18-letni Derek siedział pośrodku półpełnej dziennej klasy. Był zmęczony tym, że jego sukowa nauczycielka co wieczór zadawała dwadzieścia stron pracy domowej. Zawsze zachowywała się, jakby była na jakimś wysokim koniu. Spojrzał na otaczających go kolegów z klasy, którzy w większości starali się odrobić pracę domową, zanim wszedł nauczyciel. Nienawidził, że praca domowa stawała się problemem z jego umiejętnością gry w piłkę nożną. Jego trener powiedział mu, że jeśli nie poprawi swoich ocen, wkrótce znajdzie się na ławce rezerwowych, dopóki nie osiągną średniej B.
Nie traktował swojego nauczyciela poważnie. To był jej pierwszy rok jako nauczycielka i nie miała doświadczenia w nauczaniu. Nie była dużo starsza niż reszta jego starszej klasy. Nie wątpiłby, że po ukończeniu szkoły średniej poszła prosto do college'u i od razu zaczęła uczyć. Nie lubił być kierowany przez 25-latkę, która nazywała siebie „nauczycielką”. Wyciągnął telefon i zaczął na nim grać.
Panna Felicia Lorraine weszła do swojej klasy, trzymając w jednej ręce filiżankę kawy, aw drugiej torebkę. Obserwowała walących się uczniów i głośno odchrząknęła, by zasygnalizować swoją obecność. Niektórzy uczniowie wyglądali na zadowolonych z końcowego wyniku ich pracy domowej. Inni mieli blade twarze. A potem był Derek, siedzący na środku pokoju bez troski o świat. Uniosła brwi, gdy zobaczyła telefon w jego dłoni.
"Pan. Mason — powiedziała.
Wszystkie oczy uczniów skierowały się z powrotem na niego. Nie dbał na tyle, by spojrzeć w górę. Jego uwaga była skierowana gdzie indziej.
– Panie… Mason – powtórzyła znowu surowym tonem.
Derek rzucił telefon na biurko po nieudanym poziomie Angry Birds. Spojrzał na swojego młodego nauczyciela, który miał pięć stóp i trzy cale wzrostu. Wyglądała bardziej jak dziewczyny w jego szkole. – Czego chcesz? – zapytał, prawie zaniepokojony jej denerwującym nagabywaniem.
Po umieszczeniu swoich rzeczy na biurku, Felicia podeszła do środkowego biurka w klasie i wyciągnęła rękę. – Telefon, teraz – zażądała.
Derek zadrwił i na chwilę odwrócił wzrok. Spojrzał na swoje biurko i przysunął jej telefon.
Felicia porwała telefon z biurka. „Możesz mieć to z powrotem…”
Derek machnął przed nią rękami, przerywając jej zdanie. "Tak tak. Po zajęciach, wiem – powiedział.
Drwiła z jego arogancji. "Nie. Możesz go odzyskać po zatrzymaniu – powiedziała. Odwróciła się i skierowała z powrotem na przód klasy. Derek wstał ze swojego miejsca.
„Mam treningi piłkarskie po szkole” – argumentował.
Felicia odwróciła się do niego i potrząsnęła głową. „W takim razie chyba będę musiał wyjaśnić twojemu trenerowi, dlaczego jego rozgrywający nie pojawia się na treningu”
– Zostanę wyrzucony z drużyny, jeśli znowu będę miał szlaban – powiedział, prawie zły, że go nie słuchała.
„Więc powinieneś pomyśleć o tym, zanim zostaniesz buntownikiem” – powiedziała. Otworzyła szufladę biurka i włożyła do niej telefon. Następnie odwróciła się twarzą do tablicy suchościeralnej.
— Pieprzona suka — mruknął, dąsając się na swoje miejsce.
„Słyszałam to” – żałowała. Derek spojrzał na tablicę, obserwując, jak zapisuje zadania matematyczne. Wciąż stojąc przed tablicą, dodała: „Możesz dodać dwa tygodnie do czasu zatrzymania”.
