Kathy (biała dziwka) część 5 (druga strona Jeffa)
Jeff zamiótł z trawnika opadłe jesienne liście. Ogród wyglądał trochę smutno w porównaniu z dawną letnią świetnością.
Kathy otworzyła drzwi na patio. „Właśnie wychodzę, kochanie, do zobaczenia później”
"Dobra. kochanie” – odpowiedział, zbierając ostatnie liście i wrzucając je do kosza na kółkach.
Kathy zamknęła za sobą drzwi na patio i Jeff był wolny.
Tak długo czekał na ten dzień i nie mógł uwierzyć, że właśnie nadszedł.
Wrócił do kuchni, umył krótko ręce pod kranem kuchennym, osuszył je, a następnie poszedł na górę do łazienki.
Wziął prysznic i ogolił się, a następnie poszedł do sypialni, aby założyć szorty i koszulę. Postanowił nie nosić majtek.
Wrócił do kuchni i wyjął z portfela pigułkę Karmagry, przeciął ją na pół i połknął.
Zanim dotarł na parking, jego kutas był już półtwardy w oczekiwaniu na popołudniową zabawę, którą miał mieć.
Opuścił okno, gdy zobaczył zbliżającego się Johna.
John był po pięćdziesiątce, ale całkiem sprawny i bardzo atrakcyjny, i miał pięknego, 8-calowego, nieobciętego kutasa.
„Witam Jeff i jak się dzisiaj masz?”
„ Tym lepiej, że cię widzę, dziękuję John i nie mogę się doczekać zabawy z tym twoim uroczym kutasem”
„Hej, nigdy nie zgadniesz, co właśnie zobaczyłem, wychodząc z toalety. Po prostu poszłam się odlać, a kiedy wyszłam, na zewnątrz kręciła się jakaś pijana dziwka. Prawie na nią wpadłem.
„Może powinieneś mieć Johna, może jej się spodobać ten twój kutas”
„Nie byłbym zaskoczony; wyglądała na gotową do pieprzenia. Przez bluzkę było widać jej piersi, a spódniczka była tak cholernie krótka, że przez rajstopy widać było jej penisa.
„Brzmi jak prawdziwa dziwka”
„Jestem pewien, że tak, i tak nie przeszkadzało jej, że na nią patrzę”
– Przypuszczam, że po tym czujesz się dość napalony? A przynajmniej mam nadzieję, że jesteś”
„Znasz mnie Jeff, zawsze napalony na wszystko”
Jeff zamknął szybę i wysiadł z samochodu.
„W takim razie lepiej idź i zobacz, czy nasze ulubione miejsce jest wolne”
„Tak, lepiej, nie chcemy marnować żadnego z naszego cennego czasu, prawda Jeff” – powiedział z mrugnięciem.
Kiedy szli do lasu na szczytach klifów, rozmawiali o dziewczynie z toalety, zastanawiając się, jaką jest kobietą i dlaczego jest tam o tej porze dnia. Dogging zwykle odbywał się dopiero po zmroku.
Następnie Jeff opowiedział Johnowi, jak przeleciał Kathy, gdy wracała z pracy we wczesnych godzinach porannych.
„Masz szczęście, że masz żonę, która tak bardzo pragnie seksu, Jeff”
Jeff powiedział: „Tak, przypuszczam, że tak, ale nie mogę powstrzymać poczucia winy”
"Winny?"
„Tak, odkąd cię widzę, czuję się tak, jakbym ją zdradził i mam poczucie winy, że uprawiałem z nią seks”
John się roześmiał. „Masz na myśli ostatnie dwa lata?”
„Tak, co najmniej dwa lata”
„Jesteś naprawdę miłym facetem, Jeff. Nigdy nie czułbym się winny, że uprawiam z kimkolwiek seks. To w końcu tylko seks, prawda?”
„Oczywiście masz całkowitą rację, ale wciąż nie mogę oprzeć się wrażeniu, że ją zdradzam”
Gdyby tylko wiedzieli, że toaletową dziewczyną była Kathy!
