Jazda do domu była zabawą dla czterech przyjaciół. Cóż, zabawa dla wszystkich z wyjątkiem Sally, która wyciągnęła krótką słomkę i prowadziła furgonetkę tranzytową, którą pożyczyli na weekend od właściciela Kim.
Przystosowała go specjalnie na te specjalne okazje, kiedy zapraszała jednego, ale tylko jednego ze swoich przyjaciół, by przez chwilę znęcał się nad Kim, a ona jeździła z nimi po mieście.
Tył furgonetki został całkowicie pozbawiony wszystkich elementów wyposażenia, a na podłodze zamontowano materac. W każdym z czterech rogów przymocowano do wnętrza duży hak, a Kim wisiał w powietrzu na linach przymocowanych do jego kostek i nadgarstków, przy czym drugi koniec każdego odcinka liny był mocno przywiązany do haków.
Przesiąknięte spermą i sikami majtki Jessa wciąż były mocno zaciśnięte w jego ustach, a supeł wystający z jego odbytu był wszystkim, co można było zobaczyć z podobnie przemoczonych majtek Liz. Kawałek sznurka był również ciasno owinięty wokół główki jego penisa, który również został wyciągnięty i przymocowany do piątego haka na środku sufitu furgonetki, rozciągając jego penisa tak daleko, jak to możliwe, od ciała. Sznurek, którym Charlotte, właścicielka Kima, owinęła wcześniej jego jądra, nadal był bardzo napięty.
Podczas gdy Lorraine i Liz stały po obu stronach jego pachwiny i na zmianę uderzały w jego erekcję tak mocno, jak tylko mogły, małymi skórzanymi biczami, które znalazły w walizce Charlotte, Jess siedział okrakiem na głowie Kima, jej cipka ocierała się o jego twarz.
Co pięć minut dwudziestominutowej podróży dwie starsze kobiety przestawały go bić i spędzały pięć minut na wściekłej masturbacji i ściskaniu jego jąder w celowym wysiłku, by ponownie spuścił się, aby mogły go ukarać dalej.
Podróż dobiegła końca dla nich wszystkich zbyt szybko iw końcu dotarli do domu Liz.
Odpinając liny z haków po wewnętrznej stronie furgonetki, ale nie odwiązując ich od kostek, nadgarstków lub penisa Kima, przyjaciele wprowadzili go do środka i do salonu.
— W porządku — powiedziała Sally. „Lorraine miała przyjemność otrzymać jedno z twoich specjalnych „pozdrowień”, ale reszta z nas nie. Myślę, że musimy to natychmiast naprawić, prawda?
Kim nie odpowiedział, częściowo dlatego, że miał usta pełne sików i nasiąkniętych majtek Jess, a częściowo dlatego, że został wyszkolony, by nie odpowiadać na takie pytania. W końcu nie miał nic do powiedzenia w sprawie tego, co się z nim stało, więc jaki był sens w zgadzaniu się lub niezgadzaniu?
Jednak właściciel Kim nie powiedział o tym przyjaciołom, a kiedy nie odpowiedział od razu na pytanie Sally, pomyślała, że jest nieposłuszny. Aby go ukarać, przesunęła się za niego, sięgnęła między jego nogi i chwyciła sznurek, który był ciasno owinięty wokół jego jąder, ciągnąc go z powrotem między jego nogami i w górę w kierunku jego ramion.
– Zadałam ci pytanie – powiedziała surowo, pociągając za sznurek jeszcze mocniej. Ból przeszył pachwinę Kima, ale pomimo cudownego uczucia, jakie mu dawało, udało mu się skinąć głową.
– Dobry chłopiec – powiedziała Sally. „Nie wiem, czego oczekuje od ciebie twój właściciel w zakresie odpowiedzi na pytania, ale oczekuję natychmiastowej odpowiedzi. Czy to zrozumiałe?
Kim zawahał się przez sekundę, zanim ponownie skinął głową, ponieważ chciał, aby Sally pociągnęła za sznurek jeszcze bardziej do tyłu i do góry, powodując u niego jeszcze większy ból.
Sally była aż nadto szczęśliwa, mogąc go uszczęśliwić i tym razem, gdy pociągała za sznurek, drugą ręką uderzyła go w jaja tak mocno, jak tylko mogła.
Tym razem, pomimo pragnienia i potrzeby uczuć, jakie wzbudziła w nim tortura Sally, Kim ponownie skinął głową.
Puszczając sznurek, Sally powiedziała: „Tak, tak jest lepiej, prawda?” I chociaż z punktu widzenia Kima nie było lepiej, ponownie skinął głową.
