W końcu zasnąłem, ale obudziłem się wcześnie w nerwowym oczekiwaniu na to, co stanie się później z Gwen na Skype. Normalnie każdego ranka rozmawialiśmy przez chwilę, zanim musiała zawieźć Susan do szkoły (ponieważ Susan nie była wystarczająco dorosła, by prowadzić samochód i nie mogła znieść jazdy autobusem), więc podszedłem do komputera i zobaczyłem, że już zalogowany.
Ingrid zwykle spała trochę dłużej ode mnie, więc mam kilka minut, żeby bez przeszkód porozmawiać z Gwen. Głównie rozmawialiśmy, ale w pewnym momencie Gwen napisała, że nie może uwierzyć, że „zrobiła to” zeszłej nocy, to nie było w jej stylu i miała nadzieję, że nie myślę o niej źle. Zapewniłem ją, że wszystko jest w porządku z tym, co się stało, i żeby się nie martwiła. Ogarnęło mnie przytłaczające uczucie, że zmienia zdanie i że mimo wszystko nic się nie wydarzy.
Ingrid obudziła się, a kiedy siedzieliśmy i piliśmy kawę, kontynuowałem rozmowę z Gwen. Staraliśmy się, żeby było lekko i normalnie, a ja starałem się trzymać mojej rutyny sprawdzania stron internetowych i odpowiadania na e-maile, ale byłem rozproszony przez wszystkie myśli w mojej głowie. W końcu była 7:30, czas, by Ingrid poszła do pracy. Pocałowaliśmy się i powiedzieliśmy nasze zwykłe frazesy „dobrego dnia”, „uważaj”, „kocham cię” i już jej nie było. Ale do tego czasu Susan była gotowa, a Gwen powiedziała, że zabierze ją do szkoły. Powiedziała, że wróci około 8:15.
Wiedziałem, że nie mogę siedzieć w domu i czekać przez 35 minut; Byłbym gorszym wrakiem niż byłem. Wziąłem nasze dwa psy, jedyne „dzieci”, które Ingrid i ja mamy lub chcemy, i zabrałem je na spacer. Wróciłem około 8:10 i siedziałem nerwowo czekając. Nawet w tak krótkim czasie wiedziałam, że Gwen była znana z tego, że nie przychodziła na nic na czas, więc mentalnie próbowałam się przygotować na to, że będzie później, niż powiedziała. Jednak ku mojemu zaskoczeniu, zaraz o 8:15 zalogowała się ponownie na Skype i tym razem zaprosiła mnie na wideokonferencję.
Po podłączeniu kamer zdecydowaliśmy, że zamiast pisać, możemy po prostu rozmawiać. Tyle że po ostatniej nocy oboje byliśmy trochę nieśmiali i zawstydzeni. Spojrzeliśmy na siebie i nerwowo się zaśmialiśmy. Nie wiedziałem, co powiedzieć, ale chciałem to rozegrać na luzie i nie zachowywać się jak napalony nastolatek.
„Więc… czy mogę jeszcze raz zobaczyć twoje cycki?”
Sukinsyn!
"NIE!" odpowiedziała śmiejąc się. – Nie powinienem był tego robić zeszłej nocy. Nie wiem, co mnie naszło”.
– Lubisz się nimi popisywać i chciałeś pokazać je mnie – powiedziałam rozsądnie.
– Cóż, to prawda – powiedziała, uśmiechając się. "Nadal…"
„Chcesz zobaczyć moje?” Zapytałam.
"O tak!" – odpowiedziała podekscytowana. Podniosłem się tak, że moja klatka piersiowa była w polu widzenia kamery, podniosłem koszulę i pokazałem jej moje mooby. Myślę, że mogła pomyśleć, że mówię o moim fiucie, ale nie chciałem zakładać.
„O, ha ha, dupku!” zaśmiała się. „Nie to chciałem zobaczyć!”
Ułożyłem się tak, że moja twarz znów znalazła się w aparacie. – Nie było? – zapytałem, drażniąc się. – Co chciałeś zobaczyć? Miałem twardość, a moje luźne szorty dawały mi łatwy dostęp do mojego fiuta, którego gładziłem powoli. Kiedy zdałem sobie sprawę, że widzi ruch mojej ręki, powiedziała: „Hej! Co robisz?"
– Och, widzisz to, co?
„Widzę, jak porusza się twoja ręka, ale nie widzę tego, co chcę zobaczyć!” Wiem, że nadąsała się głównie dla zabawy, ale była tak cholernie urocza!
„Dobrze, tym razem pokażę ci naprawdę”. Wstałem, upewniając się, że jestem dobrze ułożony, i powoli wyciągnąłem penisa przez luźną nogawkę szortów. Trzymałem rękę nad górną częścią, tak że widziała tylko część trzonka, ale po kilku sekundach cofnąłem rękę i pozwoliłem jej zobaczyć ją w całej okazałości.
"Wow!" — wykrzyknęła, zachwycając mnie swoim szczerym podziwem. „On jest naprawdę duży! Nie tylko długi, ale i szeroki! Jak duże to jest?"
