Wyspa, rozdział 40

659Report
Wyspa, rozdział 40

Rozdział 40

Kiedy wróciłem do obozu, była prawie pora kolacji, a kucharze ciężko pracowali nad rybami złowionymi dziś rano przez klasę Do Huna. Cokolwiek robili, zaczynało ładnie pachnieć. Przez chwilę patrzyłam, jak cheerleaderki siekają owoce, ciesząc się zabawą ich gibkich, młodych ciał pod skąpymi ubraniami. Moje gapienie się zostało nagrodzone krótkim błyskiem całej prawej piersi mojej ulubionej cheerleaderki, widocznej przez duży otwór na pachę jej podkoszulka, gdy wrzucała trochę papai do wiadra. Boże, jaka ona była piękna. Patrzyłem z zachwytem, ​​jak ciężka kula, ładnie opalona i zakończona soczystym, grubym sutkiem, kołysała się w przód i w tył podczas pracy. Naprawdę musiałem z nią porozmawiać i przynajmniej dowiedzieć się, jak ma na imię. Zawsze jednak pojawiało się coś, co uniemożliwiało mi poznanie jej. Rzeczywiście, gdy już zdecydowałem się podejść i nawiązać rozmowę, okoliczności po raz kolejny pokazały, że miałem rację.

„Dave! Tu jesteś” – zawołał mnie głos Janie. Podeszła do mnie i dała mi całusa w policzek. „Chodź, usiądź ze mną i Patricią. Zobacz, czy możesz mi pomóc ją pocieszyć.
Chwyciła mnie za ramię i pociągnęła w stronę swojej chaty.

– O co więc chodziło w tej całej kłótni z Horacym? – zapytałem, rzucając jeszcze jedno pełne żalu spojrzenie na uroczą nastoletnią boginię ponad moim ramieniem, gdy od niej odchodziłem.

„Och, to głupie, ale i tragiczne. Naprawdę się lubią, ale ona próbowała mu dać do zrozumienia, że ​​chce fizycznego związku, ale sprawy utknęły w martwym punkcie. Okazuje się, że ma pewne problemy, hm, z „podniesieniem flagi”, jeśli wiesz, co mam na myśli. Jest zbyt zawstydzony, żeby w ogóle spróbować czegoś z nią. Chociaż powiedziała mu, że nie będzie miała nic przeciwko, jeśli coś nie wyjdzie. Chyba jego duma jest zbyt wielka, żeby ją przełknąć. Bardzo się wściekła, że ​​nawet nie próbował, a teraz nie chcą ze sobą rozmawiać.

„To trudne. Jestem pewien, że strasznie wstydzi się swojego problemu. Przecież to całkowicie podważa twoją męskość. Wzdrygnęłam się, gdy pomyślałam, jak wyglądałoby moje życie, gdybym nie mogła się podnieść.

„Ale czy nie powinien spróbować? To znaczy, co on ma do stracenia?

„Jego godność” – powiedziałem. „I ostatnia cząstka nadziei, jaką mógł wykonać. Przynajmniej w tej chwili może sobie wyobrazić, że może przejść przez to w mgnieniu oka. Jeśli spróbuje dogadać się z Patricią, ale mu się nie uda, zostanie naprawdę upokorzony. Pojawił się niepokój związany z występami i nigdy się z nim nie uporał”.

– Chyba – powiedziała z powątpiewaniem. „To nadal wydaje się wstydem”.

„Myślę, że jedyną porównywalną sytuacją dla kobiety byłaby informacja, że ​​nie możesz mieć dzieci. Wygląda na to, że właśnie odebrano ci całkowity powód bycia. Wiem, że to nie jest prawdą w żadnym przypadku, ale z pewnością tak musi wyglądać.

„Hmm” – pomyślała, ale nie odpowiedziała.

W tym czasie dotarliśmy już do chaty. Przywitałem się z Patricią, która rzeczywiście wydawała się nieco przygnębiona, gdy Janie i ja usiedliśmy. Próbowałem odwrócić jej myśli od problemów i po akcencie próbowałem dowiedzieć się, gdzie się urodziła. Domyśliłem się, że Massachusetts, ale potrząsnęła głową, a cień uśmiechu gościł na jej pięknej twarzy.

„Urodziłem się w Maine i dorastałem tam do 18 roku życia. Miałem wspaniałe dzieciństwo. Byłem zapalonym żeglarzem i wygrałem kilka lokalnych regat. W końcu miałem dość naszego zimnego, mglistego zakątka świata i po ukończeniu szkoły średniej postanowiłem wyruszyć w samotną podróż.

„Dostałam pracę jako załoga jachtu żaglowego dla bogatego faceta, który spędzał wakacje w Kennebunkport. Nie przechwalam się, ale w tamtych czasach dla dziewczyny to był nie lada wyczyn. Ale byłem dobry i przystojny, więc to pomogło. To były czasy – westchnęła.

– Mam dla ciebie wiadomość, pani – powiedziałem. – Nadal dobrze wyglądasz. I to miałem na myśli. Nie byłem pewien, ile miała lat, ale biorąc pod uwagę, że miała siwe włosy, stwierdziłem, że musi mieć około 60 lat. Jednak nie można tego było rozpoznać po jej twarzy, ponieważ miała wspaniałą budowę kości i silną, wygląda na zewnątrz, ma opaloną skórę i zmarszczki w kącikach oczu, które nadają jej charakteru. Pasowały jej włosy; myślę, że gdyby to pokolorowała, wyglądałoby to sztucznie, jakby próbowała być kimś, kim nie była. Był falisty i dość krótki. Jej krój musiał być dobrze zaplanowany, bo nawet po prawie trzech tygodniach na wyspie nadal wyglądał elegancko.
Jej ciało również było niesamowite – szczupłe, atletyczne i muskularne, z doskonałą definicją mięśni i bez widocznych zwiotczeń i drgań. Miałam nadzieję, że w jej wieku będę w równie dobrej formie.