Derek podniósł swoją torbę z podłogi i wstał z miejsca, kierując się do drzwi.
Felicia nawet nie odwróciła głowy w jego stronę. – Nie wybaczyłam ci – powiedziała, prawie nie dbając o to, że odchodzi.
– Pieprz się – powiedział, otwierając drzwi siłą i zatrzaskując je. Derek skierował się korytarzem w stronę biblioteki. Nie podobało mu się, że będzie musiał spędzić z nią następne dwa tygodnie w szlabanie. Wiedział, że prawdopodobnie nienawidziła go za to, że musiał zostać później w pracy. Co mogłaby zrobić w ciągu godziny, żeby nie była kompletna nuda? Nauczyciele nie mogli korzystać z telefonów komórkowych przed uczniami, ich komputery mają serwery proxy, więc nie mogą wejść na portale społecznościowe, a ona jest za młoda, by po prostu siedzieć nieruchomo przez godzinę.
Derek wszedł do biblioteki i usiadł przy komputerze. Nie mógł wrócić do domu bez telefonu ani iść na trening bez Felicji, która by go szukała, więc po zajęciach musiał zostać w szlabanie. Jeśli chciała walczyć o dominację, musiał ją pokazać. Już kombinował, jak sprawić, by żałowała, że dała mu szlaban.
Derek szedł korytarzem po ostatnim dzwonku. Spojrzał na drzwi do klasy i otworzył je, widząc Felicię układającą papiery w porządku. Na jej twarzy malował się wyraz prawdziwego zaskoczenia. Derek zamknął za sobą drzwi, ukradkiem je zamykając i zarzucił plecak na puste siedzenie.
„Muszę powiedzieć, że jestem zszokowany, że tym razem pojawiłaś się na szlaban. Ten mały wyczyn, który wykonałeś wcześniej, dał ci kolejne dwa tygodnie na wyrok” – powiedziała. Wyciągnęła jego telefon z szuflady biurka. „Nauczyciele nie mogą nawet wyciągać telefonów. Co sprawia, że myślisz, że jesteś lepszy? zapytała, po czym położyła telefon na rogu biurka.
Derek został cofnięty przez jej postawę obronną. „Co sprawia, że myślisz, że myślę, iż jestem lepszy od ciebie?” zapytał, zbliżając się do biurka. Skrzyżował ramiona i szybko sprawdził Felicię. Chociaż jej nie lubił, nie mógł powiedzieć, że nie była seksowna. Miała na sobie białą, zapinaną na guziki koszulę wpuszczoną w ołówkową spódnicę. Miała na sobie małe prostokątne okulary, których ramiona były ukryte pod gęstymi, pełnymi włosami, długimi i falującymi na ramionach przed piersiami aż do brzucha. Jej opalona skóra była mleczno-karmelowa. Jej piersi wyglądały na pełne w obcisłej koszuli.
Poczuł, że jego usta ślinią się na nią od samego szybkiego spojrzenia. Podszedł do krawędzi biurka, „przypadkowo” przewracając jej torebkę na podłogę. — Och, przepraszam panno Lorraine — powiedział, brzmiąc niemal szczerze.
Z jej torebki wypadł portfel, klucze, drobne i tubka cielistej szminki. Jęknęła z irytacji pochylaniem się, by podnieść swoje rzeczy. Odwróciła się w stronę białej tablicy do ścierania, gdzie tubka szminki potoczyła się na ścianę, podtrzymując ją. Pochyliła się, żeby chwycić szminkę.
Derek patrzył, jak się pochyla. Jej tyłek był soczysty i sprawiał mu takie kłopoty. Wcześniejsze myśli o upokorzeniu, które dla niej przygotował, układały się idealnie. Ujął dłoń i klepnął ją w tyłek.
Podskoczyła z powrotem do swojej pionowej pozycji. Odwróciła się, by spojrzeć na Dereka. Nie wiedziała, czy ma być zła, czy zdenerwowana jego postępowaniem. „Idź, usiądź, teraz!” – rozkazała, wskazując miejsca w klasie.