„A teraz padnij na kolana, masz cztery dupki, z którymi możesz się przywitać”.
Kim zrobił, jak mu kazano, i zdjęto mu taśmę maskującą z głowy, a majtki Jessa zdjęto z ust. Każdy z przyjaciół zdjął dżinsy i jeden po drugim pochylał się przed nim, rozkładając pośladki i oferując mu swoje dupy do lizania.
Przez następne dwadzieścia minut czwórka przyjaciół karmiła swoje dupy Kimowi, a on z kolei chciwie pieprzył ich językiem w odbyty.
Liz była pierwsza i sapnęła, gdy po raz pierwszy poczuła język sondujący jej wrażliwy otwór odbytu. Język i usta Kim badały każdą część jej odbytu, aż Sally odepchnęła ją na bok i rozsuwając jej pośladki tak szeroko, jak tylko się dało, wepchnęła swój tyłek prosto w twarz Kim.
Kim otworzył szeroko usta i ssał tak mocno, jak tylko mógł, wpychając język do odbytu Sally. Prawie zemdlała na miejscu z przyjemności, gdy jego język znalazł drogę do jej tyłka.
Lotaryngia była następna. Znała już ekstazę języka Kima w jej odbycie i tym razem było jeszcze lepiej, ponieważ robił to na jej polecenie, a nie swojego właściciela.
Ostatnia była Jess, jej słodka, ciasna nastoletnia dupa smakowała najlepiej. Chociaż tyłki pozostałej trójki smakowały tak wspaniale, Kim lubił francuski całować dupę 16-latki najlepiej. Smak był wyśmienity i mógłby lizać, ssać i całować dupę Jess przez cały dzień.
Jednak przyjaciele mieli wobec niego inne plany, więc był rozczarowany, gdy Jess odsunął się od niego, a jego usta były puste, ponieważ nie miał czego lizać.
Rozkazując mu wstać, liny wokół jego nadgarstków zostały pociągnięte do haków w suficie i bezpiecznie przymocowane. Jego nogi zostały rozsunięte, a do kostek przymocowano rozpórkę, unieruchamiając nogi.
Sięgając do walizki z zabawkami, które przynieśli ze sobą od właściciela Kim, Liz wyjęła dwa okrągłe ciężarki o wadze 3 funtów z przyczepionymi haczykami. Przywiązując każdy ciężarek do końca sznurka owiniętego ciasno wokół jego jąder, trzymała każdy ciężarek tak, aby znalazł się na wysokości bioder Kima i bez ostrzeżenia pozwoliła każdemu z nich spaść, szarpiąc jego jądra w dół z taką siłą, że przyjaciele myśleli, że zostałyby wyrwane z jego ciała.
„Naprawdę myślę, że mu się to podobało”, powiedziała Lorraine i ponownie podniosła ciężarki, tyle że tym razem podniosła je do poziomu jego klatki piersiowej, zanim pozwoliła im opaść. Krzyk podekscytowanego bólu Kim, a jednocześnie przyjemność, dał Lorraine pozwolenie na zrobienie tego jeszcze raz… i jeszcze raz… i czwarty raz, aż oddech Kim stał się bardzo ciężki i nierówny.
„Och, nasze małe zwierzątko już zaczyna walczyć, dziewczyny” – powiedziała Sally, zrzucając ciężarki na swoją kolej, za każdym razem uderzając Kim w tyłek. Po tym, jak upuściła ciężarki jeszcze kilka razy, Sally rozwiązała sznurek i zdjęła je, ale natychmiast naciągnęła sznurek tak mocno, jak tylko mogła i przywiązała go do drążka rozpierającego, rozsuwając nogi Kima, odciągając jego jądra w dół i od pachwiny .
Rozwiązując sznurek, który wciąż był ciasno owinięty wokół główki jego penisa, Liz powiedziała: „Teraz przez następne czterdzieści minut będziemy cię masturbować i ssać bez przerwy. Nie możesz jednak dojść. To takie proste – jeśli dojdziesz, zostaniesz ukarany tak surowo, że będziesz żałować, że nie wróciłeś do swojego miękkiego właściciela.
„Wiemy, że będziesz chciał dojść”, dodała, „ale nie będziesz, chyba że chcesz poczuć cholernie dużo bólu”.
– Jess – powiedziała – możesz iść pierwsza. Po prostu chwyć jego penisa i powoli, ale miarowo walnij go w górę iw dół. Możesz wziąć główkę jego penisa do ust i ssać ją, jeśli chcesz, ale upewnij się, że cały czas poruszasz ręką w górę iw dół jego penisa. Wszyscy na zmianę będziemy go masturbować, a on ma czterdzieści minut na przeżycie bez spuszczenia.