Moja szczerość, niewątpliwie podkreślona przez szybkie spojrzenie, które właśnie jej rzuciłem, musiała być oczywista, bo uśmiechnęła się promiennie i wydawało się, że trochę się odprężyła. Może żywiła dręczące przeczucie, że Horace odrzucił jej zaloty, bo nie była wystarczająco atrakcyjna. Mogłem ją zapewnić, że to mało prawdopodobne. Jej lodowate szare oczy, teraz błyszczące rozbawieniem, spoglądały na mnie znad jej patrycjuszowskiego nosa, a ja odwzajemniłem jej uśmiech.

„Więc dokąd popłynąłeś?” – zapytała zaciekawiona Janie.

„Och, gdzie tego nie zrobiliśmy” – powiedziała. "Zobaczmy. Najpierw spędziliśmy trochę czasu na Karaibach. Zimowaliśmy na Mustique i zatrzymaliśmy się na kilka miesięcy na wiosnę, dopóki właściciel nie mógł zrobić sobie kolejnej przerwy od swojej firmy i wrócić, aby cieszyć się małą przejażdżką po wyspie. Następnie kazał nam popłynąć do Morza Śródziemnego, a sam wrócił do Stanów na kilka miesięcy. Poznałem także Włochy, Grecję i Cypr. Pomiędzy jego wizytami nie musieliśmy robić nic innego, jak tylko na zmianę konserwować jacht. Dlatego mieliśmy dużo przestojów.

„Miałem kilka romansów z częścią załogi i kilkoma śniadymi, ponurymi miejscowymi chłopcami. To był wspaniały czas dla młodej kobiety, pozbawionej przywiązań i trosk. Następnej zimy musieliśmy mieć łódź na Fidżi, aby mógł zwiedzać Południowy Pacyfik, kiedy tylko miał na to ochotę. Właściwie byliśmy tam ponad rok, bo on ciągle wychodził i wracał. Naprawdę kochał to miejsce. Ja też. To magiczne. Czy ktoś z Was kiedykolwiek był? Tahiti? Bora Bora? Moore?

„Nie” – powiedziałem.

Janie zgodziła się. „Ale brzmi wspaniale” – powiedziała tęsknie.

„Tak było” – powiedziała Patricia, wspominając. „Do tego stopnia, że ​​gdy jacht odpłynął po sezonie, ja zostałem. Dostałem pracę w firmie czarterowej i żeglowałem po wyspach przez kilka następnych lat.

"To brzmi świetnie!" powiedziała Janie. „Jestem zazdrosna, że ​​tak podążasz za swoimi marzeniami.
Do tej pory tylko raz byłem poza Stanami Zjednoczonymi i było to w Cancun.

„Jesteś jeszcze młoda” – powiedziała starsza kobieta z uśmiechem. „I właśnie przeżywamy niesamowitą przygodę”.

„Chyba masz rację” – powiedziała Janie, chwytając mnie za łokieć i mocno przyciskając do siebie. „Powiedziałem Dave’owi, że choć cała ta szalona podróż była stresująca, nie jest nam tu aż tak źle. Prawie się cieszę, że tak się stało.

„Kiedy zdecydowałaś się zostać stewardessą?” Zapytałam.

„Po kilku latach firma czarterowa upadła z powodu złego zarządzania. Mój przyjaciel, który był pilotem, zrekrutował mnie do świadczenia usług kabinowych dla małej linii lotniczej obsługującej loty między wyspami. To wszystko były samoloty śmigłowe; także niektóre wodnosamoloty. Robiłem to przez mniej więcej rok, po czym zdecydowałem, że tęsknię za USA. Dzięki niektórym kontaktom w społeczności lotniczej nawiązałem kontakt z jednym z głównych przewoźników w kraju i robię to do dziś. Podoba mi się to, ponieważ mogę wybierać trasy, dzięki czemu mogę zwiedzać świat i poznawać nowych ludzi.

– Czy przeszkadza ci to, że nigdzie nie masz korzeni? – zapytała Janie.

"Nie bardzo. Nadal od czasu do czasu odwiedzam moje rodzinne miasto. Odkąd moi rodzice zmarli, właściwie jestem właścicielką domu w Maine, w którym dorastałam. Wciąż są tam ludzie, którzy znali mnie, gdy byłam małą dziewczynką. To mi wystarczy.

„Jesteś niezwykłą kobietą, Patricio” – powiedziałem jej. „Zawsze gonię za następną granicą.”

„Nie wiem, ale ostatnio myślałem o jednej granicy”.

"Co to jest?"

„Chcę spróbować zbudować zestaw żeglarski na tratwę. Moglibyśmy w końcu zbudować dłubankę żaglową, ale to dużo pracy. Myślę, że moglibyśmy o wiele łatwiej ustawić żagle na tratwę i zwiedzić okolicę.

"To brzmi jak świetny pomysł!" Janie była zachwycona.

„Zgadzam się” – powiedziałem jej. „Pamiętam, że widziałem smugę na horyzoncie ze szczytu góry i pomyślałem, że to może być kolejna wyspa. Założę się, że gdybyśmy mieli solidną łódź, moglibyśmy tam dotrzeć.

„Najpierw najważniejsze” – przestrzegła. „Musimy poćwiczyć budowę żagli i sprawić, by pracowały na tratwie. Kiedy już to ustalimy, może opłyniemy wyspę i wtedy będziemy mogli pomyśleć o prawdziwej łodzi.

– Zgadza się – powiedziałem.

„Jak będziemy robić żagle?” – zapytała Janie z grymasem koncentracji na twarzy.

„Tak jak Polinezyjczycy” – odpowiedziała Patricia. „Mata pandanowa”.