„Prawie 7” długości – odpowiedziałem z dumą – „i około 5 ½” wokół. Lubisz?" – zapytałem niepotrzebnie.
“Absolutnie!”
Usiadłem z powrotem, usuwając go z widoku, a ona znów trochę się nadąsała. Uwielbiałem ten pysk!
– Więc opowiedz mi o swoim drugim bracie. Co się stało?"
„Och, nie wiem. Nie ma wiele do opowiedzenia. Dużo pisaliśmy, aż pewnego dnia wysłał mi zdjęcie swojego fiuta i pomyślałem: „Muszę to zerżnąć!”. I tak zrobiliśmy.
"Czy ci się podobało? Czy przyszedłeś?"
„O tak, było zabawnie. Czułam się taka zdzirowata, ale w dobry sposób, wiesz?
– A ile razy to zrobiłeś? Zapytałam. Nie wiem, dlaczego chciałem usłyszeć tak wiele szczegółów i było to coś, co później przysporzyło mi nieskończonej ilości problemów, ale w tej chwili było gorąco. Nadal bawiłem się sam ze sobą; wystarczy, żebym był twardy jak skała i na krawędzi.
– Chyba dwa razy – powiedziała. „Pewnej nocy nocowałem w jego mieszkaniu.”
„Dobrze, dobrze”. Powiedziałem. – Naprawdę chcę znowu zobaczyć twoje cycki – powiedziałam, zmieniając temat.
– Nie wiem, czy powinnam – odpowiedziała, wyglądając na zakłopotaną, ale też zainteresowaną.
- No dalej, po prostu zdejmij koszulkę, ja też to zrobię - powiedziałem, ściągając koszulkę. To była najwyraźniej cała zachęta, jakiej potrzebowała, gdy zdjęła koszulkę i stanik.
„Do diabła, te cycki są fantastyczne!” Powiedziałem.
– Wiem – odpowiedziała, uśmiechając się. Złożyła je razem i delikatnie podskakiwała w górę iw dół.
– Och – westchnąłem. „Podkręć dla mnie swoje sutki”. Zrobiła to, powodując, że urosły ładne i twarde.
„Czy możesz je polizać?” Zapytałam.
„O tak”, powiedziała i pokazała, że rzeczywiście może lizać i ssać swoje sutki.
– Och, cholera, chciałbym tam być – jęknąłem.
„Wiem, ja też. Ale może jutro będziemy mieli czas, żeby się pobawić.
„Boże, mam taką nadzieję!” Wciąż wpatrywałem się w nią bawiącą się cyckami. – Chcesz zobaczyć, jak się ze sobą bawię? Zapytałam.
"Tak!" Wstałem, a ona mogła patrzeć, jak ściągam szorty, co spowodowało, że mój kutas uderzył mnie w brzuch. Szczerze mówiąc, nie pamiętałem, kiedy ostatnio byłem tak twardy i podekscytowany, jak wtedy. Usiadłem z powrotem i ustawiłem aparat tak, żeby mogła widzieć moje kolana, i zacząłem powoli się głaskać. Wyciekałem już trochę przed spermą, więc potarłem ją wokół głowy w celu nawilżenia.
Oczy Gwen były utkwione w ekranie, obserwując, jak się masturbuję. Jej oddech był trochę szybszy niż normalnie, więc wiedziałem, że ją to ekscytuje.
„Odwróć się i pokaż mi ten tyłek!” Powiedziałem. Miałem na myśli prośbę, ale zabrzmiało to jak rozkaz. Gwen to nie przeszkadzało; wstała, odwróciła się i rozpięła dżinsy. Kiedy je ściągała, myślałem, że zobaczę jej tyłek zakryty majtkami, ale ku mojemu zaskoczeniu ściągnęła oba i pochyliła się.
Ze względu na oświetlenie i sposób, w jaki jej nogi były razem, ponieważ jej spodnie były na kolanach, mogłem zobaczyć jej tyłek, ale tylko cień nagrody, którą chciałem zobaczyć. Potrząsnęła tyłkiem na boki, powoli i zmysłowo, po czym odwróciła się z powrotem do kamery. Pochyliła się i przestraszyłem się, że przedstawienie się skończyło, przynajmniej na razie. Zamiast podciągnąć spodnie, jak się spodziewałem, ściągnęła je do końca i usiadła z powrotem na krześle. Ustawiła kamerę tak, żebym mógł zobaczyć jednocześnie jej cycki i cipkę.
– Czy to właśnie chciałeś zobaczyć? Zapytała, pocierając dłońmi uda, z rozłożonymi nogami. Jej ręce pociągały, powodując lekkie rozchylenie ust, a dzięki kamerze o wysokiej rozdzielczości widziałem, że już zaczynała wilgotnieć.
„O Boże, tak!” jęknąłem. „Pobaw się tą cipką. Tak bardzo chcę cię polizać!
„I chcę ssać tego kutasa, aż dojdziesz do moich ust!” odpowiedziała.
