Tylko przejażdżka autobusem... Uczciwe 4

2.3KReport
Tylko przejażdżka autobusem... Uczciwe 4

Moje ciało zaczęło się poruszać, kawałek po kawałku, mój mózg ponownie włączał wszystkie przełączniki, chociaż to moje uszy pojawiły się pierwsze i oto, co usłyszałem: „…no, przepraszam, ale możemy Nie trzymaj go na zawsze pod napięciem, proszę pani, przepraszam, ale jeśli nie zobaczymy żadnego wyzdrowienia w ciągu następnych 48 godzin, musimy go wyłączyć i zaakceptować jego śmierć. Przepraszam, naprawdę jestem.” Powiedział ktoś po mojej lewej stronie. „W czym był tylko przez 2 dni, a ty już go odliczasz!?” ktoś krzyknął.
„Nie, proszę pana, pański syn ma szansę przeżyć bez niego, choćby był szczupły, a my rozpaczliwie potrzebujemy jego maszyny dla tych, którzy nie potrafią.” Powiedział inny. To była bzdura! Nikt mnie nie wyłączał, próbowałem powiedzieć „Co mówisz głupcze”, wiesz, żeby spróbować urozmaicić całe „powracanie z martwych” trochę bardziej zabawnym, ale nic się nie stało. Więc próbowałem zarzucić ręce, ale nic się nie stało, zacząłem panikować, potem pomyślałem, że to może być dobry pomysł, aby moje tętno przyśpieszyło, może być tajnym kodem lekarza: „Żyję, nie Zabij mnie!'.

Oczywiście wtedy nie byłam w stanie odpowiednio wpaść w panikę, wiedząc, że panika była moim planem, to jak próba połaskotania siebie. Niekończąca się „zabawa”. „Synu, jeśli mnie słyszysz, to chcę tylko wiedzieć… jakie to banalne”. Powiedział mój tata poważnie
„Słuchaj, po prostu spraw, żeby to synu, ja i twoja mama cię kochamy, Louise i Dan czekali z nami przez dwa dni, Louise nie opuszcza cię, chyba że musi, Dan ciągle się sprawdza i dużo krąży ”.
Wiedziałem, że nie sądzili, że ich słyszę, ale kochałem ich za to, że ze mną rozmawiali i byłem wzruszony, że Louise i Dan nie porzucali mnie, byli przy mnie. Zauważyłem też, że nie wspomnieli o Emily, czy ona tu była, czy też coś jej się stało?
Ale było w niej coś, powód, żeby jej nie lubić, ale… czy to… czy ona… nie może być… nie była transwestytą, prawda? Ach, kurwa, pomyślałem, w tej chwili i tak nie będzie to miało większego znaczenia.

Poczułem się zmęczony, jakbym po prostu spędził godziny na pisaniu części 3.5 do historii we wczesnych godzinach, ponieważ zapomniałem ją zapisać. Dziwny, wyjątkowy typ zmęczonego.

Wtedy usłyszałem głos z kierunku, w którym miałem nadzieję być drzwiami. „Czy mogę z nim usiąść?” powiedział głos. To musiała być Louise, głos miękki jak lutnia. – Jasne, i tak muszę znaleźć jego matkę. Porozmawiaj z nim, może potrzebować towarzystwa. Mój tata powiedział, kiedy wyszedł. „Hej, kochanie Ralph, słyszysz mnie?” - powiedziała Louise z nutą troski, ale także nadziei, jakby część jej wiedziała, że ​​mogę. – Wiesz, że sprawiasz, że tęsknię za uczelnią, prawda? powiedziała żartobliwie, potem westchnęła do siebie i wymamrotała coś. „Szkoda, że ​​Emily była zbyt zajęta pieprzeniem swojego chłopaka, żeby zejść na dół i cię zobaczyć, hej?” Powiedziała, że ​​kaszląc z emocji, chciałam sięgnąć do niej i ją przytulić, powiedzieć jej, że u mnie wszystko w porządku i że jestem tam, żeby jej pomóc, co bądźmy szczerzy; jest tym, czego wszyscy chcieli. „Cholera to Ralph, obudź się, proszę, obudź się, obudź się, obudź się… obudź się” wrzasnęła w moje ramię, jednocześnie lekko uderzając mnie w nogę, czułem, jak jej łzy zwilżają moją skórę. Próbowałem wszystkiego, ruchu, mowy, nawet się zmoczyć, czegokolwiek. Westchnęłam w myślach, ale liczyłam na to, że odzyskałam zmysł dotyku oraz słuchu i węchu. Nie jestem pewien co do smaku, nikt jeszcze niczego nie wsadził mi do ust... daj im czas...