"Co to jest?" – zapytałem, nie znając tego terminu.

„Palmy, których używaliśmy do krycia chat” – odpowiedziała. „Możemy wplecić paski liści w matę, a następnie zszyć je w żagle. Wiem jak to zrobić. Byłem w tradycyjnym klubie żeglarskim na wyspach. Od podstaw zbudowaliśmy własne łodzie i ścigaliśmy się nimi z wyspy na wyspę”.

„To super” – powiedziała Janie. „Możemy mieć całą flotę!”

„Jedna łódź na raz, admirale Scarlatti” – zaśmiałem się. „Mam wrażenie, że zbudowanie łodzi od zera wymaga dużo pracy”.

– Zgadza się – zgodziła się Patricia. „Ale mamy wielu ludzi, którzy mają dużo wolnego czasu. Zdziwiłbyś się, jak szybko to pójdzie.

„W porządku, postanowione” – powiedziała definitywnie Janie. – Jutro zaczniemy pływać na żaglach, żeby jak najszybciej przygotować tratwę do wypłynięcia.

Kucharze najwyraźniej skończyli już z rybą, bo usłyszeliśmy dzwonek na kolację i wstaliśmy. Patricia pożegnała się z dobrymi wieczorami i udała się do jadalni z odnowionym poczuciem celu i znacznie lepszym nastawieniem niż godzinę wcześniej.

„To dość ekscytujące” – stwierdziła Janie. „Nie mogę się doczekać całego projektu łodzi. Myślę, że porozmawiam z Dkembe o odwołaniu zajęć akademickich na kilka dni na rzecz ręcznej pracy przy narzędziach, budownictwie, żaglownictwie i budowie łodzi. Zaangażujemy całą społeczność”.

"Brzmi dobrze. Ale pomyślałam, że potrzebujemy też zajęć z edukacji seksualnej. Biorąc pod uwagę obecny rozwój sytuacji, będziemy mieli grupę nastolatek w ciąży, jeśli nie nauczymy ich odpowiedzialnego zachowania. Poprowadziłem ją w stronę jedzenia, a ona skinęła głową, zgadzając się. „Teraz jedzmy. Jestem głodny i mam ci o czym wcześniej opowiedzieć.”

„Jeśli chodzi o konkurs na plaży nudystów” – powiedziała z uśmiechem – „słyszałam o tym”.

– Częściowo to wszystko, ale są też inne rzeczy. Myślę, że ci się spodoba. Teraz wzbudziłem jej zainteresowanie i nalegała, żebym jej o tym powiedział, kiedy szliśmy po jedzenie, ale kazałem jej czekać. Zamiast tego nalegałem, żebyśmy posiedzili z Afrykanami. Rozmawialiśmy o nieistotnych sprawach, polerując zupę rybną i kawałek podpłomyka Onyeki.

W końcu podjęłam wysiłek nauczenia się imion dzieci. Dwoje Onyeki to Kgalefa, chłopiec i Boitumelo, dziewczynka.

„Imiona te po angielsku oznaczają «odważny» i «radość»” – poinformowała mnie.

„To piękne” – powiedziała Janie. „Chciałbym, żebyśmy mieli w Ameryce bardziej opisowe nazwy. Nie mogłam się zmusić, żeby nazwać Jareda jakimkolwiek imieniem. Byłem już wtedy poza komuną i pomyślałem, że mógłby się wyśmiewać, gdyby nazywano go „Księżycowym Dzieckiem” czy coś w tym stylu.

„Mój chłopiec to Tau, «lew»” – oznajmiła z dumą Falani. „A moja córka nazywa się Tapiwa, co oznacza „dar”.

Pochyliłam się, żeby spojrzeć na uśmiechniętego malucha, wyglądającego zza matki. „Czy jesteś lwem, mały człowieku? Czy potrafisz ryczeć?”

Wydał przerażający, cichy pomruk, wywołując śmiech całej grupy. Przybiłem mu piątkę.

"Ładny! Myślę, że tym odstraszysz w nocy wszystkie zwierzęta. Odwróciłem się do małej dziewczynki, która trzymała kciuk w ustach. „I z pewnością jesteś wspaniałym prezentem dla swojej matki. Rozumiem, dlaczego tak cię nazwała. Nieśmiała ślicznotka ukryła twarz w spódnicy mamy, ale jej ciemną twarz rozjaśnił szeroki uśmiech.

W miarę upływu wieczoru rozmawialiśmy z nimi jeszcze chwilę, po czym obie matki wstały, informując nas, że muszą przygotować swoje ziewające dzieci do snu. Życzyliśmy im dobrej nocy, gdy oni, Dkembe i Adede wracali do schronu. Przed wyjazdem Janie poprosiła Dkembe o zatwierdzenie zmian w programie nauczania na kilka następnych dni.

Teraz, kiedy byliśmy sami, mogłem opowiedzieć Janie o wcześniejszych wydarzeniach. Omówiliśmy niezwykłe zawody, które oboje przegapiliśmy, i porównaliśmy je z tymi, których byliśmy świadkami na obozie hokejowym na trawie. Chór dziewczęcego śmiechu i okrzyków radości przerwał nam, a my spojrzeliśmy przez jadalnię na drugą grupę, która została tam po wieczornym posiłku.

Grupa nastoletnich dziewcząt, składająca się z członkiń drużyny cheerleaderek, drużyny TKD i hokeistek na trawie, była pogrążona w ożywionej dyskusji. Kiedy kontynuowali podekscytowanym głosem, stało się jasne, że omawiali także wydarzenia poranka.

Janie uśmiechnęła się do mnie. „Ten konkurs z pewnością podkręcił humor naszym młodym przyjaciołom. Założę się, że gdybyś wszedł teraz w środek tej grupy, zaatakowaliby cię.

