Kwatera panny Marchant znajduje się na ostatnim piętrze, z dala od niej
zarówno kwatery personelu, jak i internaty dla dzieci. Pokoje są
prywatne, izolowane i dźwiękoszczelne, dzięki czemu nie słychać krzyków dzieci
torturuje, by zaspokoić swoje stłumione seksualne namiętności, nie słychać
w całym domu dziecka.
Kiedy tego wieczoru inne dzieci poszły spać, opiekunka przyniosła
Sally do sypialni Alice, aby ją przygotować. Odurzona, mała Sally nie była
pewien, gdzie była, łóżko nie należało do niej; był o wiele za duży, by należeć do niej.
Powietrze było przesycone perfumami, a łóżko unosiło się kobiecym piżmem
prześcieradła, które sprawiały, że czuła się ciepła i podniecona.
Nie pamiętała, o której godzinie została przyniesiona do sypialni, ale
pamiętała, jak opiekunka ją rozbierała, a potem masowała kojąco
maść w jej i tak już posiniaczone ciało przez coś, co wydawało się bardzo długie
czas, co sprawiło, że poczuła ciepło i podniecenie. Rebecca Bolton zawsze używała
powolny zmysłowy masaż, aby pobudzić seksualnie dzieci, przed nimi
bawiąc swoich panów i kochanki.
Po spleceniu włosów Sally w warkocze zgodnie z instrukcją, Rebecca wykorzystała ją
paluszkami umiejętnie rozbudzić w dziecku apetyt seksualny, uśmiechając się jak ona
ostrzegł ją, że jeśli panna Marchant przyłapie ją na robieniu sobie tego bez
pozwolenie, zostałaby surowo ukarana.
„Poczekaj tutaj na swoją kochankę i nie dotykaj się!” Matrona jej powiedziała.
Następnie Rebecca opuściła pokój, zostawiając dziecko podwinięte u swojej pani
ciepłe łóżko. Chłopcy i dziewczęta w St Saviour's są rutynowo masturbowani,
ale jeśli zostaną przyłapani na dotykaniu się bez pozwolenia, to tak
Surowo karane.
Powodem tej zasady jest zachowanie energii seksualnej, więc
że są w stanie wykonać na żądanie. Dziewczyna jest zawsze oczekiwana
mieć wielokrotne orgazmy podczas masturbacji; jednak chłopcy są
oczekiwano, że utrzymają penisa w pozycji pionowej i będą się kontrolować tak długo
jak to możliwe, przed wytryskiem.
Wspomnienia z lochu wkrótce wróciły do Sally, gdy usiadła, obolała i
ból sprawiał, że sapnęła, a potem spojrzała na swoje smukłe ciało
piersi na tyle małe, że mogła zobaczyć spód, gdy wpatrywała się w
stan zapalny pod lewym sutkiem.
Patrzyła ze zdumieniem na wszystkie znamiona, które wyróżniały się na jej bladości
skórę i desperacko próbowała usunąć ból, masturbując się.
Walcząc ze zmęczeniem przez bardzo długi czas,
Sally w końcu zasnęła z rękami między udami
palce pieszcząc jej cipkę.
Był wczesny ranek, kiedy Alice weszła do pokoju. Stanęła nad
dziecko, kiedy spała, zdejmując pościel, by cieszyć się swoją niewinnością.
Uda Sally leżały rozchylone, a jej palce nadal znajdowały się w jej cipce
Scena, która podnieciła Alicję, bo miała teraz pretekst do torturowania
małej zdziry, pod pretekstem surowego ukarania jej za masturbację
bez pozwolenia.
Odurzona narkotykami Sally zrobiłaby wszystko, o co ją poproszono
Alice miała szczery zamiar sprawić, by dziecko cierpiało, gdy walczyła
trudno zadowolić swoją kochankę.
Alice sprawdziła sąsiedni pokój, aby upewnić się, że ma wszystkie przedmioty, które miała
żądany został dostarczony. Zadowolona zrzuciła z siebie ubranie
i odświeżyła się, po czym wróciła do sypialni, żeby się obudzić
śpiące dziecko.