Dan musiał wrócić do swojego domu, jego rodzice martwili się, że spędza zbyt dużo czasu w szpitalu, chociaż kiedy wyjaśnił, jak źle się czuje, wkrótce zrozumieli, powiedzieli mu, że następnym razem odwiozą go z powrotem. rano, a także wyjaśnić kolegium, co się dzieje. Dan był wdzięczny, że nie miał rodziców takich jak Ralphs, którzy byli jednym z jedynych powodów, dla których zgodził się odejść, chociaż jego tata wydawał się dzwonić, nie miał pojęcia, jak którekolwiek z nich mogłoby wytrzymać przebywanie w pobliżu jego matki, chodziła jak jeśli światowe sposoby były tylko niedogodnością dla jej autorytetu, naprawdę myślała, że ​​wszystko, czego pragnie, powinno zostać osiągnięte w ten sposób. Zażądała nawet, by Dan wyszedł na godzinę lub dwie, ponieważ nie lubiła jego cienia. Co było nieco ekstremalne dla Dana, kiedy wyszedł, spojrzał za siebie na swój cień, myśląc: „To cień do cholery, cień… co do cholery…”. I oto był w domu w łóżku z filiżankę herbaty, gdy jego przyjaciel był martwy lub umierający. Jakim był wspaniałym przyjacielem: „Znam go od dwóch dni i już go hospitalizowałem”. – powiedział głośno Dan. Chciał tylko wrócić do szpitala. Pierwszy wśród większości ludzi.

Emily była wściekła. Siedziała czekając w poczekalni A przez 6 godzin, zanim miała dość, wybiegła ze szpitala i poszła znaleźć swojego chłopaka, nie wcześniej niż dając kilku chłopakom dobry widok na jej tyłek, gdy pochylała się po coś podnieść. Zamierzała zabić tego, kto kiedykolwiek miał telefony Ralpha, myśląc sobie, że wiedziała, że ​​to musiała być Louise, musiała zobaczyć wiadomość, którą wysłała, żeby spróbować się wykręcić od spóźnienia, co teraz było poprawne. Wiedziała, że ​​skończą się bójką, ale chciała wyjść z sympatiami Ralpha. Emily śmiała się z siebie, zaczęło się, gdy Emily próbowała zdobyć kolejną zabawkę dla chłopca, ale teraz była to sprawa osobista i zamierzała wygrać.

Zacząłem ponownie odzyskiwać kontrolę nad moimi mięśniami, nie zauważyłem tego przez długi czas, ponieważ nie zawracałem sobie głowy próbami, ponieważ przeszłość Dziewięć tysięcy razy nie zadziałała, dopóki nie byłem w stanie prawidłowo widzieć. Mogłam zauważyć, że moje oczy się poruszają, rozejrzałam się, ale widziałam tylko dach, więc ostrożnie wyciągnęłam szyję w dół, żeby zobaczyć Louise z głową na krawędzi mojego łóżka, śpiącą. Pomyślałam o zawołaniu jej imienia, żeby ją obudzić, żeby zobaczyć, czy będę mogła mówić, więc głośno zakaszlałam, usatysfakcjonowana, że ​​nie zamierzam wyglądać jak kompletny kutas, wołałam Louise, dopóki nie zaczęła się poruszać. „O mój boże RALPH! MÓWISZ...I RUSZASZ SIĘ I...O MÓJ BOŻE” Praktycznie krzyczała, sięgnęła w poprzek, biorąc moją głowę w dłonie i pocałowała mnie w usta, choć tylko na krótko, zanim pobiegła powiedzieć WSZYSTKIM. Doznałem dziwnego uczucia, kiedy mnie pocałowała, jak da ja vu. Nie miałam dużo czasu, żeby się nad tym zastanowić, zanim pielęgniarki i lekarze zaczęli mnie odwiedzać. Przysięgam, że nie potrzebowali większości ludzi, ale kim byłem, żeby im powiedzieć, jak mają wykonywać swoją pracę? Po kilku godzinach lub żargonie medycznym. Byłem gotowy na spotkanie z publicznością, chociaż lekarze mocno spierali się ze mną, abym jeździł na wózku inwalidzkim, powiedziałem im, że chcę kule, nie chciałem zostać kolegą z uczelni, więc po kolejnej godzinie zajęć mistrzowskich o kulach będzie wolny. Myśląc o tym, co chciałem powiedzieć, czy powinienem być zabawny? Nie miałam jednak dużo czasu, żeby się nad tym zastanowić, zanim pielęgniarki otworzyły mi drzwi, żebym mogła iść.

