Pozwólcie, że opowiem wam historię bardzo rozwiązłego osiemnastoletniego mężczyzny, którego rozwiązłość doprowadziła do katastrofy w całym regionie. Jestem jedną z jego wielu byłych kochanek, jestem kobietą. Cornelius Erectus to jeden z najbardziej heteroseksualnych mężczyzn, jakich kiedykolwiek spotkałam, ale skrywa wiele mrocznych sekretów. Ewoluowałem, aby stać się jego dobrym przyjacielem, któremu zdradza wszystkie takie sekrety. Pozwól, że opowiem ci coś o Corneliusie, ma osiemnaście lat i jedenastocalowego penisa w stanie erekcji. Jest średniej wielkości, ma tylko suche mięśnie na ciele. Ma brzuch drewnianego stołu, tył konia wyścigowego i opaleniznę jasną jak pomarańcza. Jego ciemne, krótkie włosy, jego nieskazitelna twarz, jego silne, muskularne nogi, jego soczysty jęk, jego spocone ciało… jego… on… jego…
Och, przepraszam, był obiektem pożądania wszystkich mężczyzn we Włoszech. Żaden inny mężczyzna nie był tak wysoki, silny i przystojny jak Cornelius Erectus. Był setnikiem wysokiej rangi, uwielbianym przez cesarza Akwitaniusza. Korneliusz brał udział w wielkich bitwach i zabił wielu ludzi. Cesarz to dostrzegł i wkrótce dał mu za żonę swoją jedyną córkę Lukrecję. Małżeństwo było cudowne, ale jak mi szczegółowo wyjaśnił, noc ich ślubu była znacznie wspanialsza.
Widzisz, jestem podglądaczem i staję się jednym z najbardziej rozbrykanych, gdy słyszę takie historie, więc błagam, żeby mi je opowiedział, a ponieważ jest takim rozwiązłym człowiekiem, robi to.
Cornelius kładzie piękną Lukrecję na swoim łóżku. Natychmiast zrywa sukienkę, odsłaniając pulchne i jędrne piersi. Pocą się z podniecenia, a jej sutki są teraz twarde. Cornelius ocieka potem, opadając na jej zmysłową sylwetkę. Cornelius oblizuje wargi, kładąc twarz na jej piersiach. Zaczyna pieścić jej sutki swoim wilgotnym językiem. Zaczyna jęczeć. To daje mu motywację do dalszego przesuwania języka w dół jej brzucha i do okolicy pachwiny. Jego język szybko się przesuwa dzięki jej potu. Dociera do miejsca przyjemności. Zaczyna ją ssać, wysysając pot, ślinę i soki z jej skóry. Jej ciało trzęsie się z ekstazy. Przesuwa się nieco na południe do jej pochwy i zaczyna dzwonić językiem wokół jej zewnętrznej pochwy. Jej żołądek skręca się, gdy jego osiemnastoletni język wciska się w jej piętnastoletnią macicę. Trzyma jego głowę nisko, głębiej w pachwinie. Ona jęczy, a gdy on nabiera powietrza, on oblizuje swoje czerwone usta.
Ona prosi o więcej, a to popchnęło jego pożądanie do wyjęcia jego jedenastocalowego członka. Chwyta to z takim zapałem. Pociera go i gładzi w górę i w dół. Zaczyna ciężko oddychać. Zdaje sobie sprawę, że jej pochwa ocieka cieczą pożądania. Uśmiecha się i przestaje ją głaskać. Popycha ją na środek łóżka i wspina się na jej grube ciało. Masuje jej piersi i wpycha penisa na jej spocony brzuch. Uderza nim w jej brzuch, jakby był w bęben. Następnie powoli penetruje jej pochwę, która jest teraz dobrze nawilżona. Jej młode dziewicze łono rozciąga się na każdy centymetr jego penisa. W ciągu kilku sekund dotarł do jej błony dziewiczej. Złamał to z łatwością. Błaga go, żeby wyciągnął penisa. Ten odmawia i kontynuuje penetrację. Marszczy palce u stóp z powodu intensywnego bólu. Jej pochwa nie jest w stanie unieść tak dużej długości na raz. Łzy spływają po jej gorącej twarzy. Podoba mu się to i porusza się głębiej. Z bólu chwyta wzgórek łonowy i próbuje wyciągnąć jego penisa. Ona nie ciągnie wystarczająco mocno, on zaczyna pchać.
