Nazywam się Kitana Young. Mój ojciec jest Amerykaninem, moja matka Libańczykiem i to jest moja historia. Cóż, nie cała historia, pamiętaj… Tylko jeden aspekt ukrytej historii, której większość nigdy się nie dowie. To opowieść o dziewczynie, która odnajduje sens w byciu własnością. To opowieść o dziewczynie, która czerpie pociechę z pragnień swojego Mistrza, dominuje nad uległą i żyje z dreszczyku emocji. Nikt, nawet moi najbliżsi przyjaciele, nie wie o sekretnym życiu, które prowadzę. Czasami chcę im powiedzieć, ale jak mogę? Jak możesz komuś powiedzieć, że jesteś „niewolnicą cipą”, dziewczyną, której ciało jest całkowicie własnością jej Mistrza? Czasami jestem karany, a czasami czuję się kochany, jak cenny klejnot. Tak czy inaczej, Mistrz sprawia, że czuję, że żyję w sposób, w jaki nikt inny i nic innego nie może.
~********~
Kitana wiedziała, że jest w poważnych tarapatach. Nie tylko kłopoty przez duże „T”, ale kłopoty w tym samym sąsiedztwie, co „niebo spada”. Czemu? Ponieważ się spóźniła, a to było sprzeczne z Zasadami Mistrza. Oczywiście pan był jej mężem. Byli szczęśliwym małżeństwem już od ponad roku.
Master był adwokatem potężnej organizacji międzynarodowej. Był człowiekiem, który nie stronił od konfliktu; przyjął to z zadowoleniem. Agresja przyszła mu naturalnie. Męskość przyszła mu do głowy tak naturalnie, jak to tylko możliwe. Nie ukrywał, kim był, kiedy spotkali się po raz pierwszy. Był brutalnie szczery w kwestii tego, czego szukał w życiowym partnerze.
„Będziesz moja, Kitana, pod każdym względem, ciałem i duszą. Każdego dnia chcę wrócić do domu z pracy i znaleźć cię nagiego, klęczącego dla mnie, patrzącego na mnie, czekającego na moje polecenie”.
Początkowo Kitana była zaskoczona. Przerażony. Jednak im dłużej o tym myślała, tym bardziej wsłuchiwała się w swój wewnętrzny, kobiecy głos… i tym bardziej zdawała sobie sprawę, że to, czego pragnęła, pokrywało się z jego własnymi pragnieniami.
Wszystko to oznaczało, że Kitana była niewolnikiem, a niewolnik musiał przestrzegać Zasad.
Zasada numer jeden: zawsze bądź w domu przed godziną 18:00, kiedy Mistrz wracał do domu. I zawiodła. Napisała do Darena, ale nie odpowiedziała. To też nie był dobry znak. Teraz, gdy wypalony pomarańczowy dysk zachodzącego słońca zdawał się krwawić na horyzoncie złowieszczą czerwienią, Kitana jechała lekkomyślnie. Jej Camry zatrzymała się z piskiem opon przed wypielęgnowanym trawnikiem. Pospiesznie otworzyła bramę i pobiegła na frontowy chodnik, otworzyła drzwi i wślizgnęła się do rezydencji.
W chwili, gdy zamknęła za sobą drzwi frontowe, dziewczyna gorączkowo rozebrała się z całego ubrania i uklękła. Całkowicie naga dziewczyna wyglądała oszałamiająco. Kitana była szczupła pomimo większych niż przeciętne bioder. Nieskazitelna brązowa skóra dziewczyny uzupełniała długie, lśniące czarne włosy, które spływały jej po plecach. 19-latka miała duże piersi, czubki sutków otoczone szerokimi, ciemnymi otoczkami. Urocza twarz Kitany miała wyraziste brązowe oczy w przeciwieństwie do jej drobno wyrzeźbionego nosa i wyrazistych brwi. Obszar wokół jej odsłoniętej cipki, którą Mistrz często golił, był gładki jak jedwab.
W sumie reprezentowała ideał kobiecej urody, naga i gotowa na swojego Mistrza, ale czy wystarczyłoby ukoić gniew dominującego mężczyzny? Kitana poczuła dreszcz oczekiwania, gdy usłyszała ciężkie odgłosy kroków. Gniewne kroki.
Mistrz podszedł do niej teraz. Miał metr osiemdziesiąt wzrostu, z przyciętymi, kruczoczarnymi włosami niewiele dłuższymi niż fryzura. Jego oczy były szaroniebieskie, a ciało napinało się od mięśni. Miał na sobie spodnie i czerwoną, zapinaną na guziki koszulę, której spód nie był już podwinięty. Zdjął też pasek i buty. Ale zamiast emanować relaksem i poczuciem zadowolenia z powrotu do domu, pojawiło się rozczarowanie. Gniew.
"Gdzie byłeś, suko?"
"Proszę wybacz temu niewolnikowi," Kitana powiedziała potulnie. Nie zawracała sobie głowy oferowaniem wymówki. Zarobiłoby to tylko na więcej kary.
„Idź do salonu”. Dziewczyna postąpiła tak, jak rozkazał jej Mistrz. Patrzył, jak jej zgrabna dupa się kołysze i cieszył się widokiem jej różowej cipki wabiącej jego kutasa, gdy dziewczyna czołgała się na czworakach do salonu. Potem uklękła, czekając na jego następną komendę. Mistrz podszedł i delikatnie położył dłoń na jej głowie. Gładził jej włosy ze zwodniczą czułością. Przełknęła ślinę, kiedy wskazał na drzwi do piwnicy. Teraz wiedziała, jak głębokie było jego niezadowolenie.
"Wczołgaj się do Lochu, nieposłuszna cipo. Czas na karę."
"Tak mistrzu." Kitana zrobiła, jak jej kazano. Wkrótce znalazła się na wyłożonej wykładziną podłodze w pozbawionej okien piwnicy o wymiarach 24 na 24 stopy. Wysoki, jasnoczerwony fallus wyrastał z pewnego rodzaju „siodła” ustawionego na środku podłogi. Na całej długości fiuta zastosowano użebrowanie zapewniające maksymalną stymulację. U podstawy ogromnego kutasa obraz dopełniały realistyczne, wykonane z żywicy jądra. Wpatrywała się w kutasa z mieszaniną oczekiwania i przerażenia.