Usłyszałem westchnienie i poczułem narastające w pokoju napięcie. Postanowiłem nie robić z tego teleturnieju i pospieszyłem, by ich przywitać. „RALPH, mój synu. Wszystko w porządku! Dzięki Bogu, nigdy więcej tak nie uciekaj!” Wiedziałem, że to musi być moja mama. "Cześć mamo, ja też cię kocham" powiedziałem, jakby żałując, że się obudziłem. "Gdzie jest tata?" – Poszedł kupić mi coś do jedzenia. Odpowiedziała spokojnie matka. „Och, a ten miły Dan chłopak jest teraz w drodze powrotnej, jego rodzice kazali mu wrócić do domu, myślę, że dobre rodzicielstwo”. Ona skończyła. Zapomniałam o Danie, moja głowa była pełna Louise i Emily. Rozejrzałem się i zobaczyłem śpiącą Louise na krześle w kącie. Nie miałam serca, żeby ją obudzić, więc kiedy mama poszła znaleźć i zwalić tatę za to, że tu nie było. Poświęciłem chwilę, aby spojrzeć na Louise, miała około 5 stóp 4 cali wzrostu, twarz anioła, nawet jej zamknięte oczy były piękne. Jej szkarłatne włosy spływają po jej szyi i przez ramię, kiedy spojrzałem, zacząłem odczuwać kolejne uczucie da ja vu, sięgnąłem i odsunąłem kosmyk włosów, który zakrywał część jej twarzy. Kiedy to zrobiłam, zaczęła się budzić, spojrzała w górę, zmuszając moją rękę do delikatnego głaskania jej, czułam, jakby piorun elektryczności przestrzelił ją, w czubki moich palców, w mój mózg i lędźwie. Byłem przez nią urzeczony, nie mogłem się ruszyć, byłem tam zamknięty, wpatrując się w tego anioła, „Piękny poranek” powiedziałem, kiedy spojrzała na mnie, uśmiechnęła się tak mocno, że wyglądałem, jakby jej twarz pękła. Zamrugała szybko i zaczęła coś mówić, zanim ponownie pogłaskałam kciukiem jej policzek, sprawiając, że się jąkała. Uśmiechnęłam się na to „Hej przystojniaku, to lepiej” powiedziała nadal nie zrywając kontaktu wzrokowego. Jej oczy były piękne, orzechowo-brązowe i nieskończone, można było w nie patrzeć godzinami, a nawet dniami. „Wiem, że to złe pytanie, ale gdzie jest Emily?” – zapytałem, znając tę ​​odpowiedź, ale chciałem wiedzieć, co zrobi. „Była zbyt zajęta bzykaniem swojego chłopaka, niż żeby zobaczyć, czy u ciebie wszystko w porządku” powiedziała cicho, szepcząc mi to do ucha, Moje poglądy na Emily były całkowicie szanowane, odkąd sprawdziłem jej facebooka, była tylko kolejną dziwką, przynajmniej cóż moim zdaniem Louise z drugiej strony wydawała się idealna, powiedziałem jej, że to dobry czas jak każdy inny. – Nie, nie jestem, daleko mi do tego, ale dziękuję Ralph, wiele znaczy wiedzieć, że tak myślisz. Odpowiedziała, wiedząc, co zrobiła Emily. Stawała się coraz bardziej winna z tego powodu. „Czy nieidealna dziewczyna zostałaby u mojego boku?” – spytałem retorycznie. Będąc dżentelmenem, pomogłem jej wstać. Zaczęła bezmyślnie bawić się przodem mojej kurtki. „Och Ralph, nie jesteś takim dżentelmenem, założę się, że masz wszystkie dziewczyny” powiedziała drażniąc się, oboje wiedzieliśmy, że mili faceci nigdy nie mają dziewczyn. Powoli owinęła ramiona wokół mojej szyi, chociaż będąc o kulach, mogłam po prostu tam stać i cieszyć się tym. Znowu spojrzeliśmy w oczy, coś w niej było, jakoś się łączyłyśmy, sprawiała, że ​​czułam się kompletna, wypełniona tą całością, którą moja mama trzymała pustką tak długo, jak to możliwe.


