyce Murphy była podobno moją przyjaciółką, ale zawsze była zazdrosna o moją urodę i garderobę. Wiele innych dziewcząt było. W naszej szkole odbył się bardzo ważny taniec jesienny, który był pokazem piękna i mody. Nie był to taniec na randkę, ale raczej staromodny „kotylion wychodzący”, podczas którego wszystkie dziewczyny miały wielkie wejście. Jeśli szedłeś z kimś, musiałeś się z nim spotkać.
Joyce wymyśliła plan, aby mnie upokorzyć na oczach moich przyjaciół i całej szkoły. W sklepie z sukienkami dowiedziała się, jaką sukienkę kupiłam, i w tajemnicy zamówiła identyczną sukienkę, którą dała jednej z białych śmieciarek w naszej szkole. Powiedziała jej, że „oddaje” i co roku zawsze dawała sukienkę jednej dziewczynie. Na nieszczęście dla jej planów, jedna z naszych sprzątaczek była ciotką tej dziewczyny i nie tylko mi o tym wspomniała, ale pokazała mi zdjęcie swojej siostrzenicy w jesiennej sukience.
Byłoby całkowicie upokarzające, gdybym pojawiła się na tańcu w tej samej sukience, co biała dziwka, więc pierwszą rzeczą, którą zrobiłam, było kupienie nowej sukienki. Właściwie pierwszą rzeczą, którą zrobiłem, była długa rozmowa z właścicielem sklepu z odzieżą. Powiedziałem jej, że użyję całej mocy mojego taty, aby ją zniszczyć, jeśli nie odbierze mojej sukienki i nie zastąpi jej taką, której nikt inny nigdy nie widział. Powiedziałem jej też, że musi mi pomóc odwrócić sytuację Joyce’a. Nie chciała, ale po dalszych namowach i odrobinie gotówki zgodziła się.
To, co zrobiła, polegało na zmianie szwów na sukience Joyce, tak że skutecznie usuwała łzy, jak striptizerka. Wystarczyłoby rozdarcie lewego ramienia i cała sukienka by się rozpadła. To była część pierwsza mojego planu.
Część druga polegała na wykonaniu specjalnej szaty, która wyglądałaby zupełnie jak szata używana przez drużynę koszykówki. Istotną różnicą było to, że ściereczkę zaimpregnowano specjalnym wolno działającym lekiem i posypano sproszkowanymi pokrzywami. Narkotyk zadziałał, gdy nastąpił skok adrenaliny, na przykład ze strachu lub bólu. Pył pokrzywowy był wszędzie po wewnętrznej stronie szaty, z wyjątkiem brzegów, gdzie ktoś inny mógłby się nim zająć.
Część trzecia polegała na zwerbowaniu moich „Przyjaciół Evelyn”. Zawsze są dziewczyny, które chcą się z tobą kręcić, jeśli jesteś bogaty, piękny lub popularny. Ponieważ miałem całą trójkę, miałem sporo groupies do wyboru w ramach mojego planu.
Przybyłem wcześnie na tańce. Zwykle przychodziłam „modnie spóźniona”, ale musiałam być na miejscu, zanim Joyce przyjedzie i wszystko załatwi. Kiedy Joyce w końcu przyjechała, bardzo podobał mi się wyraz szoku w jej oczach, gdy zobaczyła, że nie mam na sobie sukienki, której się spodziewała. Trzymała się ode mnie z daleka, czego się spodziewałem. Właściwie użyłem tego, aby powoli wprowadzić ją w ciemny obszar na skraju sceny. Ruszyłbym w jej stronę, a ona cofnęłaby się. Poczułem się jak pies pasterski zaganiający owce... na rzeź. Kiedy uważnie mnie obserwowała, jedna z moich fanek poszła obok niej, poślizgnęła się na podłodze i zaczęła spadać. Oczywiście chwyciła Joyce i jakimś cudem bardzo mocno pociągnęła za lewy rękaw sukienki Joyce.
To był punkt łez. Gdy tylko rękaw się rozerwał, wszystko zaczęło się rozpadać. Po chwili Joyce stała tam tylko w szpilkach i majtkach typu stringi. Inna z moich fanek pobiegła do szatni i „chwyciła szlafrok”, żeby Joyce mogła się zakryć.
Podbiegłem do Joyce’a, aby wyrazić swoje przerażenie z powodu tego, co się wydarzyło i zapytać, czy mogę coś zrobić. Potem powiedziałem: „Wyjdźmy na korytarz, zanim ktoś cię zobaczy. Możemy zadzwonić do twoich rodziców”. Prawdopodobnie nie chciała być nigdzie w pobliżu mnie, ale szok wywołany nagłym staniem nago przed całą szkołą ją przerósł.
Już prawie dotarliśmy do drzwi, kiedy zaczął działać pył pokrzywowy. Joyce zaczęła wić się z bólu i ciągnąć za szatę. Gdy dotarliśmy do zaciemnionego korytarza, Joyce rozpięła szatę, rzuciła ją na ziemię i zaczęła tańczyć i skomleć pod wpływem pokrzyw.
„Myślisz, że to boli, suko” – powiedziałem do niej. Jeszcze nic nie poczułeś. "Dziewczyny!"
Po tych słowach zapaliły się światła w korytarzu i cała moja grupa fanek wybiegła z drzwi. W dłoniach w rękawiczkach trzymali płócienne bicze – w rękawiczkach, ponieważ była to ta sama tkanina nasączona narkotykiem z pyłem pokrzywy, z której uszyto szatę. Dziewczyny zaczęły machać biczami. Płótno było prawie bezgłośne, lecz każde uderzenie powodowało wycie bólu. Ból spowodował, że leki zadziałały i Joyce zaczęła się chwiać na nogach. Dziewczyny kontynuowały, dopóki nie upadła na podłogę zwinięta w kłębek.
Głos z jednego z drzwi powiedział: „Rozumiem”. Wszystko było na nagraniu. Upewniwszy się, że dyktafon jest wyłączony, podszedłem do Joyce i przyłożyłem butelkę do jej ust. „Masz, wypij to, poczujesz się lepiej” – powiedziałem, wlewając jej do ust mieszankę whisky i alkoholu zbożowego. W ciągu kilku minut straciła przytomność. Kiedy doszła do siebie, nie będzie niczego pamiętać. Zgasiliśmy światła i czekałem godzinę, zanim zadzwoniłem do jej rodziców i powiedziałem im, że Joyce najwyraźniej piła i sięgnęła po złe narkotyki.
Podnieśli ją i zawieźli do samochodu, dziękując mi serdecznie. Powiedzieli, że nie chcą angażowania policji i poproszą o zbadanie jej przez prywatnego lekarza. Lekarz założyłby dokładnie to, co powiedziałem jej rodzicom. Rano bolało ją jak cholera i nie wiedziała dlaczego. Pamiętała tylko, co się wydarzyło, zanim założyła szatę. Pamiętała też, że nie miałam na sobie sukienki, którą miała mnie upokorzyć.
Pomyślałem, że pomogę jej zrozumieć, więc zredagowałem wideo tak, aby nie było widać nikogo poza twarzą Joyce, i wysłałem je do niej z ładną, niepodpisaną kartką, na której było napisane: „Wiem, wiesz, i jeśli cokolwiek powiesz komukolwiek, wszyscy będzie wiedział." Nadal mam ten film. Może kiedyś wrzucę to na YouTube.
= = = = = = = = = = = = = = = = = = =
ZAKOŃCZ ROZDZIAŁ SIÓDMY Z PIĘTNASTU
= = = = = = = = = = = = = = = = = = =