Ta myśl wywołała we mnie niezły wstrząs! Pod wpływem krótkiej wizji mojego nagiego ciała zerżniętego przez grupę napalonych nastolatek, mój uśpiony kutas w końcu zaczął się poruszać po popołudniowej sjestie.

Janie musiała wyczuć kierunek moich myśli, bo zapytała: „Czy to cię podnieca? Mogę tam pojechać i powiedzieć im, że oddaję cię pod ich opiekę. Zapłaciłbym sporo pieniędzy, żeby zobaczyć, jak się z tobą zmagają.

Trochę się wtedy pociłem. – Ech, może nie teraz. To może wydawać się trochę przyszłościowe. Nie chcę ich wystraszyć i sprawić, że pomyślą, że jestem jakimś dziwadłem.

„Nie martwiłbym się o to. Słyszałem, jak rozmawiali o tobie. Większość z nich tęskni za tym twoim wielkim kutasem. To nie kurczące się fiołki.

"Pomyślę o tym. Chciałem dokończyć opowiadanie ci o moim popołudniu. Następnie zabawiłem ją opowieścią o dwóch napalonych stewardesach i zabawie, jaką spędziliśmy na polanie.

„O cholera, jest gorąco” – westchnęła. „Która nowa Jill miała taką paskudną passę?”

– Wiem – zgodziłem się. „Naprawdę lubi odrobinę bólu w ramach przyjemności. Sam byłem zaskoczony, angażując się w to tak bardzo, jak to zrobiłem.

„Ech, wszyscy mamy w sobie odrobinę agresji. Znalezienie zdrowego sposobu na pozbycie się tego jest dobre dla ciebie.
Następnie przystąpiłem do opowiadania wydarzeń w wodzie po sesji z Sharon i Jill, czego kulminacją było obserwowanie, jak Alison i John wariują na plaży.

– Cholera, Dave – powiedziała. – Myślę, że po tym wszystkim będziesz gotowy na jakąś nastoletnią cipkę.

„No cóż, potrzebowałem trochę czasu na doładowanie, ale muszę przyznać, że powiedzenie ci o tym z pewnością sprawiło, że Pan Szczęśliwy znów był szczęśliwy”. Zachichotała, sięgając mi na kolana, żeby potwierdzić jego status.

„Jeśli on jest szczęśliwy, ja jestem szczęśliwa” – powiedziała gardłowym głosem. Byłam już o krok od zapomnienia o nastolatkach znajdujących się w pobliżu, wśliznęłam się w głębokie kałuże oczu Janie i wyobraziłam sobie nadchodzący wieczór pełen wrażeń, gdy dziewczyny głośno wiwatowały.

Rozejrzeliśmy się, żeby zobaczyć, co było za zamieszanie, i zobaczyliśmy, że przybył Tran, niosąc wiązkę ziół dla sklepów spożywczych. Słyszałam, że ona, Truk, Anjali i Gabrielle zgodziły się zostać kolejnymi kucharzami. Musiała wybrać znane jej rzeczy na nasz następny posiłek.
„Oto Tran, mistrz!” Usłyszałem krzyk Hannah. Pozostałe dziewczyny podjęły chór, a drobna Wietnamka wyglądała na nieco zawstydzoną, ale zadowoloną z przyjęcia, które wydała. Ona i jej córka zachowywały się dość cicho i skromnie przez cały czas, jaki do tej pory spędziliśmy na wyspie, i myślę, że była trochę zaskoczona, że ​​nagle stały się obiektem uwagi. Uśmiechnęła się jednak i wydawało się, że w pełni wykorzystała swoją nowo odkrytą popularność.

„Witajcie, drogie panie” – powiedziała swoim miękkim głosem. „Jak się masz dzisiaj wieczorem?”

"Jesteśmy niesamowici!" Usłyszałem głos Yasmine. – Ale bylibyśmy wspanialsi, gdybyś nam powiedziała, jak opiekować się chłopcami tak, jak potrafisz. Moglibyśmy ich zmusić, żeby zrobili dla nas wszystko, gdybyśmy mieli umiejętności takie jak twoje.

„Tak” – zgodziła się Kaitlyn. "Jaki jest Twój sekret? Słyszałem, że Stu eksplodował po jakiejś minucie.

„Bardziej dwie minuty. To nie jest mały chłopiec, żeby było mu tak łatwo” – odpowiedziała z uśmiechem Azjatka, odkładając przy ognisku swoje przybory kuchenne na następny dzień.

„Czy możesz nas nauczyć, jak to zrobić?” Kieruję się wyraźnie młodszym głosem. Spojrzałam na tłum dziewcząt i dwukrotnie spojrzałam, gdy zobaczyłam wśród nich Mackenzie zadającą pytanie.

Janie musiała myśleć w ten sam sposób co ja, bo mruknęła: „No cóż, jest jedna, która chce wcześnie zacząć z chłopcami. Myślę, że mała przekąska, którą się z nią podzieliłeś, zaostrzyła jej apetyt na więcej.

nie odpowiedziałem; Byłem oszołomiony myślą, że urocza młoda Mackenzie powoli gładzi mojego sztywnego kutasa aż do wytrysku, wpatrując się we mnie swoimi chabrowymi oczami. Och, stary, to by nie było coś! Mój umysł nieznacznie zmodyfikował tę wizję, czyniąc ją nagą, a myśl o jej dojrzewającym nagim i napalonym ciele przede mną, wyrwana ze wspomnienia jedynego razu, kiedy widziałem ją bez ubrania, naprawdę uszczęśliwiła pana Happy.

– Nie ma żadnego chłopca, z którym mogłabyś cię uczyć – stwierdził rzeczowo Tran, wywołując jęki dziewcząt.

„Możemy kogoś znaleźć” – powiedziała Missy. "To nie jest problem."

„Myślę, że mogłabym mieć kandydata” – zawołała do nich Janie.