Dotarli do swojego ulubionego miejsca.
Przykucnąwszy, aby przedostać się przez tunel utworzony przez ślady wielu ludzi, którzy zdeptali krzaki, dotarli na małą polanę, całkowicie zasłoniętą z zewnątrz przez gęsty krzew. To było dość obrzydliwe miejsce; ziemia zaśmiecona zużytymi prezerwatywami, stronami z magazynów porno i puszkami po napojach.
John zdjął spodnie i stał, trzymając swojego długiego, sztywnego kutasa. Torbę z piłeczkami i kutasa były całkowicie ogolone, z wyjątkiem kępki włosów łonowych w kształcie litery „V”, która wskazywała na podstawę jego penisa.
Jeff opuścił spodenki i przykucnął u stóp Johna, aby wziąć go do ust. Wkrótce rozkoszował się smakiem pre-cum, próbując zająć całą jego długość.
„Spokojnie Jeff, nie każ mi strzelać za wcześnie, chcę się uratować dla twojej dupy”
Jeff zwolnił trochę lizanie i lekkie głaskanie, zamiast ssać tyle, ile był wart.
„Kurwa, to miłe, Jeff”
Wyciągnął penisa Johna z ust,
„Tylko dlatego, że tak bardzo to kocham”
Jeff trzymał jedną rękę na swoim kutasie, masturbując się, czując się nieco gorszy, będąc o wiele mniejszym od wspaniałego okazu w jego ustach.
Właściwie podobało mu się poczucie służalczości, jakie mu to dawało; Zadowolony ze świadomości, że zawsze miał Johna, jeśli chciał większego kutasa.
Fantazjował o zaproszeniu Johna do domu i namówieniu go w jakiś sposób do trójkąta z Kathy, ale wiedział, że będzie to niemożliwe.
Kathy czasami flirtowała, kiedy byli poza domem, ale wiedział, że to tylko luźna zabawa i nigdy nie umówiłaby się z nikim innym.
John spojrzał na Jeffa zachłannie rozkoszującego się swoim kutasem.
„Chciałbym teraz przelecieć tę twoją piękną dupę”
Jeff wypuścił penisa z ust, wstał i powłócząc nogami podszedł do krawędzi polany, gdzie znajdowała się wygodna gałąź drzewa leżąca poziomo i około 3 stóp nad ziemią. Złapał go obiema rękami, pochylając się i ofiarowując swój tyłek Johnowi.
John wyjął z kieszeni tubkę żelu KY, wycisnął trochę na palec i wsunął go w kupę Jeffa. Nałożył trochę też na swój tyłek, po czym wepchnął główkę kutasa pomiędzy pośladki Jeffa i włożył go do jego dziury.
Jeff był pewien, że będzie niezłym, czystym ruchankiem, ponieważ wcześniej podjął środki ostrożności i umył swoją dupę za pomocą węża prysznicowego.
Napełnił i opróżnił zbiornik kilka razy, aż wypływająca woda była czysta, po czym palcami usunął zanieczyszczenia z otworu korka.
Kathy byłaby wściekła i prawdopodobnie nieco ciekawa, jak to się tam dostało, gdyby znalazła gówno w wannie.
Zamknął oczy, gdy trzonek Johna powoli wsunął się w jego tyłek; po prostu uwielbiał to uczucie, ale pamiętał kilka pierwszych razy, dawno temu, kiedy bał się, że tak naprawdę się sra i ciągle pyta pieprzącego się z nim faceta, czy jest czysty.
John przyspieszył, a Jeff poczuł tę niemal nieopisaną przyjemność z dobrego i prawdziwego masowania swojej prostaty.
Nagle John się zatrzymał, obydwoje odwrócili się i spojrzeli w stronę wejścia do tunelu na polanę, zaalarmowani szelestem kogoś przepychającego się przez nie i trzaskiem gałązek pod stopami.