"UH!" Sapnęła, gdy Mistrz wydawał się pojawiać znikąd, szorstko ściskając jej piersi w dłoniach, po czym skręcając jej nadgarstki przed sobą parą kajdanek z ciemnej skóry.
– Zamontuj karego fiuta – powiedział szorstko. Kitana spojrzała na Mistrza, szukając w tych oczach jakichkolwiek oznak miękkości lub miłosierdzia. Nie… to były po prostu twarde, krzemienne kule. Ze strachem usiadła okrakiem na okropnym „siodle” i tym wysokim, czerwonym kutasie. Poczuła, jak jej wargi sromowe ocierają się o boki jego bulwiastej głowy. Potem zwilżyła palce językiem, pocierając łechtaczkę, by wywołać pączkujący pozory podniecenia. Wraz z pierwszym gromadzeniem się płynów w jej seksie, dziewczyna pogrążyła się w nim, pieprząc się. Zaczęła chrząkać, garbiąc tego wysokiego, czerwonego penisa, gdy głośne uderzenia jej przebijającego się ciała rozbrzmiały w bezruchu lochu.
"Nazywasz to pieprzeniem, dziwko? Możesz zrobić coś lepszego!"
Mistrz nie tylko patrzył. Gdyby tylko patrzył, nie byłaby to kara. Podniósł szpicrutę - okrutny kawałek poczerniałej skóry z rozkloszowanym łbem, wypustkę z utwardzoną żywicą krawędzią, mającą dawać ból i udrękę. Wbił go w jej lewą pierś. Kolejny miażdżący cios uderzył w giętki stożek po drugiej stronie jej torsu. Krzyczała przy każdym uderzeniu plonów. Przeniósł się teraz na jej tyłek, uderzając ją w poruszające się policzki tak mocno, jak tylko mógł.
"Ahhh! Proszę Sir, ranisz mnie. Proszę, pieprzę fiuta karę. Robię to, co chcesz!" Jej wargi pochwy chwytały trzonek za każdym razem, gdy obejmowała go swoją młodą cipką. Pomimo protestów dziewczyny, uprawa Mistrza raz po raz uderzała w jej ciało, uderzając ją w policzki, a następnie powracała do jej podskakujących piersi, nawet gdy kontynuowała ruchanie czerwonego dildo tak mocno, jak potrafiła.
"Co powiesz, suko?"
"Przepraszam, Mistrzu. Proszę wybacz tej bezwartościowej niewolniczej cipce," zawył Kitana. Uderzył przycięciem jej prawą pierś dokładnie na sutek. Pisnęła, jej cipka instynktownie chwytała czerwonego fallusa, gdy uderzał w jej cipkę. W międzyczasie żebrowanie wzdłuż czerwonego trzonu wysyłało rykoszety czucia przez jej miękkie fałdy. Były kuszące, doprowadzające do szaleństwa, gdy ból brutalnego zbioru odwracał jej uwagę od możliwości zrobienia z nimi czegokolwiek. Więc zamiast tego, cycata dziewczyna nadal mocno uderzała swoją ogoloną cipką w fallusa, powoli pokrywając go płynami, podczas gdy rytmiczne PLASK i PASEK plonów raz za razem uderzały w jej cycki z niezrównaną dzikością.
"Proszę! AHHH!!! Miej litość, Mistrzu. Ten niewolnik błaga o wybaczenie, Sir!" Kitana zawyła. W odpowiedzi Mistrz pochylił się. Zacisnął dłoń na jej włosach, szarpiąc jej twarz, by napotkać jego twarde spojrzenie.
"Otwórz usta, suko." Otworzyła się, a on splunął między jej wargami. "Teraz przełknij." Posłuchała. Poczuła upokorzenie, gdy Mistrz pochylił się, pocierając jej łechtaczkę, obserwując, jak jej seks pompuje w górę iw dół, w górę iw dół, na tego okrutnego, twardego kutasa.
"Dlaczego miałbym litować się nad bezwartościową cipką, która nie potrafi przestrzegać prostych zasad? Hmm?" Wściekle potarł jej łechtaczkę, gdy opadła na masywną, wysoką czerwoną włócznię. Sapnęła, gdy nowa fala przyjemności sprawiła, że strużki jej kremu do cipki zsunęły się po szybie jak maleńkie wodospady.
„Proszę…” jęknęła „ta niewolnicza pizda nie zasługuje na dobrą wolę swojego Pana, ale zrobi wszystko, co zechcesz, aby ci to wynagrodzić. nie podobało ci się!"
Wygląda na to, że podoba mu się jej odpowiedź, potarł jej łechtaczkę bardziej żarliwie, wyraźnie rozkoszując się widokiem jej sutków wypełnionych kamykami z podniecenia, jej cipka bezlitośnie rozrywająca się na tym kutasie, gdy tak mocno go garbił dla satysfakcji Mistrza. Jej piersi podskakiwały dziko, gdy pieprzyła się z tym dildo z pożądliwym zaniepokojeniem, jej skute ręce zacisnęły się przed nią. Jej głowa opadła. Poczuła narastający orgazm. O Boże. Dziewczyna poczuła się tak, jakby dotarła do punktu, z którego nie ma powrotu.
"Idziesz do CUM, mała dziwko? Odpowiedz mi!" Ponownie zacisnął dłoń na jej włosach. Potrząsnął głową i splunął na jej twarz między oczami. Poczuła, jak ślina jej Mistrza spływa jej do nosa, gdy jej powieki zatrzepotały… podniecenie narastało jak niepowstrzymana siła w jej żyłach i pizdzie. Palce Mistrza wciąż gładziły jej czubek radości w rytm jej mocnych podrygów na niestrudzonym czerwonym trzonie. Zagryzła wargę, nie chcąc dać mu satysfakcji z ponownego nieposłuszeństwa lub jeszcze większego upokorzenia się.
"Powiedziałem odpowiedz mi!" powtórzył, krzycząc.
