Moje ciało zaczęło się poruszać, kawałek po kawałku, mój mózg ponownie włączał wszystkie przełączniki, chociaż to moje uszy pojawiły się pierwsze i oto, co usłyszałem: „…no, przepraszam, ale możemy Nie trzymaj go na zawsze pod napięciem, proszę pani, przepraszam, ale jeśli nie zobaczymy żadnego wyzdrowienia w ciągu następnych 48 godzin, musimy go wyłączyć i zaakceptować jego śmierć. Przepraszam, naprawdę jestem.” Powiedział ktoś po mojej lewej stronie. „W czym był tylko przez 2 dni, a ty już go odliczasz!?” ktoś krzyknął.
„Nie, proszę pana, pański syn ma szansę przeżyć bez niego, choćby był szczupły, a my rozpaczliwie potrzebujemy jego maszyny dla tych, którzy nie potrafią.” Powiedział inny. To była bzdura! Nikt mnie nie wyłączał, próbowałem powiedzieć „Co mówisz głupcze”, wiesz, żeby spróbować urozmaicić całe „powracanie z martwych” trochę bardziej zabawnym, ale nic się nie stało. Więc próbowałem zarzucić ręce, ale nic się nie stało, zacząłem panikować, potem pomyślałem, że to może być dobry pomysł, aby moje tętno przyśpieszyło, może być tajnym kodem lekarza: „Żyję, nie Zabij mnie!'.
Oczywiście wtedy nie byłam w stanie odpowiednio wpaść w panikę, wiedząc, że panika była moim planem, to jak próba połaskotania siebie. Niekończąca się „zabawa”. „Synu, jeśli mnie słyszysz, to chcę tylko wiedzieć… jakie to banalne”. Powiedział mój tata poważnie
„Słuchaj, po prostu spraw, żeby to synu, ja i twoja mama cię kochamy, Louise i Dan czekali z nami przez dwa dni, Louise nie opuszcza cię, chyba że musi, Dan ciągle się sprawdza i dużo krąży ”.
Wiedziałem, że nie sądzili, że ich słyszę, ale kochałem ich za to, że ze mną rozmawiali i byłem wzruszony, że Louise i Dan nie porzucali mnie, byli przy mnie. Zauważyłem też, że nie wspomnieli o Emily, czy ona tu była, czy też coś jej się stało?
Ale było w niej coś, powód, żeby jej nie lubić, ale… czy to… czy ona… nie może być… nie była transwestytą, prawda? Ach, kurwa, pomyślałem, w tej chwili i tak nie będzie to miało większego znaczenia.
Poczułem się zmęczony, jakbym po prostu spędził godziny na pisaniu części 3.5 do historii we wczesnych godzinach, ponieważ zapomniałem ją zapisać. Dziwny, wyjątkowy typ zmęczonego.
Wtedy usłyszałem głos z kierunku, w którym miałem nadzieję być drzwiami. „Czy mogę z nim usiąść?” powiedział głos. To musiała być Louise, głos miękki jak lutnia. – Jasne, i tak muszę znaleźć jego matkę. Porozmawiaj z nim, może potrzebować towarzystwa. Mój tata powiedział, kiedy wyszedł. „Hej, kochanie Ralph, słyszysz mnie?” - powiedziała Louise z nutą troski, ale także nadziei, jakby część jej wiedziała, że mogę. – Wiesz, że sprawiasz, że tęsknię za uczelnią, prawda? powiedziała żartobliwie, potem westchnęła do siebie i wymamrotała coś. „Szkoda, że Emily była zbyt zajęta pieprzeniem swojego chłopaka, żeby zejść na dół i cię zobaczyć, hej?” Powiedziała, że kaszląc z emocji, chciałam sięgnąć do niej i ją przytulić, powiedzieć jej, że u mnie wszystko w porządku i że jestem tam, żeby jej pomóc, co bądźmy szczerzy; jest tym, czego wszyscy chcieli. „Cholera to Ralph, obudź się, proszę, obudź się, obudź się, obudź się… obudź się” wrzasnęła w moje ramię, jednocześnie lekko uderzając mnie w nogę, czułem, jak jej łzy zwilżają moją skórę. Próbowałem wszystkiego, ruchu, mowy, nawet się zmoczyć, czegokolwiek. Westchnęłam w myślach, ale liczyłam na to, że odzyskałam zmysł dotyku oraz słuchu i węchu. Nie jestem pewien co do smaku, nikt jeszcze niczego nie wsadził mi do ust... daj im czas...
