Kapituła Akademii. 4

1.9KReport
Kapituła Akademii. 4

Cała nasza szóstka obudziła się mniej więcej w tym samym czasie, tylko dlatego, że jedno z nas próbowało wstać i próbowało nie obudzić reszty z nas, co nie powiodło się. Ubraliśmy się na śniadanie na ciepło i przygotowaliśmy się do turnieju.
*puk, puk, puk*

Podeszłam do drzwi, żeby odpowiedzieć.

Pan Owens: Ach, dobrze, że wszyscy jesteście gotowi, więc chodźmy, dobrze?

Kyle: Tak, wygrajmy to, chłopaki!

Nasza szóstka wstała i wyszła przez drzwi, ale zatrzymał nas pan Owens.

Pan Owens: Przepraszamy, cztery dzisiejsze mecze są przeznaczone tylko dla dwuosobowych drużyn.

Adam: Bawcie się dobrze, kiedy nas nie będzie.

Pan Owens zaprowadził nas do poczekalni wypełnionej wieloma innymi dwuosobowymi zespołami. Minęło kilka godzin, zanim zostaliśmy wezwani i do tego czasu większość sali była zapełniona.

Pan Owens: Ok, wy dwaj, wykonujcie tam dobrą robotę. Będę tu czekać na twój powrót.

Adam: Ok, panie Owens.

Prezenter: Teraz przedstawiamy ostatni mecz na dziś, drużyna ognia i lodu kontra drużyna dwóch wiatrowych bliźniaków.

Adam: Dobrze, więc wiemy, czego się spodziewać, będą tacy jak Matthew i Kevin.

Prezenter: Gotowi? Ustawić? Iść!

Dwóch bliźniaków wiatru rzuciło się na nas, ustawiłem ścianę ognia do obrony, z łatwością skontrowali ją, zdmuchując ją, Adam wzmocnił naszą obronę ścianą lodu.

Kyle: Ok, więc jaki jest plan Adam?

Adam: Cóż, jeśli są tacy jak Kevin i Matthew, to nie mogą walczyć sami, więc rozdzielmy ich.

Kyle: Okej.

Rzuciliśmy się na nich, obaj zaczęliśmy atakować oddzielnego bliźniaka, aby zepchnąć ich na przeciwne strony areny.

Zaatakowałem go i przytrzymałem go, próbując nieustannie rozpraszać jego koncentrację, aby nie mógł nic zrobić, ale trafił mnie szczęśliwym ciosem w brzuch i posłał mnie na ziemię. Bliźniak natychmiast rzucił się na pomoc drugiemu, szybko traciłem przytomność, widziałem, jak bliźniacy łączą się na nim, był ciężko ranny, musiałem do niego dotrzeć, zacząłem się czołgać, nie mogłem poruszać się wystarczająco szybko, zobaczyłem jeden podnieś go za szyję, czołgałem się szybciej, wiedziałem, że na nic się nie przydam, moje ciało było zdrętwiałe, nic nie reagowało na to, co chciałem, chciałem biec, żeby ich zatrzymać, ale utknąłem za daleko pomóc. Bliźniak miał diabelski uśmiech na twarzy i błysk w oku, ułożył rękę w kształt przypominający wiertło, a wiatr uformował się wokół niej. Przeprowadził rękę przez Adama, krew była wszędzie, Adam zakrztusił się krwią, gdy ręka bliźniaka pojawiła się na jego tyłku. Moje ciało odpowiedziało na wołanie o pomoc.

Kyle: Adamie! Trzymać się!

Mój umysł i ciało szalały z wściekłości, gdy zobaczyłem rannego Adama, podbiegłem, uderzyłem bliźniaka, który zranił Adama, prosto w twarz, a następnie kopnąłem drugiego bliźniaka, po czym obaj przewrócili się na dobre kilka stóp. Uklękłam i wzięłam go na ręce. Był pokryty swoją krwią.

Adam: Kyle….

Kyle: Tak, Adam, już tu jestem, tak mi przykro…

Adam: Nie martw się, wszystko będzie dobrze…

I mówiąc to, zamknął oczy.

Kyle: Nie! Nie możesz umrzeć Adamie! Budzić się! nie pozwolę ci!

Podniosłam wzrok i zobaczyłam dwójkę bliźniaków.