Zbliżył się do niej, wiedząc, że była wobec niego bezsilna. Gniew w jej oczach szybko zamienił się w strach. „Czy jesteś podniecony przez bycie tak dominującym w stosunku do swoich uczniów?” – zapytał, wypełniając lukę między nim a nią. Jej plecy opierały się o tablicę do suchego ścierania, a on pochylił się, by zbliżyć twarz do jej twarzy. Odgarnął jej włosy z ucha, obserwując, jak brzydzi się tym samym uczuciem. Przyłożył usta do jej ucha. „A może lubisz być zdominowana jak uległa mała dziwka?” on zapytał. Jej oddech ustał.
Podciągnął rękę do guzików jej koszuli i rozsunął koszulę, odsłaniając sznurowany biustonosz. „Dlaczego nauczyciel miałby nosić taką zdzirowatą bieliznę, skoro nikt jej nie zobaczy?” on zapytał. Nie odpowiedziała. Czuła się bezsilna wobec wysokiego na sześć stóp i trzech cali starszego z liceum.
„Może to dlatego, że miałeś nadzieję, że tak się stanie!” wykrzyknął, czując, jak jego erekcja napełnia przód jego dżinsów. Wyciągnął ręce, żeby odpiąć jej stanik z przodu, ale ona cofnęła rękę i uderzyła go w prawą stronę twarzy.
Derek nie mógł powstrzymać się od śmiechu. Chwycił jej prawy nadgarstek i trzymał nad jej głową. Cofnęła lewą rękę, by znów go uderzyć, ale złapała ją w powietrzu, gdy zbliżała się do niego. Lewą ręką trzymał oba jej nadgarstki, a prawą podniósł prawą rękę, by odpiąć jej stanik.
Po odblokowaniu jej idealnie opalone cycki wyskoczyły z biustonosza. Czuł, jak krew napływa mu do penisa. Chwycił jej cycki, czując w nich miękkość. Uszczypnął i delikatnie skręcił lewy sutek, obserwując, jak twardnieje. Czuł, jak walczy o uwolnienie z jego uścisku.
„Dlaczego nie krzyczysz?” – zapytał, najwyraźniej zaciekawiony. Potrząsnęła głową, jej włosy falowały razem z nią. Derek uśmiechnął się, szczypiąc jej prawy sutek i pochylając się w jej szyję, powoli gryząc i ssąc. Chciał, żeby była mokra i ociekająca wodą. Wydała z siebie pisk, starając się ukryć jęk przed przyjemnością, którą odczuwała. Odsunął się od niej i puścił jej ręce.
Stała tam, jej cycki podskakiwały spod koszuli. Poczuła, że zamarła w miejscu. Chciała krzyczeć, ale co Derek by jej zrobił, gdyby to zrobiła?
Derek złapał telefon z biurka i uruchomił aplikację aparatu. Zaczął filmować Felicię, stojącą przed nim z wysuniętymi cyckami. „Panna Felicia Lorraine z Lincoln High School chce, żebym uprawiał z nią seks”.
Oczy Felicji rozszerzyły się, gdy usłyszała, jak rozmawia z kamerą
"Nie? Nie!" zaprotestowała, zakrywając piersi rozpiętą koszulą.
„To jest udokumentowany dowód, na wypadek, gdyby nikt mi nie uwierzył. Powiedziała mi, że jeśli nie uprawiam z nią seksu, zawiedzie mnie i wyrzuci mnie z drużyny piłkarskiej” – powiedział, po czym wyłączył kamerę.
Felicia poczuła, jak jej oczy nabrzmiewają łzami. Chciała krzyczeć, ale nie mogła znaleźć odwagi. Martwiła się o swoją pracę. Czy straci pracę, ponieważ jeden z jej uczniów napastował ją seksualnie? Wiedziała, że każdy zarzut przeciwko nauczycielowi oznaczał zabójstwo zawodowe, niezależnie od tego, czy była niewinna, czy nie. "Dlaczego to robisz?" – zapytała, wciąż trzymając w dłoniach koszulę zapiętą.