Przez chwilę patrzyliśmy sobie w oczy, wiedziałam, że będziemy się całować, naprawdę całować. Zacząłem przesadzać w myślach, nigdy już tak naprawdę się nie pocałowałem, co mam zrobić, czy miałem coś zrobić? Gdy nasze głowy miały się połączyć, usłyszeliśmy tonalne jęki mojej matki dochodzące z korytarza. Przeklinając tam czas, rozdzieliliśmy się, wiedząc, że moja mama będzie musiała zapłacić piekło, że nas złapała. Louise odwróciła się, uśmiechnęła do mnie i bezgłośnie powiedziała do mnie „później”. Odwzajemniłem uśmiech i odwróciłem się, żeby zobaczyć, kto jeszcze się pojawił. To była mama tata i Dan. „Hej tato, jak się masz?” Poprosiłem oferując rękę do uściśnięcia, nie mogłem znieść uścisku, moje żebra gdzie bolą. „Dużo lepiej niż ty synu! witaj z powrotem – powiedział biorąc mnie za rękę i ściskając ją. „Hej Ralph” powiedział cicho Dan, kiedy mój tata zszedł z drogi. „Hej, kolego Dan, szukaj dzięki za opiekę nad mną iw ogóle, jesteś prawdziwym przyjacielem. Dziękuję." Powiedziałem ponownie podnosząc rękę. „Tak, dzięki Ralphs, myślałem, że możesz mnie nienawidzić, czy coś, po prostu cieszę się, że żyjesz”. Powiedział Dan z ciężkim westchnieniem. Mocno biorąc mnie za rękę. Dlaczego miałabym go nienawidzić? Ale nie chciałem, ale dużo się nad tym zastanawiałem, więc wprawiłem piłkę w ruch. – Wynośmy się stąd. Powiedziałem.


Pozwoliłam wszystkim iść przede mną, żebym mogła „spacerować” obok Louise. "Witam ponownie przystojniaku" powiedziała radośnie. Odwzajemniłem uśmiech i powiedziałem. „Hej, twoja piękna, ja tutaj jestem brzydka” zachichotaliśmy, delikatnie owinęła swoje ramię wokół mnie. „Taki zaklinacz, nieprawdaż?” powiedziała, a potem zamilkła na chwilę. „Co zrobimy z Emily?” Zapytała. „Szczerze, jeszcze o niej nie myślałem. Właśnie o tobie myślałem. Wiedząc, że to była WŁAŚCIWA odpowiedź. Znowu zachichotała. „Tak, ale musimy coś zrobić, to, co zrobiła, było złe i musi o tym wiedzieć”. Powiedziała, że ​​mój gniew na Emily wzrastał. – Jesteś pewien, że samo stawienie się na przystanku w swoich ramionach nie wystarczy? Zapytałem, nigdy wcześniej nie byłem dla nikogo złośliwy i nie podobał mi się pomysł zmiany tego, ale hej. Zrobiłbym wszystko dla Louise.

„NIE SZANSA” Powiedziała powoli.


-------------------------------------------------- -------------------

Hej chłopaki, jeszcze raz przepraszam za zasypianie , miałem zamiar kontynuować część, ale pomyślałem, dlaczego nie pozwolić wam wybrać, jak to będzie dalej trwać? Więc wyślij mi PW lub komentarz o tym, jak Ralph i Louise powinni „zemścić się” na Emily. dziękuję wam za cierpliwość <3 wszyscy

Podobne artykuły

LEKCJE DOMINACJI: CZĘŚĆ DRUGA

PROLOG z części pierwszej: Naomi Dayne spotykała się z Peterem od sześciu czy siedmiu randek, a jej matka, Miranda, wyczuła, że ​​jej córka zakochuje się w młodym mężczyźnie, a ponieważ jest zimna jak kamień, chce mieć córkę kontynuować rodzinną tradycję kobiecej dominacji nad samcami!!! Po poddaniu Petera wielu testom, Miranda w końcu miażdży jego jaja w dłoniach, skutecznie łamiąc ducha Petera, pozostawiając go emocjonalnym wrakiem!!! Miranda następnie testuje zdolność Petera do ustnego zaspokojenia jej i ku uldze Naomi, Peter doprowadza jej matkę do piorunującego punktu kulminacyjnego, więc nasza historia toczy się dalej, gdy Miranda Dayne łapie oddech po orgazmie........... ......... Widzisz...

