Wytarłam usta grzbietem dłoni, usuwając całą spermę, która wypłynęła. Usiadłem na kolanach i spojrzałem w oczy mojej ostatniej eskapadzie. Cóż, na jego powieki, ponieważ jego oczy były wciąż zamknięte po orgazmie, który właśnie z niego wyssałem.
– Czy było ci miło? – zapytałem, choć znałem odpowiedź. Po prostu rozkoszowałem się słysząc, że rzeczywiście jestem utalentowany.
Otworzył oczy i spojrzał na mnie. „Tak, do cholery, masz świetną głowę”.
Przewróciłam oczami. Wolałam słyszeć więcej, ale przyzwyczajałam się do kilku słów, które wielu z tych facetów mówiło mi po lub w trakcie jakiejkolwiek formy seksu, jaki z nimi uprawiałam. Podniosłem się i usiadłem obok niego na tylnym siedzeniu jego samochodu.
Odwrócił głowę, żeby na mnie spojrzeć. – Chcesz, żebym cię walnął czy coś? Zapytał, spuszczając wzrok na moje krocze.
Znów przewróciłam oczami i westchnęłam. – Nie, po prostu zabierz mnie do mojego domu.
"W porządku." Powiedział, a w jego głosie wyraźna była ulga.
Wczołgałem się z powrotem na miejsce pasażera, starając się przy tym celowo uderzyć go łokciem w twarz. Usiadłam z uśmiechem, usatysfakcjonowana cichym chrząknięciem, które wydał. Poszedł za jego przykładem i gdy tylko zajął miejsce kierowcy, uruchomił samochód.
Cóż, teraz, gdy patrzę przez okno, a ten facet skupia się na prowadzeniu, równie dobrze mogę dać ci pewien wgląd w to, co się dzieje.
To nie pierwszy raz, kiedy robię loda nieznajomemu – i jeśli mam być szczery, nie będzie to też ostatni raz. Mam tę aplikację – znasz ją – i regularnie rozmawiam z chłopakami. Rozmowy zwykle prowadzą do tego, że obciągam je na tylnym siedzeniu samochodu lub pieprzę się na ich łóżkach, gdy nikogo nie ma w domu, ale nie miałem z tym problemu. Nie ma żadnego problemu i nigdy nie miałam problemów z nakłonieniem facetów, żeby mnie pieprzyli, czy coś takiego.
Mam 18 lat i 177 cm. Jestem szczupła, ale umięśniona i praktycznie nie mam owłosienia na ciele, z wyjątkiem głowy, która jest krótka. Rzeczą, która przyciąga większość uwagi chłopaków, jest moja tyłek, czyli moja cecha, z której jestem zdecydowanie najbardziej dumny. Cholera, pokazałem to na moich zdjęciach. Dlaczego miałbym tego nie zrobić?
Przyznaję, że jestem trochę dziwką.. Dobra, jestem dziwką, ale rok temu taka nie byłam! Gdybyś mi powiedział, że w ciągu miesiąca będę spotykać się z pół tuzinem facetów, powiedziałbym ci, że jesteś szalony. Jakbym głośno płakała, czułam się niepewnie jak cholera i raczej cicho. Ale pieprzenie się z innym facetem w ciągu ostatniego roku szybko to zmieniło. Przeszłość nie ma już jednak znaczenia i szybko zostałam wyrwana z wewnętrznych myśli, gdy się odezwał.
"Były tu."
Wyszłam z jego samochodu, żegnając się szybko i udałam się do domu, a samochód wyjechał z podjazdu, zanim jeszcze zamknęłam frontowe drzwi. Poszłam na górę i wyciągnęłam telefon z kieszeni. 1:33. Ups, już minęła pora snu. Zamknęłam za sobą drzwi sypialni i otworzyłam aplikację.
– Ach, więc miał na imię Chris. Nuciłam pod nosem, naciskając kciukiem przycisk blokowania. Nie, nie blokowałam każdego faceta po tym, jak uprawiałam z nim seks czy coś, tylko tych, którzy nie głaskali mojego ego wystarczającą ilością komplementów.
Zdjęłam dżinsy i koszulę i wrzuciłam je do kosza na śmieci. Chwyciłem koszulę, w której śpię, założyłem ją i wskoczyłem do łóżka, naciągając na siebie koc. Nastawiłam budzik w telefonie na poranek, położyłam go na poduszce obok siebie i zamknęłam oczy.
...Kurwa, zapomniałem umyć zęby.