Kyle: Wy dwoje… To wszystko wasza wina!

Znów ogarnęła mnie wściekłość, eksplodowałem, ogień ogarnął pole, podpalając je w ognistym piekle, nie mogłem jasno myśleć, jedyne, o czym myślałem, to ochrona Adama przed płonącym piekłem i umieszczenie go w skrzydle szpitalnym, gdy najszybciej, jak to możliwe, nie pozwoliłbym mu umrzeć, nie mogłem.
Pobiegłem z nim z podłogi areny. Tam czekał na nas medyk. Widziałem pana Owensa za medykami. Podszedł do mnie.

Pan Owens: Kyle! Co tam się stało! Wszystko się pali!

Kyle: Zranili Adama, zawiodłem siebie…

Wsiadłam do karetki z lekarzem, który zaczął robić na nim te wszystkie zabiegi medyczne, których nie rozumiałam. Szedłem za nimi aż do momentu, gdy lekarz powiedział mi, że nie mogę przebywać w sali szpitalnej, dopóki on nie wyjdzie, więc czekałem obok drzwi, czekając, aż wyjdzie. Czekałem sześć godzin obok tych drzwi, nie myśląc o niczym oprócz Adama. Lekarz w końcu wyszedł i wbiegłam do środka, Adam spał, ale oddychał i teraz dla mnie to była dobra rzecz. Usiadłam na krześle obok Adama i czekałam, aż się obudzi; w pewnym momencie zasnąłem obok niego.

Nieznany: Obudź się Kyle, no dalej, obudź się.

Ktoś szturchnął mnie, żeby się obudzić, to był Adam.

Adam: Jak się czujesz śpiąca główko?

Kyle: O mój Boże! Adamie wszystko ok? Czy czujesz się dobrze? Potrzebujesz czegoś?

Adam: Nie głupie, wszystko w porządku. To ty potrzebujesz odpoczynku, lekarz powiedział mi, że czekamy na korytarzu sześć godzin i kolejne pięć obok mnie. Powiedział też, że pozostała czwórka i pan Owens czekają na zewnątrz, ale nie chce ich wpuścić. Powiedział, że jedynym powodem, dla którego cię tu wpuszczono, był mój stan krytyczny, a on nie czuł, że dziecko powinno spać w korytarzu.

Kyle: Tak mi przykro Adamie, to wszystko moja wina.

Adam: Kyle, po prostu nie rozumiesz, prawda?

Kyle: Nie wiem, o czym mówisz.

Adam: Kyle, uratowałeś mnie.

Kyle: O czym ty mówisz; Skończyłem z ogniem, który przynosi tylko ból, mnie i tobie...

Adam: Kyle, ogień reprezentuje moc, światło i uzdrowienie, to po prostu zależy od osoby, która go kontroluje.

Kyle: Dzięki Adam.

Uścisnęliśmy się w szpitalnej sali. I w tym momencie wiedziałam, że z Adamem naprawdę wszystko w porządku, nie udawał jakiegoś fa?e, żebym poczuła się lepiej, właściwie to pomogłam mu, kiedy czułam, że nie mogę. Wiedziałem jednak, że skończyłem z turniejem, nie mogłem ryzykować, że Adam znów zostanie ranny. Nie pozwoliłbym mu, zrobiłbym wszystko, co w mojej mocy, aby uzyskać najlepszy interes dla niego

Podobne artykuły

Ziarno grozy: Rozdział 9

Rozdział dziewiąty – Więc jak przyjęli to twoi rodzice? zapytała Christi, rozmawiając z Jasonem przez telefony komórkowe. Siedział na zaśnieżonym parkingu w Portland, właśnie wypełniając swoje piąte podanie o pracę. Przed nim leżała teraz aplikacja McDonalds. Cholera, jego rodzice zawsze powtarzali mu, żeby się pilnie uczył i dostał do dobrego college'u, żeby nigdy nie musiał przewracać hamburgerów. Wielkie dzięki, Czarne Stygmaty. „Naprawdę nie mogę powiedzieć, poszedłem spać, gdy tylko wróciłem do domu i wyszedłem, zanim ktokolwiek inny wstał. Właściwie po prostu schowałem się w swoim pokoju i czytałem instrukcję, aż w końcu zasnąłem. Powinieneś był zobaczyć moją mamę, kiedy przechodziłem przez...