"Ohhh…proszę Mistrzu. UHH!!" Nagły krzyk wyrwał się z jej niechętnych ust, gdy palce Mistrza nadal przesuwały się po jej łechtaczce. Jej łechtaczka była własnością Mistrza, tak jak reszta niej, a on znał ją aż za dobrze. Teraz ta seksowna młoda kobieta nie mogła się powstrzymać.
"O boże! Proszę, czy mogę dojść, Mistrzu? Ooochhh! Proszę! O kurwa!" pisnęła, jej cipka zacisnęła się dziko wokół ogromnego czerwonego dildo Zapach jej kremu do cipek wypełnił pokój. Błyszczące płyny nastolatka spływały aż do podstawy dildo, a nawet zbierały się wzdłuż konturów jąder, które tworzyły dildo Chociaż jej oczy zaszkliły się z nasyconej przyjemności, wkrótce zdała sobie sprawę ze swojego błędu: osiągnęła orgazm bez werbalnej zgody Mistrza.
O nie…
Kiedy spojrzała w górę, był tam… wściekłość… a może było to nieubłagane niezadowolenie? Zdjął całe swoje ubranie, zostawiając za sobą pułapki cywilizacji. Teraz sięgnął w dół, mocno szczypiąc jej sutki, a jej krzyk odbił się echem w lochu.
"AAAYYY!!" Złapał ją za włosy, ponownie zmuszając jej głowę do góry. Jego kutas szturchnął jej usta. Był całkowicie nabrzmiały, twardy jak diamentowa płyta. Pieprzyłby ją tym kutasem. Wiedziała to z całkowitą pewnością. Jej oczy były przyklejone do pięknej formy tego męskiego trzonu - w każdym razie piękna dla jej kobiecych instynktów. Wiedziała, że „piękny” to dziwny sposób na opisanie wszystkiego, co męskie, a jednak dla jej uległego sposobu myślenia kutasa Mistrza ta właśnie rzecz – piękna.
Mistrz potarł swoim kutasem jej nos i policzki. Jego ręka, zaciśnięta w jej włosy ulubionym uchwytem, wypychała jej usta do przodu, nawet gdy uparcie trzymała je zamknięte.
"Czy mówiłem, że możesz DOPUŚĆ, ty nieposłuszna dziwko?! Otwórz. Pieprzę twoją twarz w ramach kary." Kiedy odmówiła, sięgnął w dół, mocno szczypiąc jej sutki. Gdy płakała, kutas zatrzasnął się między jej ustami, zmieniając jej płacz w bardziej bulgotanie. Jęknęła, siorbiąc jego kutasa, gdy raz za razem wpychał jej do ust. W międzyczasie jej cipka trzymała się czerwonego dildo.
„Tak, mała cipko… dalej rżnij swoją cipkę na kutasie. Byłaś bardzo złą niewolnicą. Zasługujesz na podwójną karę, prawda?
Poprzez swoje stłumione ssanie fiuta Kitana jęknęła coś, co brzmiało prawie jak „Tak, Mistrzu”. Trzymając tył jej czaszki, jeszcze mocniej zaczął wpychać swoją męskość między jej usta. Zaczął nabierać tempa. Piwnicę wypełniły odgłosy jej siorbania i bulgotania. Wkrótce posmakowała pre-cum. Wyciągnął, a struny wytrysku połączyły jego kutasa z jej twarzą lepkimi pasmami. Uderzył twardym fiutem w jej policzek.
"Co powiesz, dziwko? Czy jesteś wdzięczna za kary swojego Mistrza?"
Kiedy nie odpowiedziała wystarczająco szybko, Mistrz klepnął ją dłonią – nie na tyle mocno, by zranić dziewczynę, tylko po to, by ją przestraszyć.
„Tak Mistrzu, ta niewolnica suka jest bardzo wdzięczna za kary Mistrza,” jęknęła. Jej cipka była teraz tak obolała, wciąż ujeżdżała prążkowane dildo. Czy pozwoli jej wkrótce odpocząć? A może to dopiero początek? Kiedy Mistrz już się ruszał, czasami trudno było go zmusić do zatrzymania się. Potrafił być bardziej brutalny.
Jakby wyczuwając ból jej cipki, Mistrz cofnął się i ponownie podniósł plon. Wbił go w jej cipkę, gdy jechała czerwonym dildo. Zaczął miarową kadencję ciosów. Z każdym uderzeniem Kitana krzyczała. Najgorsze w tym wszystkim było rytmiczne uderzanie za każdym razem, gdy rozkloszowana główka plonka uderzała w jej łechtaczkę, w zestawieniu z przyjemnością, jaką daje wibrator stymulujący ściany jej cipki.
"Proszę Mistrzu, ranisz mnie!" Kitana zawyła.
„To jest pomysł, cipo. To nie jest nagroda, ty głupia suko, to jest kara. Plon wbił się w jej łechtaczkę, a ona krzyknęła, jej piersi podrygiwały gwałtownie, gdy ból szarpał jej piękne ciało.
„Nie, panie, ta niewolnicza cipka nigdy więcej nie spuszczę się bez pozwolenia!” ona płakała.
"Dobry!" Mistrz warknął. Jego ramię zatrzymało się tuż przed kolejnym uderzeniem zboża. Zamiast tego pochylił się, czule głaszcząc jej bolącą, zaczerwienioną łechtaczkę. „Możemy się teraz pieprzyć, moja napalona dziewczynko? Chcesz, żebym zamiast kary pokazał ci trochę miłości?”
Oczy Kitany błyszczały nadzieją. Skinęła głową. „Tak, proszę, Mistrzu. Proszę, zerżnij moją cipkę”.
Mistrz chrząknął. – Będziesz musiał na to zapracować. Chodź tutaj. Pociągnął ją za włosy. Jego spojrzenie zatrzymało się na widok czerwonego dildo, teraz pokrytego płynami Kitany. Cała długość tego kutasa błyszczała w przyćmionym świetle.