- - - - - - - - -
Zadzwonił budzik, więc szybko go wyłączyłam. Leniwie spojrzałam na godzinę, czytając, że jest 6:50. Natychmiast wstałam z łóżka i pobiegłam do łazienki. Najwyraźniej naciskałem drzemkę, więc teraz byłem spóźniony 20 minut. Umyłem zęby i twarz, po czym pospieszyłem do pokoju, żeby wyciągnąć z szafy jakieś ubrania. Po przebraniu założyłem buty i wybiegłem z pokoju, łapiąc telefon i plecak, zanim wyszedłem.
"PA mamo!" Zawołałem ją, zbiegając po schodach.
„Bez śniadania, Marc?!”
Nie miałem czasu odpowiedzieć. Nie mogłam sobie pozwolić na ponowne spóźnienie się do szkoły.
> > > >
Zaparkowałem samochód na parkingu studenckim, zauważając, że mam trzy minuty wolnego, zanim zadzwoni spóźniony dzwonek o 7:10. To jednak nie poprawiło mi nastroju i mimo to zdecydowałem się pobiec do szkoły, ustawiając się w kolejce do wykrywaczy metalu. Kiedy już przeszedłem, nie musiałem sprawdzać godziny, żeby wiedzieć, że zbliża się dzwonek; dzieciaki biegały na zajęcia w obawie, że również się spóźnią.
Na szczęście moja klasa nie znajdowała się zbyt daleko od wejścia, musiałam przejść tylko kilka metrów, aby dostać się na pierwszą lekcję. Pierwszy dzwonek, który leciał z głośników w całej szkole, zwykle słyszałem ja poza szkołą, ale dzisiaj posłuchałem go ze swojego miejsca w klasie i... na tym kończę. Brzmię jak totalny przegrany.
Punkt jest; Nie spóźniłem się.
– Wow, dzisiaj się nie spóźniłeś. Moja przyjaciółka Emma nuciła, siedząc obok mnie. Odwróciłem się na krześle i spojrzałem na nią, przygotowując się do mówienia, ale ona mi przerwała. „Cholera, wyglądasz jak gówno. Długa noc?”
Pokręciłam głową i uśmiechnęłam się. – Nie, właściwie był całkiem mały.
Pchnęła mnie w ramię i roześmiała się. „O mój Boże, zamknij się!”
> > > >
Emma nie traciła czasu i pytała, co robiłem wczoraj wieczorem, kiedy usiedliśmy w stołówce. Próbowałem unikać tego tematu, ale jej to nie przeszkadzało.
– To nie było nic specjalnego, Jezu. Westchnęłam, poddając się. „Zrobiłam mu loda, a on mnie podrzucił, a ja natychmiast go zablokowałam”. Uniosła brwi. – To wszystko, przysięgam.
"Cokolwiek." Powiedziała, mrużąc oczy. Skupiając swoją uwagę na jedzeniu, kontynuowała: „Mimo to już wiesz, że myślę, że powinieneś przestać”.
Jęknąłem dość głośno. – Jasne. Być może wkrótce.
> > > >
Wkrótce.
Czy to właśnie powiedziałem? To było kłamstwo, ponieważ obecnie siedziałem w mojej ciężarówce na parkingu w parku, czekając na przybycie mojego nowego przyłącza. Już zaczynałem się niecierpliwić, gdy mój telefon zawibrował.
Aiden: jesteś w jeepie?
Ja: tak. jesteś już tutaj?
Zamiast otrzymać wiadomość zwrotną, ktoś zapukał w okno. Choć byłem zaskoczony, starałem się tego nie okazywać. Był wieczór, ale wysiadłem z samochodu, mimo że nie byłem pewien, czy to rzeczywiście on. Zamknęłam za sobą drzwi i spojrzałam na niego. Jego sylwetka przewyższała mnie o jakieś pięć cali.
– Marc, prawda? On zapytał.
Skinąłem głową i oparłem się plecami o ciężarówkę. "Jeszcze raz, jak masz na imię?"
Przepraszam, musiałam udawać, że nie interesuje mnie aż tak bardzo, ale to była kompletna bzdura. Kiedy już mu się dobrze przyjrzałem, miałem ochotę natychmiast paść na kolana. Zdjęcia, które mi przesłał, nie oddawały jego ciała na żywo. Jego mięśnie nabrzmiewały we wszystkich właściwych miejscach, co podkreślało je tylko pół obcisłe ubranie.
– To Aiden. Westchnął, odgarniając swoje kruczoczarne włosy do tyłu. Wróciła na swoje miejsce bez wysiłku, a ja nie mogłam powstrzymać się od przewrócenia oczami.
„No dobrze. Więc jesteś ekshibicjonistą czy co, czy zabierzemy to do twojej ciężarówki?” – wymamrotałem. Roześmiał się głośno, a jego dźwięk odbił się echem po pustym parku. Instynktownie rzuciłem się do przodu i lekko go popchnąłem. „Zamknij się, nie potrzebujemy, żeby ludzie wiedzieli, że tu jesteśmy”.