2.2K Widoki

Likes 0

Moje tęskne pragnienie Toma 2

– Cóż, oczywiście, że go kocham. Wyjaśniałem przez telefon mojej najlepszej przyjaciółce Heather. „Jesteś pewien, i to nie tylko zauroczenie. Bo Hun w pewnym sensie pozwoliłeś mu odebrać ci dziewictwo”. Heather powiedziała mi ostrożnie. „Nie pozwoliłabym żadnemu facetowi, żeby mi to zrobił! Za kogo mnie masz, dziwkę?! Powiedziałem żartobliwie. Nasza rozmowa trwała dłuższą chwilę. Chciała się tylko upewnić, że jestem bezpieczna i jak to jest. Było około 9:30 tego piątku i moi rodzice byli w kasynie i dostałem wyżywienie po rozmowie z Heather, więc zadzwoniłem do Thomasa. Jego tata wyjechał w interesach. a jego mama grała w bingo. Po prostu rozmawialiśmy...

1.9K Widoki

Likes 0

Rytuał_(0)

W czasach dalekiej przeszłości... a może odległej przyszłości... Karl i Theata – małżeństwo chłopów usiłujące utrzymać się z roli – radzą sobie z być może niepożądaną wiadomością, że została wybrana na centralną część wyjątkowego wiosennego rytuału. To zupełnie inny rodzaj opowieści romantycznej. Miałem duży problem z podjęciem decyzji w jakiej kategorii umieścić ten post. Po przeczytaniu kilku najnowszych opowiadań z każdego gatunku zdecydowałem, że jest to mimo wszystko historia dziwnego romantycznego interludium w kulturze i czasie, których wielu z nas nigdy nie pozna. = = = = = = = = = = = = = = = = = =...

1.4K Widoki

Likes 0

Jane: Część I

Spojrzałem na jej piękną twarz. Otaczała go anielska, zapadająca w pamięć, niebieska poświata. Za nią telewizor (naprawdę duży, płaski) migotał i przypomniał mi noc dwa lata temu, kiedy wszystko się zmieniło. Jej twarz jest uosobieniem doskonałości. Ma długie, proste, ciemnobrązowe włosy z pasmami jaśniejszego brązu (to rodzaj włosów, które chcesz chwycić w garść i mocno pociągnąć między nogami), duże, zielone oczy (rodzaj oczu, które chcesz spójrz na ciebie, gdy jest pomiędzy twoimi nogami), uroczy, spiczasty nos i duże, soczyste usta, które naprawdę chcesz ssać (lub ssać ciebie). Tak jak mówiłem – jest perfekcją. Jej ciało wcale nie jest gorsze. Pewnie, że...

1.3K Widoki

Likes 0

Dziwka domowa - wprowadzenie, część 2_(1)

Rozdział 5 Tegan szybko zatrzymała się przy łazience, żeby zetrzeć pozostałości Brandona z różnych miejsc, w których wylądowała, i przepłukać usta. Miała przeczucie, że współlokatorzy zużyją dużo płynu do płukania ust i zanotowała sobie w pamięci, żeby o tym wspomnieć. Patrząc na siebie w lustrze, nagą i zarumienioną, nie mogła powstrzymać się od refleksji nad wydarzeniami ostatniej godziny. Ofiarowała się cieleśnie współlokatorom, a oni się zgodzili. Nie tylko dwa razy w ciągu jednego dnia uprawiała seks, ale także z dwoma różnymi mężczyznami, a miała zamiar po raz trzeci. Pozwoliłaby nawet jednemu przelecieć ją w dupę! Wiedziała, że ​​faceci uwielbiają ideę seksu...