"Co robisz?" Syknęłam, czując się, jakbym miała zostać wrzucona do jaskini lwa.

„Pomogę ci wyjąć głowę z tyłka” – mruknęła. "Wiesz, że tego chcesz; jesteś po prostu zbyt wielkim kretynem.

Cóż, nie myliła się. Z pewnością miałem obecnie kilometrowe palenie.

„Hej, tu Dave!” zawołała Toni. – Możesz go wykorzystać. Byłem trochę zaskoczony i zadowolony, że tak szybko pozbyła się strachu przed mężczyznami. Myślę, że czuła się dobrze wspierana pośród tej napalonej małej sióstr.

„Tak, wykorzystajmy Dave’a!” Kaitlyn zgodziła się z uśmiechem.

– Nie wiem, czy chcę, żeby mnie wykorzystano, drogie panie – powiedziałam z udawanym oburzeniem. „Mogę zgłosić się na ochotnika do świadczenia usług, ale nie rób ze mnie przedmiotu, to rani moje uczucia”.

Ashley i Lily jednocześnie dmuchnęły w maliny, a reszta dziewcząt wybuchnęła śmiechem. – Och, daj spokój, poważnie? powiedziała Hannah z uśmiechem. „Znamy cię już całkiem dobrze. Jesteś nieuleczalnie napalony i wiemy, że podrywasz młodsze dziewczyny.

„No cóż, to dość zwięzły opis, Dave” – powiedziała Janie z uśmiechem. – Wygląda na to, że przez ostatnie trzy tygodnie dobrze cię poznali.

„Dość gadania!” krzyknęła Kaitlyn. „Chcemy zobaczyć kutasa!”

Wszystkie dziewczyny zaczęły wiwatować, a nawet Janie się przyłączyła. Niespokojnie rozglądałam się po plaży. Byliśmy w samym środku obozu, a ja nie chciałem być widowiskiem dla całej społeczności. Na szczęście stos zapasów obok miejsca na ognisko zablokował nam działania z połowy kempingów. Mam nadzieję, że zebrane dziewczyny ochronią mnie przed resztą.

"Zdejmij to!" – krzyknęła Lily.

"Tak!" zgodziła się Ashley. "Chodźmy!"

Spojrzałem gniewnie na Janie. – Nie mogę uwierzyć, że mnie w to wciągnąłeś. Czegokolwiek cię nauczy, spodziewam się, że będziesz powtarzał na żądanie przez następny tydzień.

Ładnie się roześmiała. „OK, Dave. Cokolwiek powiesz. Po prostu zdejmij spodnie.

Spojrzałem na Trana, który patrzył na mnie z rozbawieniem. „Czy nie przeszkadza Ci to?”

„To właśnie robię cały dzień w domu. To mniej pracy, ponieważ nie muszę najpierw wykonywać masażu. To łatwa część. Wy, mężczyźni, jesteście tacy łatwi. Po prostu pocieram, pocieram, pocieram i bum! Dalej. To wcale nie zajmuje czasu.”

„Pocieraj, pocieraj, pocieraj, bum. Skoro tak mówisz." Spojrzałem na półkole napalonych dziewcząt przede mną, których twarze były dzikie w świetle pochodni. „Nie mogę uwierzyć, że to robię” – mruknęłam do siebie i ściągnęłam spodenki.

„Woo hoo!” krzyknęła Hannah, a jej krzyk w kilku wersjach powtórzyły inne dziewczyny. Muszę przyznać, że miałem już wtedy absolutnego potwora, twardego jak skała i sterczącego w nocne powietrze jak drapieżna jaszczurka. Nocne powietrze owiało mojego nagiego penisa, więc odchyliłem ramiona do tyłu i stanąłem prosto. Nie ma sensu być nieśmiałym, pomyślałem. Równie dobrze mógłby okazać trochę pewności siebie.

Tran stanęła obok mnie i zwróciła się do swoich uczniów. „Mężczyźni lubią oglądać nagą kobietę. Jeśli chcesz go bardziej podniecić, zdejmij ubranie. Ale możesz sprawić, że będzie strzelał, nie będąc nagim.

„Po pierwsze, bądź naprawdę delikatny”. Jej mała dłoń pogłaskała delikatnie moją grzywkę, co wywołało natychmiastową gęsią skórkę na mojej skórze. Jej zwinne palce łaskotały spód mojego penisa i delikatnie krążyły po moim hełmie. Spojrzałem na widzów, dziewczyny w skupieniu skupiły się na moim Johnsonie. Dave, wykonujesz profesjonalną ręczną robotę na oczach grupy nastoletnich dziewcząt. I jeden 12-latek! Jak surrealistyczne jest to? Jak tu kurwa gorąco? Świadomość tego, co się dzieje, podnieciła mnie niemal tak samo, jak ręka owinięta wokół mojego penisa.

„Kiedy on się trzęsie, ręka staje się trochę trudniejsza.”
Drobna Wietnamka nie marnowała czasu, robiąc właśnie to. Jej dłoń mocniej ścisnęła mojego donga i zaczęła mnie szarpać bardziej agresywnie. Jej nadgarstek lekko się skręcił w górnej części łuku ruchu, a dodatkowa stymulacja okazała się naprawdę niezwykle skuteczna.

– Nie potrzebujesz balsamu czy czegoś takiego? – zapytała Kaitlyn, jej oczy rozszerzyły się w świetle ognia, a źrenice rozszerzyły się, tworząc ogromne czarne kałuże. Jej policzki były zarumienione i wyglądała, jakby w każdej chwili mogła rzucić się na mojego zwierzaka i go pożreć.

„Dobry olejek lub balsam, jeśli chcesz, żeby był trwały” – odpowiedział Tran. „Wtedy wszystko jest bardzo gładkie i możesz jechać powoli, sprawić, że będzie błagał o zakończenie. Ale dzisiaj pokażę ci, jak szybko go zdjąć.