Derek podszedł do niej i uderzył ją w ręce. „Czy kazałem zakryć te cycki?” on zapytał.
Łzy spływały jej po twarzy. "Co chcesz!?" krzyczała na niego.
Derek uśmiechnął się. „Chcę, żebyś była moją małą dziwką” – powiedział. Odpiął pasek wokół talii i rozpiął dżinsy. Wyciągnął swojego masywnego twardego kutasa, drażniąc nim Felicię.
Wyglądała na zdziwioną wielkością jego kutasa. Był nie tylko długi, ale gruby i nabrzmiały. Jej serce podskoczyło, gdy zaczął głaskać swojego penisa dłonią, po czym ponownie uniósł telefon jako kamerę wideo. Podszedł do Felicji i położył rękę na jej ramieniu. Pchnął ją do pozycji klęczącej, z którą próbowała się odeprzeć.
– Miałem nadzieję, że się oddasz – zachichotał, używając obu rąk do walki z nią na kolana. Złapał garść włosów z tyłu jej głowy. „Otwórz usta dziwko!” rozkazał. Zaczęła go odpychać za biodra.
– To będzie irytujące – powiedział, po czym ściągnął pasek ze spodni. Pchnął ją na brzuch i okrakiem na plecy, czując, jak się wije.
"Proszę przestań!" błagała, gdy wyciągnął jej ręce za plecy. Zamknął ich oboje w pasie, zaciskając go, żeby nie mogła go odepchnąć, i żeby mogła sprawić, że poczuła się jak bezradna mała cipa, którą była. Chwycił ją za przedramię i podciągnął z powrotem do pozycji klęczącej.
– Proszę, panie Masonie – błagała, a na jej twarzy pojawiły się łzy.
- Nazywasz mnie Mistrzem Masonem, kiedy będę ci dawał mojego wspaniałego kutasa, dziwko. Mam cię na wideo z wyjętymi cyckami i uczniem w pokoju – powiedział.
Felicia czuła się jednocześnie bezbronna, słaba i uległa. Czuła, że nie ma innego wyjścia, jak tylko przestrzegać jego zasad.
„Proszę, mistrzu” – błagała.
Derek szarpnął ją za włosy, powodując jej krzyk. Wsunął swojego kutasa przez jej rozchylone usta, aż uderzył w tył jej gardła.
„Jeśli mnie ugryziesz, ten film stanie się wirusowy w ciągu 24 godzin. Nie chcesz tego, prawda? on zapytał. Wyraz jej twarzy wystarczył, by Derek wiedział, że się zgodzi.
Derek kontynuował pompowanie swojego kutasa do jej gardła. Felicia poczuła, jak każda pompka uderza w jej migdałki, prawie powodując jej krztuszenie. Nie włożył jeszcze nawet całego fiuta, a ona miała nadzieję, że tego nie zrobi. Trzymał telefon w lewej ręce, kierując go w dół na Felicię, gdy podskakiwał swoim kutasem do i z jej ust. Jej cycki podskakiwały przy każdym pchnięciu, sprawiając, że podskakiwały. Poczuł, jak ciepłe, śliskie ściany jej policzków przesuwają się po jego penisie, czyniąc go jeszcze twardszym. Wsunął swojego fiuta tak daleko, jak tylko mógł. Krztusiła się i próbowała oddychać. Już śliniła się po brodzie i szyi, by wkrótce namoczyć cycki w mieszance precum i śliny. Wyciągnął swojego kutasa z jej ust i patrzył, jak łapie powietrze, gdy więcej śliny spływa do jej piersi.
"Widzieć? Nie jestem taki zły. Z życzliwości serca pozwalam ci odetchnąć. Powinieneś podziękować za to swojemu panu – powiedział. Felicia odwróciła twarz.
– Dzi-dziękuję, mistrzu – wymamrotała.