2.7K Widoki

Likes 0

Tim, nastolatek, część XXIX

Uwaga: ——NIE jestem autorem! Właściwie jest kilku autorów, nie jestem pewien, czy któryś z nich jest twórcą, ale wiem, że to nie ja. Po prostu dzielę się z wami tą cudowną historią, ponieważ nie widziałem jej tutaj. Pierwotnie miało to być 9 części, ale… Ktoś powiedział, że pierwsza jest za długa, więc postanowiłem podzielić to wszystko na mniejsze posty. CIESZYĆ SIĘ--- Tim, nastolatek, część dwudziesta dziewiąta Autor: Rass Senip +++ Rozdział VII: 9. klasa, lato 1986 — Opiekunowie obozów letnich, część 6 — Czy będziesz dziś moim niewolnikiem? (mc, MF, MF) Piątkowy poranek i wczesne popołudnie zdawały się minąć w mgnieniu...

1.9K Widoki

Likes 0

Rytuał_(0)

W czasach dalekiej przeszłości... a może odległej przyszłości... Karl i Theata – małżeństwo chłopów usiłujące utrzymać się z roli – radzą sobie z być może niepożądaną wiadomością, że została wybrana na centralną część wyjątkowego wiosennego rytuału. To zupełnie inny rodzaj opowieści romantycznej. Miałem duży problem z podjęciem decyzji w jakiej kategorii umieścić ten post. Po przeczytaniu kilku najnowszych opowiadań z każdego gatunku zdecydowałem, że jest to mimo wszystko historia dziwnego romantycznego interludium w kulturze i czasie, których wielu z nas nigdy nie pozna. = = = = = = = = = = = = = = = = = =...

1.3K Widoki

Likes 0

Królowa balu juniorów

Królowa balu juniorów Kujon i królowa balu spotykają się. Piątkowa noc: Byłem podekscytowany samym zaproszeniem na imprezę w szkole średniej, nie mówiąc już o imprezie zorganizowanej przez Biffa Taylora, kapitana naszej drużyny piłkarskiej. Jest znany z tego, że pozwala nam, kujonom, przychodzić na przynajmniej jedną swoją imprezę w roku, ale nigdy wcześniej nie zostałem zaproszony. Jestem uczniem liceum i kapitanem naszego Klubu Szachowego. Jestem także członkiem personelu Rocznika jako fotograf. Kiedy Biff mnie zaprosił, powiedział, żebym zabrał ze sobą aparat, na wypadek gdyby było co nagrywać. W zeszłym tygodniu Biff Taylor i Jill Montgomery byli królem i królową naszego balu gimnazjalnego...

1.3K Widoki

Likes 0

Sen_(1)

Wślizgnęła się do mojego pokoju tak cicho, że pomyślałem, że to sen. Jej zwiewna suknia powiewała na delikatnym wietrze niczym scena z filmu. Uśmiechnęła się, przechodząc przez pokój, ze swoim nieśmiałym, nieśmiałym uśmiechem dziewczynki, a ja natychmiast poczułam się stwardniała. Chyba śnię, to było zbyt piękne, żeby mogło być prawdziwe. Gdy zbliżyła się do mojego łóżka, zatrzymała się i pozwoliła mi podziwiać całą swoją chwałę. Suknia przylegała do jej wspaniałych piersi i twardych sutków, więc chociaż ich nie widziałam, mogłam dostrzec ich pełny kształt. Światło sprawiło, że suknia w jej talii była przezroczysta, dzięki czemu mogłem doskonale widzieć zarys jej długich...

1.3K Widoki

Likes 0

Powstanie Goblinów, rozdział 4

Piękna uczennica odpięła spódnicę i upuściła ją na kamienną podłogę laboratorium czarodzieja. Wkrótce potem pojawiły się jedwabne majtki, odsłaniając jej szczupłe, blade nogi. Jej młoda cipka odsłonięta. Była człowiekiem, młoda i dojrzała. Z długimi czarnymi włosami, prostymi i błyszczącymi. Miała zaledwie osiemnaście lat i była dziewicą, gdy została porwana przez starego czarodzieja. Nagroda, którą odebrał po tym, jak banda poszukiwaczy przygód próbowała go zabić. Starzec wiedział, że go nienawidzi. To była część jej apelu. Było to aż nazbyt jasne po sposobie, w jaki zadrżała i odwróciła wzrok, gdy jego dłoń sięgnęła w dół, by chwycić jej nagą cipkę. Jej miękka przebiegłość...