Jej dłoń była teraz rozmazana, poruszała się w górę i w dół po mojej sztywnej męskości jak maszyna. Jej palec wskazujący zaczął sporadycznie przesuwać się po wrażliwym żołądź, w nieregularnym rytmie, który sprawiał, że moje serce biło w oczekiwaniu, gdy próbowałem przewidzieć następny zmysłowy ruch.

„Czasami zatrzymujesz się i bawisz się napiwkiem; on to lubi. Ku mojemu przerażeniu, przestała szaleńczo szarpać się, ale wkrótce było mi to obojętne. Jej ręka podciągnęła mój napletek tak wysoko, jak tylko mogła, ponad moim kutasem. „Zrobisz to, a on będzie bliski dmuchania”. Włożyła palec do ust, zwilżyła go, a następnie wsunęła go pomiędzy mój napletek a żołądź, okręcając go w kółko, łaskocząc bezlitośnie ultrawrażliwe tkanki.

– Och, kurwa – jęknąłem. Kilka dziewcząt zachichotało, ale żadna nic nie powiedziała. Byli zahipnotyzowani tą akcją i widziałem, jak Hannah i Ashley już pocierały swoje krocze. Lily pieściła swoje maleńkie piersi, a jej sutki kusząco wystawały z cienkiego materiału koszuli. Ten widok był tak erotyczny, że już poczułam, jak zaciskają mi się orzechy. Och, nie, nie musisz, powtarzałem sobie. Poczekaj, Dave. Bądź silny. Nie strzelaj jak nastolatek. Zacisnęłam zęby i przyrzekłam sobie, że nie ułatwię Tranowi tego zadania. Z jakiegoś powodu było dla mnie ważne, aby przetrwać Stu. Wróciłem myślami do dnia na polanie z Anjali i usłyszałem jej głos odbijający się echem w mojej głowie. Kontroluj swój oddech, mistrzu Connor. Zwolnij tętno. Wchodzi i wychodzi, jak fale delikatnie rozbijające się o piasek.

Wziąłem głęboki wdech i powoli go wypuściłem. Wejście-2-3-4, wyjście-2-3-4-5-6-7, przytrzymaj, powtórz. Ćwiczyłam medytacyjny oddech, zmuszając moje zdradzieckie ciało do relaksu, uspokojenia się i istnienia tu i teraz. Uśmiechnąłem się, otwierając oczy i skupiając wzrok na Janie, która odwzajemniła mnie zachęcającym uśmiechem. Lekko szczypała swój sutek, najwyraźniej tak samo podniecona jak inne dziewczyny. I ja, jeśli o to chodzi. Przesłała mi całusa, a ja mrugnąłem do niej. Miałem kontrolę.

Trwało to około 10 sekund. Tran znów zaczęła mnie szarpać, jej ręka latała w górę i w dół, wciąż wykręcając się jak wcześniej. Potem jej druga ręka zaczęła dotykać moich orzechów. Opowiadała dziewczętom szczegółowy, szczegółowy opis tego, co robi, ale ja zatraciłem się w tym uczuciu i nie mógłbym powtórzyć niczego, co powiedziała, gdyby od tego zależało moje życie. Poczułam drżące palce na mosznie, a tyłek odruchowo się zacisnął. Jej palce delikatnie przesunęły się po moim worku, a potem delikatnie pociągnęły moje jądra. Następne, co pamiętam, to że trzymała ich w imadle i była o krok od ich zmiażdżenia.

Uczucie trwało tylko ułamek sekundy, po czym znów lekko je łaskotała. Ale ona całkowicie pozbawiła mnie kontroli i serce biło mi jak szalone. Co to kurwa było? Czy to by się powtórzyło? Chryste, to bolało. Co miało się wydarzyć dalej? Niczym doświadczony śledczy załamywała mnie. Znów byłem na jej łasce.

– Uparty z ciebie – mruknęła dobrodusznie. – Ale i tak każę ci przyjść. Zobaczysz."

Jej dłonie wykonywały teraz skomplikowany taniec na moich genitaliach. Najpierw przesuwały się po moim trzonie, a potem szczypały mój napletek. Tutaj delikatna pieszczota moich jąder, tam mocny uścisk. Spodziewałbym się wirującego palca na moim kutasie i dostałbym czubek palca w odbyt. Spodziewając się ostrego gwoździa w cewce moczowej, zamiast tego skorzystałem z głębokiego masażu prostaty.

O Jezu Boże! Ta kobieta była artystką! Zapomniałem o widowni złożonej z nastrojowych nastolatków; Zapomniałem o wspierającej obecności Janie; Zapomniałem o plaży pełnej ludzi wokół mnie. Moje istnienie skurczyło się do jednego kutasa, dwóch jąder i dziesięciu palców. Moje myśli wirowały, mój świat obracał się wokół własnej osi. Nie mogę już tego znieść! Krzyknęłam cicho.

Otworzyłam oczy i zobaczyłam ciemnoniebieskie oczy Mackenziego. Jej policzki były czerwone, a na gładkim czole lśnił pot. Wyraz jej twarzy był intensywnie seksualny, bardziej, niż mogłem sobie wyobrazić u tak młodej osoby. Gdy spiczasty czubek jej różowego języka powoli zwilżył jej pełne wargi, w końcu to straciłem.