Całe jej ciało wślizguje się na jego gigantycznego penisa, jest wstrząśnięta. Pchnął w ten sposób przez około dwadzieścia minut. Wytrysk nastąpił około piętnaście minut wcześniej. Jej ciało rozpoznało ten ból jako przyjemność i po dziesięciu minutach zasnęła. Gwałcił na wpół martwe ciało przez dziesięć minut. Gdy uzna, że jest już skończony, wyjmuje z niej pulsującego penisa, zakłada spodnie i wychodzi z pokoju; zostawianie nowo nie-dziewicy w łóżku gwałtownie rośnie.
Wraca z zardzewiałym nożem. Wspina się z powrotem na nią. Patrzy jej głęboko w oczy i widzi jej spojrzenie na suficie. Podnosi nóż i wbija ją bezpośrednio w łono. Nie może krzyczeć, ponieważ nie tylko została dźgnięta nożem, ale została sparaliżowana przez ogromny ból związany z pęknięciem błony dziewiczej. Korneliusz uciekł z miejsca zdarzenia w kapturze i mieczu.
Następnego dnia straż cesarska znalazła jego narzeczoną córkę, dźgniętą nożem i z rękami na nożu. Doniesiono mu o tej wiadomości, a on oświadczył, że została zgwałcona, a jej ciało przeznaczone na spalenie. Widzisz, kiedy kobieta zostaje zgwałcona, ona popełnia samobójstwo, ponieważ w naszym społeczeństwie od kobiety zgwałconej oczekuje się, że nie będziesz w stanie żyć z poczuciem winy; prowadząc w ten sposób do samobójstwa, aby udowodnić, że tego nie chciałeś. Jeśli się nie zabijesz, zostaniesz uznana za dziwkę, bo to dowód, że tego chciałaś i że pragnęłaś stosunku płciowego, zdradzając w ten sposób męża lub kochanka.
Tego samego dnia Korneliusz przybył do pałacu, gdzie jego „teść” wyjaśnił, co się stało, a Korneliuszowi bardzo było przykro z powodu straty cesarza. Korneliusz wyszedł z pałacowej sali sądowej i spotkał Juliusza, syna cesarza. Powiedział mu: „Wiem, że moja siostra nie poradziłaby sobie z tym cudownie ogromnym penisem, którego masz, ale możesz być pewien, że ja dam radę”.
Oczy Corneliusa rozszerzyły się ze zdziwienia i podniecenia. Spojrzał na sylwetkę Juliusa, która była średniego wzrostu, mocnym brzuchem, chudymi i bezwłosymi nogami, dokładnie tak, jak powinien wyglądać szesnastoletni nastolatek we Włoszech. Cornelius odwrócił Juliusa, żeby rzucił okiem na jego pośladek, który był mocny i napięty, trzymany razem przez materiał, tak ciasno, że mógłby udusić człowieka. Poklepał się po tyłku, który był taki muskularny. Korneliusz oblizał wargi. Julius uśmiechnął się i chwycił go za ramię. Zaprowadził Korneliusza do jego komnat.