„Jakby dwa pojazdy w nocy na pustym parkingu już nie były podejrzane”. Uśmiechnął się. – W takim razie pamiętaj, żeby go nie wyłączać, kiedy będziemy w mojej ciężarówce. Wyglądasz, jakbyś mówił.
Na ten komentarz poczerwieniałem na twarzy, ale uznałem, że jest to niezauważalne w słabym świetle księżyca. Zaczął iść do swojej ciężarówki, więc poszłam za nim.
"Po tobie." Zażartował, pochylając lekko głowę, przytrzymując przede mną drzwi.
Wsiadłem do ciężarówki, nie mogąc powstrzymać uśmiechu na widok jego kulawizny. Siedziałam po drugiej stronie tylnego siedzenia, kiedy wsiadł później, zamykając za sobą drzwi.
„Witam w mojej skromnej siedzibie.” Żartował. – Całkiem pojemny, prawda?
– Chyba. Jednak jadłem większe. drażniłem się.
– Mam nadzieję, że w takim razie będę mógł ci zaimponować. Uśmiechnął się. „Czy muszę w tym celu puścić jakąś romantyczną melodię?”
„Och, zdecydowanie. Zapalone świece również byłyby plusem.”
Pokręcił głową z rozbawieniem. "Chodź tu."
Podeszłam do niego, ale on odchylił mnie do tyłu, aż położyłem się na siedzeniu. Wspiął się na mnie i przez chwilę spojrzał na moją twarz, po czym położył swoje usta na moich. To wystarczyło, aby rozpalić w nas ciepło. Kiedy się całowaliśmy, moje ręce znalazły brzeg jego koszuli i podciągnęły ją, gdy on macał moje krocze. Odsunął się na chwilę, żeby zdjąć koszulę, ale gdy tylko skończył, wrócił do atakowania moich ust.
Po kilku minutach całowania odepchnąłem go od siebie i kazałem mu usiąść. Kiedy to zrobił, uklęknąłem przed nim najlepiej jak mogłem i położyłem dłoń na jego kroczu. Skłoniwszy go do jęku, nie marnował czasu na rozpięcie spodni i ściągnięcie ich razem z bielizną. Jego kutas wyskoczył i stał już wyprostowany.
Na ten widok praktycznie ślinka mi poleciała i nie mogłam powstrzymać się od pytania: „Jak duży jesteś?”
– Chyba trochę ponad siedem cali.
Złapałam ręką jego penisa i pochyliłam w jego stronę głowę. Zrobiłam wdech, wdychając mieszankę jego piżma i wody kolońskiej, która emanowała z jego ciała. Odciągnąłem jego napletek i szybko polizałem główkę jego penisa.
– Masz zamiar mnie drażnić? Zapytał, oddychając ciężko.
W odpowiedzi jeszcze raz wystawiłem język, tyle że tym razem okrążyłem nim głowę. Musnąłem przezroczystą spermę na końcu, rozkoszując się jej słodkim smakiem.
– Lubisz, jak cię drażnię? Zapytałem, przesuwając ręką w górę i w dół jego penisa.
Zaśmiał się cicho. „Nie. No dalej, po prostu mnie obciągnij, proszę.”
Och, nieważne. Ja też chciałam go już mieć w ustach. Otworzyłem usta, obejmując najpierw głowę. Zakręciłem wokół niego językiem jeszcze kilka razy. Kontynuowałem przyzwoity ruch w dół jego penisa ustami, cały czas trzymając język w dół po spodniej stronie jego penisa. Jęknął, a ja podniosłam wzrok znad pracy i spojrzałam mu w oczy. Jednak byli zamknięci w przyjemności, z rękami założonymi z tyłu głowy. Wziąłem go za rękojeść, czubek jego głowy skierował się lekko w dół mojego gardła.
"Pierdolić." Wycedził, jeszcze bardziej rozkładając nogi, jakby chciał dać mi większy dostęp do swojego członka.
Podniosłam głowę z jego kolan, wyjmując jego penisa z ust i zastępowałam go ręką, gdy się wysuwał. Szarpiąc go trochę, powiedziałem: „Pieprz mnie w gardło”.
Uśmiechając się w odpowiedzi, zaczekał, aż wezmę go z powrotem do ust, po czym położył mi rękę na karku. Pchnął delikatnie, pozwalając mi ponownie dostosować się do jego długości. Odciągnął mnie i ponownie pchnął moją głowę w dół, ustalając powolny, ale stały rytm.
„Tak, weź tego kutasa, koleś”. Ryknął.
Najwyraźniej mając dość powolnego tempa, odciągnął mnie do połowy i wypchnął biodrami. Jego tyłek uniósł się z siedzenia, a jego kutas zanurzył się w moim gardle, lekko mnie dławiąc.