Dan musiał wrócić do swojego domu, jego rodzice martwili się, że spędza zbyt dużo czasu w szpitalu, chociaż kiedy wyjaśnił, jak źle się czuje, wkrótce zrozumieli, powiedzieli mu, że następnym razem odwiozą go z powrotem. rano, a także wyjaśnić kolegium, co się dzieje. Dan był wdzięczny, że nie miał rodziców takich jak Ralphs, którzy byli jednym z jedynych powodów, dla których zgodził się odejść, chociaż jego tata wydawał się dzwonić, nie miał pojęcia, jak którekolwiek z nich mogłoby wytrzymać przebywanie w pobliżu jego matki, chodziła jak jeśli światowe sposoby były tylko niedogodnością dla jej autorytetu, naprawdę myślała, że wszystko, czego pragnie, powinno zostać osiągnięte w ten sposób. Zażądała nawet, by Dan wyszedł na godzinę lub dwie, ponieważ nie lubiła jego cienia. Co było nieco ekstremalne dla Dana, kiedy wyszedł, spojrzał za siebie na swój cień, myśląc: „To cień do cholery, cień… co do cholery…”. I oto był w domu w łóżku z filiżankę herbaty, gdy jego przyjaciel był martwy lub umierający. Jakim był wspaniałym przyjacielem: „Znam go od dwóch dni i już go hospitalizowałem”. – powiedział głośno Dan. Chciał tylko wrócić do szpitala. Pierwszy wśród większości ludzi.
Emily była wściekła. Siedziała czekając w poczekalni A przez 6 godzin, zanim miała dość, wybiegła ze szpitala i poszła znaleźć swojego chłopaka, nie wcześniej niż dając kilku chłopakom dobry widok na jej tyłek, gdy pochylała się po coś podnieść. Zamierzała zabić tego, kto kiedykolwiek miał telefony Ralpha, myśląc sobie, że wiedziała, że to musiała być Louise, musiała zobaczyć wiadomość, którą wysłała, żeby spróbować się wykręcić od spóźnienia, co teraz było poprawne. Wiedziała, że skończą się bójką, ale chciała wyjść z sympatiami Ralpha. Emily śmiała się z siebie, zaczęło się, gdy Emily próbowała zdobyć kolejną zabawkę dla chłopca, ale teraz była to sprawa osobista i zamierzała wygrać.
Zacząłem ponownie odzyskiwać kontrolę nad moimi mięśniami, nie zauważyłem tego przez długi czas, ponieważ nie zawracałem sobie głowy próbami, ponieważ przeszłość Dziewięć tysięcy razy nie zadziałała, dopóki nie byłem w stanie prawidłowo widzieć. Mogłam zauważyć, że moje oczy się poruszają, rozejrzałam się, ale widziałam tylko dach, więc ostrożnie wyciągnęłam szyję w dół, żeby zobaczyć Louise z głową na krawędzi mojego łóżka, śpiącą. Pomyślałam o zawołaniu jej imienia, żeby ją obudzić, żeby zobaczyć, czy będę mogła mówić, więc głośno zakaszlałam, usatysfakcjonowana, że nie zamierzam wyglądać jak kompletny kutas, wołałam Louise, dopóki nie zaczęła się poruszać. „O mój boże RALPH! MÓWISZ...I RUSZASZ SIĘ I...O MÓJ BOŻE” Praktycznie krzyczała, sięgnęła w poprzek, biorąc moją głowę w dłonie i pocałowała mnie w usta, choć tylko na krótko, zanim pobiegła powiedzieć WSZYSTKIM. Doznałem dziwnego uczucia, kiedy mnie pocałowała, jak da ja vu. Nie miałam dużo czasu, żeby się nad tym zastanowić, zanim pielęgniarki i lekarze zaczęli mnie odwiedzać. Przysięgam, że nie potrzebowali większości ludzi, ale kim byłem, żeby im powiedzieć, jak mają wykonywać swoją pracę? Po kilku godzinach lub żargonie medycznym. Byłem gotowy na spotkanie z publicznością, chociaż lekarze mocno spierali się ze mną, abym jeździł na wózku inwalidzkim, powiedziałem im, że chcę kule, nie chciałem zostać kolegą z uczelni, więc po kolejnej godzinie zajęć mistrzowskich o kulach będzie wolny. Myśląc o tym, co chciałem powiedzieć, czy powinienem być zabawny? Nie miałam jednak dużo czasu, żeby się nad tym zastanowić, zanim pielęgniarki otworzyły mi drzwi, żebym mogła iść.