„Przepraszam, nie słyszałem cię przez dźwięk mojej dłoni uderzającej cię w policzek” – powiedział. Felicia odwróciła twarz do niego tylko po to, by zobaczyć, jak jego prawa ręka ją uderza. Wydała zduszony skowyt i odwróciła twarz w dół. Chwycił tę samą część jej włosów, którą trzymał, i odrzucił jej głowę do tyłu.
„Jeśli nie podziękujesz właściwie swojemu panu, to jego mała dziwka będzie w wiadomościach” – szydził.
Felicia jęknęła z obrzydzeniem, ale zdała sobie sprawę, że nie może wygrać. Kochał każdą minutę tego. „Dziękuję, mistrzu”, powiedziała, ślina wciąż kapała z kącików jej ust i podbródka.
„Teraz błagaj swojego pana, aby dał ci więcej swojego wspaniałego kutasa” – powiedział, udając, że to było jego prawo do przejścia.
„Proszę mistrzu, daj mi swojego fiuta”, powiedziała prawie monotonnie.
Derek cmoknął językiem. – Nie, nie, nie – powiedział rażąco. Odgarnął jej włosy do tyłu i na dół, sprawiając, że stała twarzą do niego. - Chcę... żebyś mnie błagał - zażądał surowym i czystym tonem.
"Proszę?" zapytała słodkim i uprzejmym tonem. „Proszę, daj mi więcej swojego wspaniałego kutasa”, poprosiła, po czym dodała „mistrzu?”
Derek podobał się, jak zmieniało się jej zachowanie. W każdej chwili miał ją złamać.
- To bardziej tak - powiedział, wpychając swojego fiuta z powrotem do jej ust. Trzymał telefon wyżej, żeby pokazać, ile może wziąć kutasa. Trzymał rękę zaplątaną w jej włosach, zmuszając swojego kutasa głębiej z każdą wymuszoną pompką do jej ust.
Zaczęła krztusić się, gdy jego kutas zaczął zapuszczać się głębiej w jej gardło. Odetchnęła ciężko przez nos i poczuła jego kutasa głęboko w gardle.
Widział wybrzuszenie swojego penisa zsuwającego się po jej szyi z każdym pchnięciem. Poczuł, jak rośnie jego orgazm i wyciągnął swojego fiuta.
– Nie wierzę, że jeszcze zasługujesz na mój ładunek – powiedział.
Felicia odetchnęła głęboko przez usta, próbując zrekompensować czas, w którym wstrzymała oddech.
„Myślę, że w następnej części zmoczyłeś mojego fiuta”.
Derek odwrócił się do biurka i użył rąk, aby zepchnąć większość zawartości biurka na podłogę. Chwycił Felicię za ramiona i przeniósł ją na biurko. Pochylił ją na brzuchu i położył telefon na boku, podtrzymywany przez dwie książki. i ściągnęła spódnicę, odsłaniając czarne sznurowane stringi, które pasowały do jej stanika. – Ty brudna mała dziwko. Nosisz stringi pod spódnicą? Tylko kogo planowałeś dzisiaj pieprzyć? on zapytał. Pociągnął stringi do jej spódnicy tuż pod tyłkiem, rozciągając jej opalone policzki, aż zobaczył jej lśniącą wilgotną cipkę i ciasną małą dupkę. Wziął swój palec wskazujący i wsunął go do jej cipki, jednocześnie trzymając ją za ramiona lewą ręką.
Felicia zarumieniła się na widok, który ujrzał. Nigdy nie czuła się bardziej zawstydzona niż w tej chwili.
Derek ponownie klepnął ją w tyłek, pozostawiając po sobie czerwony odcisk dłoni. Uwielbiał patrzeć, jak jej idealny okrągły tyłek faluje od klapsa.
„Myślę, że zasłużyłeś na mojego fiuta w tej brudnej małej cipce” – powiedział. Oparł się o nią na biurku, wsuwając swojego kutasa w jej cipkę. Ciepło otoczyło jego kutasa, dając im obojgu rewelacyjną przyjemność. Zaczął poruszać biodrami, wbijając głęboko w nią swojego dużego kutasa.