Alice pochyliła się nad nią i sprawdziła stan jej podniecenia; miło widzieć
że ta mała dziwka miała czelność się masturbować, chociaż wiedziała
że zostanie za to surowo ukarana.
– Ty brudna mała zdziro! Alicja krzyknęła.
Usuwając palce Sally z jej bezwłosej cipki, Alice zastąpiła je
jej własną i z grubsza szczypała i skręcała jej łechtaczkę, aż się obudziła
krzyczeć.
– Nie mówiono ci, żebyś się nie dotykał? Alicja krzyknęła.
„Tak, przepraszam, proszę, proszę pani, przepraszam!” Sally błagała.
„Co się dzieje z brudnymi, małymi dziwkami, które masturbują się bez pozwolenia?”
Alicja zapytała dziecko bardzo surowym głosem, nie przestając szczypać i
przekręć jej delikatną małą łechtaczkę.
„Są ukarani, proszę pani!” Sally odpowiedziała, krzycząc z bólu.
"Gdzie!" Alice zapytała ją złośliwie.
„Na tyłki, panienko!” Sally jęknęła.
– Odwróć się, ty brudna, mała zdziro! Alicja zamówiła. Sally się przewróciła
dół teraz ładnie prezentował się swojej kochance.
„Przepraszam, panienko, proszę mnie nie karać!” Sally błagała.
„Podnieś pupę wyżej” szepnęła Alice, z grubsza pomagając Sally unieść się
jej pupę do wymaganej pozycji.
„Masz cudowny tyłek, Sally” – powiedziała jej Alice.
Alice, pieściła bladą, gładką i delikatną skórę dziecka Sally
śliczny tyłek, wywołując dreszcze na jej malutkim ciałku.
— Dziękuję, panienko! Sally odezwała się, rumieniec zaczął pojawiać się na jej słodyczy
Twarz.
„Dr Stevens napisał tutaj w pańskim dzienniku, że pańskie dno może
wytrzymać wiele bólu – droczyła się z nią Alice.
„Nie, proszę, proszę nie karać mojego tyłka, panienko!” Sally błagała.
„Będzie mi się podobało karanie twojego tyłka, Sally!” szepnęła Alicja
delikatnie i erotycznie w jej uchu, przyprawiając ją o dreszcze ze strachu
małe palce do zwijania się.
Ten chytry uśmieszek Alice znów powrócił, jak teraz myślała
torturowanie tego uroczego dziecka sprawi jej wiele radości.
„Zgadza się, Sally, mają surowo ukarane tyłki!” Alicja
powiedział.
Z okrutną pasją Alice mocno uderzyła Sally w tyłek. Sally ją otworzyła
uda w nadziei, że jej kochanka wsunie między nie palce
i podnieć ją ponownie, tak jak zrobiła to matrona. Zamiast tego Alice chwyciła go
szamoczące się dziecko i zaciągnął ją z łóżka na pobliskie krzesło.
Siedząc na krześle, Alice obróciła Sally twarzą do niej, a następnie pociągnęła ją
w dół, tak aby jej ciało było pewnie trzymane pod lewym ramieniem. Potem zrobiła
Sally usiadła okrakiem na lewym udzie, w pozycji, która przyciągnęła prawe kolano Sally
na poziomie jej obolałej cipki. Alice dawała klapsy Sally przez dobre dziesięć minut
w tej pozycji, tarcie kolana Sally, dając jej wielokrotne orgazmy.
„Proszę, proszę, przestań, panienko!” Sally błagała, krzycząc i wijąc się
ból.
Alice uwielbiała tę pozycję, ponieważ nie miało znaczenia, czy był to chłopiec, czy mężczyzna
dziewczyno, tarcie było wciąż takie samo.
— Czy zamierzasz teraz zrobić to, co ci każą? Alice zapytała, z grubsza masując
jej posiniaczony pupek pod pretekstem uśmierzenia bólu.
– Tak, panienko – zawołała Sally, a jej krzyki cichły.
Podnosząc Sally, Alice podniosła ją z podłogi i rzuciła na podłogę
łóżku, wciąż płacząc i błagając swoją panią.
