Słodka tortura

1.5KReport
Słodka tortura

Wchodzę do pokoju, a ty zawiązujesz mi oczy, prowadzisz do łóżka i mówisz, żebym się rozebrał. Powoli zdejmuję koszulę. Kiedy podnoszę go przez głowę, czuję, że wyciągasz rękę, wkładasz ręce w mój stanik i mocno szczypiesz moje sutki. Wstrzymuję oddech, drżę, ręce zakrywają twarz koszulą i czekam. Potem odchodzisz i wiem, że mam kontynuować. Zdejmuję koszulę i odrzucam ją na bok.

Rozpinam spódnicę, przesuwam ją przez biodra, aż do kostek i zrzucam. Sięgam do tyłu, odpinam biustonosz i rzucam go na podłogę, uwalniając piersi. Moje sutki stoją pełne i dumne, zmarznięte powietrzem i napięte z podniecenia. Zrzucam szpilki, a potem ściągam majtki. Zabierasz mi je i wkładasz mi do ust. Następnie popychasz mnie do tyłu, aż dotrę do łóżka, potem trzymasz mnie za ramiona i popychasz z powrotem na łóżko.

"W górę." Ty dowodzisz.

Podnoszę się na łóżku, aż leżę pośrodku. Czuję, jak sięgasz i chwytam moją lewą kostkę, ciągnąc ją do rogu, gdy przywiązujesz do poręczy. Następnie powtarzasz z moją prawą kostką, a potem powtarzasz to samo z moimi ramionami. Jestem związana miękkim jedwabiem, nie bolesna, ale zbyt ciasna, by się ruszyć. Czuję cię w pokoju, ale nie widzę cię ani nie słyszę. Jestem naga, z zawiązanymi oczami, rozpięta i zakneblowana majtkami. Czekam na to, co będzie dalej.

Nagle czuję, że gryziesz mój prawy sutek. Twardy. Następnie zatrzymujesz się i powoli ocierasz go językiem, łagodząc ból. Wtedy odejdziesz...

Tylko po to, by pojawić się po drugiej stronie. Tym razem szczypiesz mój sutek, ściskając i skręcając. Następnie masujesz obie moje piersi dłońmi, pochylając się nade mną.

Szepczesz mi do ucha: „Sprawię, że będziesz krzyczeć dla mnie, jak nigdy wcześniej”.

Wciągam oddech i nagle z ust wysuwają się majtki. Całujesz mnie mocno, wpychając język do moich ust. Zażądaj mnie. Potem znowu cię nie ma.

Chwilę później czuję, że przesuwasz palcami po mojej nodze. Jęczę i skręcam się, a ty uderzasz mnie w udo dokładnie tam, gdzie jest twoja ręka. "Nie ruszaj się." Jęczę i kiwam głową... A ty przysuwasz rękę do mojej cipki.

Nagle wbijasz we mnie trzy palce, najgłębiej jak potrafisz, bez ostrzeżenia. Krzyczę i skaczę, chociaż staram się tego nie robić.

"Tsk tsk tsk... Zostaniesz za to ukarany."

Wyciągasz palce i szczypiesz moją łechtaczkę. Potem cię nie ma... Ale tylko na chwilę.

Czuję twój oddech na mojej cipce, a potem twój język okrąża moją łechtaczkę. Rozchylasz moje nogi jak najdalej w wiązaniach i zaczynasz pieprzyć moją cipkę językiem. Zaczynam pchać na spotkanie, a ty mnie przytrzymujesz, wpychając swój język coraz szybciej. Zaczynam się trząść i drżeć, a kiedy mam zamiar dojść, wstajesz i odchodzisz.

Nic nie widzę, ale prawie płaczę z nagłej straty. Chcę dojść, ale nie mogę. Nie wiem, czy wyjechałeś. Czekam. Mój oddech zwalnia, a moje ciało uspokaja się, wciąż czekając na orgazm, ale nie tak blisko krawędzi.

Właśnie kiedy myślę, że odszedłeś, czuję, jak rozchylasz wargi mojej cipki. Zakleszczasz coś w środku, coś miękkiego i wykonanego z tkaniny. "Twoje majtki powinny być tutaj dobre przez jakiś czas."

Następnie przesuwasz palcami po moim ciele, idąc w kierunku wezgłowia łóżka. Czuję, jak materac się przesuwa, gdy wsiadasz, chociaż nie wiem dokładnie, gdzie.

Nagle twój kutas jest przy moich ustach, mocno wciskając. Trochę się krztuszę, ale zaczynam ssać i lizać tak mocno, jak tylko mogę. Twoje kolana są po obu stronach mojej głowy, twoje jądra uderzają mnie w twarz, twój kutas wypełnia moje gardło i jęczysz, gdy pieprzysz mnie w usta.