Jess zrobiła, jak kazała jej starsza kobieta, i po raz pierwszy w życiu poczuła w dłoni twardą erekcję. Czuła, jak związane jądra Kima twardnieją jeszcze bardziej, gdy ruch jej dłoni w górę iw dół jego penisa powodował pompowanie do niego większej ilości krwi, a drugą ręką ścisnęła je mocno. Byli już bardzo wrażliwi od ciasnego wiązania sznurkiem i ściągania go z pachwiny, ale mimo młodego wieku Jess uwielbiała uczucie całkowitej kontroli nad Kim, bezradny, gdy był przed nią, dając mu uczucia bólu i podniecenia, które tak bardzo kochał.
Przez dziesięć minut Jess nadal poruszał napletkiem w górę iw dół trzonu, naprzemiennie ściskając, uderzając i delikatnie głaszcząc jądra. Mogła poczuć, jak jej własne soki zaczynają sączyć się spomiędzy jej warg sromowych, gdy pierwsza sperma Kima wyciekła z jego penisa. Chciwie to zlizała, a dodatkowa wrażliwość spowodowana lubrykacją prawie sprawiła, że Kim spuściła się tam i wtedy.
Jess czuł, jak jego ciało napina się w oczekiwaniu na orgazm, ale udało mu się to kontrolować, ku irytacji nastolatka. Naprawdę chciała być tą, która doprowadzi go do orgazmu, aby mógł zostać ukarany. Jeśli była ze sobą szczera, była trochę zazdrosna o Kim. Często myślała o seksie z inną kobietą i marzyła też o byciu zabawką innej kobiety. Myśl o byciu na łasce Sally, Liz i Lorraine napełniała ją takim podnieceniem, że wydawało się to nierealne. Może, pomyślała, zasugeruje im, że następnym razem będzie ich zwierzakiem. To była cudowna myśl.
Jej rozczarowanie, że nie doprowadziła Kim do orgazmu, podwoiło się, gdy Sally oznajmiła, że jej dziesięć minut dobiegło końca i że teraz kolej na kogoś innego, ale nieco się uspokoiło, gdy Sally powiedziała cicho, żeby Kim nie słyszała, żeby mogła przejrzeć walizkę o coś odpowiedniego do ukarania Kim, kiedy w końcu dojdzie.
– Myślałem, że nie powinien? – zapytał zdezorientowany Jess.
– Nie chcesz go ukarać? Sally odpowiedziała. „Chcieliśmy, żeby zaczął tak myśleć, ale nie sądzisz, że będzie to tak pyszne, że pomimo jego wysiłków, by tego nie robić, nie wie, że i tak to zrobi?”
Jess uśmiechnął się szeroko. Wiedziała teraz, że wkrótce będzie musiała zostać zwierzakiem swoich przyjaciół. Myśl o byciu ich niewolnicą prawie doprowadziła ją do orgazmu.
Tak więc, gdy nastolatek zaczął przeglądać wspaniały wybór narzędzi w walizce, Sally uklękła przed Kim i wzięła jego penisa do ust, powoli poruszając ustami w górę i w dół jego erekcji, delektując się smakiem jego pre-cum na jej język. Przez następne dziesięć minut Sally ssała i lizała penisa Kima, cały czas utrzymując ten sam stały rytm, budując w nim doznania prawie do punktu, w którym nie ma odwrotu.
Po raz kolejny Kim ledwo zdołał powstrzymać swój orgazm, ale powstrzymał go i odsuwając usta od jego penisa, Sally uderzyła go kilka razy w jądra, aby dać mu znać, że pomimo tego, że powstrzymywał się przed cummingiem, była wciąż pod kontrolą.
– W porządku – powiedziała Sally. – Tylko Lorraine i Liz idźcie teraz, Kim. Udało ci się przeżyć dwadzieścia minut. Zobaczymy, czy przeżyjesz następne dwadzieścia. Dwadzieścia długich minut na posłuszeństwo i brak spermy. Osobiście — powiedziała, zwracając się do swoich przyjaciół i mrugając — nie sądzę, że będziesz w stanie to zrobić. Ale będziemy musieli zobaczyć. Tak czy inaczej, przyjemność, jaką wszyscy czerpiemy z patrzenia, jak walczysz, by się nie spuścić, lub przyjemność, jaką na pewno otrzymamy, ukarząc cię, jeśli to zrobisz, nie przeszkadza nam ani trochę.