"Pokaż mi, że nadal mnie kochasz!" Alice powiedziała, kładąc się, rozdzielając ją
uda, by zaoferować Sally swoją teraz ociekającą cipkę.
Dziewczyna gramoliła się między udami kochanki i lizała. Alicja umieściła
jej ręce za głową Sally, wciskając twarz w jej cipkę i
wykręciła biodra, gdy ponownie osiągnęła orgazm.
Alice miała trudności z kontrolowaniem siebie, gdy mała dziwka ją rozdzielała
dół i zaczął lizać zarówno jej cipkę, jak i odbyt w długim przepływie
ruchy.
"O Boże!" Alice sapnęła, poddając się i pochylając do przodu, zamykając oczy
jak małe palce pomogły rozchylić jej pupę, tak że młody język
mógł zajrzeć do środka i znowu ją zadowolić.
Dysząc i zarumieniona, Sally patrzyła z podziwem na swoją panią, jak jej oczy
przetoczyła się do tyłu, a jej ciało wpadło w mimowolne skurcze.
Zadowolona z wysiłków Sally, Alice postanowiła ją w nią zainicjować
haremu i dać jej szansę na zdobycie upragnionej odznaki honorowej.
Odznaka honorowa św. Zbawiciela jest wręczana tylko dzieciom, które ją posiadają
naprawdę cierpiał, jednocześnie starając się sprawiać przyjemność innym.
Oddychając głęboko, Alice uspokoiła szalejącą krew.
„Jak dotąd dobrze sobie radziłaś, Sally!” Alice powiedziała z szerokim uśmiechem na twarzy.
– Słyszałeś o odznace honorowej? – zapytała Alice z nową ekscytacją
zaczyna pojawiać się w jej głosie.
Sally zawahała się ze zmartwionym wyrazem twarzy. Wiedziała o innych
dzieci, które otrzymały odznakę; ale zobowiązali się do zachowania tajemnicy
o tym, co było związane z jej zdobyciem.
- Tak, panienko - odparła Sally, wyglądając na zdezorientowaną.
Alice pocałowała ją, pocałunek, który był twardy, ale kochający, wykręcając języki
razem i usta próbujące siniaczyć się nawzajem.
„Czy chciałbyś teraz zarobić na swoje?” Alicja uśmiechnęła się.
Sally zawahała się ponownie, a potem zaczęła płakać, a łzy spływały po niej
twarz, gdy stara się przyjąć ofertę, myśląc o przejściach
już przeszła i zastanawiała się, czy mogłaby pójść
przez nich ponownie.
– Czy to będzie bolało, panienko? Sally zapytała.
„Tak, ale noszenie odznaki przyniesie ci specjalne przywileje”
Alice powiedziała, martwiąc się, że Sally może się zawahać i zmienić zdanie.
Dla panny Marchant przyjemność czerpała z torturowania dziecka, które to zrobiło
zgodził się cierpieć, aby zdobyć odznakę. W ten sposób naprawdę mogła
torturować ich, ponieważ nie wiedzieliby, czy zrobili wystarczająco dużo, aby je zdobyć
odznaka czy nie.
„Czy będziesz nosił swoją odznakę z dumą?” Alice zapytała dziewczynkę.
„Tak, o tak, panienko”, odpowiedziała Sally z nowym entuzjazmem, zdając sobie z tego sprawę
odznaka byłaby warta zdobycia, nawet gdyby musiała znowu cierpieć
zasłużyć.
"Dobra dziewczynka!" Alice powiedziała, zadowolona z jej odpowiedzi.
Mocno przytuliła Sally; następnie ściskając i pieszcząc jej pupę
wsunęła palce między uda. Wyczuwając, że dostaje
ładnie podniecona, Alice chwyciła Sally za rękę i poprowadziła ją
do sąsiedniego pokoju.
Kiedy odziedziczyła St Saviour's, Alice kazała zbudować ten pokój specjalnie jako
miejsce na ponowne przeżywanie seksualnych frustracji. Wiele dzieci zostało stworzonych
przyjemność Alice w tym pokoju, krzyki z ich tortur, gdzie muzyka
do jej uszu.