„O cholera! Wszystko w porządku?” Zapytał, siadając z powrotem.
Jego kutas wypadł mi z ust, a ja odpowiedziałam. „Tak, nic mi nie jest. Naprawdę jest mi gorąco”. Wzruszyłem ramionami.
Zaśmiał się, słysząc mój komentarz. "Wstawać." Zrobiłam to, a on poklepał swoje kolana, żebym usiadła na nim okrakiem. „To mi wystarczy, chcesz, żebym cię przeleciał?”
Moja twarz zarumieniła się po raz drugi tej nocy, gdy nagle stałam się świadoma swojego ciała.
– Nie, w porządku. jąkałem się. – Jesteś pewien, że nie chcesz, żebym cię wykończył?
Potrząsnął głową. – Chyba, że chcesz mnie po prostu zwalić? Przeniósł moją rękę na swojego penisa, który wciąż był bardzo wyprostowany i znajdował się pomiędzy nami.
Nie musiał mnie dwa razy pytać. Zacząłem przesuwać rękę po jego penisie, a z jego ust szybko wydobywał się jęk. Podniosłam wzrok znad jego penisa na twarz, wpatrując się w cienie, jakie światło księżyca rzucało na jego twarz. Patrzył na mnie z lekko uchylonymi ustami. Szybko się zbliżył, zderzając swoje usta z moimi i zaciskając zęby na mojej dolnej wardze. Jęknęłam z bólu, ale nie przeszkadzało mi to aż tak bardzo. Zamiast tego skupiłem się na tym, żeby go zdjąć. Przyspieszyłam kroku, a w moich ruchach słychać było dźwięk prespermy.
„Och, kurwa”. Krzyknął. Położył swoją dłoń na mojej i zaczął poruszać nią jeszcze szybciej. „Cholera, cholera, cholera”.
Jego ciało lekko drgnęło i wiedziałam, że jego orgazm jest bliski. Wystarczyło kilka kolejnych pociągnięć, zanim eksplodował. Jeszcze raz wziął moje usta w swoje, a jego jęk utonął w moich ustach. Pociągnąłem jego penisa kilka razy po raz ostatni, a jego ciało lekko spazmowało pod moim dotykiem.
„Cholera, czy to było miłe?” Zamyślił się.
– Jestem pewien, że tak. Masz trochę na suficie ciężarówki. Spojrzałem w górę.
„O nie! Poważnie?!” Zapytał z wyrazem paniki na twarzy.
Nie mogłem powstrzymać się od śmiechu. "Nie, żartuję." Podniosłam rękę na poziom oczu. „Wszystko złapałem”.
„Ty dupku”. Westchnął i poklepał mnie po udzie. Przyjęłam porządek i zdjęłam się z jego kolan. – Chcesz trochę ręczników papierowych? – zapytał, sięgając do frontowych drzwi i łowiąc trochę.
Odwrócił się, trzymając w ręku ręczniki papierowe. – Nie ma takiej potrzeby. Odpowiedziałam, zbierając spermę językiem i nawiązując z nim kontakt wzrokowy. Oblizałem wszystko i mrugnąłem. „Widzisz? Wszystko czyste.”
Przyglądał mi się przez chwilę, zanim prychnął. „Jednak twoja ręka jest nadal lepka, frajerze.”
Wzięłam od niego papierowy ręcznik i wytarłam nim rękę. „No cóż” – zacząłem, podnosząc jego koszulę z podłogi i podając mu ją – „było fajnie”.
Otworzyłam drzwi i wyszłam na cement, a on szybko założył koszulę i poszedł za mną. Szedłem już jednak do samochodu, a on wciąż do mnie wołał. „Do zobaczenia, Marc!”
"Zobaczymy." Oddzwoniłam, nadal odwrócona do niego plecami.
Kiedy odchodziłam, wydał charakterystyczny dla siebie gwizdek „kocie wołanie”, a ja nie mogłam powstrzymać uśmiechu, który pojawił się na mojej twarzy.
_______________________________________________
Zdecydowałem, że spróbuję innej serii, ponieważ moje poprzednie „Czego chciałem” i „Czego pragnąłem” zostały usunięte. (Z wyjątkiem jednego rozdziału). Planuję zrobić z tego dłuższą serię, jeśli zostanie dobrze przyjęta. Dlatego też podzielcie się ze mną swoimi opiniami, a każda forma konstruktywnej krytyki lub komplementów będzie dla mnie bardzo cenna. RÓWNIEŻ, jeśli byłby ktoś, kto byłby skłonny pomóc mi ze scenami seksu, byłbym na zawsze wdzięczny. To są moje słabe punkty. Dziękuję!