„Osobiście”, dodała Lorraine, „chciałabym cię torturować, więc bądź grzecznym chłopcem i spuść się wkrótce, proszę”.
– Och, ja też – dodała Liz. – I to moja ostatnia kolej na ciebie, Kim. Więc lepiej upewnij się, że zostało ci trochę samokontroli, zanim się do ciebie zbliżę.
„Hej, wiem, co moglibyśmy zrobić, żeby mu to trochę utrudnić” — powiedziała Jess. – Czy któreś z was będzie miało coś przeciwko, jeśli zrobię to na zmianę i zrobię wam palcówkę i possę łechtaczkę za was? Zawsze chciałem to zrobić i jestem pewien, że Kim jeszcze bardziej się podnieci, gdy to zobaczy. W żaden sposób nie byłby w stanie się powstrzymać, gdyby zobaczył, jak ssę twoje cipy.
Choć trochę zdziwieni sugestią szesnastolatki, zgodzili się, że jeśli Jess chce to zrobić i, co ważniejsze, jeśli to pomoże Kim w utrudnieniu życia, to zdecydowanie powinni to zrobić.
„Hej, jestem na to gotowa – lub, co ważniejsze, myślę, że on będzie na to gotowy” – żartowała Sally.
Tak więc, kiedy Lorraine uklękła przed Kim i jedną ręką wściekle pompowała jego penisa, a drugą drapała paznokciami jego już bardzo obolałe jądra, Sally i Liz usiadły na kanapie i rozłożyły nogi tak szeroko, jak mogliby.
Jess uklękła na podłodze przed kanapą i wzięła łechtaczkę Liz do ust, mocno ją ssąc, jednocześnie wpychając trzy palce głęboko w cipkę Liz. Po kilku minutach Jess podszedł do Sally i zrobił to samo z nią.
Połączenie przyjemności, jaką sprawiała dłoń Lorraine masująca jego erekcję i widok nastolatka ssącego łechtaczki Liz i Sally, było prawie nie do zniesienia dla Kim. On, oczywiście, nie wiedział, że plan dziewczyn polegał na celowym doprowadzeniu go do orgazmu tuż przed końcem limitu czasu, który mu powiedzieli, więc wszystko, co mógł zrobić, to zrobić wszystko, co w jego mocy, aby powstrzymać zbliżający się orgazm.
Jęki przyjemności ze strony dwóch przyjaciół na kanapie nie pomagały mu, a kiedy Jess sięgnęła między szeroko rozstawione nogi i zaczęła ruchać palcami swój własny tyłek, naprawdę pomyślał, że nie będzie w stanie dłużej tego wytrzymać.
Na chwilę zamknął oczy, próbując zasłonić widok nastolatka i dwóch starszych pań na kanapie, ale Lorraine to zauważyła i bardzo szybko szarpnęła sznurkiem rozciągającym się od jego jąder do drążka, powodując intensywny ból przebić się przez pachwinę.
„To bardzo zła rzecz, Kim”, zbeształa ją. „Jess liże cipki moich przyjaciół dla twojej przyjemności. Jedyne, co możesz zrobić, to patrzeć. I jeszcze raz mocno szarpnęła za sznurek, tylko po to, żeby pozwolić Kim teraz, kiedy zdecydowanie przejęła kontrolę.
Po dziesięciu minutach Lorraine wstała i dając mu ostatni klaps w jaja, powiedziała: „Liz, twoja kolej kochanie. Zobacz, czy wytrzyma te ostatnie dziesięć minut. Do tej pory radził sobie dobrze. Zastanawiam się – dodała, zwracając się do przyjaciół i mrugając – czy uda mu się dotrwać do końca?
Liz wstała z sofy, jej łechtaczka była twarda jak skała, jej cipka ociekała wilgocią od ssania i palcowania Jess, i zastępując palce Jess dwoma własnymi, podeszła do Kim, zatrzymując się, by podnieść wazelinę z walizki na sposób.
Rozsmarowując dużą kroplę na jego erekcji, zaczęła go wściekle masturbować, wciąż dotykając swojej cipki. Sally i Jess wyjęły z walizki dwa małe bicze dla koni, stanęły po obu stronach Kima i biły mocno jego ciasne, wrażliwe jądra, w rytm każdego uderzenia Liz.
„Ostrożnie, dziewczyny”, zaśmiała się Jess, „wkrótce sprawisz, że spuści się. A my tego nie chcemy, prawda? dodała złośliwie.
„Ciekawe” — pomyślała Sally. „Pamiętasz, co się stało, kiedy kulki analne zostały wyciągnięte z jego tyłka w domu jego właściciela? Myślisz, że mógłby wytrzymać, gdy ściągasz Lorraine majtki z jego tyłka w tej chwili, Jess?