Pokój był mały; okno w suficie zapewniające jedyne światło i
do podwyższonej platformy pośrodku przymocowany był koń do biczowania. Alicja
Miała również lustra ustawione pod kątem wokół pokoju, tak aby mogła widzieć
wyraz twarzy dzieci, gdy torturowała je od tyłu.
Warto dodać, że dzieci również mogły zobaczyć, co to jest
co się z nimi stanie odbite w lustrach, to fakt, że Alice
nie przeoczył.
Kiedy Sally zobaczyła konia, przypomniała sobie zarówno ból kary
konie i radość koni rekreacyjnych, ale instynktownie wiedziała
że to był koń karny.
Sally widziała wiele koni karnych zarówno w St Saviour's, jak i innych
sierocińcach, ale ten wyglądał dla niej inaczej. Całość wykonana z drewna,
cztery nogi miały przymocowane ograniczenia do każdej z nich i zamiast a
siodło miało klinowatą głowicę, z której operowano
pod koniem.
— Wierzchołek — rozkazała Alice.
Alice pomagała zdenerwowanemu dziecku słuchać się jej, uderzając, a następnie ściskając
jej już posiniaczony tyłek. Przy wejściu ustawiono wygodną drabinę
bok konia, a Alice pomagała Sally wsiąść na niego, używając swoich rąk
z grubsza ułożyć jej delikatne kończyny.
Alice kazała Sally położyć się wzdłuż grzbietu koni, z głową zwisającą swobodnie i
następnie przymocowała nadgarstki do pierścieni na przednich nogach. Z jej łonem
Ustawiona nad głowicą, rozsunęła szeroko uda Sally i
przyczepiła kostki do tylnych nóg.
Po przymocowaniu szerokiego skórzanego paska na plecach, Alice przyczepiła się
wstążki do jej warkoczy i przywiązała je do rzemyka, który ją zapewnił
głowa pozostała uniesiona i wysunięta do przodu, więc można było zobaczyć odbicie w
lustra.
Przekręcając uchwyt, Alice uniosła łono Sally i zmusiła dziecko
od dołu do części na tyle szeroko, na ile pozwalają ograniczenia. W tej pozycji,
Głowa Alice była teraz na poziomie genitaliów Sally i stojąc na
Platforma; Alicja mogła wtedy podnieść się tak, że jej pachwina była na poziomie
z pupą Sally.
„Czy jesteś gotowa zdobyć odznakę, Sally?” Alice zapytała, gdy się poruszyła
za nią, obserwując wyraz twarzy dziecka w lusterkach.
"Tak panienko!" Sally odpowiedziała, jej głos zaczął się łamać.
Alice odzyskała małą paczkę, którą dla niej zostawiono, robiąc
upewnij się, że zawartość była wygodnie pod ręką przed wejściem
za Sally, aby rozpocząć jej tortury.
Zgięta tak, że jej twarz znalazła się kilka centymetrów od uroczego tyłka Sally, Alice
wciągnął zapach nerwowej seksualności dziecka, a potem powoli
całował ją i lizał, przynosząc nowe zmagania, gdyż była bardzo powolna
ponownie podniecony.
Alice całowała i lizała jej pośladki, naprzemiennie cipkę i odbyt
przez dobre kilka chwil, a potem zaczął gryźć wszędzie lekko, aż
była bliska orgazmu, a potem bez ostrzeżenia zamknęła zęby
wokół jej nabrzmiałej łechtaczki i ugryzł mocno, właśnie w momencie
dziewczyny orgazm.
"Nie nie nie!" Sally wrzasnęła, próbując ustalić, co było lepsze
ból lub przyjemność, czując je tak samo mocno.
Walczące dziecko wstrząsnęło całym ciałem Alice, a jej krzyki rozbrzmiewały głośno
w jej uszach. Następnie Alice powoli włożyła parę skórzanych rękawiczek i
wyjęty z paczki świeży bukiet pokrzyw.
– Nie, nie, proszę, nie – błagała Sally, obserwując pannę Marchant
przygotowując pokrzywy w lustrach.