Czuję, że przyspieszasz i nagle się wyrywasz, a potem czuję gorącą spermę na całej twarzy i klatce piersiowej. Liżę, co mogę, jęcząc i wijąc się. Warczysz, okrywając mnie raz za razem sznurami gorącej spermy na mojej twarzy i klatce piersiowej.

„Noś go z dumą, moja mała dziwka z spermą”.

Znowu odsuwasz się ode mnie, z łóżka. Tym razem cię nie ma... Nie wiem, czy jestem sam, czy mnie obserwujesz.

Potem pojawiasz się przy mnie, dotykasz mojego biodra i mówisz, żebym się podniosła. Unoszę biodra w powietrze, a ty wsuwasz poduszkę pod moją talię. Wypycha moje biodra wysoko w górę, mocniej rozchyla kolana i odsłania przed tobą mój ciasny odbyt.

Wsadziłeś mi palec w tyłek bez ostrzeżenia. Krzyczę z zaskoczenia, gdy zaciskam się na nim. Wyciągasz palec i zastępujesz go czymś twardym, zimnym. Opieram się, ale naciskasz, aż nie mam innego wyjścia, jak zaakceptować twardy, gruby przedmiot.

Nagle budzi się do życia, wibrator, który wypełnia moją dupę. Trzęsę się i wiję tak mało, jak tylko mogę. Pochylasz się i gryziesz moje sutki, czyniąc je twardymi i czerwonymi. Jestem tak podniecony, ale nie mogę osiągnąć szczytu i wiesz o tym.

Pochylasz się i szepczesz mi do ucha: „Jeszcze nie całkiem, kochanie. Jeszcze nie skończyłem”.

Znowu cię nie ma, a ja mam wiercić się na łóżku, z zawiązanymi oczami, cipką w powietrzu, wypchanym majtkami, wibratorem wypełniającym mój tyłek. Czuję się jak wieczność, dopóki nie słyszę, jak ciężko oddychasz i nie zdaję sobie sprawy, że masturbujesz się tuż przy mojej twarzy. Odwracam głowę i otwieram usta, ale ty tylko się śmiejesz, odchodząc.

"Nie, maleńka, właśnie przygotowywałem mojego kutasa ponownie."

Potem w jednej chwili czuję, jak wibrator się wyciągnął, a ty wbijasz kutasa głęboko w mój tyłek. Krzyczę z bólu i przyjemności jednocześnie, kołysząc się jak pieprzysz mnie w dupę.

„Wiem, jak trudno jest ci dojść bez dotykania łechtaczki, więc upewnię się, że tego nie zrobię”. Masz rację i to mnie jeszcze bardziej podnieca. Desperacko potrzebuję spermy, ale ty upewniasz się, że nie mogę. Czuję, że pieprzysz moją dupę mocniej i szybciej, a potem nagle przestajesz. Trzymasz się we mnie przez chwilę, a potem wyciągasz swojego kutasa z mojego rozciągniętego tyłka.

Dłużej tego nie wytrzymam. Nie obchodzi mnie, co robisz, jestem na granicy wytrzymałości. "Proszę, proszę pana, potrzebuję orgazmu dla ciebie. Muszę dojść!"

"Dobrze, możesz." Nagle łapiesz moje majtki i wyrywasz je z mojej cipki. Czuję, jak wspinasz się na mnie, a potem wkładasz dwa palce do moich ust. Otwieram się, żeby je lizać i ssać, potem ty wkładasz mi majteczki do ust. „Smakuj, jak bardzo jesteś mokry”, mówisz. Czuję cienką tkaninę nasiąkniętą sokami z mojej cipki, ssę je i smakuję, jak mnie zmoczyłeś. Sięgasz w dół i zaczynasz szczypać i zwijać moje sutki, masować moje piersi i sprawiać, że jęczę.

Jestem taka gotowa... Pokryta twoją spermą. Pieprzyłeś mi usta, pieprzyłeś mnie w dupę i kazałeś błagać. Jestem związana, z zawiązanymi oczami, cipka w powietrzu, kapiące, przemoczone majteczki w ustach. Tak mocno potrzebowałem orgazmu, ale trzymałeś mnie na krawędzi.

Nagle moja opaska na oczy zostaje zerwana... Próbuję spojrzeć na ciebie, pochylając się nade mną, kładąc się na mnie, twarz cale od mojej. Gdy moje oczy skupiają się na tobie, uśmiechasz się i wbijasz swojego kutasa głęboko we mnie. "Sperma, dziwko!"

Prawie zakrztusiłem się majtkami, które tak mocno spuszczam. Sięgasz w dół i wyciągasz je, a następnie całujesz mnie i dalej walisz mnie tak mocno, jak tylko możesz. Krzyczę, jęczę i całuję was wszystkich w tym samym czasie. Uderzasz mnie w łóżko o węzły trzymające mnie w miejscu. Poruszasz się coraz szybciej, a potem czuję, że strzelasz do mnie pełną spermą.