Usłyszałem westchnienie i poczułem narastające w pokoju napięcie. Postanowiłem nie robić z tego teleturnieju i pospieszyłem, by ich przywitać. „RALPH, mój synu. Wszystko w porządku! Dzięki Bogu, nigdy więcej tak nie uciekaj!” Wiedziałem, że to musi być moja mama. "Cześć mamo, ja też cię kocham" powiedziałem, jakby żałując, że się obudziłem. "Gdzie jest tata?" – Poszedł kupić mi coś do jedzenia. Odpowiedziała spokojnie matka. „Och, a ten miły Dan chłopak jest teraz w drodze powrotnej, jego rodzice kazali mu wrócić do domu, myślę, że dobre rodzicielstwo”. Ona skończyła. Zapomniałam o Danie, moja głowa była pełna Louise i Emily. Rozejrzałem się i zobaczyłem śpiącą Louise na krześle w kącie. Nie miałam serca, żeby ją obudzić, więc kiedy mama poszła znaleźć i zwalić tatę za to, że tu nie było. Poświęciłem chwilę, aby spojrzeć na Louise, miała około 5 stóp 4 cali wzrostu, twarz anioła, nawet jej zamknięte oczy były piękne. Jej szkarłatne włosy spływają po jej szyi i przez ramię, kiedy spojrzałem, zacząłem odczuwać kolejne uczucie da ja vu, sięgnąłem i odsunąłem kosmyk włosów, który zakrywał część jej twarzy. Kiedy to zrobiłam, zaczęła się budzić, spojrzała w górę, zmuszając moją rękę do delikatnego głaskania jej, czułam, jakby piorun elektryczności przestrzelił ją, w czubki moich palców, w mój mózg i lędźwie. Byłem przez nią urzeczony, nie mogłem się ruszyć, byłem tam zamknięty, wpatrując się w tego anioła, „Piękny poranek” powiedziałem, kiedy spojrzała na mnie, uśmiechnęła się tak mocno, że wyglądałem, jakby jej twarz pękła. Zamrugała szybko i zaczęła coś mówić, zanim ponownie pogłaskałam kciukiem jej policzek, sprawiając, że się jąkała. Uśmiechnęłam się na to „Hej przystojniaku, to lepiej” powiedziała nadal nie zrywając kontaktu wzrokowego. Jej oczy były piękne, orzechowo-brązowe i nieskończone, można było w nie patrzeć godzinami, a nawet dniami. „Wiem, że to złe pytanie, ale gdzie jest Emily?” – zapytałem, znając tę odpowiedź, ale chciałem wiedzieć, co zrobi. „Była zbyt zajęta bzykaniem swojego chłopaka, niż żeby zobaczyć, czy u ciebie wszystko w porządku” powiedziała cicho, szepcząc mi to do ucha, Moje poglądy na Emily były całkowicie szanowane, odkąd sprawdziłem jej facebooka, była tylko kolejną dziwką, przynajmniej cóż moim zdaniem Louise z drugiej strony wydawała się idealna, powiedziałem jej, że to dobry czas jak każdy inny. – Nie, nie jestem, daleko mi do tego, ale dziękuję Ralph, wiele znaczy wiedzieć, że tak myślisz. Odpowiedziała, wiedząc, co zrobiła Emily. Stawała się coraz bardziej winna z tego powodu. „Czy nieidealna dziewczyna zostałaby u mojego boku?” – spytałem retorycznie. Będąc dżentelmenem, pomogłem jej wstać. Zaczęła bezmyślnie bawić się przodem mojej kurtki. „Och Ralph, nie jesteś takim dżentelmenem, założę się, że masz wszystkie dziewczyny” powiedziała drażniąc się, oboje wiedzieliśmy, że mili faceci nigdy nie mają dziewczyn. Powoli owinęła ramiona wokół mojej szyi, chociaż będąc o kulach, mogłam po prostu tam stać i cieszyć się tym. Znowu spojrzeliśmy w oczy, coś w niej było, jakoś się łączyłyśmy, sprawiała, że czułam się kompletna, wypełniona tą całością, którą moja mama trzymała pustką tak długo, jak to możliwe.