Sally nie była obca bólowi powodowanemu przez pokrzywy
czekała, aż jej pani przyłoży liście.
Czekanie nie trwało długo; Alice bardzo powoli prześledziła pocałunki, które dała
Urocza pupa Sally po czym pieściła jej małe piersi, szczypiąc ją
sutki, aby stały prosto, aby mogła owinąć liście wokół
teraz wyprostowane sutki.
„Nie, proszę!” Sally krzyknęła, gdy pokrzywy zaczęły płonąć i wtedy
pozostawiając siną, czerwoną wysypkę na powierzchni jej delikatnej, bladej skóry.
Oddychając głęboko, Alice uspokoiła szalejącą krew. Potem przyszedł spokój
nowe podniecenie i jej uśmiech był dziki, podjęła decyzję, sięgnęła
paczkę, aby pobrać kolejne dwa przedmioty.
Pierwszą była para skórzanych rękawiczek z kolcami wszytymi w dłonie
a drugą była specjalna uprząż. Alice zamówiła obie te rzeczy
przedmioty do dyskretnego wykonania przez szewca z Saville Row.
Klin biegnący od pasa, zwężający się ku tyłowi,
między dolnymi policzkami Alice. W ten klin zostały wszyte dwa solidne
gumowe fiuty, jeden krótki i gruby, skierowany do wewnątrz, drugi długi i
smukły, cała jego powierzchnia pokryta małymi kolcami i skierowana na zewnątrz.
Sally patrzyła nerwowo, czując ogarniające ją uczucie całkowitej bezradności
ją, gdy jej pani zakładała złowrogo wyglądającą uprząż. Alice wsunęła
uprząż jej długie nogi, sięgając po krótszego kutasa, aby go umieścić
wejście do jej obolałej cipki.
Z jękiem przyjemności wsunęła kutasa głęboko w swoją cipkę i
wyregulował klin, pociągając mocno za paski, aby go zakotwiczyć. Wypad
zaczęła płakać, gdy dostrzegła uprząż, wpatrując się w nią
z niedowierzaniem w rozmiar paskudnie wyglądającego gumowego kutasa, który był teraz
przyczepiony do pachwiny swojej kochanki.
Niczym tygrys polujący na swoją ofiarę, Alicja obeszła konia tak, że
dziecko będzie mogło zobaczyć koguta i w pełni docenić jego wyjątkowość
projekt. Jej młode i wciąż niewinne oczy przyciągnęła maleńka gumka
kolce pokrywające jego sześciocalową powierzchnię.
Lśnił w porannym słońcu; wydawało się nawet, że pulsuje, gdy się stawała
świadoma, że drugi koniec musi być włożony w cipkę własnej kochanki,
co sprawiło, że dyszała jeszcze bardziej i była bardziej podniecona.
Dla Sally zdobycie odznaki było torturą, ale sama myśl o tym
że zadowoli swoją panią, że na to zasłuży, dziwnie zadowolona
jej. Sama myśl wywołała mrowienie w jej małej szparce i przyspieszenie
do jej oddechu. Jej skóra mrowiła na całym ciele, podczas gdy strach i podniecenie narastały
brzuch jej się zaciska, a nogi drżą.
Oznaczało to, że Alice sprawiała przyjemność Sally, aby zdobyć odznakę
dziecko zgodziło się na tortury, co z pewnością było taką perspektywą
będzie się cieszyć.
Zadowolona z przerażenia na twarzy dziecka, Alicja powoli zaczęła chodzić
do grzbietu konia i z grubsza uszczypnął ją w pupę, która teraz była taka
szeroko rozstawiony, że jej cipka i odbyt wydawały się zniekształcone.
Poprzednie pręgi, skaleczenia i siniaki były upiornymi obrazami na ciele młodej dziewczyny
blade ciało, raczej uwydatniając jej urodę niż ją umniejszając.
Otwarta i delikatna szczelina Sally mówiła o jej utracie niewinności io
mała dziwka, którą Alice wiedziała, że jest.