Cornelius chwycił Juliusa za twardy tyłek. Położył go na łóżku. Julius stał się bezbronny, wyciągając ramiona w górę, odsłaniając wszystkie mięśnie brzucha i brzucha. Cornelius oblizał wargi i zabrał się do pracy. Zaczął lizać ciało Juliusa od szyi po dolną część brzucha. Musnął spoconą i słoną skórę, jednocześnie masując nogi. Jego nogi były takie mocne, tak muskularne i tak męskie. Gładkość sprawiła, że Cornelius szybko się wyprostował. Juliusz po pewnym czasie wskazał na dzbanek z ciepłą oliwą z oliwek. Cornelius szybko chwycił słój i włożył w niego rękę, wylewając garściami ciało Juliusa jak szaleniec. Ujął obie dłonie i gwałtownie wmasował ciepły olejek głęboko w załamania skóry. Smarował oliwą każdą część swojego ciała, masując, liżąc. Olejek błyszczał na jego młodzieńczo opalonym ciele. Korneliusz odwrócił go i zachwycił się odsłoniętym odbytem Juliusza, który znajdował się teraz w powietrzu. Nie było włosów, tylko mięśnie i napięcie. Cornelius włożył palec do słoika i wsunął go między pośladki Juliusa. Poruszał palcem w górę i w dół, przez co Julius jęknął z podniecenia. Pchał coraz szybciej i szybciej między soczystymi i gładkimi policzkami księcia. Dał im niezły klaps, za każdym razem mocniejszy. To sprawiało, że Julius czasami podskakiwał, ale także sprawiał, że przygryzał górną wargę.
Korneliusz, już w pełni wyprostowany, pokazał swoją wielką dumę. Julius natychmiast wstał i zaczął wkładać go bezpośrednio do swoich ciepłych, wilgotnych ust. Pod nimi utworzyły się kałuże śliny, gdy poruszał głową w górę i w dół po miękkim ciele Korneliusza. Cornelius był zaskoczony, jak wiele Julius wiedział o sztukach seksualnych. Zmysłowo pomasował brzuch Corneliusa, po czym wznowił ssanie i rozkoszowanie się pysznym, pulsującym penisem. Korneliusz dyszał teraz ciężko, bo nigdy nie widział nikogo, kto potrafiłby tak dobrze zadowolić mężczyznę. Przytrzymał głowę Juliusa i nacisnął ją na dobrze nawilżonego penisa. Julius prawie zwymiotował po dwukrotnym zakrztuszeniu się. Podszedł, żeby zaczerpnąć powietrza i wypluł kubek pełen swojej śliny.
Juliusz zaprowadził go do łóżka, gdzie posadził Korneliusza i kontynuował swoją pracę. Oblizał czerwoną, pulsującą główkę penisa. Poczuł, że wypływają soki, więc mocno ssał i powoli pociągnął ustami penisa Corneliusa w górę, wysysając całą ślinę i soki z powierzchni skóry jego penisa. To sprawiło, że Korneliusz zatrząsł się w ekstazie, odrzucając głowę z powrotem na łóżko i jęcząc. Juliusz zauważył, jak bardzo jego usta sprawiały Korneliuszowi przyjemność. Wstał więc z kolan i splunął w dłonie. Pocierał je o siebie, aż ociekały wilgocią, po czym ponownie zaczął smarować penisa Corneliusa. Siedzący tam Cornelius przysunął Juliusa bliżej do namiętnego pocałunku. Potem pochylił się
Ciało Juliusa wysunęło się do przodu i zaczęło nawilżać jego odbyt. Język Corneliusa wchodził i wychodził, wchodził i wychodził. Pożerał ciepły, ciasny odbyt Juliusa. "Czy jesteś dziewicą?" on zapytał.
Julius odpowiedział: „Na mój odbyt, widzisz, czekałem na najlepsze we Włoszech”.
Cornelius odparował: „Więc czekałeś na mnie przez cały ten czas?”
„Z pewnością twój penis jest najwspanialszy we Włoszech i jesteś dla mnie największym kochankiem”.
Po tych słowach Cornelius uśmiechnął się szerzej. Sprawił, że Julius jęknął, wpychając język głęboko w zwieracz. Julius zaczął się pocić, gdy Cornelius zaczął lizać swoje napięte, młode, pokryte olejem policzki. Robiąc to, Korneliusz wyciągnął środkowy palec do Juliusa, aby go nasmarował. Następnie włożył go w ciepłą szczelinę odbytu. Obrócił go, po czym dodał kolejny i kolejny; wbijając go coraz głębiej. Jego penis spuchł od krwi, więc Cornelius chwycił go, pociągnął delikatnie w swoją stronę przechodząc pod tyłek i zaczął go ssać. Julius uśmiechał się, widząc, że Cornelius nie potrafi dobrze ssać męskiego penisa; to, że się stara, wydało mu się urocze.