Oczywiście nie mieli się czym martwić; goście, którzy pojawili się przy wejściu, byli stałymi bywalcami tego obszaru wycieczkowego i po uprzejmym zapytaniu, czy wszystko w porządku. jeśli zostali, zajęli stanowisko podobne do stanowiska Johna i Jeffa, kiedy przybyli tutaj po raz pierwszy.
To była rzecz, która Jeffa uważała za najbardziej atrakcyjną w męskim seksie;
Nigdy nie uważał się za geja, ale lubił towarzystwo zarówno homoseksualnych, jak i biseksualnych mężczyzn.
Uwielbiał też fajnego kutasa w ustach i dupie.
John nadal pieprzył Jeffa z większą energią, w pewnym stopniu zainspirowany dwójką nowo przybyłych kochanków seksu, obaj znacznie młodsi od niego i Jeffa. Oboje patrzyli i podziwiali ciasny, mały tyłeczek młodszego z dwójki, gdy ten przykucał, by ssać starszemu pokaźnego kutasa.
John był bliski cummingu; Jeff był bliski osiągnięcia orgazmu analnego, czegoś, w co nie wierzył, że jest to możliwe, dopóki mu się to nie przydarzyło. Jeffowi kręciło się w głowie, jego kutas był właściwie bezwładny, gdy doświadczył orgazmu, a kutas Johna napełnił jego tyłek kremem.
Jego ciało zadrżało, gdy wypełniła go sperma Johna, a starszy z dwóch pozostałych facetów ustawił się tak, aby wejść w ciasne tyłki młodszych facetów.
Pieprzyć tego młodego faceta, kutas był wspaniały, miał co najmniej 9 cali długości i był tak sztywny, że głowa wciąż dotykała jego brzucha, gdy się pochylał.
Patrzyli także na nich, gdy kutas Johna wysunął się z tyłka Jeffa, a sperma zaczęła wypływać.
John i Jeff zamienili się miejscami.
Jeff widział, jak lubrykant błyszczy na gładko ogolonym odbycie Johna, a jego kutas z łatwością wszedł w niego, gdy się w niego wepchnął.
Młodszy facet wściekle się masturbował, podczas gdy jego partner napierał na niego coraz mocniej. Jeff bardzo chciałby móc go w jakiś sposób zabrać, skoro był pieprzonym Johnem.
Na samą myśl jego jądra pompowały spermę do Johna
.
Drugi facet dał wyraźnie do zrozumienia, że on też dochodził, gdy jego tempo zwolniło i zmieniło się w długie, mocne, mocne pchnięcia.
Trzej kolesie stali i głaskali swoje zmiękczające kutasy, młodszy z nich wstał i kontynuował masturbację.
Jego kutas wyglądał niemal dziwacznie. Zdecydowanie za duży na jego smukłą sylwetkę, a jego chłopięcy wygląd dodatkowo podkreślał całkowity brak włosów na ciele. Jego partner uklęknął u jego stóp z otwartymi ustami; chłopak spojrzał na Johna i Jeffa,
„Chcę trochę” – powiedział.
Oboje zajęli pozycje u jego stóp i cała trójka spojrzała w górę, gdy zaczął spuszczać się na ich twarze, niecierpliwie próbując złapać kroplę w ich ustach.
To był dobry i smaczny ładunek dla całej trójki, wzmocniony klapsami, które im dał, i możliwością ssania go przez każdego z nich.
Czas karmienia dobiegł końca, wszyscy się ubrali, opuścili polanę i rozstali się, zostawiając Jeffa i Johna, aby wrócili do swoich samochodów.
Kathy wskazała rękami spódnicę w talii i podarte rajstopy, które ledwo przylegały do jej nóg.
„Czy mogę to teraz zdjąć……… proszę?”
Lenny rozejrzał się po pozostałych czterech facetach, którzy albo pokiwali głowami, albo wzruszyli ramionami. Wszyscy byli nadzy i trzymali ręce na kutasach, które znajdowały się w różnym stanie erekcji.