Ryknęłam i trzęsłam się, gdy z mojego kutasa wyleciały strumienie wytrysku, wyrzucając je w stronę publiczności. Dziewczyny piszczały i wiwatowały, gdy dostawały ciepłe krople nasienia, a dłoń Tran wykonała stanowczy, ale delikatny ruch dojenia, gdy opróżniała mnie na piasek, aby zapewnić przyjemność otaczającym nastolatkom. Oparłem się o jeden ze słupów nośnych schronu, kolana mi uginały się pod nogami. Patrzyłam tępo, jak śmiejące się dziewczyny wycierały perłowobiałe plamy i pasma mojej erupcji ze swoich nóg, ramion i ubrania, a niektóre z nich wrzucały ofiarę do ust. Patrzyłem zachłannie, jak Mackenzie smakowała małą próbkę mojej spermy i z ciekawością zlizywała ją z uniesionego palca. Tam, skąd to się wzięło, mam o wiele więcej, powiedziałem jej cicho. Można go nawet pić prosto ze źródła. Myśl o tym, że wysysa nasienie z mojego tryskającego penisa, niemal znów sprawiła, że ​​poczułem się twardy, ale nie byłem już w jej wieku; Potrzebowałem trochę czasu na odpoczynek, zanim mogłem znów się podnieść.

– W ten sposób sprawiasz, że chłopak dochodzi – stwierdził rzeczowo Tran. Dziewczyny zaczęły klaskać z radością, a gdy wstały, zaczęły rozmawiać między sobą, już następnego dnia planując wykorzystanie swojej nowo zdobytej wiedzy na kilku niczego niepodejrzewających młodych ofiarach.

„Dziękuję, Tran” – powiedziała Janie do Wietnamki, która zlizywała kilka kropel mojej spermy z grzbietu dłoni. „Wygląda na to, że Dave nie jest w stanie wyrazić swojej wdzięczności, więc zrobię to za niego”.

„To żaden problem” – powiedziała drobna kobieta. „Lubię walnąć mężczyzn. Czasem też kobiety. Podoba mu się: jest lekarzem, pomaga ludziom. W ten sposób pomagam ludziom.”

„Ale kto ci pomaga?” – zapytała Janie z troską. „Może kiedyś zrobię ci masaż. Być może z własnym szczęśliwym zakończeniem?

„Wcale mi to nie przeszkadza” – powiedziała Tran, a na jej elfiej twarzy pojawił się uśmiech. – Przyjdziesz do mnie pewnego wieczoru. Spojrzała na mnie krytycznie. – Jego też przyprowadź. Już dawno nie miałem w sobie kutasa z okrągłymi oczami.

Janie zachichotała i pociągnęła mnie do łóżka, podnosząc przy okazji moje spodenki. Pocieraj, pocieraj, pocieraj, rzeczywiście bum, pomyślałem, gdy mnie prowadziła.


Ciąg dalszy nastąpi....

Podobne artykuły

Dżin mojego brata - rozdział 09

W londyńskim pubie przy jednym ze stolików usiadła dziewczyna. Miała ze sobą swój plecak w kolorze różowym oraz jasnoniebieski plecak koleżanki, która właśnie wyszła do baru. Rozejrzała się dookoła, chłonąc cały wygląd tego miejsca. Ludzie stali wokół, rozmawiając i pijąc, a niektórzy oglądali program telewizyjny, w którym jacyś mężczyźni biegali i kopali w siebie piłkę. „Poprosił mnie o dowód!” Alexis powiedziała, kiedy wróciła, niosąc dwa drinki. „Pochlebia mi, że uważa, że ​​wyglądam na mniej niż 18 lat. W ramach podziękowania dałam mu jeszcze kilka centymetrów. Ma niespodziankę, kiedy następnym razem stanie się twardy. Alexis podała Lumiosie swojego drinka, a ona zaczęła...

1.6K Widoki

Likes 0

Burza śnieżna_(0)

Sprawa zaczęła się kilka lat temu. Ale jako wstęp, działy się we mnie niepokojące rzeczy. Miałam 35 lat. Kiedy się poznaliśmy i na początku naszego małżeństwa, byliśmy z mężem jak króliki. Każdą okazję, każde miejsce, każdą część naszego ciała, którą można wykorzystać dla przyjemności. Tak, nawet tam. To wspaniały mężczyzna, wspaniały także w łóżku. Ale ostatnio straciłam zainteresowanie seksem, a nawet go unikałam, szukając innych zajęć, chodząc po nim do łóżka i tak dalej. Poczułam się z tym okropnie. Próbowałam przezwyciężyć te uczucia i okazać mu miłość, uprawiając seks kilka razy w miesiącu, ale to nie było dla mnie. Tuż przed...

742 Widoki

Likes 0

Halloweenowa zabawa

Halloweenowy Hijinx Charles, albo jak go wszyscy nazywali, Charlie patrzył na zegar na swoim biurku. Jeszcze tylko dziesięć minut i odliczamy, zanim będzie mógł zostawić za sobą naprawdę kiepski tydzień pracy i udać się na zabawną imprezę Halloween ze swoją bardzo seksowną żoną. Nie mógł się tego doczekać, odkąd on i Margaret dostali zaproszenia dwa tygodnie temu. Charlie nie pamiętał ostatniej imprezy Halloween, na której był, i na samą myśl o tym ponownie obudził się w nim dzieciak. Margaret wybrała dziś kostiumy i pojechała po nie do profesjonalnego sklepu z kostiumami. Wiedział, że idzie jako Zorro, ale Margaret trzymała swój kostium...

646 Widoki

Likes 0

Eliksir Życia

Uwaga autora:[/b] „Eliksir życia” pojawił się na xnxx w zeszłym roku. Otrzymałem wiele e-maili z prośbą o ponowne wysłanie ** Bycie genetykiem nie było pozbawione zalet. Czterech pełnoetatowych asystentów, luksusowe biura i nie zapominajmy o nowym opuszczanym dachu Lexusa. Zeszłej jesieni wytropili go w Brewer Pharmaceutical Corporation, skuszeni nowym, najnowocześniejszym sprzętem laboratoryjnym i rodzajem bezdennych funduszy, do których dostęp wydają się mieć tylko agencje rządowe. „Dr James Wilson – starszy genetyk” głosiła nieco ostentacyjna plakietka znajdująca się na wysokości oczu na drzwiach jego biura. Używając swojej karty, dr Wilson uzyskał dostęp do swojego wewnętrznego sanktuarium, zamykając za sobą drzwi, tak jak...