"Ty paskudna suko, spójrz co zrobiłaś. Masz mój dildo splamiony twoim kremem do cipy. Zejdź tam i posprzątaj!" Kitana zrobiła, jak kazał. Naga dziewczyna uklękła nad wibratorem. Wylizała resztki soku z cipy na jądrach. Następnie przesunęła językiem wzdłuż trzonu, z miłością czyszcząc każdy ślad swojego orgazmu. Mistrz leniwie pieścił krągłości jej tyłka, czekając, aż skończy. W końcu, gdy zadanie zostało ukończone, ponownie podniósł ją do pionu i obrócił. Uderzył ją dłonią w zgrabny tyłek. Nagłe uderzenie odbiło się głośnym echem w pokoju, zaskakując dziewczynę.
– Nieźle. To początek. Wskazał na róg Lochu, gdzie teraz czekało wielkie łóżko z satynową pościelą.
„Chcesz zarobić na porządne pieprzenie? Cóż, oto jak możesz na to zasłużyć, dziwko. Popracujmy jeszcze trochę nad twoimi umiejętnościami ssania kutasów”.
Rzucił ją na pobliski materac i okrakiem na jej twarz. Jego jądra spoczywały na jej podbródku, gdy wpychał jej kutasa do ust. Otworzyła się dla niego, sapiąc, gdy jego kutas wsunął się głęboko w tył jej gardła. Znowu zaczął ją ruchać w twarz, uderzając swoim kutasem do przodu, jego jądra wymachiwały jej podbródkiem w brutalnym pośpiechu jego pchnięć. Siorbała, krztusiła się i czuła, jak boli ją szczęka, gdy przez następne dziesięć do piętnastu minut pieprzył ją doszczętnie.
"UHHH! Pokaż mi, jak ci przykro, dziwko. Uhhh! Weź tego kutasa do swojego bezwartościowego gardła! UGH!" warknął. Jej język obejmował jego trzon, gdy mocno ssała kutasa, który bezlitośnie trzaskał między jej ustami. Starała się nie zakneblować, po prostu być dobrym niewolnikiem i wziąć go w siebie.
„Teraz sięgnij i zrób sobie palec, suko. Tak bardzo lubisz się spuszczać? Cóż, twój Mistrz daje ci pozwolenie na przyjemność, więc skorzystaj z tego!”
Wspaniała dziewczyna posłusznie sięgnęła w dół swoimi mankietami, dotykając łechtaczki, gładząc się z powrotem do podwyższonego stanu pożądania. Wyczuwał jej przyjemność, sposób, w jaki jej ciało wiło się pod nim. Wydawało mu się, że to lubi.
- Ty paskudna mała cipo. Jesteś tylko napaloną, bezwstydną małą dziwką, prawda? Teraz wycofał swojego kutasa, oślizgłego z pre-cum dryfującym od czubka jego męskości aż do ust dziewczyny. Jego worek kulowy zawisł nad jej twarzą. Mistrz spojrzał w dół i ujrzał pod ciężkimi powiekami spojrzenie Kitany, libido przepływało przez nią, gdy głaskała swoją łechtaczkę i zaczęła się ruchać palcami.
"Odpowiedz mi!"
„Tak Mistrzu. Jestem paskudną małą cipką. Jestem dziwką” – westchnęła Kitana. Jęknęła lekko, po czym otworzyła usta, gdy worek kulowy Mistrza opadł na jej twarz.
„Ssij moje jaja”.
Dziewczyna posłuchała. Piękna twarz dziewczyny skupiona na ciężkich, opuchniętych jądrach. Wciągnęła jedną między usta, biorąc mocne, żarliwe ssanie. Potem wypuściła je z ust, tylko po to, by wziąć do ust drugie podskakujące jądro, które ssała równie czule.
— Mmm. Jesteś dobrym frajerem — warknął z uznaniem Mistrz. Sięgnął do tyłu, obejmując oba jej cycki, głaszcząc jej sutki, gdy żarliwie ssała jego jądra.
„Uhhh! Trzymaj tak dalej, sprawisz, że dojdę” – jęknął. Jego kutas wyciekł pre-cum na jej czoło.
„Proszę, pozwól mi ssać twojego kutasa”, jęknęła, gdy jego długi, twardy trzon leżał na jej nosie.
Próbowała wygiąć szyję do przodu, żeby wznowić ssanie go, ale jej muskularny Mistrz rzucił ją plecami na łóżko.
„Nigdy więcej gry wstępnej, suko. Właśnie zasłużyłaś na ostre pieprzenie. Bądź wdzięczna”. Teraz szturchał szeroko jej uda. Jego wzrok utkwił w odsłoniętym różowym otworze, jej delikatne wargi sromowe otaczają piękną młodą cipkę, która błaga o ruchanie. Włożył swój kogut-head przy wejściu do jej ogolonej cunt i rzucił się do przodu bez dalszego ostrzeżenia.
Oczy Kitany wybałuszyły się, gdy poczuła, jak ten kutas wbija się głęboko w nią. Potem ją pieprzył, wściekła, bezwzględna seria głębokich, twardych penetracji. Pieprzył ją jak bestię z piekła rodem, jego potężny trzon przelatywał przez jej miękkość z jednym chrząknięciem za drugim.
„Połóż się i weź kutasa, mała suko. Twoja napalona cipka potrzebuje cipkę spermy od twojego Mistrza. Uhh! Będę cię pieprzyć na surowo, mała dziwko!
Zrobiła, jak rozkazał. Ogromne piersi Kitany zatrzęsły się od gwałtowności jego dzikiego ruchania. Piękne, nagie ciało dziewczyny leżało bezradne pod jego potężną męską postacią, a jego jądra szaleńczo skakały w rytm jego głębokiego, wściekłego ruchania. Mogła tylko jęczeć pod nim i czuć obwód jego kutasa tak głęboko w jej intymnym, coraz bardziej śliskim upale.
„O Boże. Proszę, pieprz mnie, Mistrzu. Pieprz moją bezwartościową cipkę. Och, proszę”, zagruchała. Objął jej ładną buzię.
"Suka! Zamknij się i pocałuj mnie." Jego język otulił jej język, jego usta i jej pracowały razem, gdy jęknęła w jego usta. Wspaniała dziewczyna poczuła, jak język Mistrza wdziera się w jej ciało w tym samym czasie, gdy jego nieustępliwy kutas wbijał się głębiej w jej porwanie.