"OK. dziwka równie dobrze może mieć cię zupełnie nagiego.
Kathy położyła się z powrotem na materacu, uniosła nogi w powietrze, ściągnęła spódnicę, wplatając kciuki w podarte rajstopy i zrywając je z nią.
Uniosła się na kolana i rozejrzała się po swoich nowych przyjaciołach.
– Benny – powiedziała.
Benny pochylił się do przodu i spojrzał na nią. Miał okrągłą twarz, kręcone włosy do ramion i bezczelny uśmiech. Był dobrze okryty, ale nie gruby, bardzo dobrze wyposażony i pieścił swojego na wpół wyprostowanego penisa.
„Dzięki za pierdnięcie, kochanie”.
Benny zaśmiał się. „Cieszę się, że ci się podobało”.
Rozejrzała się po pomieszczeniu, zatrzymując się na dumnym właścicielu największego kutasa.
„Musisz być Leonem”
„Jak zgadłeś?” Zachichotał, patrząc na swojego sztywnego penisa.
Leon był duży pod każdym względem, począwszy od włosów na krótko przyciętej głowie
Aż do jego masywnych stóp.
„Chcesz przyjść i usiąść mi na kolanie?
Potarła dłonią pośladek, który zaczynał teraz mrowić i wydzielać płyn.
Benny zakaszlał. „Zanim pójdziesz, tylko jedna rzecz” powiedział, odwracając się na sofie i wskazując swój tyłek w jej stronę.
Natychmiast położyła usta na jego zsypie na odchody, pozwolił się w nią wgryźć, a ona to wciągnęła.
Lizała jego dziurkę, czując kremową wilgoć, szturchając go w tyłek; następnie przesunęła językiem po ustach, ciesząc się jego smakiem, po czym ponownie szturchnęła i pokazała dobroczyńcy swój brązowy poplamiony język.
Kathy polizała i przełknęła ślinę, wstając i siadając na „kolano” Leona.
Leon podtrzymał ją, gdy wracała na sofę, jej stopy znajdowały się po obu stronach jego muskularnych ud. Przyłożył swojego stalowego twardego członka do jej warg sromowych, a ona powoli usiadła, a jego masywny pręt wniknął głęboko w nią, głębiej, niż kiedykolwiek sądziła, że to możliwe. Jęknęła, gdy jej szyjka macicy się rozciągnęła, a przycięty wzgórek łonowy spoczął na jej odbycie.
Ujeżdżała go niczym jeździec we wznoszącym się kłusie, a jej cipka piszczała, gdy podniecał każdą jej część.
Facet u jej boku ssał, ściskał i szczypał jej piersi; Jego kutas zaczyna twardnieć w jego dłoni. Odwzajemnił jej spojrzenie i powiedział: „Cześć, jestem Mickey”.
„Tak, Mickey z małym kutasem” – głęboki, ochrypły głos Leona szepnął jej do ucha.
Sięgnęła w dół i wzięła od niego kutasa Mickeya, patrząc mu w oczy.
„Według mnie wygląda i czuje się doskonale, Mickey”
„Wyglądałbym i czułbym się lepiej w twojej pięknej, małej, białej dupce”
Leon wstał z Kathy wciąż nadzianą na jego penisa.
Podniósł ją i położył się na plecach na materacu.
Kathy odwróciła się i usiadła na nim, wsuwając jego długość z powrotem w swoją cipkę.
Mickey uklęknął za nią, pomiędzy otwartymi nogami Leona wyginającymi się, by ją objąć;
Kurwa, smakowała gorąco!
Splunął na jej tyłek, potem na swojego penisa, po czym zaczął w nią wchodzić.
Leon trzymał nieruchomo w jej cipce, gdy Mickey pchał.
Była tak niesamowicie ciasna, mając w sobie zaledwie dwa cale jego kutasa, że zastanawiał się, czy wytrzyma to ciśnienie.