Pozostałe trzy dziewczyny zapomniały, że majtki Lorraine wciąż były zawiązane i wepchnięte głęboko w odbyt Kim, ale wszystkie uśmiechały się w oczekiwaniu, wiedząc, że Sally im o nich przypomniała.
– To byłoby bardzo podłe z naszej strony, gdybyśmy pozwolili mu podejść tak blisko, a potem zrobić mu to w ostatniej chwili, prawda? Lorraine powiedziała. – Pomyślmy o tym przez pięć minut, które nam pozostały, dobrze?
Przez następne pięć minut Liz nadal szarpała kutasa Kima pokrytego wazeliną tak szybko, jak tylko mogła, podczas gdy Lorraine i Sally biły go biczami coraz mocniej i szybciej. Kim zacisnął zęby i wstrzymał oddech, ponieważ chociaż tak desperacko chciał dojść, chciał też pokazać przyjaciołom, że wytrzyma to, co mu robią.
Prawdę mówiąc, bardzo chciał dojść nie tylko dlatego, że jego ciało krzyczało, żeby to zrobił, ale także dlatego, że chciał kary tortur, które obiecały mu dziewczyny, jeśli to zrobi.
W końcu, mając około 60 sekund przed końcem, Sally zasugerowała Jess, aby przygotowała się do wyciągnięcia majtek Lorraine z tyłka Kim, więc Jess obróciła się za Kim i mocno chwyciła węzeł majtek, który wystaje z jego odbytu.
Kiedy zostało około trzydziestu sekund, Sally powiedziała: „Trzydzieści sekund, Kim. Trzydzieści krótkich sekund. Zrobimy ci to? Czy mamy zamiar przeprowadzić cię przez to wszystko, a potem sprawić, że dojdziesz, mając tylko kilka sekund do końca? Założę się, że jesteśmy! Nie przetrwasz, ponieważ przez cały czas planowaliśmy doprowadzić cię do orgazmu w ostatniej sekundzie. Jakie to cudownie okrutne z naszej strony?
„Jess, czy mocno trzymasz się tego węzła? Ponieważ będziemy odliczać od dziesięciu sekund, a kiedy dojdziemy do jednej, wyciągniesz przesiąknięte moczem majtki Lorraine z jego dupy.
Przyjaciele zaczęli liczyć wstecz od dziesięciu, Liz wciąż szaleńczo masturbowała Kim i Lorraine, a Sally uderzała go w jądra tak mocno, jak tylko mogła. Kiedy doszli do „jedynki”, Jess mocno szarpnął węzeł w majtkach Lorraine, który wystawał z odbytu Kim i wyciągnął siki, spermę, a teraz poplamione majteczki z jego wnętrzności.
Na sekundę przed końcem orgazm Kim eksplodował z jego ciała, a jego sperma szybko i wściekle trysnęła z jego penisa. Jako zwierzak swojego właściciela, każdy orgazm, jaki miał w tych dniach, był tak intensywny ze względu na sposób, w jaki był mu dawany (głównie poprzez tortury, ból i upokorzenie) i ten nie był inny.
Każda nowa fala jego uwolnienia sprawiała, że zaciskał zęby i napinał liny trzymające go mocno w miejscu, a gdy jego jądra rozszerzały się i kurczyły z każdym nowym zrywem, dodatkowy ból tylko wzmagał uczucie przyjemności, które odczuwał.
Czterech przyjaciół po prostu stało z tyłu i patrzyło. Mieszanka przyjemności i bólu na twarzy Kim była dla nich czymś zupełnie nowym, ale wszyscy wiedzieli, że reszta weekendu będzie czymś, czym oni i Kim będą się niezmiernie cieszyć.
Kiedy w końcu orgazm Kima opadł i opadł luźno w swoich ograniczeniach, Lorraine powiedziała: „Och, Kim. Tobie też tak dobrze szło. Udawało ci się panować nad sobą tak długo, by pod koniec się poddać. To dla nas bardzo rozczarowujące. Myśleliśmy, że jesteś lepszy niż to. No cóż, znałeś układ. Nie powiedzieliśmy ci, że możesz dojść, prawda? A teraz zostaniesz ukarany za nieposłuszeństwo wobec nas. Odzyskaj energię, bo będziesz jej bardzo potrzebować. Och, i znowu będziemy musieli cię mocno poturbować, prawda? Cóż, nie sądzę, żeby to był problem.
…ciąg dalszy w części 3.