Wreszcie, nareszcie, poczuła, jak kutas napina się w niej do granic wytrzymałości. Nawet gdy ich języki splotły się, a usta przycisnęły do siebie, poczuła, że zaraz wybuchnie w jej śliskiej, podnieconej pizdzie. Chwila pierwotnej prawdy ogarnęła ją jak pożar. Mistrz jęknął żałosnym, umierającym okrzykiem uwolnienia. Dziewczyna poczuła eksplozję ciepła, która zalała jej wnętrzności, wypełniając ją całkowicie. Jego sperma przeszła przez jej łono jak lepkie tsunami. Gdy jego kutas drgnął w jej aksamitnej miękkości, jej skute dłonie zacisnęły się bezużytecznie na jego umięśnionym brzuchu.
"UGHHHH!!!" westchnął, ostatnie strumienie spermy wypłynęły z jego jąder, osadzając się w jej bezradnej młodej cipce. Leżał tam teraz, na niej, dysząc i spędzając… rozkoszując się przytulnym ciepłem jej ciasnej cipki, teraz zanurzonej w jego nasieniu i wciąż przytulającej jego penisa. Jego ogromna masa praktycznie zmiażdżyła jej smukłą sylwetkę. Jego twarda, muskularna klatka piersiowa zmiażdżyła teraz jej giętkie stożki pod nim. Dyszał ciężko, szepcząc jej do ucha.
"Twoja kara nie jest jeszcze kompletna, moja mała lisico. Czy wiesz, co zamierzam zrobić dalej?"
– Nie, Mistrzu – westchnęła. "Co zamierzasz zrobić?"
"Następnie zamierzam pieprzyć cię w dupę." Z chrząknięciem, Master oparł ręce po obu stronach Kitany i wyciągnął z jej cipki. Spojrzał w dół, gdy sperma wypłynęła z jej bezwzględnie pieprzonego seksu, by poplamić satynową pościel. Nagłe uczucie pustki sprawiło, że Kitana sapnęła, pragnąc więcej kutasa. Więcej kropli spermy zsunęło się z jego kutasa, tworząc małe mokre plamy na łóżku. Wydawało się, że go to nie obchodzi. Kitana też nie, ponieważ to męskość Mistrza przykuła jej całą uwagę. W cudowny sposób kutas Mistrza przekształcił się już w coś imponująco sztywnego.
Naga dziewczyna zadrżała, ale ze strachu czy z przyjemności? Kitana zdała sobie sprawę, że to jedno i drugie. Jej racjonalna, prosta i przyzwoita osobowość przekonywała ją teraz, że to było złe… ale reszty jej, wyzwolonej części niej, to nie obchodziło. Kiedy ją odwrócił, jej zgrabny tyłek rozłożył się przed nim, wyjął fiolkę lubrykantu i wylał ją na swojego kutasa. Potem wylał więcej na jej pomarszczoną dziurkę. Ustawiając swojego kutasa w kolejce, umieścił bulwiastą główkę swojego penisa w jej otworze odbytu i przygotował się do wyruchania najciaśniejszej dziurki niewolnika.
"Jesteś gotowy, niewolniku? Co mówisz?"
Z jękiem rezygnacji, ukrywającym prąd podniecenia, który wzbierał w jej lędźwiach, jej sutki stwardniały z pożądania, Kitana powiedziała to, o czym wiedziała, że Mistrz powinien usłyszeć.
„Tak Mistrzu, proszę, zerżnij mnie w dupę!”
~********~
Szczupła dziewczyna jęknęła, gdy poczuła, jak jego kutas wsuwa się w jej szczelinę odbytu. Mistrz Daren pogładził skórę jej dolnej części pleców, zatrzymując się na chwilę, by mogła się zaaklimatyzować. Kitana przygryzła wargę. Zwiesiła głowę. Spojrzała w dół na stwardniałe sutki swoich bolących piersi i poczuła dziwny wstrząs oczekiwania. Potem powoli pchnął do przodu, aż poczuł pełnię. Jej mięśnie odbytu poddały się inwazji. Sapnęła, jej dłonie zacisnęły się na prześcieradle, gdy jego kutas zaczął głębiej poruszać się w jej pośladkach. Nagle jego kutas zaczął latać do przodu raz za razem, wbijając się w jej odbyt jak rzucony oszczep.
"O boże. OHHH!" jęknęła żałośnie. Nie mogła uwierzyć, że teraz tak szorstko pieprzył jej tyłek. Zwykle był łagodniejszy niż ten…
"Co powiesz, suko?" Uderzył ją mocno w lewy pośladek dłonią, sprawiając, że krzyknęła.
"Proszę, pieprz mnie mocniej w dupę, Sir." Wiedziała, co powiedzieć. To nie była pierwsza kara tej seksownej dziewczyny ani nie byłaby jej ostatnią. Mistrz wsunął ręce na jej biodra, przyciągając ją do tyłu, by spotkać się ze swoim pieprzeniem, jej otwór odbytu nadziany na jego wałek. Głośne uderzenia ich ciał, które brutalnie łączą się, jej cycki kołyszą się przy każdym jego ruchaniu, jej stękania i jęki łączą się z jego muskularnymi skokami, to były jedyne dźwięki, które teraz wypełniały piwniczne lochy.
"O Boże! Rozdzierasz mi tyłek. Proszę, bądź delikatny!" nuciła.
Poczuła, jak porusza się w niej coraz szybciej, waląc w jej tyłek. Jego jądra uderzyły w jej pośladki, gdy pieprzył ją w tyłek z siłą, na jaką mógł się zdobyć tylko zdeterminowany mężczyzna. Poczucie, że jej tyłek pęka, początkowo było prawie zbyt duże… ale stopniowo ustępowało. Teraz przyjemność się zmieszała, zwłaszcza gdy Mistrz sięgnął pod jej tors. Jego palce znalazły jej łechtaczkę i zaczęły głaskać jej cipkę, nawet gdy brał jej tyłek tak gwałtownie, jak tylko mógł.
„O Boże. Tak, Mistrzu. Proszę, dotknij mojej cipki. Proszę… uhhh!” jęknęła.
Wyczuwając jej budujące podniecenie, włożył dwa palce w jej cipkę, pieprząc ją nimi, nawet gdy jego kutas walnął w jej tyłek kolejnym potężnym szarpnięciem.