1.6K Widoki

Likes 0

LEKCJE DOMINACJI: CZĘŚĆ DRUGA

PROLOG z części pierwszej: Naomi Dayne spotykała się z Peterem od sześciu czy siedmiu randek, a jej matka, Miranda, wyczuła, że ​​jej córka zakochuje się w młodym mężczyźnie, a ponieważ jest zimna jak kamień, chce mieć córkę kontynuować rodzinną tradycję kobiecej dominacji nad samcami!!! Po poddaniu Petera wielu testom, Miranda w końcu miażdży jego jaja w dłoniach, skutecznie łamiąc ducha Petera, pozostawiając go emocjonalnym wrakiem!!! Miranda następnie testuje zdolność Petera do ustnego zaspokojenia jej i ku uldze Naomi, Peter doprowadza jej matkę do piorunującego punktu kulminacyjnego, więc nasza historia toczy się dalej, gdy Miranda Dayne łapie oddech po orgazmie........... ......... Widzisz...

2.9K Widoki

Likes 0

Mordie pkt1

W małym miasteczku, w szczerym polu, mieszkał nieznany mężczyzna o imieniu Mordie. Przez lata Mordie spędzał dni w swoim domu, myśląc o idealnej kobiecie dla niego. Widzisz, Mordie nie jest złym facetem, został po prostu źle zrozumiany. Jako młody chłopak dorastający w wielkim mieście, zawsze wyśmiewano się z jego wagi, źle zrozumianej twarzy i niestabilności psychicznej. Obawiając się o bezpieczeństwo syna, nadopiekuńcza matka Mordiego uciekła z miasta, by zamieszkać w małym miasteczku. Z obawy przed śmiesznością matka Mordiego nie chciała, żeby wyszedł z domu, ani nawet do szkoły. Te cztery ściany ograniczały Mordiego. Pewnego dnia jego matka trafiła do szpitala z...

3.2K Widoki

Likes 0

Lista niegrzecznych rozdziałów 4

Zadrżałam na myśl o tym, co zrobiliśmy sami w ciągu ostatnich dwudziestu minut. Tak, było więcej niż dobrze. Przeklinałam w myślach, że on zawsze ma rację. Chris dotknął ustami mojego czoła i pogładził moje plecy. „Ponieważ jesteśmy tutaj otwarci, zanim przejdziemy dalej, myślę, że to dobry moment, aby zająć się czymś ważnym”. „Okej…” Zaczęłam podnosić wzrok i dotarłam aż do jego ust. – Holly, czy jesteś grzeczną dziewczynką? – powiedział poważnie, jakby moja odpowiedź była najważniejszą decyzją w moim dotychczasowym życiu. Wtedy dostrzegłem cień jego dołeczka. – Albo niegrzeczną dziewczynką? Znowu pochyliłem głowę. Och. Mój. Bóg. Moja twarz prawdopodobnie wyglądała jak...

1.4K Widoki

Likes 0

Jeśli wygrasz? - część 2

Usiadłam na skraju obwisłego materaca w obskurnym pokoju motelowym i spojrzałam na kuszące kutasy czterech nagich uczniów ostatniej klasy liceum stojących przede mną. Brandon był jedynym, który jeszcze skończył osiemnaście lat, ale kiedy w przyszłym miesiącu miał urodziny, był na tyle blisko, że nie zastanawiałam się nad jego wiekiem. Każdy z chłopców był mocno zawzięty, mimo że wszyscy dopiero kilka minut wcześniej wbili się w moją rękę. Po przełamaniu lodu nie zerkali już ukradkiem na moje ciało w średnim wieku, ale z szacunkiem wypielęgnowanym ciałem, a zamiast tego otwarcie gapili się na moją dojrzałą postać, która była ledwie ubrana w niewiele...

3.6K Widoki

Likes 0

LaMar i Leon (co się właśnie wydarzyło, część 2)

Po tym, jak „Mistrz” zostawił mnie tam przykutego łańcuchem, w czymś, co trzeba by nazwać, a teraz zdałem sobie sprawę, że był to loch, zacząłem panikować. Nie chciałem i byłem w stanie uniknąć myślenia o tym, czemu pan mnie poddał, pieprząc mnie w dupę i nie tylko zmuszając mnie do ssania jego wielkiego kutasa, ale połykania jego spermy, a potem dziękowania mu za wykorzystanie mnie w ten sposób. Ale teraz, gdy zostałem sam, wciąż przykuty łańcuchami do podłogi, rzeczywistość zaczynała do mnie docierać. Jak miałem się wydostać i co stało się z moimi przyjaciółmi, z którymi piłem – czy byli w...

1.5K Widoki

Likes 0

Popularne wyszukiwania

Share
Report

Report this video here.