1.3K Widoki

Likes 0

Życie niewolnicy

Nazywam się Kitana Young. Mój ojciec jest Amerykaninem, moja matka Libańczykiem i to jest moja historia. Cóż, nie cała historia, pamiętaj… Tylko jeden aspekt ukrytej historii, której większość nigdy się nie dowie. To opowieść o dziewczynie, która odnajduje sens w byciu własnością. To opowieść o dziewczynie, która czerpie pociechę z pragnień swojego Mistrza, dominuje nad uległą i żyje z dreszczyku emocji. Nikt, nawet moi najbliżsi przyjaciele, nie wie o sekretnym życiu, które prowadzę. Czasami chcę im powiedzieć, ale jak mogę? Jak możesz komuś powiedzieć, że jesteś „niewolnicą cipą”, dziewczyną, której ciało jest całkowicie własnością jej Mistrza? Czasami jestem karany, a czasami...

2.5K Widoki

Likes 0

Moje tęskne pragnienie Toma 2

– Cóż, oczywiście, że go kocham. Wyjaśniałem przez telefon mojej najlepszej przyjaciółce Heather. „Jesteś pewien, i to nie tylko zauroczenie. Bo Hun w pewnym sensie pozwoliłeś mu odebrać ci dziewictwo”. Heather powiedziała mi ostrożnie. „Nie pozwoliłabym żadnemu facetowi, żeby mi to zrobił! Za kogo mnie masz, dziwkę?! Powiedziałem żartobliwie. Nasza rozmowa trwała dłuższą chwilę. Chciała się tylko upewnić, że jestem bezpieczna i jak to jest. Było około 9:30 tego piątku i moi rodzice byli w kasynie i dostałem wyżywienie po rozmowie z Heather, więc zadzwoniłem do Thomasa. Jego tata wyjechał w interesach. a jego mama grała w bingo. Po prostu rozmawialiśmy...

1.3K Widoki

Likes 0

Zaznacz miejsce_(1)

Zaznacz miejsce Kiedy przechodziłem przez boczne drzwi mojego domu, myślałem, że to prawdopodobnie najgorszy dzień w moim życiu. Upokarzany w pracy... nie, podkopywany przez chrapliwe małe gówno, które działało na mnie i prawie doprowadziło mnie do zwolnienia. Na domiar złego mój basen z samochodami się schrzanił i muszę błagać o podwózkę do domu. Więcej upokorzenia... właśnie tego potrzebuję. Dlaczego przeprowadziłem się z rodziną do tego miasta, kiedy już dobrze sobie radziłem? Łącznie z dniem dzisiejszym zadawałem sobie to samo pytanie 265 razy w tym roku. Dom jest prawie cichy. Z góry słyszę cichy jęk, który mnie trochę podnieca. To pewnie moja...

2.5K Widoki

Likes 0

Wisiorek 2

Wisiorek Rozdział drugi Następny dzień w szkole był dość dziwny. Bobby wciąż na mnie patrzył, jakby chciał coś powiedzieć, ale tego nie zrobił. Ciągle spodziewałem się, że zapyta mnie, co się stało z Wisiorkiem, ale nic nie powiedział. Po szkole nie mogłem się doczekać ponownego użycia Wisiorka. Kiedy wróciłem do domu, postanowiłem zrobić to tym razem w łóżku, ponieważ podłoga była zbyt niewygodna. Zamknąłem drzwi, wyciągnąłem go z mojej kryjówki, rozebrałem się i położyłem na łóżku. Spojrzałem w dół i zobaczyłem, że już nie mogę się doczekać zabawy, którą planowałem. Przyszło mi do głowy, żeby zacząć od staromodnego walenia konia, żeby...

1.2K Widoki

Likes 0

Mój przyjaciel Jackie

„Hej, czy twoja mama jest dzisiaj w domu?” – zapytałem moją dziewczynę SMS-em „Nie, pracuje do 7” – odpowiedziałem. „OK, przyjdę i przyprowadzę Jasmine. Chcę, żebyś nauczył ją, jak się pieprzyć, zanim pójdzie na studia”. I w chwili, gdy te słowa przeleciały mi przez oczy, byłem zszokowany. Chociaż darzę moją dziewczynę głębokim uczuciem, Jasmine zawsze znajdowała się w kąciku mojego oka i z tyłu głowy. Dowiedzenie się, że jest dziewicą, było zaskoczeniem samym w sobie, ale fakt, że moja dziewczyna chciała, żebym ją przeleciał, był prawdziwym szokiem. Kiedy dotarli do mojego domu, Krista, moja dziewczyna, miała na sobie krótką spódniczkę z...

760 Widoki

Likes 0

Dom Piekła

„Nie wiem, to jest po prostu nudne, Jess”. – poskarżyła się Brooke. Jess westchnęła i pokręciła głową. Brooke była piękną dziewczyną. Była wysoka, miała około 170 cm wzrostu i gęste czarne loki opadające kaskadą na plecy. Jej łagodne, brązowe oczy zawsze wydawały się niepewne. Jej piersi były przeciętne, około 32 C. Jej tyłek był jednak idealny, w kształcie serca i gładki. Brooke nadal opowiadała o balu, podczas gdy Jess śliniła się na widok jej pięknego ciała. Nie żeby Jess była lesbijką, nie, nie. Ale samo patrzenie na to ciasne ciałko sprawiło, że soki z jej cipki zalały majtki. Jess zastanawiała się...

641 Widoki

Likes 0

Popularne wyszukiwania

Share
Report

Report this video here.