1.4K Widoki

Likes 0

Kurwa macocha mojego przyjaciela

Dziś był ciepły, słoneczny dzień. Drzewa szumiały na wietrze, a za moim oknem leciały liście. Mój telefon zaczął pikać. Spojrzałam na telefon, zdezorientowana, gdy zobaczyłam, że to numer Jake'a. Dlaczego miałby chcieć się spotykać? Był poza miastem z ojcem na wyprawie na ryby. Cześć? Zapytałam. „Hej, Brad! Tu Lindsey!” Lindsey była nową gorącą macochą Jake'a. Miała kasztanowe włosy i obfite piersi, ogromny tyłek i smakowicie wyglądające usta. Mój kutas zaczął twardnieć na samą myśl o niej. „Potrzebuję pomocy z hydrauliką w domu! Wiem, że wiesz, jak to zrobić w nowej pracy hydraulika iw ogóle”. Jake mieszkał 2 przecznice dalej, więc mogłem...

1.7K Widoki

Likes 0

Jane: Część I

Spojrzałem na jej piękną twarz. Otaczała go anielska, zapadająca w pamięć, niebieska poświata. Za nią telewizor (naprawdę duży, płaski) migotał i przypomniał mi noc dwa lata temu, kiedy wszystko się zmieniło. Jej twarz jest uosobieniem doskonałości. Ma długie, proste, ciemnobrązowe włosy z pasmami jaśniejszego brązu (to rodzaj włosów, które chcesz chwycić w garść i mocno pociągnąć między nogami), duże, zielone oczy (rodzaj oczu, które chcesz spójrz na ciebie, gdy jest pomiędzy twoimi nogami), uroczy, spiczasty nos i duże, soczyste usta, które naprawdę chcesz ssać (lub ssać ciebie). Tak jak mówiłem – jest perfekcją. Jej ciało wcale nie jest gorsze. Pewnie, że...

1.1K Widoki

Likes 0

Pierwszy trójkąt – MMF

Wiedziałem, że siłownia wkrótce zostanie zamknięta, więc pospieszyłem z powrotem do przebieralni i udałem się pod prysznic. Musiałem tym razem zrezygnować z sauny, którą polubiłem, żeby móc się porządnie rozciągnąć, nie mówiąc już o tym, że tam ssałem swojego pierwszego fiuta i to przywołuje takie wspaniałe wspomnienia. Ale nie miałam czasu, więc poszłam prosto pod prysznic nago, tylko z ręcznikiem przewieszonym przez ramię. Przebieralnia była zupełnie pusta, tak jak lubiłem. Odpaliłem wodę i ustawiłem temperaturę, żeby było przyjemnie i parno, i wszedłem po umieszczeniu ręcznika na haku na zewnątrz. Zostawiłem odsłoniętą kurtynę, bo czemu nie? Kiedy namydliłem swoje ciało, zacząłem odczuwać...

1.4K Widoki

Likes 0

Nigdy nie oglądaj się za siebie_(2)

Wstęp - Słyszałem, że ktoś wprowadził się do rezydencji - powiedział Mały Jeremy rzeczowym tonem. Jego młodzieńczy głos był mocny i pewny siebie, a jego pierś unosiła się wysoko, gdy mówił. – Kłamca – odwarknął natychmiast Porter. To było niemożliwe, wszyscy wiedzieli, że ten dom jest nawiedzony. Obaj mieli wtedy 7 lat, a ich wyobraźnia nieustannie tworzyła historie. Wiele z ich historii dotyczyło tajemniczej rezydencji, która leżała na szczycie górzystego terenu otaczającego ich miasto w Kolorado. Obaj byli przekonani, że jest nawiedzony, więc perspektywa, że ​​ktoś go zamieszkuje, była niezrozumiała. „Nie”, Jeremy żywo potrząsnął głową. „To prawda, Porter, przysięgam”. Porter, który...

1.9K Widoki

Likes 0

Popularne wyszukiwania

Share
Report

Report this video here.