Julius nie mógł tego znieść; zbliżył swój odbyt do wyprostowanego penisa i zaczął siadać. Wiele razy wymknął się z powodu oleju, ale nie cofnąłby się przed niczym, aby stracić dziewictwo analne z rąk najprzystojniejszego kochanka w całych Włoszech.
Cornelius i Julius poczuli penetrację, więc Julius zaczął rozluźniać swój odbyt, aby umożliwić mu zsunięcie się na jedenaście i pół pręta. Z każdym centymetrem Julius zaczynał tracić oddech z powodu bólu. Oderwał się od siedzącego Corneliusa i wziął głęboki oddech. Potem usiadł z powrotem, a przy głębokości pięciu cali Cornelius chwycił biodra Juliusa i zaczął go mocno popychać w dół. Julius płakał, słysząc masową penetrację. Zaczął jednak dotykać dna penisa i z łatwością usiadł, czując penisa w dolnej części brzucha. Zaczął jeździć na Korneliuszu i przy każdym kolejnym podskoku Korneliusz oddychał ciężko. Oboje byli w seksualnej harmonii, w tym samym rytmie. Julius podskakiwał w górę i w dół, podczas gdy Korneliusz pchał w górę i w dół. Korneliusz miał jednak więcej pracy, ale mu to nie przeszkadzało.
Penis Corneliusa był szarpany przez ciasny odbyt, był tak ciasny w środku, że w pewnym momencie pomyślał, że potrzebuje więcej oliwy z oliwek, ale jego przedwytrysk był w tym momencie wystarczającym środkiem nawilżającym.
Julius czuł w nim pulsujący penis, a Cornelius czuł drgającą odbytnicę, w której się znajdował. Julius zaczął głaskać własnego penisa. Penis w nim tak dobrze masował prostatę, że w ciągu kilku sekund miał zamiar wypuścić wszystkie płyny. On zrobił. Julius przeleciał cztery stopy przez pokój, krzycząc jak rodząca kobieta. Ciepłe wnętrze odbytnicy Juliusa szarpało teraz penisa Corneliusa, co doprowadziło go do orgazmu. Szybko wyjął swojego penisa, podczas gdy Julius był już bliski wytrysku. Złapał drżącą twarz Juliusa, wytryskał i strzelił mu do ust. Julius wciąż trząsł się z orgazmu, ale Korneliusz już opadł z powrotem na łóżko, trzęsąc się w ekstazie. Julius szybko zlizał pozostałą część nasienia z penisa, z którego wciąż wypływało trochę nasienia. Corneliusowi prawie zabrakło powietrza i oddychał tak ciężko, że nie mógł wykreować słów. On tylko jęknął.
Twarz Juliusa była pokryta bielą, a jego usta były śliskie. Cornelius przybliżył głowę Juliusa i zlizał nasienie z brody, warg i nosa. Oboje namiętnie się całowali, a ślina kapała im z podbródków. Korneliusz powiedział Juliuszowi, że nigdy nie przetrwał tak krótko, jak wtedy, gdy się z nim kochał. To nadało Juliusowi pogodny wyraz.
Korneliusz wiedział, że musi wyjść, bo jeden ze strażników nie przyłapie go śpiącego w swojej kwaterze. Więc wyszedł, całkowicie ubrany; ale Julius nadal był nagi. Korneliusz otworzył drzwi komnaty i powoli się z nich wydostał. Zobaczył czterech strażników zgromadzonych bardzo blisko miejsca, w którym się znajdował, i rozmawiających. Ale wydostał się w samą porę, nie pozostawiając po sobie żadnego śladu. Odetchnął głęboko z ulgą.
Potem usłyszał krzyk, odwrócił się i zobaczył nagiego Juliusa, wskazującego na niego palcem i wzywającego strażników do pomocy.
"Pomoc! Gwardia! To jest mężczyzna, który mnie zgwałcił! Zdejmijcie go, zwanego Korneliuszem!”
Nastąpiło bieganie.