Z okrutnym uśmiechem, który Sally widziała w lusterkach, Alice pociągnęła
włożyła nabijane kolcami skórzane rękawiczki i weszła na platformę, jej pachwinę
teraz na poziomie uroczej pupeczki dziecka.
„Nie, proszę, chcę zmienić zdanie, panienko!” Sally krzyczała ze łzami w oczach
spływały po jej policzkach i kapały na podłogę, gdzie tworzyły
ciekawy wzór dla jej oprawcy do podziwiania.
Zdając sobie sprawę, że kolczasty kogut będzie używany bez smarowania
Sally błagała swoją kochankę, by pozwoliła jej zmienić zdanie. Bełkot
Słowa wydobywały się z jej zapłakanych ust, a jej oczy wpatrywały się w lustro
obrazy sadystycznego kutasa, z którego teraz nieprzyzwoicie sterczał
krocze jej kochanki pokryte skórą.
– Nie ma już odwrotu, Sally! Alice powiedziała, jej oczy utkwione w
odsłoniętą szczelinę małej dziewczynki i obserwowałem, jak jasnoróżowa cipka napina się
czekał w strachu na skalanie. Na jego równinie było prawdziwe piękno
niewinność, a jednak jego prawdziwe piękno z pewnością by jaśniało, kiedyś kolczasty kogut
właściwie go oczarował.
Alice umieściła głowę kolczastego kutasa na cipce Sally i
pchnął minął spuchniętą łechtaczkę. Krzyki dziecka wypełniły pokój
pokój i zaatakował ciało Alice, rozpalając ją.
Spojrzała w dół i podziwiała rozdzielone wargi sromowe, wybrzuszone wokół
kolczasty kutas, gdy torował sobie drogę torturą do ciasnego małego dziecka
cipa. Alice przyniosła nowe krzyki ze swojego małego związanego kochanka, pchając zawsze
głębiej, aż wargi sromowe rozdzieliły się i bulwiasta głowa została głęboko połknięta
w jej pochwie.
Alice poczuła, jak ciśnienie rośnie w jej własnej cipce, kiedy pchała
krzyki i szamotanina dziewczyny tylko jeszcze bardziej rozpalają jej namiętności.
Leżąc wzdłuż pleców Sally, użyła kolczastych rękawiczek, by torturować Sally
delikatne piersi, jednocześnie rytmicznie ruchając cipkę Sally
z kolczastym kutasem.
Mięśnie w cipce Sally zacisnęły się wokół kolczastego penisa, zmuszając
penisa w cipce Alice, aby wślizgiwać się i wychodzić z niej. Wyśmienite doznania,
razem z krzykami i szaloną walką dziecka, nieustannie
zaatakował Alicję przyjemnością, przyjemnością tak silną, że uznała, że to przynosi
ją do orgazmu raz za razem.
Zadowolony z wysiłków Sally, by ją zadowolić i wyczerpany
nieustanne orgazmy, które przyniosły jej tortury dziecka, uznała Alice
ją zwolnić.
"Dobrze sobie poradziłaś, Sally" powiedziała Alice, próbując uspokoić
rozhisteryzowane i płaczące dziecko, że jej męka dobiegła końca.
„Zasłużyłeś na swoją odznakę” – oznajmiła Alice, gdy zaczęła wypuszczać
Sally z konia.
„Czy nadal mnie kochasz, Sally!” zapytała Alice, przytulając ją.
"Tak panienko!" Sally płakała, gdy jej pani prowadziła ją z powrotem do sypialni
ponownie, a potem położyłem się z nią w dużym, ciepłym łóżku.
Alice nie spała, a Sally leżała teraz wyczerpana w jej ramionach, jej namiętnościach
w pełni usatysfakcjonowana i zaczęła planować w myślach wizytę Jonatana
i jego żony Elżbiety za kilka dni.
Jonathan Brown poprosił swoją żonę Elżbietę, aby odwiedziła St Saviour's i
Alice bardzo chciała dodać ją do rosnącej listy patronów.
Alice w końcu zasnęła, przytulona do swojej nowej, małej suczki, którą Sally Mildrew przytuliła
w ramionach i szeroki uśmiech na twarzy.