Kathy krzyczała.
Pchnął mocniej. Krzyczała więcej.
Mickey prawie sam krzyknął, gdy jego jądra oparły się o jaja Leona.
Kathy opadła na Leona, z głową na jego piersi, a jej palce wbijały się w materac, gdy znosiła cudowny ból spowodowany rozrywaniem jej dziurek.
Bolało tak bardzo, ale jakimś cudem wiedziała, że może znieść więcej.
W jakiś sposób wiedziała, że daleko jej do osiągnięcia limitu.
„Zatrzymaj drugiego Leona” – powiedział Mickey, gdy jego kutas zaczął pulsować w jej tyłku.
„Muszę się odlać”
Leon zatrzymał się, gdy Mickey pchnął.
Kathy naparła na nich mocno, czując, jak gorące szczyny Mickeya wypełniają jej wnętrzności.
Mickey zaczął ją znowu pieprzyć, a jego siki zakryły jej cipkę i oba zestawy jąder.
Kathy zaczęła ich błagać, żeby pieprzyli ją mocniej, kiedy poczuła kilka uderzeń szpicruty uderzających ją w tyłek.
Zabolało jak cholera.
Carter, drugi facet, podał jej penisa do ust, sięgając pod nią i ściskając jej sutki, ale pozwolił jej jedynie possać czubek, zanim zaczął sikać.
Kathy połknęła go, chcąc doświadczyć sięgającego uczucia, które wywołało dreszcze w całym jej ciele, gdy kutas zakneblował jej gardło.
Wkrótce to zrozumiała, gdy Carter wsunął się w nią całą swoją długością.
Wykorzystywano wszystkie jej dziurki, była zakneblowana i wkurzona, poddawana agonii i biczowana, a mimo to pragnęła więcej.
Osiągnęła to wspaniałe uczucie, w którym zaakceptowałaby wszystko.
Była pieprzonym mięsem, była toaletą i była wszystkim, czym chcieli, żeby była.
Jej ciało było jak galareta, kręciło jej się w głowie, a dziury wypełniała odwaga. Była w swoim własnym niebie.
Chłopcy przychodzili jeden po drugim, a potem ją zostawiali.
Leon podniósł ją z siebie i rzucił na materac, jakby wyrzucał śmieci.
Leżała nieruchomo, twarzą w dół, smakując spermę i siusiu w ustach.
Ręce pod nią, trzymające się rozcięcia.
Kiedy w końcu usiadła, wszyscy już poszli z wyjątkiem Benny'ego, który siedział i popijał piwo.
„Gdzie wszyscy są, Benny?”
– Cóż, Leon i Carter poszli się umyć i ubrać, a Lenny jest w kuchni, a Mickey przygotowuje przekąski na dzisiejszy wieczór.
– Przekąski na dzisiejszy wieczór?
„Tak, na imprezę”
– Myślałam, że teraz urządzamy imprezę?
Benny zaśmiał się: „Nie, to popołudnie było tylko rozgrzewką. Lenny chciał zobaczyć, czy naprawdę się na to zgodzisz.
„Na co?”
„Będzie idealną gospodynią imprezową”
Kathy była trochę zdezorientowana.
– Czy muszę iść i pomagać w kuchni, podawać napoje i takie tam?
Benny znów się roześmiał. „Nie ma mowy, jedyne, co musisz robić, to to, w czym jesteś najlepszy”.
Kathy zaczynał podobać się ten dźwięk.
„Tak, wszystko, co musisz zrobić, to połączyć siły, kochanie, i dać gościom to, czego chcą. Mam na myśli WSZYSTKO, czego chcą.
„Ilu osób się spodziewasz?”
„Nie jestem pewien, może około trzydziestu”
„Wszyscy chłopcy?”
„Przeważnie czarni faceci, ale może być też kilka lasek”.
Kathy zastanawiała się nad sytuacją. Musi być teraz około 17:00, a jeśli impreza zacznie się około siódmej lub ósmej, jak długo będzie trwała?