Felicia zaczęła jęczeć z przyjemności i przestała z nim walczyć. Wiedziała, że nie powinna się tym cieszyć, ale nic na to nie mogła poradzić. Chciała, żeby szedł dalej. Położył obie ręce na jej biodrach i ciągnął ją przy każdym pchnięciu, wypełniając jej cipkę swoim kutasem.
Derek wiedział, że zamienia ją w brudną dziwkę, którą była. Jej cipka czuła się tak dobrze ujeżdżając go. Miał tę dziewczynę dokładnie tam, gdzie ją chciał. Wyciągnął się z niej i całkowicie ściągnął jej spódnicę i stringi, po czym przewrócił ją na biurko. Chwycił telefon i zaczął filmować obszar, w którym uderzał w nią swoim kutasem. Wtulił się między nią i wsunął jedną rękę pod jej nogę, aby przyciągnąć ją do krawędzi biurka. Zaczął szorstko uderzać swoim kutasem w jej cipkę, słysząc szuranie biurka o podłogę i pulsujący dźwięk ich ciał. Zaczął poruszać się coraz szybciej i gwałtowniej, słysząc, jak mieszają się jej piski bólu i przyjemności.
Felicia miała eksplodować. Czuła, jak raz po raz uderza w jej punkt G. To zbliżało ją coraz bardziej do orgazmu.
Czuła rosnący ucisk w dole brzucha, a nogi zaczęły ją mrowić. Poczuła, jak przepływa przez nią fala przyjemności i jęknęła z przyjemnym dźwiękiem. Jej nogi zacisnęły się wokół jego bioder, przyciskając go do siebie.
Po orgazmie jej nogi wreszcie odpoczęły i poczuła, że jej ciało jest zmęczone.
Derek zauważył, że jej ciało jest prawie bezwładne. — Tsk tsk tsk — powiedział, odkładając kamerę. Wysunął się z niej i złapał ją za ramię, szarpiąc ją z biurka. „Czy poprosiłeś o pozwolenie na spermę?” zapytał, trzymając rękę u podstawy jej gardła. Nie ściskał, ale czuł, że musi zostać ukarana.
„N-nie. Nic na to nie poradzę – mruknęła. Felicia czuła, że zrobiła coś złego, ale nie miała kontroli nad swoim ciałem.
Derek potrząsnął głową. – Powinieneś mnie zapytać, zanim przybyłeś. Mogłem ci pozwolić — powiedział. Odwrócił ją i wepchnął najpierw do skrzyni na ścianie. Położył rękę na czubku jej głowy, wciąż popychając ją w dół i na ścianę. Skończyła w podpartej pozycji z tyłkiem w górze.
Znowu zaczął głaskać swojego kutasa, czując, jak jej słodkie soki go smarują. „Miałeś taką mokrą cipkę. Zastanawiam się, czy był wystarczająco mokry na to, co chcę zrobić – powiedział, umieszczając swojego fiuta na wejściu jej małego dupka.
"Nie tam!" wrzasnęła, szarpiąc się do tyłu. Wyprostował się i przyciągnął jej głowę do tyłu za włosy. Znowu pochylił głowę nad jej uchem. „Czy odważysz się kwestionować mój autorytet?” – zapytał, jego uśmieszek błysnął po prawej stronie jego policzka.
„Pozwól, że cię o to zapytam i odpowiem szczerze” – powiedział, lekko naciskając na jej odbyt główką swojego kutasa. „Czy kiedykolwiek miałeś anal?” on zapytał.
Felicia potrząsnęła głową w stanie paniki. „N-nie, mistrzu Mason,” odpowiedziała, starając się utrzymać go w dobrym nastroju.
— Zaraz tego doświadczysz — powiedział.
Felicia spiąła się, chcąc się wiercić, ale wiedziała, że próba walki z nim będzie tylko bardziej bolała. Powoli wepchnął czubek swojego penisa w jej odbyt.