Jeszcze kilka minut i była na krawędzi, gotowa do swobodnego spadania. Płyny z jej cipki spływały po kłujących palcach Mistrza. Z każdym kolejnym pchnięciem palców Mistrza wbijał się w jej śliską cipkę. Tymczasem pełnia kutasa Mistrzyni wywołała zaskakująco pyszne doznania, które wywołały zamieszki w jej odbycie, doznania przenikające do innych części jej ciała w sposób, którego nie była w stanie do końca wyrazić.
Wtedy to się stało. Mistrz wbił w nią swój kawałek mięsa, kształtne pośladki dziewczyny otaczały jego włócznię, gdy jęknął przygotowując się do uwolnienia.
"Ach! Weź to w dupę, suko! UGH!" Tak dużo spermy zaczęło wypływać z czubka penisa Mistrza, gdy trzymał jej tyłek przytulnie do swojej miednicy. Jego palce nadal wściekle ocierały się o jej łechtaczkę.
„O kurwa! Mistrzu, czy mogę tym razem SKOŃCZYĆ SIĘ? Och, proszę, zmiłuj się nad swoją bezwartościową niewolniczą cipką. Kitana gruchała.
"Śmiało i dojdź, mała KURWA!" Mistrz odwarknął, jego kutas wciąż pompował więcej spermy w jej pośladki, nawet gdy drżał za nią. Ta urocza dziewczyna pisnęła teraz, gdy punkt kulminacyjny zabrał ją całkowicie, napędzany w dużej mierze lepkim ciepłem wypełniającym jej wnętrzności, wytryskując za wylewem spermy Mistrza wlewającej się w jej ciasny tyłek.
"TAK! O Boże tak! Mistrzu, dziękuję, ten niewolnik jest wdzięczny. O kurwa! OHHHHH!!!" Oparła pośladkami o kutasa, który wciąż pompował jej odbyt pełen wytrysku, jej sutki prawie boleśnie twarde, gdy poczuła, jak jej cipka drży. Jej płyny rozpryskiwały się na pościeli, gdy zacisnęła pięści z intensywnością białych knykci. Potem poczuła, jak pada na nią, popychając ją twarzą w dół na łóżku. Dziewczyna z dużymi piersiami przeżyła resztę swojego orgazmu, dysząc, jakby wbiegła na dwie góry. Jej cipka drgała, jakby tęskniła za kutasem do ściśnięcia. W końcu, z westchnieniem, Mistrz się wycofał. Teraz po prostu ukląkł za nią, podziwiając rozwartą, bolącą dziurę odbytu dziewczyny, z której wyciekały krople spermy, które zsunęły się po jej tyłku do cipki.
– Tak wyglądasz seksownie, suko. Teraz… czy ta kara była wystarczająca? Zasługujesz na odrobinę litości?
Wciąż bez tchu Kitana na wpół jęknęła: „Proszę, Mistrzu, nigdy więcej. Proszę, czy możemy teraz odpocząć?”
Z zamyślonym, psotnym wyrazem twarzy Mistrz potrząsnął głową. - Niezupełnie. Możesz tu odpocząć, suko. Wrócę później. Mówiąc to, zdjął kajdanki na jej nadgarstkach na tyle długo, by ponownie przykuć jej obie ręce do wezgłowia, kiedy leżała naga, twarzą w dół na łóżku. Potem zostawił ją tam - na jak długo nie potrafiła powiedzieć. Może godzinę?
Wyczerpana karami swojego Mistrza piękna dziewczyna w końcu zasnęła.
Później obudziła się z doznaniem… nie, wieloma doznaniami. Coś mocno wbijało się w jej cipkę od tyłu. Coś, co przypominało jedwabną stal, twarde, ale miękkie. Odwróciła się i zobaczyła, jak pan pieprzy ją od tyłu.
„Ach! Podobała ci się drzemka, dziwko? Wróciłem na rundę 2.”
"Ohhh Mistrzu, czujesz się tak dobrze we mnie," jęknęła Kitana. Szarpliwymi ruchami chwyciła zagłówek w kajdanki i uniosła tyłek, by dać Mistrzowi lepszy kąt, by mógł ją penetrować. Gdy jej piersi kołysały się z siłą jego pieprzonego pieprzenia, jej cipka chwyciła go chciwie i zaczęła spływać na jego wałku do ubijania.
„O Boże. Pieprz mnie, sir. Pieprz moją cipkę. Ta cipka należy do ciebie!” jęknęła, a mokry odgłos ssania wskazywał, jak chętnie jej cipka zaciskała się wokół jego penisa. Wtedy znikąd dobiegł głośny i nagły hałas.
Przeklęty dzwonek do drzwi.
Pan zamarł w swojej niewolnicy. Ścisnięcie jej cipki wokół jego wału było cudowne do punktu nie do zniesienia.
"Kto to do cholery jest?" warknął.
- O Boże! Mistrzu, tej niewolnicy jest bardzo przykro. Zapomniała, że jej rodzice przyszli na obiad.
Tak więc przyziemny świat zderzył się z zakazanymi przyjemnościami dominującego i uległego niewolnika. Daren Kowalski westchnął, wpatrując się w swoją młodą żonę.
– Mówisz poważnie? Cholera.
Wyszedł z cipki Kitany i szybko się ubrał.
"Co zamierzasz zrobić?" zapytała. – Nie zamierzasz zdjąć tych kajdanek?
Z ciemnym błyskiem w oczach, Daren potrząsnął głową. „Nie za milion lat. Najpierw pozbędę się twoich rodziców. Wymyślę jakąś wymówkę. Powiem im, że musiałaś zapomnieć o planach i że wyszłaś na wieczór z twoimi dziewczynami. Wtedy twój „Mistrz” wróci, żeby wypieprzyć ci mózgi. Rozumiesz, suko?
Z uśmiechem i ukłuciem pożądania przebijającym jej chwyt, Kitana odpowiedziała jedyną rzeczą, jaką mogła.
"Tak jest."