Zapytała Benny'ego;
„O ile wiem, zaproszenia były na około ósmą, ale zazwyczaj imprezujemy do późnych godzin nocnych”
"GÓWNO!"
"Co?" Benny zapytał: „Chcesz gówna? Czujesz się jak gówno? Albo co?"
„No cóż… właściwie potrzebuję kupy……………..ale…………………………………..
Naprawdę bardzo chcę zostać na całą noc, ale to………… to mój mąż…
"Bez problemu! Po prostu zadzwoń do niego i zaproś go do siebie”
Kathy podeszła do Benny'ego, usiadła obok niego i namiętnie go pocałowała.
„Naprawdę, naprawdę żałuję, że nie mogę, Benny, ale on nie przepada za seksem i jestem pewna, że byłby absolutnie przerażony tym, co robię”.
Kathy zmagała się z wymówkami, żeby powiedzieć Jeffowi………..
I wtedy w mgnieniu oka wszystko stało się dla niej jasne.
Często dzwoniła do Jeffa, żeby mu powiedzieć, że wychodzi z dziewczynami na drinka z pracy, i pytała, czy może ją odebrać?
Często zastanawiała się nad jego niechęcią do odebrania jej i czasami zatrzymywała się w domu Julii.
Odpowiedzią była Julia.
Kathy potrzebowała telefonu komórkowego.
Było w jej torbie, w jeepie Lenny’ego.
„Benny?” zapytała
„Muszę zabrać swoje rzeczy z samochodu Lenny’ego, żeby móc napisać do Jeffa”
„Nie ma problemu” – powiedział, po czym natychmiast wstał i wyszedł z pokoju.
Kathy czekała kilka minut, aż Benny wrócił.
– Masz, załóż to.
Podał jej smycz i obrożę dla psa.
– Nie chcemy, żebyś uciekał, prawda?
Ucieczka była najdalsza od myśli Kathy; desperacko próbowała znaleźć wymówkę, żeby zostać.
Założyła sobie na szyję skórzaną obrożę, a Benny ją zapiął, zapiął sprzączkę, po czym zapiął smycz.
„Tutaj, piesku” powiedział, pociągając za smycz i wyciągając ją z pokoju.
Poszła za nim na korytarz, a potem, trzymając język mocno za policzek, siedziała, cierpliwie czekając, aż Benny otworzy drzwi.
„Tutaj, piesku” powiedział, ciągnąc za smycz,
Kathy podeszła do przodu na czworakach, otarła szyję o jego łydkę, a następnie polizała jego nogę i zaczęła wąchać nagi tyłek Benny'ego.
Cieszył się jej uwagą przez kilka chwil, pochylając się lekko, gdy polizała jego pęknięcie, po czym gwałtownie pociągnął smycz.
„No dalej, psiaku, tu jest grzeczna dziewczynka”
Czołgała się posłusznie za nim, aż dotarli do końca betonowej ścieżki,
a potem podniosła głowę, przyciągając się do niego, wspięła nogę na ozdobne drzewo i się wkurzyła.
Benny prawie się zsikał ze śmiechu; jego mały piesek nie był w tym zbyt dobry, ponieważ patrzył, jak spray pryska bardziej na wewnętrzną stronę jej ud niż na cel.
Kathy krzyknęła, gdy żwir utknął jej w dłoniach i kolanach, gdy ciągnął ją dalej w stronę samochodu, ale ona zacisnęła zęby i poszła za nim.
"Wstań." Rozkazał otwierając drzwi samochodu.
Kathy wstała, strzepując żwir z dłoni i kolan.
Benny podał jej nosidełko i torebkę, po czym wrócili do domu.
Benny odpiął smycz, ale zostawił obrożę i dał jej klapsa w tyłek.
„Teraz idź i połóż się”
Kathy wbiegła, usadowiła się na materacu, wyjęła telefon i napisała SMS-a do Jeffa.