Właśnie wtedy szepczesz mi do ucha „znowu dojdź dla mnie!”

I mam największy orgazm w moim życiu.

Podobne artykuły

Grad Party (część 1)

Byłem w domu mojego przyjaciela Garreta na przyjęciu z okazji ukończenia szkoły przez jego siostrę Jordan. On i ja byliśmy wtedy dopiero studentami pierwszego roku i była to pierwsza impreza, na której byłam. Tak podekscytowany, jak byłem, zdałem sobie sprawę, że nie dam się przelecieć. Ja, ja i ja staliśmy na NIESAMOWITEJ wysokości 5 stóp i 4 cali. Wysoki dzieciak, prawda? Oczywiście żartuję, właściwie byłem jednym z najniższych dzieciaków w mojej klasie, poza dziewczynami. Ważyłem tylko 130 funtów, na szczęście głównie mięśni, i mogłem wyciskać tylko 135 funtów. Nie byłam dorożką, a moje włosy były zawsze rozczochrane i miały płatki łupieżu...

146 Widoki

Likes 0

Bursztyn - Rozdziały 7 i 8

Rozdział 7 Rob ziewnął i przekręcił się na coraz bardziej znajomy widok wytatuowanych cycków i przekłutych sutków swojej starszej siostry. Postanowił ją obudzić, wsuwając w nią swojego grubego, żylastego kutasa, jednocześnie ciągnąc za kolczyki i – żeby upewnić się, że się obudziła – uderzając ją w tyłek. Jednak gdy tylko włożył czubek swojego penisa, jęknęła głośno i otworzyła oczy. – Och, Rob – jęknęła i otoczyła go nogami, przyciągając go tak daleko, jak tylko mógł. „Rozciągnij mnie!” Już po kilku pompkach Amber krzyczała z rozkoszy. Rob postanowił dołączyć do niej w orgazmie - nie był przyzwyczajony do posiadania aż tak dużej...

435 Widoki

Likes 0

Skorzystaj z przebrania z dnia 4

Chwytaj dzień część 4 Budzę się rano trochę obolały, ale czuję się trochę lepiej w tej sytuacji. Wciąż mnie to prześladuje. To po prostu wydaje się złe, ale wydaje się takie właściwe. Już cię nie ma, kiedy wypełzam z łóżka. Zastaję cię w kuchni przy śniadaniu. Mówisz: „Dzień dobry i dziękuję za ostatnią noc. Podejrzewam, że podobało ci się to tak samo jak mnie. Podajesz mi filiżankę herbaty, „To ziołowy napój energetyczny. Powiedz mi, czy ci smakuje. Po śniadaniu mówisz, że w wolnym pokoju jest kilka rzeczy, które chcesz, żebym spróbował. Znowu masz ten zły wyraz w oczach, ale szybko znika...

422 Widoki

Likes 0

Przygody z Gwen: Rozdział 2 - Piątkowy poranek

W końcu zasnąłem, ale obudziłem się wcześnie w nerwowym oczekiwaniu na to, co stanie się później z Gwen na Skype. Normalnie każdego ranka rozmawialiśmy przez chwilę, zanim musiała zawieźć Susan do szkoły (ponieważ Susan nie była wystarczająco dorosła, by prowadzić samochód i nie mogła znieść jazdy autobusem), więc podszedłem do komputera i zobaczyłem, że już zalogowany. Ingrid zwykle spała trochę dłużej ode mnie, więc mam kilka minut, żeby bez przeszkód porozmawiać z Gwen. Głównie rozmawialiśmy, ale w pewnym momencie Gwen napisała, że ​​nie może uwierzyć, że „zrobiła to” zeszłej nocy, to nie było w jej stylu i miała nadzieję, że nie...

73 Widoki

Likes 0

Mordie pkt1

W małym miasteczku, w szczerym polu, mieszkał nieznany mężczyzna o imieniu Mordie. Przez lata Mordie spędzał dni w swoim domu, myśląc o idealnej kobiecie dla niego. Widzisz, Mordie nie jest złym facetem, został po prostu źle zrozumiany. Jako młody chłopak dorastający w wielkim mieście, zawsze wyśmiewano się z jego wagi, źle zrozumianej twarzy i niestabilności psychicznej. Obawiając się o bezpieczeństwo syna, nadopiekuńcza matka Mordiego uciekła z miasta, by zamieszkać w małym miasteczku. Z obawy przed śmiesznością matka Mordiego nie chciała, żeby wyszedł z domu, ani nawet do szkoły. Te cztery ściany ograniczały Mordiego. Pewnego dnia jego matka trafiła do szpitala z...