~********~
KRÓTKI CZAS PÓŹNIEJ…
Para szła ręka w rękę w stronę swojego samochodu, rozpadającego się beżowego kombi zaparkowanego przy krawężniku, tuż przed domem Darena Kowalskiego. Libanka miała włosy związane w schludny kok, a jej cera była wyraźnie ciemniejsza niż jej mąż. Aaron miał skrupulatnie przystrzyżoną brodę w kolorze soli i pieprzu, która dopełniała jego poważne szare oczy.
– Aleyno, nie podoba mi się to. To zupełnie nie przypomina naszej córki… – wydał z siebie dźwięk obrzydzenia. „Jak mogła po prostu o nas zapomnieć i wyjść z przyjaciółmi?”
Zamki samochodu ćwierkały, gdy Aleyna otworzyła drzwi i wsiadła za kierownicę. Matka Kitany rzuciła ojcu Kitany pełne wyrzutu spojrzenie.
„Naprawdę, Aaron, czy zawsze musisz być taki dramatyczny? Nasza córka jest młoda i dzika. Ma tylko 19 lat, na litość boską”.
Kiedy kobieta w średnim wieku zjechała na ulicę i skręciła w lewo na skrzyżowaniu, ojciec Kitany narzekał.
„Mówię ci, nigdy nie powinniśmy pozwolić jej wyjść za mąż tak młodo! Spotkać 18-letniego mężczyznę na pierwszym roku studiów, a potem wyjść za niego sześć miesięcy później. To szaleństwo!”
Założył ręce na piersi. Jego duży nos zaczerwienił się, jak zawsze, kiedy był niezadowolony. Aleyna poklepała go po ramieniu.
"Za bardzo się martwisz, kochanie. Daren jest dobry dla naszej Kitany. Jest dzikim duchem, który potrzebuje mężczyzny, który może ją oswoić i utrzymać na ziemi. Daren płaci za jej edukację, Aaron. Czy zapomniałeś, że już planuje pomóc ona też ma wyższy stopień? Poza tym, kiedy widzę, jak ona na niego patrzy, a Daren na nią... Czy możesz wątpić, że ta dwójka się uwielbia? – rzuciła wyzwanie, posyłając mężowi surowe spojrzenie.
Aaron przeczesał palcami włosy z zrzędliwym sapnięciem.
– Być może, kochanie, ale nie mogę oprzeć się wrażeniu, że coś jest nie tak z tym chłopcem.
„On ma 25 lat, Aaron. Jest dorosłym mężczyzną” – poprawiła żona.
– Tym większy powód do niepokoju – powiedział Aaron z irytacją. „Różnica wieku. W porównaniu z nim jest praktycznie dzieckiem”.
Żona wydała na ten komentarz głośne „Pfff”. „Sześć lat, Aaron. Naprawdę, posłuchaj siebie. Kiedy on ma 30 lat, a ona 24, kogo obchodzi tak maleńka luka? Opanuj się. Wywołujesz burzę w czajniku, jak to mówią A poza tym, po co wspominać o tym teraz? Po co od nowa powtarzać wszystkie swoje obawy z zeszłego roku? I nie mów mi, że to bezmyślny błąd naszej córki sprawił, że to wszystko stało się jasne. Nie kupuję tego.
Mężczyzna w średnim wieku uniósł ręce w geście bezradnej frustracji.
„Nie wiem. Nazwij to przeczuciem. Czasami mam wrażenie, że ten chłopak nas okłamuje… może nie o wielkich rzeczach, ale o małych rzeczach… ważnych rzeczach. Jakby żył jakimś sekretnym życiem, którego my nie wiedzieć o."
Aleyna Jordan spojrzała na męża z irytacją, z którą tylko żona może sobie poradzić.
„Teraz popadasz w paranoję. Aaron Archibald Jordan, przestaniesz być stereotypowym teściem i dasz temu młodemu człowiekowi korzyść z wątpliwości. To jest rozkaz”.
Kiedy Aaron odwrócił wzrok, narzekając pod nosem i patrząc przez okno, Aleyna nie mogła się powstrzymać przed dodaniem jej spiczastego podsumowania, zarówno ostrego, jak i wyraźnego.
„Daren to bardzo miły młody człowiek”.
~********~
Drzwi do Lochu otworzyły się i Kitana, zdyszana z podniecenia, usłyszała kroki schodzące po schodach. Daren, nie… „Mistrz”… rozbierał się z ciemnym spojrzeniem.
"Czy jesteś gotowa na więcej kary, suko?"
Więcej kary? Kitana zadrżała.
"Master, what have I done now?"
"Not telling your Master about unwanted visitors. That calls for punishment," he growled. Now that he had stripped down, Daren's throbbing cock stood at full salute, its veins pulsing with need. She had never seen a cock harder than that. It was long and stiff and ready to fuck her. Her eyes were glued to his organ as she looked over her shoulder.
"Let's get you flipped over first." He undid her cuffs, briefly freeing her hands from the headboard. Then he forced her on the bed spread-eagled, cuffing her wrists once more. Taking two lengths of rope, he tied her ankles wide apart, making the girl part her thighs so that her sex was fully exposed, the tantalizing pink opening and pouting cunt lips bare to his gaze. That gaze was smoldering now as he gently traced her labia with his fingers, teasing her clit with the occasional stroke.
His gaze roved over her beautiful naked body, her lush breasts, long legs, and exquisite face. The beauty's expressive brown eyes looked at him with an anticipation that only a good slave girl could manage. He retrieved a candle, lit it, and moved back towards the bed.
"Master, please don't," she whispered.
"Repeat after me," Master growled. "'I have been a bad little whore.'"
As the teenage girl watched Master poise the candle over her nakedness, she whispered, "I have been a bad little whore."
Master frowned. "Not convincing enough, bitch." He poured some of the hot wax on her left breast. She screamed in surprise as the wax congealed on the inner curve of her supple cone. Next he repeated the gesture on the girl's right side, the glob of wax landing right on her nipple.
"AAAAYYY!!! Please, no more Master!"
Now Master put the candle aside, making sure it wouldn't tip over. Then he retrieved a leather belt. He wrapped it around her neck, yanking her head forward. In his other hand, he held the riding crop again. She knew what was about to happen, and she was helpless to stop it. The crop slammed with a resounding SMACK against her cunt lips, and at the same time he yanked on the belt, choking her.