– Cholera, to ciasno – skomentował, czując, jak jej odbyt otacza czubek jego penisa. Położył rękę na jej gardle i przyciągnął ją do siebie.
„Aby ułatwić nam obojgu, spróbuj się zrelaksować” – powiedział, próbując wcisnąć więcej swojego penisa w jej odbyt. Zrobiła tak, jak sugerował, a jego kutas z łatwością przesunął się przez resztę drogi.
Czuła się upokorzona tym, co z nią robił. Nigdy wcześniej nie uprawiała seksu analnego i była bardzo niedoświadczona. Czuła się prawie tak, jakby miała zamiar napluć na pół. Zaczął powoli pompować swoim kutasem wewnętrzne ściany jej tyłka, czując, jak połyka jego kutasa.
„O mój Boże, to niesamowite uczucie. Pierdolić!" wykrzyknął, wpychając się w jej odbyt z większą prędkością.
Felicia jęczała z bólu, jej oczy były zaciśnięte i przygryzła wargę. To było bolesne i poniżające czuć się tak nienaturalnie. Jęknęła głośno, gdy jego prędkość wzrosła.
– Nie rób tego tak mocno – powiedziała.
Derek znów pociągnął ją za włosy, a ona pisnęła.
„Nie mów mi, co mam robić!” powiedział, pompując mocniej i szybciej z każdym pojedynczym słowem.
Nigdy wcześniej nie czuł przyjemności seksu analnego. Ściany jej tyłka po prostu go połknęły i sprawiły, że chciał jeszcze bardziej dojść. Ale nie chciał jeszcze dojść, chciał cieszyć się ostatnim szlabanem, jaki miał tego dnia.
Poczuł, jak Felicia znowu się napina, a to sprawiało, że trudniej było nie spuścić się w jej odbyt. Musiał się wycofać, zanim wysadził swój ładunek.
Derek szybko odwrócił ją i pchnął z powrotem do pozycji klęczącej.
– Ssij mnie do czysta – zażądał.
Felicia prawie się tym zakrztusiła, ale wiedziała, że to już prawie koniec. Zbliżyła się do niego, zanim ponownie złapał ją za włosy i wepchnął kutasa do jej gardła. Znowu zaczęła się krztusić, gdy zaczął pompować do jej ust, mocniej i szybciej niż z jej tyłkiem. Poczuła, że zaciska się jej gardło.
Derek odpompowywał, aż poczuł, że wybucha w jej ustach. Jęknął, gdy zwolnił przy pchnięciach w nią i poczuł, jak jego kutas drga przy każdym tryskaniu, jakie w niej wypuszczał.
Ciepły, jedwabisty płyn wypełnił jej usta i próbowała oddychać przez nos.
– Nie połykaj – polecił, przysuwając aparat do jej twarzy. – Otwórz się dla mnie – powiedział.
Felicia poczuła się obrzydliwie. Była pokryta śliną, jej twarz była pokryta wyciekającą spermą i własnymi płynami. Otworzyła usta, pokazując morze spermy.
„Wypchnij to wszystko językiem i pozwól, aby spłynęło po twoim ciele” – powiedział.
Zrobiła, jak jej kazano, i pochyliła głowę. Pozwoliła, by lepka sperma spłynęła z jej ust i na szyję, aby pokryć jej cycki spermą.
Derek uśmiechnął się i dokończył wideo na swoim telefonie. Włożył swojego kutasa z powrotem do dżinsów i odwiązał pasek z jej ramion. Zapiął pasek wokół dżinsów i poszedł po swoją torbę z pustego biurka. Spojrzał na nią, obserwując, jak siedzi na podłodze pokryta jego spermą i śliną. Jej włosy były mokre, a przód prawie przemoczony.
– Do zobaczenia jutro w klasie, panno Lorraine – powiedział, potrząsając telefonem w dłoni. „Na pewno dam znać mojemu trenerowi, że przez następne cztery tygodnie będę z tobą chodzić do sali lekcyjnej po zajęciach” – powiedział i wyszedł.