1.5K Widoki

Likes 0

Duży chłopiec 1

BigBoy 1 edytuj 2 ​W późnych latach siedemdziesiątych po rozwodzie z drugą żoną zacząłem bić scena imprezowa ponownie.. Pewnej nocy spotkałem tę kobietę w barze, byłem dość wykończony i napalony, więc my postanowiłem pojechać do mnie.. Po drodze minęliśmy księgarnię dla dorosłych, Zapytała, czy kiedykolwiek tam byłam i oczywiście powiedziałam, że tak, ponieważ właścicielka była klientką i przyjaciółką.. Powiedziała, że ​​nigdy nie była, ponieważ była zbyt nieśmiała, aby iść sama.. Zaproponowałem, że ją odprowadzę, jeśli zechce to sprawdzić. Zgodziła się. Weszliśmy i rozejrzeliśmy się, a potem zapytała, co jest przez te drzwi? tył, do którego powiedziałem, był tam, gdzie można było...

1.1K Widoki

Likes 0

Wyjątkowy prezent świąteczny od mamy

Specjalny prezent bożonarodzeniowy dla mamy firmy rmdexter Poniższa historia jest kompletnym dziełem fikcji i fantazji. Wszelkie podobieństwo do osób żyjących lub zmarłych jest czysto przypadkowe. Zauważ, że w przeciwieństwie do większości moich opublikowanych prac, jest to samodzielna historia, oferowana jako wakacje dzięki wszystkim moim lojalnym czytelnikom. Miej to na uwadze podczas czytania – mam nadzieję, że ci się spodoba. I proszę, poświęć czas na głosowanie lub pozostawienie komentarza, autorzy to doceniają. „Jake, nie mogę uwierzyć, że zadałeś sobie tyle trudu!” – powiedziała Tanya Nolan, gdy jej syn zdjął ręce z jej oczu. 18-latek zaprowadził ją do rodzinnej jadalni, zasłaniając jej oczy...

412 Widoki

Likes 0

Dzień mojego życia...

To jest moje pierwsze opowiadanie. Więc proszę, daj mi trochę luzu. Jeśli nie robię dobrze, rozumiem. Dziękuję, jeśli zdecydowałeś się przeczytać tę historię... Nazywam się Matthew Colister i mam 5'11. Mam 15 lat i większość ludzi mówi mi, że jestem naprawdę wysoki jak na swój wiek. To jednak nie wszystko. Mam długiego penisa, który mierzy 4 cale, kiedy jest wiotki i 8 cali, gdy jest twardy. Nigdy nie miałem żadnego prawdziwego doświadczenia seksualnego, z wyjątkiem mojej ręki, ale wszystko się zmieniło, kiedy poznałem panią Warren…. Pewnego gorącego letniego dnia wykonywałem ciężką pracę, o którą mama poprosiła mnie podczas jej nieobecności. Czyściłem...

421 Widoki

Likes 0

Ziarno grozy: Rozdział 9

Rozdział dziewiąty – Więc jak przyjęli to twoi rodzice? zapytała Christi, rozmawiając z Jasonem przez telefony komórkowe. Siedział na zaśnieżonym parkingu w Portland, właśnie wypełniając swoje piąte podanie o pracę. Przed nim leżała teraz aplikacja McDonalds. Cholera, jego rodzice zawsze powtarzali mu, żeby się pilnie uczył i dostał do dobrego college'u, żeby nigdy nie musiał przewracać hamburgerów. Wielkie dzięki, Czarne Stygmaty. „Naprawdę nie mogę powiedzieć, poszedłem spać, gdy tylko wróciłem do domu i wyszedłem, zanim ktokolwiek inny wstał. Właściwie po prostu schowałem się w swoim pokoju i czytałem instrukcję, aż w końcu zasnąłem. Powinieneś był zobaczyć moją mamę, kiedy przechodziłem przez...

361 Widoki

Likes 0

Letnia niespodzianka (część 1)

Letnia niespodzianka, Część 1 przez Nicholasa Keela Rozdział 1: Nick miał dziewiętnaście lat i właśnie wrócił z pierwszego roku studiów, co, jeśli zapytać kogokolwiek, kto był zaangażowany, było w najlepszym razie nijakie. Latem po ukończeniu szkoły średniej miał wizje imprez, dziewczyn, alkoholu, pracy. Rzeczywistość okazała się jednak nieco mniej ekscytująca niż takie przedmroźne wyobrażenia. Poszedł na kilka przyjęć, próbował znaleźć grupę dzieciaków, z którymi mógłby spędzać czas, ale i tak w każdy weekend sypiał samotnie w swoim akademiku. Współlokator Nicka nie był tak przeklęty, o czym nigdy nie wstydził się mówić. To było tuż przed Świętem Dziękczynienia, kiedy pokazał Nickowi „Wykres”...

313 Widoki

Likes 0

Popularne wyszukiwania

Share
Report

Report this video here.