Graliśmy dalej razem, mówiąc sobie, co mamy robić. Kazałem jej ponownie się odwrócić, aby zobaczyć swój tyłek i patrzeć, jak bawi się sama ze sobą od tyłu. Byłem w niebie! Znowu się odwróciła, twarzą do mnie, co bardziej mi się podobało, bo znów mogłem zobaczyć te fantastyczne cycki.
„Twoje cycki są fantastyczne!”
– Wiem – powiedziała, a na jej twarzy pojawił się przelotny uśmiech.
Pocierała całą dłonią swoją cipkę i łechtaczkę iw tym czasie była bardzo mokra. „Zlizuj soki z dłoni!” Błagałam.
„O tak, uwielbiam to robić!” - odpowiedziała i natychmiast wylizała rękę do czysta. Pocierała ponownie przez kilka sekund, po czym ponownie je wylizała. „Zawsze uwielbiałem smak własnych soków”.
– Czy kiedykolwiek próbowałeś innej kobiety? Zapytałam
"NIE. Nie czułbym się z tym komfortowo.
"Dobra. Po prostu ciekawy. Włóż palce do swojej cipki”.
– Nie – odpowiedziała krótko. „Nie robię tego”. Zdziwiłem się, ale odpuściłem. Graliśmy dalej i zacząłem odczuwać znajome mrowienie w jądrach.
– Och, zaraz przyjdę – westchnąłem. – Chcesz zobaczyć, jak przychodzę?
"Tak!" odpowiedziała. „Ja też jestem blisko! Kontynuuj, chcę zobaczyć, jak tryskasz spermą na siebie!”
Położyłem się na kanapie, żeby mogła patrzeć, a ja sam doszedłem i nie zostawiłem bałaganu. Zbliżałem się coraz bardziej, obserwując, jak jej ręka porusza się teraz szybciej na łechtaczce. Kiedy zaczęła używać tylko jednego palca, bardzo szybko, na swojej łechtaczce, wiedziałem, że też była blisko. Jej oczy próbowały się zamknąć, ale walczyła o utrzymanie ich otwartych, by móc na mnie patrzeć. To samo robiłem z oczami.
Mój kutas spuchł do rozmiarów, których nie jestem pewien, czy kiedykolwiek czułem, i zacząłem twardnieć! Pierwszy zryw uderzył mnie w twarz, zostawiając ślad na mojej klatce piersiowej. Gwen pisnęła, kiedy to zobaczyła, i również zaczęła się zbliżać. Moje następne trzy zrywy były prawie, ale nie całkiem, tak silne, uderzając mnie wysoko w klatkę piersiową i tworząc duży, lepki bałagan. Uwielbiałem to, podobnie jak Gwen! Wciąż wściekle pocierała swoją łechtaczkę, nogi się trzęsły i drgały. W końcu wycisnąłem ostatnie krople spermy, gdy jej ręka się uspokoiła i leżeliśmy dysząc przez kilka minut.
"Oh. Mój. Bóg!" wykrzyknęła. „To było najbardziej niewiarygodne… Nigdy nie robiłem tego z kimś, kto tak patrzy. I przed kamerą! O Boże!"
„Nigdy nie doszedłem tak mocno!” Powiedziałem. "Spójrz na mnie!" Podniosłem się i zbliżyłem do kamery internetowej, żeby mogła zobaczyć, ile spermy jest na mojej klatce piersiowej. Pod wpływem kaprysu położyłem dłoń na klatce piersiowej i wtarłem spermę w skórę, rozprowadzając ją dookoła.
„Och, cholera, to jest gorące!” Gwen dyszała. Po chwili oglądania powiedziała: „Dobrze, musisz teraz przestać”. Śmiała się, ale wiedziałem, że mówi poważnie. „Rób tak dalej, a ja będę musiał przyjść jeszcze raz, a nie mam czasu! Poza tym musisz iść do pracy, prawda?
Spojrzałem na zegar i zobaczyłem, że było już po 9. „Tak, zdecydowanie potrzebuję prysznica, zanim będę mógł gdziekolwiek iść” — zaśmiałem się. „O której będziesz dziś wieczorem?”
"Nie jestem jeszcze pewny. O której wracasz do domu i kiedy Ingrid?
„Mogę wyjść z pracy, kiedy tylko zechcę, a Ingrid zwykle wraca do domu około 16:30”. Odpowiedziałem, mając nadzieję, że przyjdzie na tyle wcześnie, żeby…
– Och, nie będę tam tak wcześnie – powiedziała, niwecząc moje nadzieje. „Prawdopodobnie przyjadę do twojego domu około 17:30, potem możemy pójść na obiad, a potem do Joe's, żeby włożyć rzeczy. Czy to w porządku?”
– Jasne – powiedziałam, starając się nie okazywać rozczarowania. „Czy nadal planujesz tam nocować, czy wolisz zostać u nas? Ingrid pracuje rano – przypomniałem jej.
– Zobaczymy – odpowiedziała, uśmiechając się.