Przez chwilę patrzyliśmy sobie w oczy, wiedziałam, że będziemy się całować, naprawdę całować. Zacząłem przesadzać w myślach, nigdy już tak naprawdę się nie pocałowałem, co mam zrobić, czy miałem coś zrobić? Gdy nasze głowy miały się połączyć, usłyszeliśmy tonalne jęki mojej matki dochodzące z korytarza. Przeklinając tam czas, rozdzieliliśmy się, wiedząc, że moja mama będzie musiała zapłacić piekło, że nas złapała. Louise odwróciła się, uśmiechnęła do mnie i bezgłośnie powiedziała do mnie „później”. Odwzajemniłem uśmiech i odwróciłem się, żeby zobaczyć, kto jeszcze się pojawił. To była mama tata i Dan. „Hej tato, jak się masz?” Poprosiłem oferując rękę do uściśnięcia, nie mogłem znieść uścisku, moje żebra gdzie bolą. „Dużo lepiej niż ty synu! witaj z powrotem – powiedział biorąc mnie za rękę i ściskając ją. „Hej Ralph” powiedział cicho Dan, kiedy mój tata zszedł z drogi. „Hej, kolego Dan, szukaj dzięki za opiekę nad mną iw ogóle, jesteś prawdziwym przyjacielem. Dziękuję." Powiedziałem ponownie podnosząc rękę. „Tak, dzięki Ralphs, myślałem, że możesz mnie nienawidzić, czy coś, po prostu cieszę się, że żyjesz”. Powiedział Dan z ciężkim westchnieniem. Mocno biorąc mnie za rękę. Dlaczego miałabym go nienawidzić? Ale nie chciałem, ale dużo się nad tym zastanawiałem, więc wprawiłem piłkę w ruch. – Wynośmy się stąd. Powiedziałem.
Pozwoliłam wszystkim iść przede mną, żebym mogła „spacerować” obok Louise. "Witam ponownie przystojniaku" powiedziała radośnie. Odwzajemniłem uśmiech i powiedziałem. „Hej, twoja piękna, ja tutaj jestem brzydka” zachichotaliśmy, delikatnie owinęła swoje ramię wokół mnie. „Taki zaklinacz, nieprawdaż?” powiedziała, a potem zamilkła na chwilę. „Co zrobimy z Emily?” Zapytała. „Szczerze, jeszcze o niej nie myślałem. Właśnie o tobie myślałem. Wiedząc, że to była WŁAŚCIWA odpowiedź. Znowu zachichotała. „Tak, ale musimy coś zrobić, to, co zrobiła, było złe i musi o tym wiedzieć”. Powiedziała, że mój gniew na Emily wzrastał. – Jesteś pewien, że samo stawienie się na przystanku w swoich ramionach nie wystarczy? Zapytałem, nigdy wcześniej nie byłem dla nikogo złośliwy i nie podobał mi się pomysł zmiany tego, ale hej. Zrobiłbym wszystko dla Louise.
„NIE SZANSA” Powiedziała powoli.
-------------------------------------------------- -------------------
Hej chłopaki, jeszcze raz przepraszam za zasypianie , miałem zamiar kontynuować część, ale pomyślałem, dlaczego nie pozwolić wam wybrać, jak to będzie dalej trwać? Więc wyślij mi PW lub komentarz o tym, jak Ralph i Louise powinni „zemścić się” na Emily. dziękuję wam za cierpliwość <3 wszyscy