"UGHKKK!! Please, Master!" wybełkotała. The feeling of being choked, her cunt lashed with the crop, triggered delicious rivers of pain that set off contradictory pulses of pleasure throughout her young body. She didn't know how or why this turned her on, made her libido soar, but it did. The girl's breasts trembled with each slap of the crop's tip against her helpless pussy as the lashing intensified. Her torso and legs squirmed uselessly under the assault. Spread-eagled and helpless, cuffed and tied, her bronzed, satin-smooth skin was like a canvas her Master owned and could write on as he wished. Kitana's hands clenched as she made sputtering groans and half-formed cries, the belt squeezing around her neck like a dog collar pulled too tight.
"From now on you will warn me if you make dinner plans, little slave bitch. Do you understand?"
"Ugghk!! Y-yes Master. This slave understands!" Kitana moaned, her legs trembling with each swat of the crop against her unprotected snatch.
The punishment went on for maybe 15, 20 minutes before Master finally relented.
He put the crop down now, admiring the sore redness of her pink pussy. He slid his fingers along the raw, sore lips, loving the way his girl now shivered at the slightest touch.
"Please…no more," she whimpered. Her lust was at a breaking point. She could only think of one thing - 'When is he going to fuck my brains out? I need his cock inside me!'
With a dark and devilish grin, Master rubbed her clit. She moaned at the soreness, but also the pleasure, the exquisite, maddening pleasure as her joy nub felt the devoted attentions of her owner. She moved her hips a little to meet his touch, which was about all she could do in her tied-up, spread-eagled position. Gradually, Master saw her glistening fluids start to run down his fingers. He slipped a finger inside her, tracing the velvety-softness of her inner walls.
"You're getting wet, you little SLUT. Do you like having your pussy beaten?"
"Yes, Master," she panted.
"Do you like being punished, little cunt? Do YOU?"
She nodded, licking her lips. Master's finger moved deeper inside her pussy. "Tak mistrzu."
"Should I punish you with my cock now? Hmm?"
Skinęła głową.
"Beg for it, bitch. BEG for me to FUCK you," he shouted. Master suddenly withdrew his hand from her sex. He cupped her breasts, squeezing them as she groaned. Then he slapped her in the face twice, three times, not hard enough to leave a mark, just enough to startle and stun.
"What are you waiting for, bitch!?"
"Please fuck me!" Kitana wailed. "Please put your cock inside me. I'm your slut. I'm your whore. Please fuck your whore," she pleaded. Kneeling between her long, shapely legs, Master Daren put the bulbous head of his cock at her sore opening. His head slowly nestled between her labia, and he suddenly threw his hips forward with one violent thrust, his throbbing shaft impaling her to the hilt in one motion. Kitana's entire body lit up as if fireworks had been set off under her skin and inside every nerve ending.
"Yes! Fuck me! Fuck me so hard! I love you, Master. AHHH!!" she cooed, her nipples hard as thumb tacks with arousal as Master plowed into her again and again, the mattress shaking with his ruthless fucks. The gorgeous girl's wrists rattled in their cuffs as the bed shook and the fucking intensified. All any observer from across the room could have seen now was Kitana's shapely legs splayed wide, her Master's testicles jostling back and forth as his entire stiff rod vanished inside her slickening snatch…as he fucked her with the savagery only a dominant male could summon up via primal DNA.
He fucked her without mercy, with lust driving every breath, every twitch of muscle. He looked down at her, this beautiful girl who was his slave, his wife, his cherished property. He looked at her voluptuous, gorgeous tits marred with the white globs of candle wax, shaking violently with the force of his fucks. Now he leaned towards her.
"Open your mouth, bitch." She opened, and he spit between her lips. She closed her mouth, swallowing his saliva, just as her cunt would soon swallow up his seed. He began slapping her again, startling smacks across her face that kept her from getting too comfortable as the hard fucking sailed towards a climax. Finally his hand pressed tightly around her throat, and he could feel her cunt's spasms milking his testicles towards a savage finish. The cum inside his jostling sac surged upward, blasting through his cock and spewing in long, deep gushes into his wife's warm pussy.
Kitana groaned as Master's hand squeezed her delicate neck so hard it left red finger-marks. She made choking sounds and took in wheezes of air as her eyelids fluttered, her orgasm lengthening, her cunt greedily hugging the cock which impaled her body like the ultimate knife. And then there were just the last groans of Master as he loomed over her. The last few thick ropes of seed burst through her cunt, creating a sticky, viscous mess of her insides. He leaned over her, his lips brushing with surprising tenderness across hers.
"Uhhhh…" was all she could groan, her body exhausted from the rough treatment. Exhausted but ever so sated. Contentment settled over her like an invisible blanket. Master Daren felt his semi-hard cock still enclosed inside the girl's pussy. With a sigh, he pulled out. Kitana felt his excess seed seeping out of her thoroughly fucked opening. She sighed as Master laid on top of her like a heavy shroud, his tongue exploring her mouth as she kissed him back.
"Mmm. I love you, Kitana. I love you so much. Thank you for being mine," he whispered sincerely. "Thank you for accepting the darkest parts of me."
Kissing him back, eyes shimmering, the girl whispered what was in her heart.
"I wouldn't have it any other way, Master. I love being a submissive to a man with raw power and caring and a strong will, who is willing to guide me and add meaning to my life. There are so many things I love about you, Master, but above all, I love your soul - the strength of it, the iron in it, and yes, even the darkest bits of it. Especially those."
"Damn it, I don't deserve you," he sighed, and with that he undid her bindings. He gathered her up in his arms. He wrapped one arm underneath her breasts. Naked, spooned by her Master, the slave girl fell into a blissful, dreamless sleep - one which her prim and proper parents would never have understood.
KONIEC
~****************~
NOTKA AUTORA
Cześć wszystkim,
I hope you liked this story. In some ways it was very easy to write because sometimes I wonder what 'prim and proper' people would think if they knew what my hubby and I do behind closed doors. I've always gravitated to forbidden desires. The theme for this story is simply this: Accept the darker parts of yourself and use them constructively. I promise you, it's a much happier way to live.
~Kitty